Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12781
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Treść opublikowana przez jeszua

  1. m.in. ograniczając prędkość do 30kmh, montując automaty oparte na gps które zagwarantują ukaranie "pirata drogowego" jadącego 31, itd. rowerem szybciej jeżdżę, więc uważam pomysł za paranoję. co nie znaczy, że popieram pijanych kierowców - nie stawiaj z łaski swojej znaku równości pomiędzy sprzeciwem wobec idiotycznych przepisów, a zgodą na anarchię. prawo powinno być dobre: jeśli gołym okiem widać, że nie jest, rodzić to musi sprzeciw. u nas przepisy są wystarczająco restrykcyjne: teraz wypadałoby popracować nad ich egzekwowaniem owszem, bezpieczeństwo i życie ludzkie są ważne, jeśli nie najważniejsze - ale nie za wszelką cenę, bo rozwój cywilizacji po prostu dostałby wsteczny ciąg, np. poprzez paraliż komunikacji, do którego prowadzą pomysły szwedów. przykład jest więc kiepski jsz
  2. ciekaw jestem, gdzie w kodeksie masz te "duże czerwone litery". ja sobie jakoś nie przypominam, i nie znalazłem przeglądając przed chwilą kodeks aha, jeśli "koleś na motorze z kogutem" czyli policjant pojazdem uprzywilejowanym nie ma Twoim zdaniem prawa kierować ruchem (zablokować pasa), to ja już nie wiem, kto ma... policjant jest uprawniony do kierowania ruchem: nie ma nigdzie w pord mowy o tym, czy ma podczas wykonywania tych czynności stać na rękach, siedzieć na motocyklu czy przynieść sobie betonową ławeczkę na skrzyżowanie. w sytuacji przedstawionej na filmie policjant absolutnie nie popełnił żadnego błędu: to czy zablokuje drogę parę metrów wcześniej czy dalej nie ma żadnego znaczenia, zapewne powinien to zrobić przed skrzyżowaniem/ połączeniem pasów i tak się właśnie stało. nie podejrzewam, aby wypowiadający się tutaj znali wytyczne i uprawnienia holenderskiej policji lepiej od niej samej. tym bardziej, że w identyczny sposób postępują służby na całym świecie: dokładnie tak samo się ustawiają, nikt nie zawraca na pasie mając go blokować dla ułatwienia przejazdu pojazdu uprzywilejowanego, nikt nie zsiada z motocykla (strata czasu skoro za kilkanaście (-dziesiąt) sekund musi jechać dalej). wrzucanie jedynki to obawiam się też tylko nasza krajowa paranoja związana z dzikimi zasadami naszego ruchu drogowego; z różnych źródeł wynika, że akurat policjanci na motocyklach są raczej dobrze wyszkoleni, więc zrzucanie odpowiedzialności na ofiarę kierowcy, który nie zachował podstawowej uwagi prowadząc samochód, zakrawa na paranoję jsz
  3. http://www.rp.pl/artykul/387694_Kiedy_komo...e_prowizja.html jsz
  4. BTW coś dużo sobie komornik policzył... IMHO wliczył już wszystkie zapytania, zus, us, i opłatę za poszukiwanie majątku dłużnika (co u nich typowe). jeśli nie będzie się dało nic zrobić, możesz zaskarżyć naliczone opłaty - są znacząco wygórowane; tyle, że to oznacza łażenie do sądu normalnie komornik ma 15% kwoty dochodzonej + pokrycie kosztów egzekucji. tak po prawdzie to bez zapoznania się z treścią dokumentów trudno coś więcej powiedzieć... jsz
  5. jeśli dług istnieje, to generalnie nic nie zrobisz z opłatami egzekucyjnymi. do zapłaty i tyle - mieli prawo skierować do komornika, skoro im nie zapłaciłeś natomiast jeśli faktycznie sprzedałeś pojazd, za który dochodzi swoich roszczeń ubezpieczalnia, to masz szanse powalczyć. tyle, że przepisy są niejednoznaczne: masz obowiązek zgłoszenia sprzedaży, i jeśli tego nie zrobiłeś, to TU w zależności od własnej polityki (niedawno był bodajże w gazecie prawnej artykuł na ten temat) może zrezygnować po uzyskaniu potwierdzenia sprzedaży lub żądać zapłaty do dnia zawiadomienia najlepiej byłoby sprawdzić kto i za co konkretnie Cię ściga, potem pogadać bezpośrednio z TU, przedstawiając dowód zbycia pojazdu. w takim przypadku może jest szansa na wycofanie sprawy jsz
  6. no, nie jest to takie proste: jeśli ktoś płaci za miejsce, i to pewnie niemało, to dlaczego ma oddawać innym za darmo? u nas też szukanie wspólników do wynajmu jest powszechne na osiedlach: swój garaż tylko na moto ma mało kto (z resztą też nie dostał go za darmo), a motocykli mieści się w jednym kilka. egoistyczne byłoby podejście, żeby odmówić komuś pomocy mając możliwość - ale IMHO trudno wymagać by ktoś brał na barki ciężar utrzymywania cudzych maszyn jsz
  7. zainteresowanym proponuję wysunąć nosa do działu bodajże mechaniki, do dyskusji o dodatkach do silników, gdzie chyba właśnie ten test został zdemaskowany i to właśnie przez warsztat, który go wykonywał. w skrócie: honda civic (jako model usportowiony?) ma przegrodę w misce olejowej, więc istotna ilość oleju pozostała w silniku podczas testu. niewiele, ale wystarczyło, żeby silnik był cały czas smarowany. niestety wyszło dopiero po fakcie, kiedy mechanik zaczął drążyć sprawę nie wierząc z możliwość jazdy na suchym silniku; po usunięciu reszty oleju silnik zatarł się na kilku km... jsz
  8. a na prostej* objechanie gixxera belugą 125 się liczy? :icon_twisted: * - no, była dziurawa jak cholera, ale jednak prosta... co do drugiego jednośladu potwierdzam, skuterek jest bezkonkurencyjny. był właśnie tym zakupem, który wygryzł pomysł pakowania się w enduro - nie żałuję, skacze przez korki jak zajączek jsz
