Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9995
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Moja kolekcja się rozrasta. teraz mam do sprzedania modele: Yamaha YZR-M 1 Valentino Rossiego z 2004 deagostini 1:43. - brak gablotki BMW R1200C Maisto 1:18 - brak podstawki i gablotki Munch Mammuth Maisto 1:18 - brak podstawki i gablotki Powiedzmy po 10 zł/sztuka. pzdr
  2. Nigdy nie jeździłem na łańcuchach SFR, zupełnie tej firmy nie znam więc nie doradzę. Co do DIDa, to najlepszy z możliwych wyborów. Natomiast warto ustalić, ile ten łańuch ma ogniw, żeby się nie przejechać z długością. pzdr
  3. Ale jakiego rodzaju różnicy oczekujesz? Nie ma najmniejszej różnicy podczas jazdy na takim, czy takim łańcuchu. Odczujesz różnicę, głównie dźwiękową, jak włożysz łańcuch bezoringowy. Po kilku kąpielach będzie skrzypiał jak stare drzwi. pzdr
  4. Do EXC 200 kup zwykły oringowy, wzmacniany. Nie ma tam sensu ładować wielkiej kasy bo na żadnym wiele nie pojeździsz. pzdr
  5. Było wiele raz/ MUSISZ mieć OC, obojętnie czy auto stoi w ogórdku, na balkonie czy w salonie. Oczywiście raczej nikt Ci na posesję nie wejdzie sprawdzać polisy, póki tym autem nie jeździsz, ale polisę musisz mieć. Jeśli nie zapłacisz teraz, zapłacisz przy następnym terminie. Generalnie - co byś nie wymyślił i tak za nieopłacony okres zapłacisz. Co do motocykla - tylko zezłomowanie jako dowód do wyrejestrowania, a następnie przedstawienie dokumentu w ubezpieczalni i zakończenie trwania polisy. Oczywiście za nieopłacony czas Cię skasują. W wydziałach komunikacji sprawdzają bieżące ubezpieczenie OC. Jeśli go nie będziesz miał pprzy sobie, mogą zgłosić się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z prośbą o sprawdzenie, co tam się w polisie pojazdu dzieje. Wówczas musisz liczyć się z tym, że prześwietlą pojazd wstecz. pzdr
  6. Adam, to jest jakiś tuningowy wydech, przelot z delikatnym wygłuszeniem wokół puszki. pzdr
  7. Jeśli mowa o fatalnej Fata, to po tej całej przygodzie i remoncie zrobił się z tego naprawdę ładny i fajny motocykl. Oczywiście Fat musiał sobie potem strzelić zielone :P pzdr
  8. Podjedź jeszcze raz na sprawdzenie, ale jak się zrobi cieplej. W tych temperaturach silniki wariują, mieszankę masz teraz ustawioną pod pusty wydech i wolny filtr K&N, także zasilanie w paliwo jest raczej OK, chociaż z tymi przeróbkami to nigdy nie wiadomo, najlepiej ustawiać to w temperaturach otoczenia przyjaznych dla motocykla. Być może któraś ze świec znów padła, ma jakieś przebicie, trudno to ocenić przez net. Trzeba to po prostu raz jeszcze sprawdzić, chociaż u nas motocykl pracował idealnie i na ciepło i na zimno. Sam nic nie grzeb, proszę. Ten motocykl jednak uwielbia sprawiać problemy mechanikom ;) pzdr
  9. Kupno głowicy z niepogiętymi zaworami też nie jest złym pomysłem. Niejeden raz robiliśmy z dwóch wydawałoby się silników do złomowania całkiem sprawne jednostki... pzdr
  10. Niemniej w tych motocyklach najsłabszym ogniwem są właśnie półki - dość miękkie w stosunku do lag, i to one najczęściej się gną. Najbardziej - dolna. Jak to sparwdzić? Zdejmij koło, poluzuj zawieszenie i wyjmuj lagę z półek. Jeśli będzie duży opór, jeśli będziesz musiał nią naprawdę mocno kręcić, aby wyjąć jednocześnie z dwóch półek na raz - pewnie masz zgiętą jedną z półek. Jak powiedziałem, na lagi w górnej części nie stawiam, to upside down, gdzie górna część teleskopu jest naprawdę wytrzymała. Mogła natomiast laga ulec zgięciu w miejscu łączenia rury nośnej z ośką. Tam jest dość słaby punkt. Na pewno jakiś element jest zgięty, jeśli piszesz, że zawieszenie po jeździe wraca do "skrzywionego" stanu. Przy prostym zawieszeniu, które jest zgięte tylko na mocowaniach, ale nie jest de facto uszkodzone, skrzywizna by nie wracała. pzdr
