-
Postów
10058 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
23
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Dominik Szymański
-
malowanie - jaki koszt
Dominik Szymański odpowiedział(a) na rafik temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Malowania mojej Duki w Poznaniu: Moto odstarczone do lakiernika w barwach policyjnych. Lakier czarna perła Dwa dni zabawy z wyklejaniem pasów czerwonych które sobie zażyczyłem (sam widziałem, jak Jędrzej siedzi i wykleja te paseczki idące przez cały motocykl, po dwa z każdej strony, razem cztery wąskie wyklejane paseczki, gdyż ich nie dało się po prostu wymalować, trzeba było wyciąć, przykleić i pokryć klarem). Do tego na ploterze w cenie wyklejony napis Cafe Monster na zadupku. Elementy: zbiornik, zadupek, przedni błotnik, tylne nadkole, mocowanie tablicy i reflektora, płetwa pod silnik, boczne pokrywki maskujące sztuk dwie). Trzy rodzaje czarnego lakieru - zwykły, o zwiększonej odporności na temperaturę (spojler pod silnikiem narażony jest na wysoką temperaturę od kolektora), oraz o zwiększonej elastyczności (tylne nadkole musiało być pomalowane takim lakierem, bo błotnik ten ulega bardzo często silnym wygięciom). Dostarczyłem we własnym zakresie komplet naklejek Ducati Corse (prawie 100 zł kurna!!!) do naklejenia i zakrycia pod klarem. Całkowity koszt malowania i robocizny - 600 zł (w cenie demontaż i montaż wszystkiego do kupy). Z fakturą. Czas wykonania - 1 tydzień. Jestem bardzo zadowolony, bo po roku lakier nic nie stracił na wartości, poza jednym miejscem na zbiorniku, w którym odkleił się kawałek lakieru wskutek długotrwałego drążenia przez benzynę. Efekt pracy - na zdjęciu pzdr -
Duka (nie) odpaliła i mam zagwozdkę - z akumulatorem
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Chłopaki spoko i dzięki! Postąpiłem tak, jak kazaliście, ładowałem aku prądem 1A przez jakieś 16-18 godzin, podłączyłem pod moto, do tego dobre przewody, do samochodu (nie uruchamiałem silnika Adam), i Duka zaskoczyła może za 2-3 próbą (czyli nawet wcześniej nie zalałem świec, chociaż byłem pewien, że po 10 minutach kręcenia świece musiały paść). Co ważne - kupiłem porządne przewody rozruchowe. Te które miałem wcześniej normalnie topiły się w rękach podczas rozruchu z samochodowego akumulatora. Szajs straszny - sprawdziłem: z zewnątrz przewód ma imponującą średnicę, ale jak rozkroiłem pancerz okazało się, że przewodzik, w środku wygląda po prostu śmiesznie. Nie dziwnego więc, że zamiast porządnie przewodzić prąd paliły się od środka... Gdy kupiłem porządniejsze przewody (też żaden high-end) od razu wyczułem inny przepływ prądu z auta do motocykla. Duka po odpaleniu pracowała dobre 20 minut. Więc aku siłą rzeczy musiało się podładować w naturalny sposób. Teraz aku mam w domu i ważne pytanie - ładować je jeszcze, czy już dać sobie spokój i powiedzmy dopiero za miesiąc podładować kilka godzin? Czy tak jak wcześniej radził Koza zrobić mu całą sesję ładowania - czyli 16 godzin ładowania, kilkanaście godzin przerwy i znów ładowanie? Ma to sens? Co do pracy tłumików... Żesz.... tak powinna właśnie pracować Duka L-Twon z desmo rozrządem - ryk jak w rasowych wyścigówkach Ducati. Coś niesamowitego. Mam nagranie dźwiękowe z pracą silnika i tłumików, ale musze jakoś przerobić format, w którym jest zapisany, bo nie idzie go uruchomić pod żadnym standardowym programem do odtwarzania dźwięków. Jednym jednak słowem - basowy ryk z dwóch kominów. Wszystko drży. Pasjonująca sprawa. Już nie mogę doczekać się zwykłej jazdy, bo dziś śmigałem po ubitym śniegu na parkingu (mało przyjemna rozrywka). Oczywiście gaźniki nadają się do regulacji bo od razy wyczułem, że zachwiana jest proporcja mieszanki i motocykl dostaje za dużo powietrza, a za mało paliwa - dość ostro strzela przy mocnych przegazówkach, a ogień idzie z wydechów na jakieś 30 cm - pół metra. Także jak tylko śnieg zejdzie jadę na wymianę oliwki a przy okazji synchronizację gaźników i sprawdzenie naciągu pasków rozrządu. Proszę Was jeszcze o odpowiedź co zrobić z akumulatorem teraz. Dzięki pzdr -
Skórzane spodnie???