  9. Art. 213. § 1. Nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy. na poparcie powyższego masz: fakt uznania reklamacji, dowody nadania, daty odbioru, sporządzoną dokumentację fotograficzną uszkodzonego z powodu niestarannego zabezpieczenia przedmiotu. system komentarzy na allegro niekoniecznie musi być środkiem wskazanym w kodeksie: informacja trafia bowiem jedynie do osób zainteresowanych ponadto możesz zwrócić panu Szymonowi K. uwagę na: Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. no i pozostaje kwestia tego, co pan K. zamierza wpisać w pozwie... można mu wskazać wagę odpowiedzialności: Art. 233. § 1. Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. generalnie może jakiś fachowiec się wypowie, bo ze mnie prawnik żaden ;) paragrafy tylko po to, żeby pieniaczowi zamknąć twarz i nie być zmuszonym do włóczenia się po sądach przez bałwana dla mnie facet jest pieniaczem, którego powinno się za pysk wytarmosić. nie zawarłeś w komentarzu żadnej nieprawdziwej informacji, ani żadnego pejoratywnego określenia. jak jest ktoś nieodpowiedzialny (vide wybrakowany towar, kiepskie pakowanie), powinien ponosić konsekwencje swojego zachowania. a system komentarzy na allegro jest właśnie po to, żeby można było zaopiniować kontrahenta jsz
  10. wyniki wyszukiwania dla hasła kufer. analogicznie sam sobie poszukaj informacji o stelażach jsz ps. znów zakładasz tematy, zamiast poszukać samemu :icon_evil:
  11. podkreślenie moje. innymi słowy: póki nie zmieni się świadomość i nastawienie społeczeństwa, cała para wtłoczona we wściekłe kary generalnie pójdzie w gwizdek. jeszcze ostrzejsze kary? przecież już jesteśmy na poziomie rekomendowanym przez unię jako ten bardziej restrykcyjny... jsz
  12. wybacz, iż zakłócę nieco dyskusję, ale nie ma takich modeli... g450x i g650 xchallenge owszem, oba enduro. F jest obecnie oznaczeniem nowych silników r2 800ccm BTW ciekawe stwierdzenie, z tymi 2 motocyklami... sam się przymierzałem do czegoś w błoto (no, powiedzmy), i zrezygnowałem z przyczyny głównie czasu (przebiegu); dziękuję za potwierdzenie słuszności decyzji ;) jsz
  13. problem w tym, że w przypadku np. służbowego pracodawca nie może wiedzieć, że pracownik jeździ pijany, zwłaszcza poza godzinami pracy - nie ma możliwości kontrolowania go 24/7. poza tym kwestia była poruszana chyba przez trybunał konstytucyjny i orzeczono niezgodność prawem własności gwarantowanym przez ustawę zasadniczą natomiast IMHO dobrym pomysłem byłyby (kompletnie niestosowane, a chyba możliwe w obecnym systemie sądowym) kary prac społecznych, publikacji wizerunku, itp. gdyby jeden z drugim gostek z kasą i na stanowisku, albo inny wioskowy lanser musiał zasuwać na śmieciarce czy z łopatą po rowach wzdłuż drogi, ubrany w oczojebną kamizelkę ze stosownym napisem - ręczę, że kara byłaby skuteczniejsza od obecnego odbierania prawka (z którego mało kto sobie coś robi). do tego obowiązek publikacji wyroku ze zdjęciem w ustalonym formacie, w prasie lokalnej na koszt ukaranego, i od razu koleś ryzykowałby np. trudnościami ze znalezieniem pracy, bo w razie czego kto chciałby zatrudniać pijaka? kara nie musi być wysoka: ona ma być dotkliwa dla ukaranego jsz
  14. temat jak widzę się skończył, więc zamykam ewentualne pretensje proszę na pw jsz
  15. jeśli masz dowód rejestracyjny, książkę pojazdu, itp oraz zgadzają się numery identyfikacyjne, to próbowałbym przepchnąć się z tym przez wk argumentując że to "pomyłka pisarska" jsz
  16. nt. prawdziwości tej historii już chyba była dyskusja. ale zainteresowanym tematem polecam lekturę forum.prawnikow.pl w dziale przepisów drogowych: szacunkowo może nawet 1/3 to pytania jak się wywinąć od odpowiedzialności za jazdę po pijaku, jak odzyskać prawko zabrane za to przestępstwo, albo konsekwencji łamania sądowego zakazu za nie przy kolejnym złapaniu. włos się jeży na łbie jak sobie człowiek uświadomi, ilu narąbanych kolesi jeździ po naszych drogach i jak nikt (nikt!) nie reaguje np. na szczeniaka po paru głębszych (albo motocyklistę "przecież to tylko jedno piwko"...), który z dyskoteki wsiada do auta. największym dotychczas jak dla mnie przewałem było pytanie laski, co zrobić bo brat ma sądowy zakaz, złapali go już trzeci raz pijanego za kółkiem i jak on teraz ma się wywinąć od odsiadki, bo przecież ma małe dziecko i jest jedynym żywicielem rodziny. i jeszcze panna pyskuje, jak ktoś zwrócił uwagę, że mógł myśleć zanim wsiadł pijany za kółko. paranoja... nasze społeczne przyzwolenie na jazdę po pijaku jest zastraszające jsz
  17. można wskrzesić pomysł 4 stolic ck ;) jsz
  18. teoretyzując dalej im większa moc, tym większe prawdopodobieństwo zerwania przyczepności, im większe przyspieszenie tym większe prawdopodobieństwo zaskoczenia swoim manewrem pozostałych uczestników ruchu, itd gdyby istniała recepta uniwersalna na bezpieczeństwo ruchu drogowego - pewnie już byłaby stosowana, wszak ludzkość usiłuje sobie z tym radzić od z górą 100 lat. na razie jednak pozostaje każdemu z nas szukanie własnego złotego środka w każdej pojedynczej sytuacji na drodze jsz
  19. jeszua

