Skocz do zawartości

MłodyVFR

Forumowicze
  • Postów

    1996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MłodyVFR

  1. czasami wystraczy po prostu dolac wody... sprawdz elektrolit i napiecie ladowania
  2. tak jak wyzej seba naprodukowal -> tylko miedz natomiast jezeli chodzi o izolacje to moze byc silikon, ale jest on niespotykany przy przewodach miedzianych, lub b. rzadko i jest b. drogi -> kable do miernikow. takze pcv i miedz w srodku
  3. rozumiem, ze oba obrotomierze biora sygnal z modulu? poki nie sprawdzisz, to sie nie dowiesz. nie ma tu znaczenia czy 2t czy 4t, bo to wcale nie musi byc sygnal impulsowy, ale np.napieciowy. jezeli jest stricte impulsowy (jestes tego pewien) to wyjasnienie masz ponizej. Tuzmen i Seba: w 2t minimalna liczba iskier jest 2 razy wieksza niz w 4t przy tych samych obrotach. natomiast MA znaczenie liczba cylindrow przypadajacych na cewke. np: cbr - 2 cewki, 4 cylindry, a to oznacza, ze kazda cewka daje jak w 2t. bo cewka nr 1 daje na cylindry 1i4, a cewka nr 2 daje na cylindry 2i3. czyli kazda cewka daje 2 iskry na dwa obroty walu. poniewaz jednoczesnie zaplon ma jeden cylinder (jeden tylko jest w fazie pracy), to oznacza, ze drugi iskre dostaje niepotrzebnie, ale ta iskra nic nie przeszkadza i nic nie powoduje, natomiast uproszczona jest konstrukcja ukladu elektrycznego. ale za to np. vfr - 4 cewki 4 cylindry. kazda cewka daje 1 iskre na 2 obroty walu tylko jednemu cylindrowi - oszczednosc swiec, ale uklad bardziej skomplikowany. tazke troche sie zakreciliscie :lapad:
  4. pzu w moim przypadku czekalo 6 miesiecy. nie zrobilo nic. nawet wycene pocietych skor przez odlamki szkla i resztke rekawiczek mialem po 6 miesiacach(!!!) znowu mnie zakorkowalo :icon_mrgreen: dlaczego? ano dlatego, ze sad ma ustalic, podjac orzeczenie o winie. a jak sie okaze, ze domniemany sprawca mial jednak racje i policja sie pomylila? przeciez to sie zdaza. czy wowczas domniemany poszkodowany odda kase (te 50%)?? chyba to jednak tak nie jest... na moim przykladzie wiem, ze ubezpieczyciel czeka do konca sprawy w sadzie. chyba ubezpieczyciel nie ma prawa podwazac orzeczenia sadu? co by sie stalo, jak sledztwo ubezpieczyciela wskazaloby inna osobe winna niz sad? ja uwazam za logiczne, ze ubezpieczyciel czeka do konca sprawy, aczkolwiek bylem po drugiej (pokrzywdzonej) stronie barykady.
  5. 1.jest to bezobslugowy z tzw pampersem. raz sie zalewa i koniec. powinny znajdowac sie jeden/dwa otwory odpwietrzajace srednicy grubszej szpili fi=1mm w gornej czesci aku. zobacz, czy sa drozne. 2.koniecznie sprawdz ladowanie
  6. nie no, to to ja qmam na szczescie, ale mi chodzi o wyjasnienie tego MOJEGO przypadku z czekaniem na kase do rozprawy sadu, a nie tam gdzie awful "bral" udzial. tu doszlo do nieporozumienia :icon_mrgreen: mam wielka ochote sie odkorkowac i mam nadzieje, ze pomozesz mi w tym :buttrock: zalozmy, ze sprawca byl trzezwy i zamien teraz ten plot na moje moto i powiedz mi kiedy wyplaca kase? "sprawca" sie nie przyznaje, policja stwierdza ewidentnie jego wine. no ale coz, policja moze sie mylic - tak stwierdza "sprawca" i nie godzi sie z uznaniem go za winnego mi wyplacili po rozprawie pytanie: slusznie czy nie?
  7. ohhhh, Browarny, rece opadaja. 1. przyklad ma sie of kors nijak, ale Ty caly czas sie upierasz, ze NAWET jak nie ma sprawcy to wyplacaja odszkodowanie - oczywiscie sie mylisz - przezylem to i zasiegalem rady prawnika. co najwyzej moglem walczyc o wysokosc odszkodowania, straty moralne, odsetki, it, ale PO ROZPRAWIE, bo wtedy sad ORZEKL o winie i wskazal sprawce. 2. tutaj to lapy opadly centralnie... poki nie ma rozprway w grodzkim, to nie ma sprawcy. wytlumacze Ci prosciej, zeby niebylo :biggrin: : nie ma sprawcy pod wzgledem formalnym, bo fizycznym to nawet moze byc sasiad. gratuluje fachowosci
  8. mylisz sie. mam nadzieje, ze prawnikiem nie jestes. policja w przypadku nieprzyznawania sie sprawcy, kieruje sprawe do sadu grodzkiego. policja wowczas konczy zabawe i przekazuje notke sluzbowa do sadu i dalej nie jest nic zainteresowana, bo swoje zrobila. sprawa w jakimkolwiek sadzie jak wiemy konczy sie werdyktem. dopoki sie nie odbedzie - nie ma sprawcy. dopki nie ma sprawcy nie wioadomo komu wyplacic odszkodowanie. koniec kropka.
