Pompka

Michała (czyli właściciela Motokuźni) moge polecić z czystym sumieniem. Naprawdę zna się na rzeczy. A nierdzewka wygląda słabo jak motocykl ma dużo chromowanych elementów. Wyraźnie widać, ze np: gmol jest zrobiony z jakiegoś żółtawego metalu. Moim zdaniem tylko chrom. No chyba, że ktoś nie ma zbyt wielu chromowanych elementów na moto.

Tak, tak... :buttrock: Zwiększenie mocy o 50% jakiegokolwiek silnika wiąże się z duzymi kosztami. Za 500 zł to można kupić np: dobre filtry i może zostanie na zakup 4 litrów dobrego oleju :P

Nie popadajmy w paranoję z tymi gmolami. Zdecydowana większośc motocykli ich nie ma i ludzie jeżdza i żyją.

Wszystko fajnie tylko znajdź mi firmę lub fachowca który podejmie się zrobienia (z gwarancją) czegoś takiego w XV 750 Virago albo VT600/750 :D Rozwiercanie kanałów to tak metoda kontrowersyjna - nie w kazdym moto się sprawdzi. Profesjonaliści robiący głowice do H-D czesto zmniejszają światło kanału :banghead: Równie czesto zestawu "street" (czyli do motocykli używanych na codzień) zawory zostają bez zmian a kanały przechodzą tylko niewielką korektę (usunięcie niedopracowań, nadlewów). Większośc "chopperów" jest jak Maluch - też są podatne na tuning mechaniczny. Tyle, ze najlepszy stosunek KM do wydanej kasy to właśnei stage 1 czyli dysze, iglice i wydech. Każdy kolejny koń mehcaniczny po tym zabiegu kosztuje już dużo więcej. Jeśli dla Ciebie 10-20% mocy to półsrodki to ok i koniec dyskusji.

Ja tez uważam, że gmole to gadżet. Chociaż ten gadźet uratowął mi nogę jak rok temu odbiłem się od skręcającego w lewo samochodu :banghead:

Motocykle to towar luksusowy więc na ceny nie narzekaj :) Ceny cześci i materiałów ekslpoatacyjnych to około 500 zł (policzyłem filtry K&N i dałem dobreceny oleju) . Na filtrach tańszych było by pewnei sporo mniej (max 400 zł). Do tego regulacje itp pewnei z 250 zł. Jak robiłes przegląd w ASO to bardzo Cię nie wyrolowali.

A zapytaj się tych serwisantów ile i jakich motocykli przerobili :D Ja swoje wiem. I jakieś 3-4 lata temu też mi w 2 poważnych serwisach powiedziano, ze trace czas i pieniądze. Uparłem się i w jednym z nich zrobiono "tjunink". Efekty wedle słów mechaników były mizerne. Zrobiłem wszystko sam i Intrudertreffen 2005 miałem jeden z mocniejszych motocykli :icon_biggrin:

3x VS 1400 z tym, że tylko jednego badałem na hamowni i z 61KM na silniku zrobiło się 71 KM na kole reszta tez chodziła dużo lepiej niż oryginał. Sportster 1200 tez niebadany na hamowni ale porównując do identycznego seryjnego jest znacznie żwawszy. Koszty rózne - od 1000 zł do 2000 zł w zlaeznosci od tego jaki wydech kupisz/zrobisz.

Zazdroszczę wakacji :flesje: .

Krytykanci pokażcie zdjęcia waszych przerobionych motocykli, chętnie się pośmiejejemy i wytkniemy brak gustu :buttrock: Mi równiez styl przeróbki się nie podoba ale wydaje mi się, że było to robione dosyć dokładnie, w/g jakiegoś planu i zamierzony efekt został osiągniety. Mi ten sprzet przypomina Virago w wersji Gold.

Akurat w choperkach wymiana dysz, filtra i wydechu daje duży wzrost mocy. W starszych konstrukcjach 20-30% mocy (np: z 55 km na kole do 70). Nawet byle jak ustawienie gaźnika na oko daje dobre rezultaty bo te motocykle są na ogół mocno dławione wydechami i filtrem powietrza. Spalanie może się nie zmienić a nawet czasem spaść. W moich moto nie zaobserwowąłem dużego wzrostu spalania - owszem jak po mieście ostro się odwija to spali więcej.

Ja bym proponował na poczatek coś taniego do odbudowy. Jak ktos nie ma doświadczenia to raczje niepowinein zagłębiac się w budowe "kit bike" za 50 tys zł. No chyba, żeta suma jest do zaakceptowania (doliczyć trzeba jeszcze kilka tysi na brakujace elementy, narzedzia itp). Rok temu wziełem się za odbudowę Simsona S51 - odebrałem go mojemu kuzynowi który zdażył prze zkilak lat w moim pierwszym motocyklu popsuć wszystko (oprócz silnika). Koszty to pewnie takie,z e kupiłbym drugiego w idealnym stanie.

Do (fabrycznie) nowego motocykla bez oporów wlałem syntetyk przy pierwszej wymianie. Po 10000 km (w pół roku) silnik nie bierze oleju i chodzi idealnie.

W wydech, filtr i dysze. Odnosnie wtrysku to założenie sportowego wydechu i tak wymaga wgrania nowych map czy instalacji jakiegoś PC, Cobra FI czy czegoś podobnego.

