Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10058
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Rajd Sokoła Biedrusko 2003 zakończony! W weekend 17-18 maja do podpoznańskiego Biedruska przyjechało prawie 100 motocyklistów z całej Polski. Widać było, że wszyscy są strasznie spragnieni jazdy. Zawody rozpoczęliśmy w sobotę o 11.30. Motocykliści mieli do pokonania 3 pętle po 55 km każda i po jednej próbie country-cross na każdym kółku. Wszysycy ruszali z kopyta, choć ostrzegaliśmy, że trasa jest trudna i techniczna, a nie motocrossowa. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać - już na pierwszym kółku odpadło 47 zawodników! W sumie pierwszy dzień ukończyło tylko około 30 endurowców. Zanotowaliśmy w sobotę trzy złamane obojczyki, jedno wstrząśnienie mózgu, 13 szwów na czole jednego zawodnika, 27 szwów na brodzie innego, który przefrunął przez nasyp kolejowy i uderzył brodą w śrubę mocującą szyny. Na szczęście czuwali lekarze i karetk rozwoziły rannych do poznańskich szpitali. Poza tym duża liczba stłuczeń mięśni, siniaków i ogólne wyczerpanie. Podczas gdy jedni członkowie TSM Sokół obstawiali Punty Kontroli Przejazdu i Punkty Kontroli Czasu, inni patrolowali na motocyklach trasę. Dużo motocykli nie wróciło z drogi o własnych siłach - część się rozpadła, część zakopała na bagnach, innym zabrakło paliwa. Zawodników zbieraliśmy w sobotę aż do godziny 20.00, chociaż rajd kończył się o 16.30. Pewien motocyklista zatopił swoją maszynę w rzece tak głęboko, że znad wody wystawała tylko fajka... Musiano do niej sprowadzać ludzi z łopatami i ją odkopywać. Większość zawodników niestety wymęczyła się w sobotę. Dlatego w niedzielę o 9.00 rano na starcie zjawiło się już tylko 37 osób. Do pokonania mieli 2 kółka i szybko je zaliczyli, bez żadnych wypadków. Po prostu pojechali najlepsi, starzy wyjadacze, którzy potrafią się wywracać nie robiąc sobie i motocyklowi krzywdy. Większość zawodników chwaliła trasę za to, że nauczyła ich nowych umiejętności. Niekórzy stękali, jeszcze inni powiedzieli, że wytyczona trasa była zbyt trudna. Cóż, takie jest właśnie enduro - nieprzewidywalne i trudne. Trzeba uważać co się dzieje pod kołami, jechać technicznie, a nie na pełnej szybkości w nieznanym terenie. Zwycięzcy dostali puchary i nagrody rzeczowe. Z soboty na niedzielę przygotowano dużą imprezę z kapelą rockową. Dołączył do nas niemiecki klub harleyowców i bawiliśmy się razem. Więcej informacji: wynikówdjęć z trasy, relację znaleźć można na stronach TSM Sokół, a dokładnie tutaj: http://www.sokol.poznan.pl/rajd.html Mój KTM po błotnych przejściach: Pozdrawiam
  2. Dla mnie też extra bryka, ale popieram zdanie, że zadupek jest niepropocjonalnie za króki. Poza tym fajna, masywna maszyna. A dla małej odmiany coś innego niż Honda - zgadnijcie w jakim klimacie :lol: :lol: :lol: Dobra, dobra, nie ślinić mi się tu :lol: :lol: :lol: A teraz prawdziwe moto-klimaciki: Jak ktoś ma ochotę na więcej to służę pomocą. Tylko powiedzcie, które wolicie - te na samej górze, czy te roznegliżowane, czyli takie, w których motocykl schodzi na plan dalszy :evil: :lol:
  3. PS - sorry, że dodaję, ale to oczywistość - kosztem twardości zawieszenia możesz również zluzować sprężynę tylnego amortyzatora, co obniża motocykl o kolejne milimetry, choć niestety negatywnie wpływa na prowadzenie motocykla na szutrze z dużą prędkością - miękkim motocyklem mocno rzuca.