  9. nie wiem Browarny, ja mialem i sprawce i auto ktore mnie jebne*o w moto, a czekalem pol roku na wyrok sadu grodzkiego, bo koles nie przyznawal sie do winy - ze niby nie z jego, tylko z mojej. przy czym wina byla tak ewidentna, ze policja sie nawet wqrwila, ze gosc tak kozaczy. tlumaczyli mu na 100000 sposobow, ze i tak wina jest jego i przegra. byl na tyle bezczelny, ze zlozyl wniosek w pzu o odszkodowanie z mojego oc, za jego straty. w zwiazku ze sprawa (ze nie bylo winnego), czekalem POL ROKU!!!! na kase, bo w pzu powiedzieli: winny sie przyznal? nie? jest sprawa w sadzie? no tyo czekamy na wynik... takze z moich doswiadczen to Fidel ma racje...
  10. pomiar napiecia ladowania. nie bedzie ani skads dokads, po prostu trzeba sie zaopatrzyc w woltomierz napiecia stalego (DC) z zakresem do 20V i przytknac do klem akumulatora. czerwony kabel miernika do +, czarny do - aku. koszt woltomierza w markecie/allegro do 20 zeta. a najlepiej mrugnac oczkiem i chlopaki powinni pomoc z tym pomiarem :icon_mrgreen:
  11. w koncu Yago :D no to gratulacje, oraj kaszuby ile wlezie :buttrock:
  12. tarcze musisz odtluscic i kloce tez -> ja uzywam do tego zwyklej benzyny ekstrakcyjnej. klocki mi sie nie skonczyly przy pierwszym hamowaniu jak sadza niektorzy. z ta benzyna mam nadzieje, ze sie nie je*lem, bo sa dwa rodzaje: lakowa i ekstrakcyjna. stosujemy ta nie tlusta :buttrock: tylko nigdy nie pamietam ktora... :D
  13. co do ladowania -> http://forum.motocyklistow.pl/ladowanie-cz...rad-t50533.html nie chce mi sie 2 razy produkowac :D
  14. lol, troche zagmatwane zrob tak: - naladuj porzadnie aku dobrym prostownikiem - odpal moto i zmierz ladowanie (pomiar na jalowym i przygazuj do 5000rpm) - wlacz swiatla i zmierz ladowanie (pomiar na jalowym i przygazuj do 5000rpm) pojezdzij pol - do godziny i powtorz pomiary wyniki nabazgraj tutaj jak masz mozliwosc przyczep miernik i z nim jezdzij - najbardziej wiarygodne pomiary
  15. ten instruktor to Tomek Kulik. zagadaj do niego, to Ci powie. chyba lepiej, jak na biezaco informuje kursanta, co ten robi nie tak. lepiej w sensie dla kursanta :D
  16. program jak program, ogolnie za krotki zeby wyrazniej cos przedstawic... zamiast minety powinni pokazac jakies kulikowisko, gdzie za free Tomek uczy jazdy, a motocyklisci z wlasnej i nie przymuszonej woli (wrecz checi) chca sie wiecej nauczyc. to jeszcze bardziej zobrazowaloby poziom, a wlasciwie w wiekszosci przypadkow szkolek - brak tego podstawowego poziomu nauczania.
  17. czyli w kazdej chwili dana osoba, np pani ze stacji bazowej, wie gdzie sie znajduje moje moto? i np jej konkubent namierzy moje cacko, podjedzie blaszakiem i po zabawie - gps sygnal nie wyjdzie poza blache. sorry ze sie czepiam, ale interesuje sie troche gps, a z drugiej strony mam za duzy kontakt z firma impel i znam "jakosc" ich ochrony ;)
  18. lechu, czemu kombinujesz?? :banghead: w gniszewie - wiocha obok Twojej jest dealer kawy. jak nie tam - firma marvel w gdansku na czarnym dworze - tez przedstawiciel kawy. o w d*pe. pomylilo mi sie, zajarzylem, ze masz kawe, a tu ktm ;) no nic, ale wiem, ze marvel cos kombinuje z nicasilem - zagadaj :banghead:
  19. moje skromne zdanie: jawa zawsze byla czeskim filmem. zeby odpowiedziec sobie na pytanie kryte czy nie, nalezaloby np sprawdzic jak to jest w etz. otoz oryginalne lozyska do mz sa otwarte, ALE koszyk (plastikowy) jest tak duzy, ze niemal wyglada jak zakryte. dlaczego? odp jest prosta - chodzi o wstepne cisnienie, czyli cisnienie w komorze walu - im wieksze, tym mieszanka pod wiekszym cisnieniem "wylatuje" nad tlok przez kanaly pluczace. z tego wzgledu lozysko ma byc maksymalnie "pelne", ale nie zakryte. otoz... kto kiedykolwiek otwieral lozysko typuRS np firmy SKS, KOYO, itp, czyli dobrych firm?? ja, i to nieraz. smaru jest tyle, ze wystarcza, ale jezeli wejdzie tam kropla benzyny to sie zrobi breja. otoz w tym przypadku (jawy) zastosowalbym lozyska otwarte, bo balbym sie, ze sie zatrze. do mz natomiast produkuja otwarte z maga duzym koszykiem plastikowym, ktory zmniejsza objetosc skrzyni korbowej.