Jag -> widze, że naprawdę chcesz tam jechać :lalag: . Ja niestety odpuszczam, miesiac czy dwa urlopu nie dostanę :icon_mrgreen: Pojadę sobie (jak w końcu ogarnę jakiś bardziej turystyczny motocykl*) gdzieś na południe (lub południowy zachód a moze na północ :wink: ). 800 km dziennie ;) *czyt - zrobię bagażnik i kupię sakwy :icon_mrgreen:

Pofatygowałem sie do garażu i spradziłem jakie opony zakładane są fabrycznie. Jedna firma zakłada tubetypea druga tubeless z tym, że naoponie napisane jest, żeby na felgi dentkowe zakładac dentkę. Śmiem twierdzć, że ta teoria o przegrzewaniu się opon jets niewiele warta :P

Warto. Im prostsza konstrukcja i mniej wysilony silnik tym większy (%) przyrost mocy. Od kilku lat kazdy mój motocykl ma wymieniane wydechy, filtr powietrza i dysze w gaźniku/gaźnikach. Różnica jest duża. Widac ją zwłaszcza jak porównasz seryjny motocykl do zmodyfikowanego. Obecnego sprzeta nie badałem na hamowni ale różnicę w porównaniu od seryjnego czuć jak diabli.

Możliwe, nawet bardzo możliwe, ale... Jak będzie róznica temp opony tube type i tubeless? Ma to jakiekolwiek znaczenie dla zwykłego motocylisty?

Sprzęgło w VS 1400 :icon_mrgreen: . Kupisz nowe i po 15 tys km bedzie to samo - szlag trafi nowe sprężyny i tarcze. Zapodaj mocniejsze sprężyny (niewiem kto robi do VS 1400 jakieś tunngowe). A jak jesteś duzigroszem i lubisz proste i skuteczne rozwiązania to cąłkiem niedawno dorabiałem do VS 1400 podkładki. Patent jest sprawdzony i działa. Jak ślizga się nie dużo to nawet odpuściłbym mierzenie tarcz. Jakdużo to weryfikacja wymiana i podkładki :wink:

Stan -> Ja naprawdę nie pisze tego z wrodzonej złośliwosci i chęci narobienia zamętu czy wnerwienia Ciebie :wink: Jak bym stał przed dylematem 30 tysi na motocykl i do wyboru Drag Star 650, VN 900 czy używany VN 1500/1600 Wild Star , VTX 1300/1800 to kupił bym Sportsera. Mi się ten motocykl naprawdę podoba. Osiągi Sportstera 1200 wpędza w kompleksy posiadaczy dużo większych motocykli - mam porównanie od Wild stara 1.6/1.7 Warriora i VTX 1800 (te dwa ostatnie na v-max są szybsze ale z miejsca za bardzo nie uciekną :( ). I skończ z tym postrzeganem jako harleyowiec wielki bo to naprawdę nie o to chodzi. Bak w XL 1200C ma 17L pojemności i wygląda całkiem nieźle (jak ktoś musi koniecznie miec duży motor - najlepiej czerwony :evil: ). Ja zresztą wolał bym wersję z małym bakiem bo wymusza czestsze postoje a nie co 350 km :crossy:

Generalnie klejenie to trochę lipa ale sprobuj kupic jakis dobry klej - np:Loctite Cemical Metal. Jest odporny na temperaturę i moze wytrzyma.

pako1 nie stresuj się. Jak motocykl stoi rokczasu nie jeźdzony (cieawe jak pryzgotowany do takiego postoju?) to pierwsza sprawa to wymiana-wygrzanie świec. Nawet delikatne ponoć NGK ożywąły po takim zabiegu. Testowałem to min. na VN 800 (parę lat temu). P.S. Nie mylę Simsonka z Ducatti. Simsony po długim postoju zapalają dużo łatwiej :wink:

Z tym nickiem pytać się o coś takiego :icon_mrgreen: Końcówki slip -on różnią się między sobą a to jak chodzą zalezy własnie od producenta, przeznaczenia danego wydechu itp.

Jak ktoś palnuje się na moto przewracać to niech od razu się przesiądzie do samochodu :icon_mrgreen: Jak byśmy wychodzili z teog założenia to tylko sportowe kombinezony dają minimum bezpieczeństwa. W Textylnych łachach są protektory (np.: na plecach na kręgosłup w skórze tego nie miałem). Klaus -> masz rację skra plus membrany itp to jest to (w przypadku armatury) ale pochwal no się ile dałes za kurtkę? Ja za skórę z Tarboru dałem coś chyba 400 czy 500 zł (prawie 10 lat temu więc ceny nie pamiętam). Kurtkę Utiki (ta co byłem w niej na kongresie :flesje: ) z membraną 2 podpinkami itp. kupiłem za 400 zł. Podejrzewam, że spodnie z tej firmy (dopinane do kurtki) kupię za podobna kasę - zostanie mi na kask ze szczęką :evil: .

Nie strsujcie się tak w pewnym wieku jest to niezdrowe ;) . To tylko moje zdanie. I to wypowiedziane z przymrużeniem oka " :icon_mrgreen: " Za 30 koła kupił bym Sporciaka bo: jest dużo mocniejszy od każdej z wymienionych w ankiecie maszyn (a także od innych dużo iwększych motocykli), mi się podoba, przy sprzedaży ma mniejszą utratę wartości, mało pali (w porównaniu do inych motocykli pojemnosci >1000ccm), jest od groma akcesoriów (jak ktoś je lubi) i jak kupowac motocykl który w zasadzie nie jedzie, nie skręca i nie hamuje to dlaczego nie Harleya :notworthy: