Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9994
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Dokładnie, podzielam tę opinię. 10.000 km to spory przebieg, tym bardziej, jeśli miałeś założoną jakąś bardziej miękką gumę. A te lubią kończyć żywot właśnie się ząbkują. Co innego, gdyby wyząbkowało Ci nową oponę w kilkaset kilometrów. Mozna by wówczas myśleć o problemie z amortyzatorami, o łożyskach w kołach, luzach/delikatnym zwichrowaniu tarcz itd. Powodów mogłoby być przynajmniej kilka. I tak się ciesz, że wyjeździłeś 10 kkm na jednym zestawie. Sam Pirellki supercorsy kończę w 2,5-3 tysiące... pzdr
  2. No właśnie, więc, pomysły? Pasta tempo, delikatnie stosowana, bez większej polerki nieco te trudne plamy usuwa, niemniej nie do końca. Co jeszcze? pzdr
  3. ale wtedy go wyświeci, a co jeśli chce aby pozostał matowy, ale bez zacieków? pzdr
  4. To masz średnie doświadczenia z enduro, a podejrzewam, że o patentach wiedzę zerową... A skarpet neoprenowych nie zalecam zakładać - nie widać co się dzieje z lagami i zwykle na czyszczenie małych wycieków jest już za późno, bo jak poleci w skarpetę to na dobre. A czyści się simmeringi za pomocą delikatnego paska miękkiego materiału nie po to, by nie wymieniać uszczelniaczy (bo to należy robić w odpowiednim momencie), tylko aby przedłużyć ich żywotność (usuwanie brudu)! Poza tym to icdealna metoda, aby usunąć wycieki w trasie. Zamierzacie w trasie zmieniać uszczelniacze? Czyści się simmeringi i można jechać dalej. Tutaj opis jak to robić: http://sokol.poznan.pl/jp2/infopage.php?id=241 pzdr
  5. Przód 2,5/2,5 Tył 2,7/2,9 Opony 120/70 ZR17, 180/55 ZR 17. pzdr
  6. A o jakich kwotach mówimy? Kupiłbym takie cóś do warsztatu chętnie. pzdr
  7. Przetestuj ten sposób, mi kiedyś jeden aku uratował. Inna sprawa, że w innym przypadku nic to nie dało. Jeśli nie jest urwana któraś z cel, to jest szasna zreanimować dziada. pzdr
  8. Cała sytuacja jest porąbana do cna. Wiele razy w tej sprawie wypowiadałem się publicznie, byłem nawet w programie godzinnym na żywo w poznańskiej telewizji, gdzie dyskutowałem m.in z policją i przedstawicielem Automobilkubu Wielkopolski. Oczywiście wówczas policja mówiła, że nie ma to jak tor, gdzie motocykliści mogą sie wyszaleć, a przedstawiciele AW - że nie ma to jak tor, bo motocykliści mogą się wyszaleć i przez to jest bezpieczniej w mieście i na trasach, oraz że oczywiście wszysto będzie cacy, tor będzie ogólnie otwarty, zrobi się ekrany akustyczne itd. Rzeczywistość sprowadziła zapowiedzi do parteru. Dlatego to jest porąbane i szkoda czasu na kopanie się z koniem. Jak ktoś się budował koło lotniska i toru, ktory ma kilkadziesiąt lat tradycji, to chyba wiedział co robi. Żeby bylo śmieszniej - mam dom w Smochowicach jakieś 3 kilometry od toru. Hałas dobiegający czasem z tamtąd to czysta przyjemność. Niestety, oszołomów jest znacznie więcej. pzdr
  9. Suzuki GS(X)250,400,450 Twins 79-85 Haynes Service Manual ENG http://www.megaupload.com/pl/?d=MUB0GGC0 lub http://www.mediafire.com/?5zt5xuaddup Może to. pzdr
  10. Zatem jak autor tematu chce regulować amortyzator, który regulacji nie ma...? pzdr
  11. W tym modelu fabryczny amortyzator w ogóle miał regulację ustawienia siły tłumienia? pzdr
  12. Mówimy o kompletnie innych sprawach. Pisałem o preparacie do czyszczenia gaźnika WEWNĄTRZ. czyści przepustnice, dysze, kanały. To oczywiście nie to samo, co ręczne czyszczenie czy wrzucenie małych podzespołów na parę minut do myjki ultradźwiękowej, ale w naszym przypadku wielokrotnie się sprawdzało, gdy gaźnik dawał symboliczne, ale upierdliwe znaki, że jest zabrudzony WEWNĄTRZ. pzdr
  13. Oczywiście, że jak za mocno skręcisz (o ile masz dobry amortyzator), to wyglebisz. Na miasto ustaw dość słabo napięty, dopiero na tor skręca się mocno, i to wtedy, gdy ruszasz na wprost, bez jakiś zbędnych manewrów parkingowych. U mnie w Ohlinsie jeżdżę po mieście mniej więcej na 4-5 stopniu, na torze 12-13, przy 15-stopniowej regulacji. Zresztą tu wiele zależy od miejsca mocowania amortyzatora, marki, modelu. Różnie to wychodzi w praktyce. Najważniejsze, aby nie łopotała Ci kierownica podczas jazdy. pzdr
  14. Używamy w serwisie preparatów w sprayu do czyszczenia gaźników firmy NormFest. Nie tania zabawa, jednak czyści gaźniki w niesamowity sposób. Oczywiście gaźniki i tak musimy rozbierać, bo najczęściej pokręcone są ustawienia w samym gaźniku, niemniej do pobieżnego czyszczenia takie preparaty nadają się idealnie. pzdr
  15. Mimo ostrzeżeń i próśb kilku nagorliwców musiało spamować. OK, rozumiem, taka "zabawa". Pożegnali już nasze towarzystwo. Proszę ograniczać się w Mechnice do dyskusji "na temat". Dziękuję. pzdr
  16. Zamierzacie przetaczać tarcze hamulcowe od motocykla? Ile materiału zamierzacie zebrać? pzdr
  17. strasznie duży przebieg PDS do wymiany - ok. 150 zł. nowa tarcza - od 200 do 400 zł (zamiennik/oryginał) standard pompka przyśpieszacza do naprawy lub wymiany źle wyregulowany gaźnik lub symptomy kłopotów z zaworami Po 3-4 nieudanej próbie już by aku siadło To kwestia sklejonego sprzęgła, zawsze się to dzieje w KTM. Aby wbić luz należy rozkleić sprzęgło poprzez przegazowanie silnika. O reszcie cen nie dyskutuję, bo można kupić klocki za 50 zł, a można i za 150, podonie jak ze wszystkim. Osobiście bym nie brał tego motocykla - za dużo do włożenia, za duży przebieg, ma pięć lat i wyjdzie Ci 15.000 zł. Wolałbym kupić coś nowszego i w miarę sprawdzonego z serwisem do włożenia na poziomie 1000-1500 zł. pzdr
  18. Temat wyczerpany. pzdr Bynajmniej nie zadajesz glupich pytań. To ja Ciebie przepraszam, że dostałeś kilka głupich odpowiedzi. Autorzy są ukarania ostrzeżeniami. Ludzie, jak nie macie nic do powiedzenia, to sugeruję się nie udzielać...
