Skocz do zawartości

MłodyVFR

Forumowicze
  • Postów

    1996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MłodyVFR

  1. to zescie polecieli... z Samolotem :mrgreen: wyluzujta i dejta szanse ;) thx, doszedl nowy parametr - jedna niewiadoma mniej, ale i tak nadal jest a-rozwiazywalne :mrgreen:
  2. brawo, bo to prawda. moze byc silnik 1200ccm o mniejszym momencie od 600ccm. to wcale nie zalezy od pojemnosci - wystarczy spojrzec do dowolnego katalogu. ten 1200 moze miec mniejsza sprawnosc, dlatego ma "tylko" 100KM. a co do momentu to musza byc konkretne dane, zeby tak teoretyzowac. i nie chodzi o moment maksymalny, ale rowniez o ksztalt przebiegu krzywej. nie wspomne juz o braku danych na temat dystansu. :D pozdro p.s. a ja tam lubie takie "zagadaki" :D wiecej, wieeecej, wieeeeeeeeeecej :mrgreen: :mrgreen:
  3. dawaj cynk od razu, jade z Toba, dofinansowanie na benzin bedzie :D wlasnie kombi jakiegos szukam w morde :mrgreen:
  4. ja bym stawial na przepuszczajacy juz tloczek w pompie.
  5. :D :D masz 100% racji' date=' sadze tak samo.
  6. ja w vfr mam nawet 5W :mrgreen: tez mi sie poprzepalaly oryginaly i stwierdzilem, ze nie bede sobie zalowal :D swieci dobrze, nie daje po galach, balem sie, ze kolor zblednie, ale zostal ladny zielony, lepiej widoczny.
  7. kibel... popatrz na obudowe: 12V i 0.5A. zwykly zasilacz. skuter naladujesz, o moto zapomnij. po drugie opis kolesia: ...To znaczy ,że standardowy akumulator skuterowy YB4L-B o pojemności 4Ah i napięciu 12 V powinien być ładowany prądem o napięciu conajmniej 0,4 Ampera !... ja pradu o napieciu 0,4 A nigdy jeszcze nie widzialem, a bawie sie w tej branzy ponad 10 lat...
  8. te kropelki to skutek gazowania elektrolitu. jezeli nie ma kropelek -> nie jest naladowany. nie oznacza to wcale, ze masz dac 2.5A (skad ta wartosc?), bo z tej samej zasady daj od razu 100A i bedziesz mial kropelki w ciagu nanosekundy :mrgreen: . po prostu laduj dluzej tym 0.5A. polecam okolo 12h, chyba, ze zacznie gazowac wczesniej, co oznacza naladowanie.
  9. jak bardzo pusty jest ten wydech? ja mialem oryginalny - nie strzelal. zalozylem sobie calkiem pusty, to strzelal bankowo przy kazdym zejsciu z obrotow i walil ogniem na pol metra :mrgreen: teraz mam tjuninkowy w granicach rozsadku i wali z wydechu gdy: mocno hamuje biegami i pozniej otwieram ciut przepustnice -> j*b! tak sam z siebie nie wali juz. sprawdz, co to za wydech
  10. zmartwie Cie :mrgreen: wlasnie regulatory napiecia sa wykonywane tandetnie. zarowno oryginaly i podroby. rozebralem niejednego i zaden nie mial zabezpieczenia przeciazeniowego.
  11. zalozmy' date=' ze odpalamy z prawie wyladowanego aku-dawcy, ale z 600W przez 2 sek sobie poradzi :D. mierzymy napiecie: powyzej 12V. podpinamy do instalki moto, wciskamy rozruch, moto chodzi, ale regler juz nie chodzi. dlaczego? prad reglera moto, po odpaleniu sklada sie z: - pradu ladowania aku-moto (duzy, bo aku bylo wyladowane) - pradu ladowania aku-dawcy (b. duzy!!!) - pradu na podtrzymanie moto (modul, cewki, kontrolki, pompa, itp) regler wcale nie musi pasc, ale istnieje bardzo duze prawdopodobienstwo, ze to nastapi, ze wzgledu na przeciazenie pradowe. prawidlowe: [b']1. jezeli Ah aku-dawcy> Ah aku moto, to aku-dawcy musi byc dobrze naladowne!!!![/b]
  12. jezeli zastosujesz przekaznik instalka przezyje. sterowanie moze byc od czerownego guziczka, swiatel, itd. to nie problem. jeden wtyk cewki przekaznika bezposrednio do masy (moze byc rama :D ), a drugi... gdzies, gdzie pojawia sie +. moga byc swiatla, czerwony guzik. wstawiania szeregowego cewki przekaznika jak radzi Kudlaty bym unikal. reszte (o czerwonym kablu) wyjasnil dobrze. ile W maja te manetki? 40W? 1.5mm2 przewod wystarczy.