  4. Nie wiem jak przy Twoim wzroście by to wyszło, ale może. Otóź, ostatnio kolega o wzroście 170 cm "obniżał" nowego KTMa 525 EXC, a to wysoka koza jest jak diabli, ma kanapę na wysokości 925 mm, poprzez rozprucie poszycia kanapy, usunięcie nadmiaru pianki (wyciął ją tak aby wyglądała na fabrycznie dopasowaną), a następnie ponowne nabicie tapicerki u tapicera, żeby była dobrze naciągnięta i profesjonalnym tackerem nabita. Powinno pomóc a jednocześnie zachować oryginalny wygląd motocykla. Pozdrawiam
  5. Ojj, chyba dawno kolegi nie było na 4um. A gościu - ponoć zmienił ostatnio skórę... Na gumową.... :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol:
  6. Ostatnio wpadłem na gościa, który okleja różne części motocykla specjalnymi foliami. Ma także extra folie, np imitujące karbon, przeznaczone na tłumiki. Sam zastanawiam się, czy nie dać mu od oklejenia tłumików Duki, bo są lekko obtarte od parkingowych wywrotek. Za jeden tłumik gość chce około 20 zł, a wytrzymałość folii prezentuje na tłumiku swojej Hondy - przejechane 20.000 km i żadnych oznak odklejania się lub innych ubytków. Świetna sprawa. Poza tym gość wyrabia z aluminium specjalne kratki zasłaniające otwory w owiewkach. Zwykle Japończycy zostawiają puste dziury, które az się proszą, aby je dyskretnie zamaskować. Takie aluminiowe, kratownicowe osłonki robione są na zamówienie do konkretnego motocykla. Koszty podobno niewielkie - pod 20 zł za ramkę.
  7. Proponuję po prostu zostawić zużyty olej w pierwszej z brzegu stacji wymieniającej olej w katamaranach. Przyjmą bezproblemowo. Ludzie! Naprawdę musimy wałkować takie banalne tematy po sto razy i po sto postów?
  8. No tak, ale wyczytałem ostatnio, że Dziesiątka będzie ważyć około 165 kg!!! To Szóstka RR z tego roku waży 161 kg na sucho. Co to się będzie działo, jak tysiączek zostanie wsadzony w ramę Szóstki. Łolaboga!!!
  9. Ja lete 6-8 czerwca na zlot MG w Mucznem. Raczej nie wydolę finansowo i z powodów małżeńskich zrobić dwóch takich długich weekendów jeden po drugim. :evil: No, ale obaczymy... :roll:
  10. Raczej bym się nie przejmował - po prostu kosz sprzęgłowy wali i tyle. Gorzej, jakby się sprzęgło ślizgało albo cóś. A jak chcesz sobie posłuchać, co się dzieje z koszem sprzęgłowym na jałowym biegu w Duce to zapraszam na spotkanie. Wtedy dopiero byś usłyszał, jak wygląda coś "naprawdę niepokojąco stukającego w silniku, hehe pozdrawiam
  11. Dokładnie co do kilometra :D No nie wiem... Moim zdaniem jednak trochę więcej :D
  12. Jeśli chcesz, to mogę Ci dać telefon do kolegi z Poznania, co śmigał na DradStarze, teraz na WildStarze i jest dobrze obstukany w temacie tych Yamaszek, więc pewnie i o sakwach co nieco będzie wiedział. Jakby co, daj znać na PW lub na maila. Czołem.
