Pompka

Byłem w Sandomierzu od soboty popołudnia. Zlot ogólnie mi się niepodobał. Wjazd drogi 30 zł albo 40 zł ze znaczkiem (sobota popołudnie!). Niby było coś tam na talony do jedzenia (ale trzeba było długo czekać). Publika z miasta wchodzi za 5 zł... :crossy: Chyba zrozumiałem o co chodziło w słynnym wywiadzie z niezyjącym presidentem RRMC. Praktycznie całą drogę na zlot (290 km - wybraliśmy się dłuższą "lepszą" drogą :banghead: ) padało a miejscami nawet LAŁO (pioruny też ładnie waliły). Ciuchy mi poprzemiękały (tylko buty wytrzymały :icon_mrgreen: ) zmokliśmy i zmarźliśmy jak diabli. Na miejscu okazuje się, że nie ma ogniska :crossy: :crossy: . I to mnie najbardziej wqrwiło. Po 4 godz na motocyklu zmoknięty, głodny a tu nawet kawałka drewna nie widać zeby sie podsuszyć (kurtka ważyła chyba z 15 kg) czy upiec kiełbaskę (kupioną w sklepie). Potem już było z górki. Miejscowe koleżanki pokierowały nas na starówkę (ale Szopen je wyposzył i nas nie podwiozły :crossy: ). Do 4 rano siedziałem w knajpce integrując się z miejscową (reszta ekipy jakoś zmyła się w międzyczasie). Potem znowu na zlot wiekszośc gości już spała. Tylko obsługa w sklepiku (plus ochroniarz) użerała się z ostatnimi klientami. Krótka drzemka, na motocykle i około 15 zameldowałem się w domu. Łącznie nakulaliśmy około 560 km i to byłnajlepszy punkt w programie.

Ja być może też zawitam do Krotoszyna.

Jakie wady mają silniki VS 800? Cała seria VS jest chyba jedną z bardziej udanych - te motocykle są w produkcji od 1986 roku praktycznie bez większych zmian (no dobra "małe" VSy miały trochę tych zmian :D ) i ciesza się ciągle sporą popularnością.

To nie Ural tylko Dniepr :P

Dunlopy są strasznie "śliskie". Mam jena 2 juz motocyklu i jest totalna porażka - na ME 880 jeźdizło się dużo pewniej. Jak będe zmieniał opone to tylko Metzeler (albo Avon).

Marek -> nie przesadzajmy z tym, ze "mały" VS nie nadaje sie do turystyki w 2 osoby. Mój kumpel Vs 800 z dziewczyną (namiotem i cłąym wyprawowym szpejem) objeździłpół Europy. A teraz jak ktoś jedzie dalej niż 200 km motocyklem mniejszym niż 1000 ccm to wszystcy sie w głowy pukają ;)

Eeee nie mów, może jeszcze się rozkręci ;) A ten Maluch wypas :lalag: Moze tez sobie kupię takie "kaszlona" i stjuninguję ;)

ee tam gadanie teoretyków. Pas wytrzymuje naprawdę sporo. I woda :crossy: mu wcale nie szkodzi :) :biggrin: . Nieiwem co masz na myśli piszac o oleju - jak by pas polać olejem to napewno mu na zdrowie nie wyjdzie ale małe wycieki nie mają żadengo wpływu na naped (nawet jak leci spod dekla od sprzegła centralnie na pas ;) ). Co nie zmienia faktu, ze przeróbka z łańcucha na pas jest lekko bez sensu (w Marauderze).

A ja kupiłem chyba z 4 w Polsce i też były ok (z jedym małym nie rzutującym na dalszą eksploatację wyjątkiem). O czym to świadczy? :wink:

Metro pewnie do Borek nie dojeżdza :icon_razz: ale masz jeszcze chyba skutera?

Byłem 2 razy w Nieborowie. Zlot jest organizowany przez Outlaws MC (skierniewicka grupa motocyklowa - nieźle się zdziwiłem za 1 razem). Atmosfera jest w zasadzie ok, ceny raczej wyższe (niż na zlotach do których ja przywykłem), bezpieczeństwo - niewiem o co Ci chodzi ale nie widizałem bijatyk (poza tym, że jeden znajomek dostał w pysk od organizatora - ale nie bardzo wiem o co poszło), ujeżdzający motocykle nie jezdzą po namiotach (raz tylko jakimś endurakiem wjechał w stolik :icon_mrgreen: ), koncerty całkiem fajne, a wystepy pań tez niczego sobie (zwłaszcza ostatnio :icon_razz: ). Ogólnie jak nie byłeś to polecam. Ja jednak w tym roku odpuszczam tą imprezę.

Do ceny samochodu (czyt. faktury) dolicz sobie cło (niewiem ile jest na samochody) i 22% VATu :) Ponoć ostatnio była jakas afera z zaniżonymi fakturami z USA (tak mówili w TV regionalnej :cool: ) wiec może być cieżko przepchnać lewy kwit (taki na 500 czy 1000$ ). do tego ciekawe jak się bedą celnicy zapatrywac na taki stary samochód - wiem że cięzarówki z normą Euro 0 nie przywieziesz do kraju a jak jest z osobówkami to niewiem. Jak będizesz wysyłał to odbieraj kontener w Niemczech (albo na Litwie - ponoć ich celnicy to lajcik w porównaniu z naszymi). Radziłbym też zrobić fotki przed wysłaniem samochodu i dołącyzć kopie do dokumentów przewozowych, no i być przy otwarciu kontenera. Jak byś był konkretnie zainteresowany i nic nie znalazł to pusc mi PW.