    Honda Shadow 1100

    hmm... jeśli mogę coś dodać: więcej czytania, mniej pytań zadawanym od sasa do lasa. tzn. masz kilka modeli podanych, przy okazji czytania i nich pojawią się inne w porównaniach - najpierw dużo, dużo czytaj o nich wszystkich. zanim się zima skończy będziesz miał lepsze pojęcie co w trawie piszczy BTW motocykle w takim wieku kupuje się w zasadzie wg jednego tylko kryterium: który jest w lepszym stanie technicznym. zamiast nastawiać się na shadow czy virago - trzeba szukać w podanym typie i klasie pojemnościowej (mniej więcej, 750 też nie będzie wcale zła) maszyny jak najlepiej utrzymanej jsz
  20. zaczynasz gadać jak gęby z tv: ostrzejsze przepisy wcale nie oznaczają lepszego prawa. twarde restrykcje można wstawiać tam, gdzie prawo jest logiczne i życiowe, dopasowane do warunków - a nie u nas, gdzie 3/4 tabliczek z ograniczeniami służy nabijaniu mandatów, a nie poprawie bezpieczeństwa jak jestem za przestrzeganiem przepisów (i odpowiedzialnością za ich łamanie), tak będę wrogiem bezmyślnego okrutnego karania: nic dobrego z tego nie wynika, a już zwłaszcza z zamykania gości za kratami za przekroczenie prędkości. 260 na autostradzie? w czym problem? na pewno bezpieczniejsze to niż przekroczenie 100 między domami, a to wielu z nas robi nagminnie jsz
  21. no cóż, dowód na to że jeszcze obowiązuje prawo w tym kraju - chociaż czasami nie jest ani łatwo, ani samo z siebie osiągalne gratulacje za wytrwałość i oby Twoja historia pozwoliła kolejnym osobom uwierzyć w sens walki o sprawiedliwość ;) jsz
  22. szkoda, że nie potrafisz. większość ludzi usiłuje Ci wytłumaczyć, że zakup tak jednego jak drugiego to kiepski pomysł - jak widać nie dociera jsz
  23. jeszua

    Kupuję cruisera

    o romecie w tym dziale sklepy, serwisy, komisy (i inne) w krakowie, za wyszukiwarką pierwszy chopper, też z wyszukiwarki link do giełdy forumowej - tam zaglądasz po oferty jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...