  13. Dajcie znać to pojedziemy we trójkę. Też chcę w końcu zamknąć te cholerne opony! Czekam na sygnał.
  14. A to ta etka bez papierów jest? Więc pewnie się zbuntowała...
  15. O ile wiem, nie ma czegoś takiego, jak "normalność luzów w tylnym kole". Po prostu łożyska i simmeringi poszły się ... itd Konieczna wymiana. Nie znam Gilery, ale wydaje mi się, że znajdzieś w sklepie z łożyskami i simmeringami komplet na tył za jakieś 80 zł, w serwisie zapłacisz lekko licząc po 60 zł za łożysko i z 50 za simmering, a wszystkiego potrzebne jest po dwa. Ostatnio zmieniałem komplet z KTMie i w salonie kosztował 220 zł, a zakupiony w sklepie z łożyskami 60 zł. Pozdrawiam
  16. Powoli ma w piź.... całe to dziadoswo dookoła mnie i brakuje mi takich przeżyć jakie planujecie, więc się piszę. Proponuję jak najmniej gadania, planowania i biadolenia, a jak najwięcej decyzji i konkretów. Czekam.
  17. O ile mnie pamięć nie myli to europejskie i światowe przepisy związane z enduro, motocrossem, supercrossem, trialem i pochodnymi sportami zabraniają stosowania jakichkolwiek innych mieszanek paliwowyh niż ogónodostępne. W związku z czym paliwo lotnicze można sobie używać, ale na lotnisku. Najlepiej do puszczania latawców z silniczkami :twisted: A taki fajny zapach wydaje po prostu wysokooktanowe paliwo - zwykle prawdziwe 99oktan, zmieszane z dobrym olejem do dwusuwów, choćby takim, jak wspomniany wyżej Motul, tylko jeszcze lepsza jest 800-tka. Pozdrawiam
  18. Nic dodać, nic ująć. Gdyby tylni hamulec nie był potrzebny, po kiego grzyba producenci by go do dziś montowali w motocyklach? Z żądzy zysku ze sprzedaży dodatkowych części...?
  19. Dobrze gadasz brachu. Ale spokojna Twoja głowa. Razu pewnego zapoda się zupełnie świeży i ostateczny temat w sprawie tego tematu :lol: I nastanie porządek. A forumowiczów oświeci. I stanie się początek nowej IMPREZY!!! Pzdr
  20. Trzymam za Troya, a typuję zupełnie nietypowo: Capirossi, Rossi, Ukawa
  21. Dominik Szymański

    Augustów???

    Dokładnie That's good idea! Pomyślcie o tym. Może być git, nawet woda będzie OK do pływania. Jestem za! Zatargam tyłek tak daleko z przyjemnością. pozdrawiam
  22. No i właśnie się tego obawiam 8O ., heheheh Paweł, z tą organizacją u Ciebie w domu to ja osobiście bym raczej spauzował. Chyba, że Ci zdrowie psychiczne niemiłe :lol: :lol: :lol: Poza tym gdzie chłopaki z Wrześni będą "oglądali dowody osobiste" panien? :lol: Chyba że namioty...
  23. Jak na dziś - piszę się na bank. Poza tym 24 czerwca będę miał 29 urodziny, więc kolejna okazja po imprezki. Bedzie git, pozdrawiam Dom.
  24. Paweł miał świtnego Daelima 125 ccm. Super choper z małym silnikiem, ale dużymi gabarytami. Porządnie to wyglądało i robiło wrażenie i wiele mocniejszego. Spytaj więc Pawła, o ile pojemność 125 ccm nie jest przeszkodą. Pozdrawiam
  25. Uuuu, szkoda. Ja w każdym razie jestem już spakowany i niecierpliwie czekam na sobotni ranek. Na sobotę zapowiadają przelotne opady i dośc chłodno. W niedzielę ma być pięknie i ciepło. Dzwoniłem do Senatora - pokoje już czekają (sami mamy zdecydować, ile osób będzie spało w danym pokoju), grill już czeka, miejsce pod ognisko też. O ile mi wiadomo będziemy musieli załatwić gdzieś drwa na ognisko, ale spokojna głowa, jak nie znajdziemy w terenie, to zakupię na stacji takie drwa do kominków - będzie ognisko DO RANA. Już nie mogę się doczekać :wink: :) :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...