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Avalon temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Widziałeś mój strój Grzesiek. Miałem podobny dylemat - albo kupować typowo sportowe spodnie i pod to odpowiednie buty, albo coś bardziej cywilnego. I koniec końców kupiłem skórzane spodnie niemieckiej firmy Boahey, szyte na krój dżinsów - 400 zł. Do tego krótka skóra Polo - 850 zł i hiszpańskie buty Sancho (nie kowbojki, tylko wysokie, z dwoma sprzączkami i okrągłym czubem, do tego z antypoślizgową podeszwą - za 400 zł). Buty świetnie pasują i do skórzanych spodni, i do dżinsów. Aha - wszystko kupiłem na bazarach motocyklowych i wszystko było fabrycznie nowe. Z takiego zestawu jestem zadowolony bo IMO świetnie pasuje do golasa. Minus - spodnie nie mają ochraniaczy na kolanach i biodrach, więc w razie gleby będzie nieciekawie (kurtka ma wszystkie niezbędne protektory). Poza tym w zimne dni nie chronią tak dobrze kolan, jak typowo sportowe modele. Póki co planuję zakup butów ze ślizgami (chyba kupię Sidi lub Dainese), bo czasem przycieram bokiem podeszwy i niszczę te papcie Sancho, a szkoda mi ich. pzdr -
Kawasaki Zx6-r :)
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Słabek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Tak, zgadza się, sorry pisałem z rozpędu. Ukradli i z tego co wiem już dobre 2 miesiące czeka na siano. pzdr -
Duka (nie) odpaliła i mam zagwozdkę - z akumulatorem
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Adam, jak zawsze z nieba mi spadasz. Prostownik, który mam obecnie, ma możliwość włączenia ładowania na poziomie 1 Ampera, zastanawiałem się cały czas po co tak mały prąd. A tu prosze bardzo - już wiem! Właśnie poleciałem, wyrąbałem tę żarówkę i włączyłem ładowanie na poziomie 1A. Aku moje ma 16 Amperów. Czyli ładować jakieś 2 doby na poziomie 1A? Raczej nie mam możliwości sprawdzenia ładowania - brak miernika. Ale po zeszłej zimie ten sam akuulator siadł w podobny sposób, chociaż nie było takich ubytków elektrolitu. Jeżeli chodzi o świece, to jeżeli je zalałem, to zostaje zakup nowych, ale to pryszcz, bo zapłacę jakieś 30 zł za komplet. OK, jak jutro aku będzie podładowane postaram się odpalać po kablach z wyłączonym silnikiem w aucie (ale moto musiało ostro dostać, bo stoi pod wiatą, przykryte jedynie pokrywocem, a temperatury przez ostatni tydzień spadały u mnie poniżej minu 10 st. Celsjusza. Jutro powiem co i jak. Co do ubytku elektrolitu - pewnie masz rację, zaniedbałem, nie sprawdziłem i tak sobie jedziłem bez dolewek. Mam nadzieję, że nic w środku nie strzeliło, i że nie będzie trzeba wymieniać akumulatora. pzdr -
Duka (nie) odpaliła i mam zagwozdkę - z akumulatorem