Dodatkowo trzeba sobie dokupić znaczek, nasyzwkę czy koszulkę (jak ktoś chce). A swoją drogą to wyobrażacie sobie tam klasyczną bramę i gościa sprzedajacego znaczki? :icon_eek:

O kurdę, mam nadzieję, ze ja się tak nie zestarzeję :notworthy: Prosisz o radę w sprawie gdzie ciężko komuś doradzać. Niewiemy jak chesz tym moto jeźdizć. Ile tych 600 km wyjazdów w ciągu roku planujesz? 1 ,3 czy może 50? Po okolicy czy może po okolcy Neapolu, Oslo, Moskwy i Madrytu? Z bagażami czy tylko z karta kredytową w kieszeni? Sam czy z żoną? Ile kasy chcesz wydać? Motocykl ma być nowy czy może masz zaciecie mechanika? Kup sobie Yamahę XVS 650 Drag Star, lub VT 750 Shadow, jak w grę wchodziłby równiez chopper to mam do opylenia VS 800 z 2005 roku. Jak się czujesz na siłach to moze VTX 1300 (mam na oku jednego - sprzęt pewny i zadbany) lub Harleya (na poczatek polecam Sportstera - tez mam jednego do sprzedania :buttrock: ). Celowo nie polecam maszyn typu Rocket III czy VN 2000 (jak byś takiego chciał to tez mam namiary na dobry motcykl w dobrej cenie) bo marzenia w konfrontacji z rzezywistością moga się nieco zweryfikować.... Weź do ręki (lub wyświetl na monitorze) katalog motocyklowy i zobacz co Ci się podoba. P.S. Moderator może przeniesc te posty do tematu "poradzcie co kupić - widizałem w dzieciństwie Easy Ridera i w zeszły weekend Wild Hogs -chce harleya" :clap: .

:bigrazz: Gratuluję wyjazdu - większośc motocyklistów na dużo lepszych sprzetach mocno by się zastanowiła nad taką wyprawą :wink:

Ha,ha,ha :bigrazz: Ten "zlocik" to kilkanaście tysięcy motocykli - coś jak kilkanaście zlotów w Polsce razem wziętych. A dzieje się tyle, że wszystkiego nie bedziesz w stanie i tak zobaczyć. Koncerty, pokazy nowych modeli HD, jady testowe, pokazy kaskaderskie, stoiska z gratami/ciuchamipamiatkami, ogniska i najebki w klimatach typowych dla typowych małych polskich zlotów i duużo więcej.

Spisuje się tak samo jak kazdy motocykl. Co prawda niezbyt często smigałem nim po miastach ale jak już byłem (np: w Warszawie - kto zna stolice to wie co mam na myśli - mega korki i duży ruch) to problemów nie było, trzebabyło tylko uważac, zeby sterem nie zaczepić o lusterka. Mój VS po miesice niewiem ile palił. Pewnie około 10l może ciut mniej może więcej.Ale żaden samochód mnie nie objechał :notworthy:

Prawdę mówiąc to od czasu do czasu śmigam VS 800 ale nie na tyle, żeby coś o nim napisać. Najdłuższa trasa to pewnie z 50-60 km :D . W między czasie sprzedałem VS 1400 więc porównanie byłoby nieco "z pamięci". Wydaje mi się , że te motocykle bardzo się różnią. VS 1400 był chyba łatwiejszy w prowadzeniu (a może po 40 tys km na nim tak mi się tylko wydaje - miałem szeroką kierownicę), "osiemsetka" jest strasznie mało stabilna (prawde mówiąc to nie lubię nią jeździć i chętnie sprzedam :D ). Osiągi też ciężko porównać, 1.4 ma dużo większy moment obrotowy ale chyba VS 800 ma lepszą prędkosc makysmalną :biggrin: (110mph bez proszenia :) ). Zawieszenie w obu modelach jest do ukarania (miękie i dobijające), podobnie hamulce. Wiecej nic chyba nie napiszę (musiałbym dorwać jakiegoś 1400 do "testu" :D ).

Zlitj się. Twój VN jest dużo droży od niejednego Harleya :D

Inny wał korbowy (lżejszy), innetłoki, rozrząd, zapłon itp. Zresztą przejdź się jednym i drugim to zobaczysz. Warrior zbiera sie o niebo lepiej od Road Stara.

Bardzo dobra porada. Potem możemy tanio kupić części do sportowych motocykli (oprócz plastików, lamp, zegarów, i dolotów powietrza) :crossy:

:crossy: :( To by sie z grubsza wszystko zgadzało :buttrock:

Worriot -> nie zgodzę sie z Tobą. Zdanie "and brings a new fifth gear which is slightly taller (24/25 or .96) than the old fourth gear was." oznacza, że pojawił się nowy piąty bieg o przełożeniu nieco wyższym niż stara "czwórka". Przełożenie czwórki zmieniło się z "25/24 or 1.041 to 25/23 or 1.086".

Silniki 1700 Warrior i 1700 Road/Wild Star to 2 zupełnie inne jednostki. Z wierzchu podobne ale w środku zupełnie co innego.

Warrior ma 1700 ccm. Tak samo jak "nowe" Wild Stary.