  13. ten skomplikowany niby proces to odsiarczenie i naladowanie aku. kiedy aku jest juz dosyc naladowane (II faza napiecie ladowania okolo 14.5V)' date=' to wlacza sie III faza i napiecie ladowania spada do 13.5V. dlaczego? ano dlatego, ze ladowarka przewidziana jest do tego, ze moze byc podlaczona na stale z aku nawet i rok i takie napiecie wystarczy, aby aku bylo zawsze sprawne i gotowe do uzytku. jezeli ladujemy regulatorem napiecia (czyli jedziemy) to aku (niezaleznie od stopnia jego wyladowania) dostaje caly czas takie samo napiecie (powyzej pewnych rpm of kors). wynosi ono 13.5-15V w zaleznosci od regulatora. napiecie takie nie jest w stanie zniszczyc aku przez dobe, a dluzej niz dobe chyba sie nie jezdzi? to na 99% od ciepla silnika, bo w mojej vfr to i podnozki sa cieple po kilku godzinnej jezdzie :)
  14. zawsze klocek szura o tarcze. bicie sprawdzic od biedy mozna przykladajac cos do lagi i tarczy, krecac kolem. jest to domowy sposob i wykryje duze bicie. jezeli kierownica przy ostrym hamowaniu Ci nie "trzepie" to masz wszystko ok.
  15. to byc tak: jezeli aku samochodowe jest dobrze naladowane i silnik auta zgaszony - nic sie nie powinno stac.
  16. troche niedopisalem, oczywiscie masz racje. prawie :) wirnik po jakims czasie eksploatacji nie jest idealnie gladki jak i przekroj kola nie jest zachowany. nastepuje podbicie szczotki kazda nierownoscia. o to mi chodzilo. czas, kiedy szczotka jest w powietrzu zalezy od sprezyny, jak i rpm. im wieksze rpm tym szczotka dluzej lewituje :mrgreen: teraz pasi? nierownosci sa minimalne, ale jest to problem. sprezyny dopychajace szczotki musza byc miekkie, ze wzgledu na trwalosc ukladu.
  17. pomysl taki, ze sie przejechac i wtedy dopiero sprawdzic owe stuki. silnik moto po paru minutach odpalenia jest delikatnie mowiac: niedogrzany.
  18. sa, jezeli zastosowany jest akumulator zelowy. wowczas taki regler dziala na zasadzie prostownika + sterowany klucz (najczesciej tyrystor). czestotliwosc taktowania tyrystora jest odwrotnie proporcjonalna do rpm, zeby zachowac stale (usrednione) napiecie wyjsciowe. impulsowe zalaczanie klucza powowduje ladowanie aku chwilowym napieciem nawet 80V, ale srednia wyjdzie taka, jak trzeba :P - styki!!!!!! wystarczy, ze jeden styk fazowy jest do bani, to pozostale fazy sa bardziej obciazone (niesymetrycznosc ukladu) i pada mostek lub stabilizator - strzelanie z wydechu (reglery 6 przewodowe) - no i cieplo
  19. stalowe poznasz od razu: cienkie, sztywne. kolor bywa rozny, bo moga miec kolorowe koszulki. jezeli na wierzchu masz gume - masz zwykle przewody.
  20. oprocz tej, co Adam napisal: - powyzej 10000 rpm jest problem z utrzymaniem szczotki przy wirniku. zostaje ona odpychana sila odsrodkowa. zastosowanie mocniejszej sprezyny spowoduje szybsze wytarcie szczotki i slizgow wirnika, wiec i tak zle i tak nie dobrze. (choc i tak chodza przez przekladnie :P ) - brak przelozenia napedu (pasek klinowy, tryby) - mniej elementow - brak iskrzenia, syfienia i wymiany szczotek - stala temp. uzwojen (bo sa w oleju) - trudniej przepalic - wieksza niezawodnosc samego alternatora (czesci elektryczne wirnika zastapione mechanicznymi: uzwojenia->magnesy trwale - niezniszczlne :lapad: ) - uklad o stalym wywazeniu, magnesy sie nie zuzywaja tak jak powierzhcnie slizgowe wirnika mozna i jeszcze wiele na korzysc jednych, lub drugich :P
  21. takie pojecie w F3 nie istnieje :mrgreen: nameczysz sie, zwlaszcza z 4 swieca - weze od chlodnicy utrudniaja. ja dobieralem jakies przedluzki z roznych zestawow, zeby odkrecic te cholerne swiece. 16 specjalnie do swiec. zwykla 16 mozesz nie wjechac i poniszczysz swiece (zbyt mala glebokosc nasadki). ja uzywam 16 do swiec stanleya.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...