Dominik Szymański opublikował(a) temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Zamontowałem dziś przerobione na sportowo tłumiki w Duce, podjarany kręcę rozrusznikiem zeby tylko bas usyszeć i... oczywiście d... Podłączam moto pod samochód, kręcę, d... Słychać tylko bas w wydechach, ale tylko taki zajebiście głęboki pomruk. Po 10 minutach zrezygnowałem. Wyjmuję akumulator, żeby wziąć go na noc do podładowania i... patrzę, a tu elektrolitu ledwo na dnie akumulatora 8O Normalnie jeżeli akumulator ma 18 cm wysokości, to w każdej komorze było tylko 3 cm elektrolitu! :? Najpierw myślę - zamarzł od góry, więc widac tylko te 3 cm niezamarznięte :| Biorę go do domu, stawiam a pokojowej temperaturze i czekam aż oddaje. Po 2 godzinach patrzę - eletrolitu nie przybyło. Skoczyłem więc po elekrolit i okazało się, ze normalnie trzeba było dolać jakieś 10 cm do akumulatora. No i pytanie - co się stało z eletrolitem, skoro nie był mieszany z wodą destylowaną, więc chyba raczej odparować nie powinien, jego poziom w listopadzie, gdy odstawiałem motocykl był na prawidłowym poziomie, nikt motocykla w międzyczasie nie przechyla, żeby spowodować wyciek elektrolitu... :?: I inne pytanie - czy po tych próbach odpalania z akumulatorem wypełnionym do 1/5 nie załatwiłem go na amen? Teraz ładuję go prądem rzędu 10 Amperów (puściłem przez prostownik samochodowy, ale przewód plusowy podłączyłem po drodze do żarówki samochodowej, żeby obniżyć poziom prądu z 34 Amper do 10 właśnie). I jeszcze pytanie - jak długi i w jaki sposób porządnie teraz naładować aku :?: Dzięki z góry za pomoc, bo już nie mogę się doczekać dźwięku tłumików i muszę grata odpalić. pzdr -
Ale jaja - ruski quadzik;D
Dominik Szymański odpowiedział(a) na rispekt temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
PS. To znalazłem w międzyczasie http://www.allegro.pl/show_item.php?item=20345028 pzdr -
Ale jaja - ruski quadzik;D
Dominik Szymański odpowiedział(a) na rispekt temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Rispekt, ile by to kosztowało i jak z dokumentami? pzdr -
Kawasaki Zx6-r :)
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Słabek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Tak się składa, że Kuba - Kubek, który pisał ten tekst to mój b. dobry znajomy z Poznania. Sam się na kawce nie znam, ale jakbyś chciał nr gg do niego, to wal na PW. PS - Kubek sprzedał starą szóstę i wziął nową 636 - to dopiero jest sprzęt. pzdr -
Krzywa tarcza hamulcowa.
Dominik Szymański odpowiedział(a) na rad3k temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
U mnie (KTM) szura nons stop, a tarcza jest prosta. Po prostu klocki delikatnie ruszają się w zacisku i stąd ten efekt. A jak naleci w zacisk piachu to jest już zupełna snopowiązałka - takie efekty dźwiekowe. Sprawdź, czy klocki się ułożyły, musiałbyś przepędzić sprzęta trochę po świeżym powietrzu i zobacz, czy wszystko się ułożyło. Aha, gdyby tarcza była krzywa powinieneś wyczuć to w dźwigni hamulca na kierownicy - podczas jednostajnego hamowania powinna puslować. pzdr -
Mam zagwozdke- ciągnie mnie do"lasu" i do sportu!!