  11. Daj sobie święty spokój. To delikatna robota wymagająca i wiedzy, i doświadczenia, i narzędzi. Chyba że chcesz skończyć z porysowanymi rurami nośnymi w cenie 350-500 zł za sztukę... Oddaj to do serwisu. Dla porównania u mnie zapłaciłbyś za to: 180 zł robota, 50 zł olej, niecałe 50 zł uszczelniacze. pzdr
  12. To że są podparte jeszcze o niczym nie świadczy. Może były naprawdę dawno temu regulowane. Poza tym w wielu motocyklach, które u nas wjeżdżają na serwis zaworów, zawory te ma popodpierane i jakoś wszystkie motocykle wyjeżdżają z serwisu o własnych siłach. Nieważne. Po prostu ustaw odpowiednie wartości i przeprowadź pomiar raz jeszcze. Dopiero potem martw się o kompresję, którą akurat w tym momencie masz marną. pzdr
  13. Całkiem dobra cena, jak za robotę, uszczelniacze i olej. pzdr
  14. Kurcze, ceny odpowiednie... Chyba muszę poodkładać :) King, nie widzę Monstera :) pzdr
  15. Alterego, gdzie szukać takich modeli, o których piszesz w artykule? Odwzorowanie szczegółów niesamowite... pzdr
  16. Jakiś czas temu zacząłem zbierać modele motocykli, różnych firm i w różnej skali. Cel jest wiadomy - zrobić jakąś większą kolekcję, oprawić w ramę i wywiesić w firmie. Proponuję zrobić w temacie małą giełdę wymiany doświadczeń, modeli między sobą, odsprzedaży i ogłoszeń zakupu. To dość wyjątkowe, bo mamy dział Giełda, niemniej myślę, że można zrobić wyjątek i w jednym zbiorczym temacie zgromadzić najciekawsze oferty. Ja póki co mam na sprzedaż model YAMAHA YZR M1 (Valentino Rossi 2004r) deagostini 1:43. Podstawka, gablotka. Dokładnie taki model - http://img383.imageshack.us/img383/8012/yzrm1lj7.jpg Najchętniej wymienię na coś, czego jeszcze nie mam, w moim przypadku skala i producent nie robi różnicy, bo nie ograniczam się pod tym kątem. Oczywiście odpadają modele typowo zabawkowe. pzdr
  17. Ponadto zestopniowanie skrzyni biegów jest zbyt torowe. Cztery biegi w wolnej jeździe sprawdzają się naprawdę średnio. Miałem nowe 200 EXC, chyba w 2003 roku. Co prawda jeździłem tym krótko, bo tylko kilka miesięcy. Ale to był super motocykl, naprawdę elastyczny, mocny ale nie zwariowany. Pamiętam, że po przesiadce z EXC 125, a wcześniej z "porąbanych" CR i RM 125 byłem wniebowzięty, jak fajnie tym można jeździć. No i ta lekkość. Minusy to na pewno hamowanie silnikiem, duża wada przy zjazdach stromych itd. Plus to mała waga i fajna elastyczność. Jeździłem oczywiście także 250 EXC i 300 EXC. 250 jeszcze szło znieść, ale 300 to już był przerost formy nad treścią. Niemniej jak pojeździłem 380 EXC to dopiero poczułem, co znaczy moc nieokiełznana. Dla mnie wybór spośród tych modeli to celu, jaki sobie opatrzyłeś jest jasny - 200 lub 250 EXC.
  18. Możesz. Ryzyko jakie ponosisz to moment, w którym pojedziesz do stacji diagnostycznej bez ważnego przeglądu. Jeśli Cię złapią, zabiorą dowód rejestracyjny do momentu dokonania przeglądu. Zawsze możesz jednak dla świętego spokoju przewieźć moto lawetą. I jeszcze musisz wziąć pod uwagę sytuacje zupełnie hipotetyczne, aczkolwiek nie całkiem nierealne. Jeśli coś się stanie w skutego Twojego motocykla, nie wiem, przewróci się na kogoś, obojętnie co gdy nie jeździsz, i będzie trzeba kasować szkodę z polisy OC, to bez ważnego przeglądu będziesz miał problemy. pzdr
  19. No tak, zgadza się. Jednak pomiar by się przydał. Jak się zanadto przykróci, to napęd do wywalenia... pzdr
  20. Praktycznie teraz nie powinien się już wyciągać aż do chwili, gdy zacznie kończyć żywot. Jeśli to 530-tka, RK, to 15.000-18.000 km powinien wytrzymać przy odpowiednim o niego dbaniu. Co do skracania to mam mieszane uczucia. 2 oczka mniej niż zakłada producent może spowodować, ze już go na motocykl nie założysz. Ja bym raczej nie ryzykował. pzdr
  21. Czarek, a jak tam jest Twoja, nazwijmy to, cena minimalna, zanim usuniesz aukcję przed czasem? Pojeździłbym na czymś takim z córką... pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...