Pompka

Za 30 koła to bym kupił Sportstera 1200 a nie plastikową imitację motocykla :)

Pierdoły panie opowiadacie :) Ja kilka ładnaych lat jeżdziłem w skórach a ostatnio kupiłem kórtkę UTIKA (goretex jakeiś membrany, podpinki itp sprawy) i jak na razie wygląda na to, że do skóry na długie trasy nie wrócę. "Styl" ma w doopie jak mam do przejechania kilkaset km jest zimno i pada. Może jestem miękki ale lepiej mi się jedzie jak jestem suchy i jest mi ciepło. Skóra w deszczu wytrzymuje kilkanaście/dziesiąt km (mimo konserwacji spodnie przemiekają mi po kilkunastu minutach deszczu) a goretex ostatnio przetestowałem na trasie Cieszyn-Warszawa praktycznie non stop w deszczu (miejscami naprawdę konkretnie lało). Miałem kurtkę z goretexu i skórzane spodnie. Mimo założenia spodni przeciwdeszczowych (prawa nogawka i tak została na wydechu :banghead: ) i tak nogi miałe mokre (i ufarbowane na czarno :D ). Buty też przetestowąłem kawaleryjki, glany, kowbojki i ostatnio jakieś typowo motocyklowe "turystyczne" i wnioski sa identyczne - na ładną pogodę (lub przelotne deszcze) skóra jest ok ale do dłuższych tras w niepewną pogodę tylko ciuchy z membraną. Ale żeby ukontentować tradycjonalistów to jeden mój znajomek twierdził że na choppera najlepszy strój to chapsy i skóra a jak pada to zakładał płaszcz jak "strażnik teksasu" :biggrin: I bardzo sobie to ubrnako chwalił (aż zmądrzał i kupił Hondę Pan European z owiewkom taką, ze pod wodę może nia wjechać :wink: ).

Ceny też ładne :) Zdecydowanie bardziej wolę inne produkty tej firmy :)

Na innym forum gosciu opisywał taki patent nawet miał całą stronkę www zrobioną na ten temat. Ponoć działało. Ja jednak wolę klasyczne rozwiazanie bo chyba z takim uszczelnieniem na nyplach bałbym sie pojechać gdzieś dlaej od domu :icon_rolleyes:

Czy to aby nieodpowiedź na pytanie? Zacznij od wyczyszczenia gaźników. Krok drugi wymień świece (jako tradycyjny Polak kombinator wygrząłbym je zamiast wymieniać - efekt będzie prawie taki sam :) ).

Niestety testów na zywo Intruz kontra Warrior nie robiłem :) Różnica 300ccm czuć napewno.Zwłaszczaw czasie jazdy. XV1.7 ma 86 KM a VS w zależności od wersji od 61KM do około 70 KM. Różnica jest znaczna a do teog Warrior ma dużo większy moment obrotowy. Róznica myślę, ze była by spora chociaz jak przerobiłem swojego VSa to miał na kole 71 KMi chyba 120 Nm czyli mniej więcje to samo co Warrior ;)

Po wymienie wydechu na "pusty" na ogół konieczna jest rekalibracja gaźnika. Filtra powietrza można nie ruszac podobnie map zapłonu. Oczywiście jeśli chcemy wyciągnąć jak najwięcej KM to wymieniamy filtr powietrza i można kombinowac z zapłonem. Ale co i czy w ogóle trzeba robić zalezy od rodzaju wydechu, modelu motocykla a nawet poszczególnego egzemplarza (dlatego w zestawach dysz na ogół jest kilka różnych rozmiarów dysz). Cobra to taka sobie firma, jej wydechy nie wyróżniają sie ani designem ani performance. Pojedyńcza rura nie zawsze musi sie odbarować - ja mam wydehcy z pojedyńczej rury i tylko przy głowicy lekko zżółkły. Tatsu[b/] -> więcej cierpliwości :) wibracje po zmianie wydechu to moim zdaniem wina źle wyregulowanego gaźnika. P.S. Hyperharger zapewneia większą moc dzięki wkładowi filtra K&N i dużemu otworowi do zasysania. Dowolny filtr K&N wraz ze zmodyfikowanym airboxem da podobne rezultaty.

Ja zawsze miałem motocykle z kołami szprychowanymi i zawsze opony Tubeless. I nigdy nie było problemu.