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Spidi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Żeby dziś cokolwiek w motorcossie osiągnąć trzeba zaczynać poważne treningi w wieku 8 lat. Choć ostatnio podczas czeskiej elimiminacji mistrzowskiej w motocrossie w Olszynie był wyścig, w którym jechał 5-latek... To dopiero był widok. Zrobiłem sobie z tym maluchem fotkę (jego tata stoi obok i czeka na start syna - był nie mniej podekscytowany, co ten maluch). Inna sprawa, że wciąz jesteśmy 100 lat za Murzynami, jak w każdym innym sporcie, więc zabawę z motocrossem zwykle zaczynają ludzie w wielu 12-13 lat. Trudno się dziwić, że mają na starcie 5 lat do tyłu w treningach stosunku do równieśników z Europy i USA. Dlatego długo poczekamy jeszcze na jakiegoś polskiego Evertsa, Smetsa, Pichona, Beirera, Carmicheale'a czy Pastranę... Bo nie sądzę, żeby w tym dziwnym kraju coś się nagle pozmieniało na lepsze i rozsądniejsze. pzdr -
Mam zagwozdke- ciągnie mnie do"lasu" i do sportu!!
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Spidi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Jeżeli chodzi o ekpsloatację dwusuwowych crossówek to wszystko masz na forum - wystaczy wpisać w wyszukiwarkę. Jest wszystko wyczerpująco opisane. Jeżeli chodzi o Twoją zabawę z crossem, to pozostanie ona zabawą, albowiem niestety masz już zbyt dużo lat, aby cokolwiek w tym sporcie osiągnąć. W Twoim wieku crossowcy przechodzą już do enduro, bo na wyczynowy cross na wysokim poziomie są juz za starzy. pzdr -
Kędzierski pokazał klasę
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Jagdtiger temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
-
Kędzierski pokazał klasę
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Jagdtiger temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Ksywkę Małolat dostał już dawno temu - wtedy, gdy pod swoje skrzydła wziął go J. Czachor i zaczął uczyć fachu. Raczej nie ma takiej mozliwości. Gdyby nie pech, Dąbrowski byłby w tym roku na pudle w Dakarze, mogę się założyć. Także jak tylko dojdzie do formy to Dąbrowski rusza w tym sezonie w MŚ w enduro rajdach długodystansowych i oczywiście w przysłorocznym Dakarze. Kędzierski ma inne zadanie - we wrzesniu czeka enduro-maniaków niesamowita przygoda - Sześciodniówka! W Polsce! Kędzierski jest w drużynie narodowej i nie może dać ciała. TSM Sokół, mój klub, wystawia swoją drużynę. Jak na razie jadą 3 osoby w SixDays Poland. Jeżeli uzbieram 2500 zł wpisowego, kasę na sześć kompletów opon, mechanika i pozostałe sprawy, to też jadę!!! Uważajcie, marzenia czasem się spełniają, tym bardziej, że są tak blisko - bo w Kielcach. Póki co w kwietniu jedziemy do Kielc sprawdzać trasę (trza się przygotować i poznać ją - to taki handicap dla miejscowych każdego roku ;) ). Nawet jeśli nie pojadę całe sześć dni, to i tak mamy ustalone, że każdy z nas będzie przez kilka dni obstawiał trasę i "duchowo" wspierał jadących w drużynie. Także trzymajcie proszę kciuki! O moich przygotowaniach do Sześciodniówki niebawem napiszę osobny post. pzdr -
WP w Duce
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Damian, żeby zrobić to co mówisz, trzeba by mieć nie bandę Punisherów, ale grupę co najmniej jak z Kill Billa albo Desperado. Wiesz co by było, jakbyś wpadł np na poznańską giełdę części z grupą kolesi i zaczął pałować handlarzy? Nie żyłbyś w parę minut. To jest zdziczała, wyziębiona, brudna banda, które swoje interesy będzie chronić choćby i po trupach. A jak wpadniesz z kolegami takiemu do domu w nocy i go spierzesz równo, to rano masz gwarantowaną znacznie większą delegację pod drzwiami. Z takimi typami