  19. Olej do zawieszeń motocyklowych. Jak powiesz w sklepie hydrauliczny to możesz dostać jakiś Hipol do układów w koparkach lub coś... Fork Oil, tym się kieruj. pzdr
  20. Dla wyjaśnienia. To była kwestia błędnie zamieszczonego tematu. Nie wiem, dlaczego znalazł się w Piwie, co mogło budzić podejrzenia co do nieuczciwej konkurencji. Powinien znaleźć się tu, a więc w dziale zaawansowanym Motocykle, gdzie właściciele motocykli w konkursie FMM często zapodają tematy o dopingowanie ich w konkursie. Także nie ma w tym nic zdrożnego, nastąpiło jedynie chwilowe paux fas, które autorowi na pewno będzie wybaczone, bo jestem 100% pewien, że nie miał on złych intencji. pzdr
  21. BARDZO dziękuję wszystkim udzielającym się w niniejszym temacie w dziale Giełda, gdzie SPAM jest niemile widziany z definicji. Wszyscy (prawie) wypowiadający się tutaj, włącznie z Moderatorami otrzymali ostrzeżenie za robienie śmietnika nawet w tym miejscu. Autor ocalał, gdyż chciał kup9ić motocykl, a otrzymał pianę. Kilka osób jest na granicy. Karolileśtamcyfr zaraz wyleci na amen. MAM DOŚĆ UŻERANIA SIĘ Z BANDĄ SPAMERÓW. POKASUJĘ WAM KONTA I SIĘ ROZSTANIEMY!! WUKRWIŁEM SIĘ TERAZ NAPRAWDĘ!!!! bez pozdrowień
  22. Dokładnie. Nie musisz kierować się marką, jedź do sklepu motoryzacyjnego i kup dobry koncentrat płynu do chłodnic aluminiowych i po sprawie. pzdr
  23. W KTM takie gotowanie się to raczej standardowe zjawisko, szczególnie przy dużej wilgotności powietrza, no i temperaturze. Są dwa sposoby, aby zmniejszyć ryzyko. Po pierwsze zalanie płynem o jak najmnocniejszym stężeniu, co podnosi temperaturę jego wrzenia. To, co powinieneś teraz zrobić, to koniecznie zalać motocykl pod korek dobrym, stężonym płynem chlodniczym, odpalić silnik aby popracowała pompa i dolać kolejny raz jeśli ubędzie w chłodnicy. Po drugie założenie wentylatora (koszt ok 400-500 zł). W tym przypadku musisz jednak liczyć się z upierdliwym rozładowywaniem się akumulatora, gdyż latem wentylator pracuje praktycznie non stop na postojach, co skutecznie wyładowuje i tak małą baterię. Patentem na to jest obejście automatycznego włączania się wentylatora (czujnik podpina się od spodniej części chłodnicy) i zamontowanie przełącznika "na krótko", zwykle na kierownicy. Pozwala to włączać i wyłączać wentylator aby nie pracował zbyt długo. Trzeci sposób, to kombinacja przy termostacie, mam tak zrobione u siebie, ale to wyższa szkoła jazdy i dość trudno mi ją opisać... Pamiętaj także zawsze, że jeśli w terenie zagotuje Ci się moto, musisz chwilę odczekać aż ciśnienie przestanie uchodzić przez zawór bezpieczeństwa w korku chłodnicy i koniecznie przepędzić motocykl w miarę spokojnym tempem po otwartej przestrzeni, aby go szybko schłodzić. Potem oczywiście uzupełnianie płynu. Jeśli w terenie nie będziesz miał z sobą płynu, a nie będziesz miał, bo kto wozi w ssaku płynb chłodniczy, wlewasz do niej co popadnie, najlepiej wodę, ale na powerade i innych isostarach też jedzie. Po powrocie na chawirę zmieniasz cały układ na nowy płyn i jeśli istnieje taka potrzeba, odpowietrzasz silnik (śrubka od strony czołowej cylindra). pzdr
  24. Ja pier... idzie się nadziać. Gratuluję przytomności umysłu no i namierzenia gnoja! pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...