Bez przesady z tą moca Warriora. 85 czy 86*kucy na silniku to nie żaden potwór. Kumpel miał Warriora i prawde mówiac przejażdzka tym sprzetem nie wywarła na mnie jakiegos piorunującego wrażenia. Moc oddawana jest bardzo liniowo (1700 ccm i V2 więc nic dziwnego) i przewidywalnie. Chociaż trzeba przyznać, ze jak na V2 to zbiera się ładnie a i odejście w czasie jazdy nie pozostawia wiele do życzenia. Odwinięcie gazu na 1-ce w czasie jazdy (na 2-ce chyba też) zostawiało ładną krechę spalonej gumy na asfalcie. Hamulce bardzo mi się w tym sprzecie podobały.

Ta, jasne... Charakter na trasie 1000 km napewno pomaga ale kregosłup po 2 sezonach (takich przeciętnych po 10 tys km) na tym moto bedzie wymagał opieki rehabilitanta :icon_biggrin: Ja moze jestem mięczak ale czasem mnie plecy bolą mimo, ze mój motocykl ma amorki z tyłu (krótkie i sztywne ale są).

Co dużo nie jeździ :bigrazz:

www.google.pl www. otomoto.pl www.allegro.pl

Podrobić można wszystko nawet doalry i euro :icon_mrgreen: Chyba będe musiał jeszcze raz przenegocjować moje ceny :icon_mrgreen:

Hmm musi mieć super zajebiste zniżki bo przesyłka paczki 5 kg parę zł kosztuje.

Tak, tak, w 4T wydech jest tylko elemetem stylistycznym i wpływu na moc nie ma ;) Ja bym założył oryginał i zobaczył co się będzie działo. Obstawiam zmulenie motocykla i koniecznośc wymiany dysz (chyba , że te "dynojety" :D to tylko iglice).

Dekielki na sprzęgle na głowicach (to tak z pamięci) i ogólny dizajn jak zabawka dla lalki Barie :icon_evil:

Za tą cenę to nie bawiłbym się w "prawie H-D" tylko bym kupił oryginał :buttrock: A jak bym musiał wybierać toalbo Kawasaki albo Suzuki z naciskiem na to pierwsze. Yamaha ma stylizację z kosmosu a VTX jest zbyt plastikowy (podobnie zresztą jak Suzuki ale mam sentyment do tej marki po VSie 1.4).

W poniedziałek obniżyłem zawieszenie VSa800 (czy raczej S50). Założyłem jakieś krótkie "uniwersalne" amorki (tak na oko to z 2" krótsze od oryginału). Zaskakujące jak się zmieniło prowadzenie motocykla jeździ sie jakoś lepiej :P . Na oryginalnym zawieszeniu motocykl był jakiś mało stabilny a po wymianie frajda z jazdy x2 :biggrin: . Jedyny minus to to, że w 2 osoby i na średnim napięciu sprężyn koło obciera o błotnik (przy okazji przetarło mi kable od kierunków i strzelił jeden bezpiecznik). Teraz zwiększyłem napięcie spreżyn na max. Motocyklem jeździ dziewczyna i praktycznie 100% solo więc powinno być dobrze. Jedź do ASO Suzuki i kup oryginalne :) A mniej złośliwie - kup zwykłe płaskie bezpieczniki. Te od samochodu doskonale się nadają.

Intrudery 1400 fabrycznie mają uboga mieszankę (normy emisji spalin). Zakładając cokolwiekinnego niż fabryczny wydech zubogaża sie ta mieszankę jeszcze bardziej. Nawet wiercony oryginalny tłumik wymaga korekty składu mieszanki.

Uboga mieszanka. Wyreguluj gaźniki bo zmiana świec na nowe nic Ci nie da.

Nieszczelny układ wydechowy albo zła regulacja gaźników. Masz zapewne jakiś głośny wydech (nie oryginalny)?

Może motocykl nierówno stoi. Olej jakby gdzieś nie dotarł to byś raczej usłyszłą i zauwazył :flesje:

A pompa hamulcowa wyrobi?

Ja nie szukałem specjalnego oleju samochodowego żeby go wlać do motocykla. Po prostu miałem beczkę oleju do diesla 10W40 i sobie utoczyłem kilka litrów :buttrock: . Róznica między syntetykiem samochodowym i motocyklowym to w moim przypadku jakieś 200 zł rocznie więc nie bardzo chce mi się kombinować.

5 lat a ile km? Ja trochę pojeździłem na oleju samochodowym ale że klasa lepkości średnio pasowała do motocykla (10W40 zamiast zalecanego 20W50) przeszedłem na oleje motocyklowe (mimo 4x róznicy cenowej :) ).