trzeba ostrożnie - to nie jest grupa kelnerów tylko kolesi, którzy z niejednego (złego) pieca chleb jadli. I wiedzą, jak sobie radzić z "szeryfami", "zorrami", "janosikami" i wszystkimi innymi świętymi. Także moim zdaniem można ich załatwić tylko w jeden sposób - szukać najskuteczniejszych metod prawnych i w ten sposób niszczyć im złodziejski biznes. Urzędy Miast powinny mieć dobrych prawników, powinni być dobrzy prokuratorzy, skuteczna policja (marzenia). Nawet tak wyświechatny przykład jak Al Capone, który poszedł siedzieć za podatki, a nie zbrodnie, świadczy, że dobrze wykorzystane prawo skuje łapy największym wygom. pzdr -
WP w Duce
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Co do oryginalności WP - to sprawdzona Co do kaca moralnego - zawsze mam, jak coś kupuję na bazarze. A wystarczyłoby, aby takie bazary skupiały normalnych przedsiębiorców. Niech sobie ludzie handlują używanymi częściami, ale niech jednocześnie prowadzą działalność i - co najważniejsze - niech będa wyposażeni w kasy fiskanle. W ten spsosób będa musieli udokumentować pochodzenie towaryu przed jego sprzedażą przez kasę fiskalną. W Poznaniu trwa wojna między giełdą samochodową a władzami miasta. Nie od dziś wiadomo, że to co się dzieje na giełdzie (jest tam kikaset wielkich stanowisk ze wszystkim co się nadaje do remontu aut), kwitnie paserstwo pełną gębą. Nie od dziś wiadomo, ze znacznie więcej lusterek, kołpaków, felg, liste ozdobnych i innych łakomych kąsków ginie w środy i piątki, a więc dni poprzedzające giełdę części. Nie od dziś wiadomo, że jak ktoś na stosiku nie ma określonej części, to wyjmuje telefon i mówi, że za 3 dni część będzie... Albo mnóstwo przypadków, gdy ludzie kupowali na giełdzie części wcześniej skradzione ze swoich aut (np kołpaki czy wkłady do lusterek znaczone od wewnątrz). Co zrobić takiemu paserowi? Przecież wyśmieje nas nawet przed policją mówiąc, że nie wie od kogo to kupił, bo tylu ma dostawców że kto by tam panie pamiętał. Póki co handlarze bronią się rękami i nogami przed kasami, ale miasto chyba nie odpuści, bo za dużo ludzi zostało już okradzionych i zrobił się niezły dym. pzdr -
Jag, ja nie pisałem o filtrze paliwa, tylko filtrze powietrza, w Twoim przypadku produkcji K&N. K&N musi być stosownie "naoliwiony", poczytaj dokładnie, co napisałem stary, a będziesz wiedział, że starego oliwienia z filtra powietrza tez trzeba się jakoś pozbyć. Hiszpan - nie wiedziałem, że K&N zabrania tego rodzaju czyszczenia, o którym pisałem. Chociaż domyślałem się. Dlaczego? Ponieważ inny producenci, np TwinAir, też niby zabraniajną oficjalnie podobnych pkaktyk. Chociaciaz wszyscy (wlącznie z zawodnikami z czołówki) i tak podany przeze mnie sposób czyszczą filtry powietrza (czyli delikatne mycie letnią wodą z płynem do mycia naczyń, potem oduszenie i ew. spokojne przemuchanie powietrzem pod ciśnieniem). Powód? Takie czyszczenie jest równie skuteczne, co pranie w dedykowanych środkach piorących do filtrów. A przy tym kilkukrotnie tańsze. Moim zdaniem cała ta gadanina producentów o myciu filtrów w specjalnie do nich stworzonych preparatach, notabene produkcji tych samych producentów, to zwykły chwyt reklamowowy, napędzianie rynku i straszenie odbiorców, ze jak nie kupią ich produktów do czyszcenia, to ich produkt rozpadnie im się w rękach. pzdr
-
Zapalanie - problem