  20. czy jestes pewien na 100%, ze stacja bazowa sledzi nasze moto 24h?? czy raczej jest to tak, ze dopiero po wlaczeniu alarmu? nie chcialbym sie klocic, ale monitoring przez caly czas jest delikatnie mowiac pomylka.
  21. qmpel ma zzr, ale takiego numeru nie ma, bo sam tez duzo nin jezdzilem. jezeli Ci sie obciera, to moze masz plastiki zle spasowane wzglednie lagi krzywe??
  22. zapraszam do mnie na PW. posiadam gotowe przerywacze do kierunkow LED.
  23. tak, ja 2 razy zasnalem. 1 raz w niemczech jadac mz okolo 100km/h, wraz z 2 qmplami. bylo strasznie goraco. z relacji qmpla wygladalo to tak, ze jadac jako drugi zaczalem wyprzedzac pierwszego, zaczalem pochylac sie nad bakiem i qmpel jadacy z tylu zorientowal sie, ze cos jest nie tak i zaczal trabic - wtedy sie poderwalem i obudzilem. trwalo to kilka sekund. ja sie czulem tak, jak sie czuje czlowiek po przebudzeniu - ogolnie nie wiadomo o co chodzi :icon_mrgreen: 2 raz jadac samemu, to byla sekunda? moze dwie... tez goraco, prosta droga no i w sumie na jakiejs dziurze mnie podbilo. tez uczucie: o sooo chodzi? chociaz nie wiem czy nazwac to zasnieciem. krotki brak swiadomosci? to co opisujesz u Ciebie, to raczej bylo zemdlenie. nie da sie zasnac lecac bezwladnie. ja dlugo myslalem o moich "przygodach" i dopiero smieszne filmiki z udzialem malych zasypiajacych dzieci (co leca pod stol, czy na jedzenie), uswiadomily mi, ze czlowiek zasypia powoli, co mialo miejsce na pewno w 1 moim przypadku, a w drugim nie bylo swiadkow, wiec do konca pewny nie jestem.
  24. siemano, na dzien dobry proponuje kolejy test: robisz to samo i w momencie pojawiania sie drgan pochylasz sie nad kierownica coraz bardziej, ale jej nie dotykasz. jezeli drgania przejda masz wszystko w normie. ja tak mam jak sie za bardzo wyprostuje (cialo dziala jak zagiel i odciaza przod, ktory myszkuje, przy czym u mnie nie ma drgan narastajacych), a qmpel w rc36II ma tak po zalozeniu kufra. obaj mamy nowe lozyska glowki ramy, on ma nowke opone przod, ja tez mam nie najgorsza i ogolnie nasze bajki sa proste i klada sie do zamkniecia gumy tyl. jezeli nadal bedzie drgalo jak sie bedziesz pochylal, to: - niewywazenie kola odpada-ma wplyw na podbijanie przodu przy 200 - wstaw moto na central, podloz cos pod kolektory tak, zeby przod byl w powietrzu. kiera powinna sie plynnie obracac jednym, najmniejszym paluszkiem, bez zaciec i oporu. jezeli jest inaczej->lozysko glowki ramy - moze cos z wahaczem? jakies luzy? - cisnienie w kolach, zwlaszcza przod
  25. jezeli maszyna dlugo nie byla krecona po czerwonym polu, lub nigdy nie sprawdzala vmaxa, to znaczy, ze trzeba ja tez odmulic. robimy cos takiego upewniajac sie, ze mamy dobry stan techniczny (cisnienie w oponach, same opony dobre), oleju w silniku ile trzeba, heble sprawne, itd. wsiadamy i robimy odmulenie gdzies na jakims lotnisku. wszystkie biegi do oporu, konczymy na 5 i wtedy ciagniemy do oporu przez jakies 20 sekund lub chyba, ze wczesniej odetnie. potem mozna wrzucic 6. kolejna jazda to samo, ale dluzej trzymamy na 5. po kilku takich zabiegach mozna nie poznac sprzeta - wikeszy syf sie wypala z calego ukladu wydechowego rozpoczynajac juz od komory spalania. p.s. ostatnio tescilem vfr i doszedlem do ponad 250 na 5 biegu. wynik miarodajny, bo scigalem sie z f3 i kierowca obok mial podobne wskazania, przy czym moj sprzet okazal sie szybszy :icon_mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...