Dominik Szymański odpowiedział(a) na wawrzyn15 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Heh, nie ma to jak setki - zostawisz zalany gaźnik na parę dni zimą i problem gotowy - dysze zapchane. Ale setki i tak są kochane ;) Kiedy miałem seteczki, miałem też zwyczaj, że po jeździe zamykałem kranik, przechylałem moto na swoją stronę i zlewałem całem zbędne paliwo z gaźnika. Innym, pewnie prostszym, sposobem jest odkręcenie śruby spustowej w gaźniku i zlanie zbędnego paliwa. Takie zabiegi zapobiegną wytrącaniu się z paliwa wszelkiego syfu, co w rezultacie doprowadza do tego, że podczas rozruchu syf ten zalepia dysze. W przypadku Wawrzyna NSR pewnie zapchana była dysza wolnych obrotów. pzdr -
WP w Duce
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Kurcze... o tym nie pomyślałem :roll: Fakt' date=' glebnie lekko parkignowo i amor się zegnie, bo nie sądzę, żeby puściło mocowanie... Z drugiej strony jak go zamontuję tradycyjnie, czyli wzdłuż ramy, to i tak będzie to najbardziej wystający element motocykla, więc może przyjąć na siebie cały ciężar upadku. Jedyne bezpieczne rozwiązanie w tej sytuacji, to amorek na kierownicę, ale w moim Monsterze to niewykonalne. Dzięki za podpowiedź, na co uważać! Co do ustawienia na max hard, to mam wrażenie, że jest on nieci zbyt miękki - cóż, to w kończu używka, co prawda gdy amorek jest zdemontowany stawia dość spory opór przy ściskaniu i wyciąganiu, ale mam wrażenie, że mółghby być twardszy (inna sprawa, że miałem w rękach amortyzatory pracujące o wiele, wiele bardziej miękkno na maksymalnym ustawieniu, niż ten WP). Natomiast gdy zamontowałem go na moto, to się lekko zdziwiłem, bo skręcanie kierownicą na maksymalnym utwardzeniu wcale nie jest takie oporne. Fakt, trochę rozmawialiśmy o tym w drodze powrotnej kaszlem do Poznania. W sumie może być to ściągnięty z czyjegoś moto amorek. Nie za dobrze się z tym czuję, ale kurcze nie kupowałem go w dziupli od pasera, tylko na moto-bazarze, na który kupiłem bilet wstępu. Może to organizator jest paserem, jeżeli wpuszczałby złodziei...? Może sprzedawca oszukiwał? na swoje usprawiedliwienie dodam, że kupowałem w dobrej wierze. Jak bawiłem się z montażem amorka, zaczął pruszyć śnieg. Jak skończyłem montaż to okazało się, ze spadło 10 cm śniegu i spraliżował Poznań :lol: . Więc nie wiem, jak Monster jeździ z amorkiem. wszystkich pzdr -
GPZ 550 Street Project:)
Dominik Szymański odpowiedział(a) na G_S_F temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Inny zadupek Inne siedzenie - jednoosobowe Inne kierunki z tyłu Inne malowanie Może Płetwa pod silnik Tak jak mówione wcześniej - inny wahacz, szersza felga i opona Osobiście kupiłbym coś innego jako bazę pod streeta. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma ;) pzdr -
ktm 660 lc4 - dzwignia dekompresora
Dominik Szymański odpowiedział(a) na trajka66 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Dodam, że KTM montuje coś, co nazywa automatycznym dekompresatorem. Nie wiem na czym to polega od strony mechanicznej - na jakiejś zębatce w silniku jest taki mały dynks który powoduje, że silnik podczas opadalania sam się odpręża. Wiem że mój opis jest po kiju nocą od strony technicznej, więc postaram się dowiedzieć dokładnie, na czym polega ten patent od strony mechanicznej. Natomiast od strony praktycznej sprawdza się to tak, że zimny silnik w 400 EXC zapalam bezproblemowo używając elektrycznego rozrusznika, zupełnie nie operujac dźwignią dekompresatora, natomiast rozgrzany silnik odpalę kopytem, bez dekompresatora... ręką. Serio. Bezproblemowo. Tylko trzeba dobrze wyczuć moment, żeby silnik nie odbił i ręki nie wybił. pzdr -
WP w Duce
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Komplecik z mocowaniami wszelkimi - 350 zł ;) (dodam, że używane WP na niemieckim e-buy'u chodzą po 200-300 euro, a nówki - po jakieś 1500-2000 zł w zależności od modelu) pzdr -
Victoria KR20EN'39 - co o niej sądzicie?
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Weterany/Klasyki
No więc ustaliłem cenę ze sprzedawcą na 2300, ale jeszcze mogę z nim podyskutować podczas bezpośredniej rozmowy... Sam już nie wiem czy brać, do Leszna mam godzinkę drogi, mam swoją lawetę motocyklową... nic tylko jechać po nią. Kurde, człowiek to sobie musuiał hobby wymyśleć ;) pzdr -
Jag, Twoje moto nawet 10.000 km nie ma nabite, nie sądzę żeby tam cokolwiek trzeba było robić przy filtrze... Ale jeśli się upierasz to: jeżeli nie dostaniesz oryginalnego płynu (olej) do nasączania filtra K&N jedź do pierwszego lepszego sklepu motoryzacyjnego z autoryzacją Castrola i kup Castro FilterFoam - jest to olej w postaci pianki do nasączania gąbczastych filtrów powietrza. Kosztuje 20 zł, a patrząc, że musisz nakładać oliwkę co 50.000-100.000 km starczy Ci do końca życia i jeszcze jeden dzień dłużej. Dopisek - aha, Castrol, ale także inne obecne w Polsce firmy, np. Shell czy Motul, produkują także płyny do mycia filtrów nie wykonanych z papieru. Ale osobiście stawiam ponad nie porządne mycie w letniej wodzie z płynem do mycia naczyń - to pozwala doskonale usunąć stary olej z filtra, jednocześnie świetnie usuwwa syf. Potem suszenie oraz przedmuchaniem kompresorem, ale tak, żeby nie podrzeć filtra. I to w zasadzie tyle. pzdr
-
Dlaczego na Dakarze nie ma quadów?
Dominik Szymański odpowiedział(a) na Paweł_87 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
ATV - All Terain Vehicle - zwykle ciężkie, napędzane na dwie osie czterokółki, na świecie najczęściej używane do pracy w gospodarstwach rolnych, dopiero potem w sporcie, nierzadko wyposażone w takie bajery, jak wyciągarki, pługi śnieżne itd. W Polsce najczęściej rejestrowane jako ciągniki rolnicze (napęd na 4 koła) lub motocykle (napęd na 2 koła). Quad - zwykle lżejsze, zwinniejsze, szybsze, z mocniejszym zawieszeniem. W wersjach wyczynowych, pozbawionych kitu homologacyjnego, nie podkegają rejestracji. O rejestracji obu rodzajów pojazdów decyduje homologacja. Jeśli ma, to OK, jeśli nie, to nie do zarejestrowania. To wszystko w olbrzymim skrócie oczywiście. QuadMan - ten Raptor mógł być zarejestrownay, ponieważ każdy importer w Polsce może w danym roku kalendarzowym zarejestrować 2 pojazdy każdego modelu motocykla czy quada (sprowadzone jako pierwsze w roku kalendarzowym - dopisałem, bo to ważne), który oficjalnie nie ma homologacji - tak skonstruowali przepisy, chodzi chyba o to, aby pojazdy te można było testować, prezentować na wystawach itd, a przy okazji by miały dokumenty rejestracyjne oraz polisy ubezpieczeniowe. pzdr