jjank

ale kiedy zaciagasz to ssanie? z tego co napisałes wynika ze dopiero po odpaleniu, a powinieneś przed...to normalne ze motor musi pochodzic trochę na ssaniu i nie katuj go na zimno wysokimi obrotami bo szkodzisz silnikowi jesli nie pali mimo ze robisz to poprawnie to zajmij się świecą, gaznikiem i filtrem powietrza, ale musisz wiedziec ze jest to sprzęt bardzo słabo wykonany i mimo ze wszystko będzie ok problem moze trwać<ja bym sie cieszył ze to w ogóle odpala...> czy cena okazyjna to tez bym dyskutował...

Heh, kazdy poleca te drz-ty, ale wg. mnie supermoto czyli jazda po asfalcie wymaga przede wszsytkim mocy, a tej drz nie ma za dużo bo na gume da się pójsc tym jedynie na 1 lub 2 z wielkiej łaski więc jednak trochę mizeria, nie za bardzo ciągnie tez z dołu. Przy xr650r to motorynka, podobnie jak przy lc4. Tylko cena i dostepnosc za nim przemawia. A co do bezawaryjnosci to moi znajomi widocznie musieli trafic na same miny bo ich drzty sprawiają praktycznie co kilkaset km mniejsze lub wieksze problemy.

to juz zalezy od kierowcy, ale doswiadczenie na szosie tez sie liczy bo jakby nie patrzec kazdy motocykl zachowuje sie podobnie np. przy ostrym hamowaniu, przyspieszaniu itp, a poza tym kierownicy szosówek przewaznie nauczeni są ostroznosci<inaczej zyją krótko> więc nie ma sensu polecać na 1 moto 125tek moim zdaniem

no chyba trochę przesadziłeś, silnik xrki jest mocniejszy niz 250 2T, <mocy 10km mniej, momentu 2x więcej>, co pozwala np. mi zostawić czasami takie sprzęty w tyle zwłaszcza na polnych drogach i lekkim terenie oczywiscie zawieszenie to inna bajka, ale czy początkujący potrzebuje wyczynowego sprzętu?nie wydaje mnie sie... jeśli coś jest z wymienionych sprzetów maluchem to drz<nie wiem za co ludzie płacą taką kasę, ostatnio trochę tym pojezdziłem i kompletnie nie ma czym jechać, silnik wysoko się kręci, ale ciągu brak...> czy xr 250-400 do 7tys brałbym własnie xrę, lc4 a z suzuki dr 350<lekkie, tanie> lub 2T np. exc 200 jesli nie straszne ci spalanie 4l/h i jazda na wysokich obrotach za 4t przemawia jeszcze fakt ze zima<ja zamierzam jezdzic> za pasem, a wtedy im ciezszy sprzet tym lepiej :D znam ludzi co zaaczynali od 250 2T i nie kazdy sie polamał :D a poza tym kolega ma juz swoje lata i jezdzi jak rozumiem szosówką więc jakies pojęcie ma

nie kups sobie simsona, naprawdę jest do ogarniecia, w twoim wieku człowiek szybko się uczy :D

ten łancuszek bez znajomosci z mechanikiem kosztowałby mnie z tego co pamiętam 230pln, więc na bank nie jest to podróbka prowadnice mam praktycznie jak nowe moze zabrzmi to smiesznie ale czy mozliwe jest ze łancuszek padl szybciej gdyz mam uszczelkę pod głowicą duzo grubszą niz powinna byc(czyli jest zbyt naciągnięty>, ledwo udało mi się ustawic zębatkę przy składaniu tak ciasno było, praktycznie moglbym złozyc bez napinacza...

zaryzykuje stwierdzenie, ze kazdy czemu nie ma luzu zaworowego po suwie wydechu? bo zawory jeszcze się nie zamknęły, tak na chłopski rozum :D chyba ze kolega uwaza ze w gmp przed suwem pracy zawory są uchylone, co jest bzdurą bo nie byłoby kompresji wątpie zeby zasilanie wtryskiem miało tu jakiekolwiek znaczenie, ale moze sie nie znam :)

a moj bratanek dostal na komunie quada 110cm i jezdzil cale lato lejąc tylko benzyne, ja w jego wieku jezdząc jawką połowe czasu spędzałem w garazu

widocznie masz lepsze zebatki, ja mam juz mocno zjechane i pewnie one niszczą mi łańcuszek, a poza tym ja jezdzę głównie w terenie na 1ce i 2jce co tez pewnie ma wpływ na rozrząd kupilem zakuty, jedno ogniwo miało inny odcień rozejrzę się za lepszymi zebatkami i wtedy rozbiorę, musze kupic zakuty bo nikt nie ma zakówarki u nas, łancuszek DID mam za 168pln wiec nie ma tragedii, ale sporo roboty i trzeba uwazac nagwinty

a kiedy lańcuszek rozrządu wymieniałes?

125 znudzi ci się po tygodniu cczy bedzie to varadero czy cbr, 15KM na asfalcie oznacza wyprzedzanie przez golfa 1.6... za 5 tys. ja bym szukal gs 500 z szosówek lub starego enduraka <jeśli nie było dłubane przy wydechu to nie są wcale takie głośne>, może i nie będą takie bezawaryjne, ale przynajmniej mozna się trochę wyszaleć, a chyba po to kupuje się motor w wieku 19lat... Suzuki DRZ 400? powodzenia za 4,5tys :D

szlag by to trafił, w czerwcu zalozylem nowy łancuszek rozrządu DIDa<kupiony w sklepie intercars, wiec chyba nie podróba> i nową sprężynę napinacza w hondzie, pojechałem 1600km i juz zaczyna byc słyszalne charakterystyczne 'cykanie' -lancuszek uderza o gorną czesc napinacza :banghead: podejrzewalem ze gdzies ok. wiosny będę musial kuppic nowy bo mam juz zmęczone zębatki, ale zeby tak szybko, ehh

to są mity kolego, obecnie<powiedzmy od 00r> awaryjnosc większosci aut jest bardzo podobna -czemu np. jtd ma byc gorsze od tdi skoro najwazniejszy układ ma od tego samego producenta? te stereotypy mialy jakis sens w latach 90tych, choc nie zawsze,bo np. punto od bmw e36 jest duzo mniej awaryjne<wiem z autopsji> poza tym takie dyskusje o autach z drugiej ręki nie mają większego sensu

nikt ci nie odda za 15tys dobrego tdi z grupy vaga<przerabialem to> - albo ogromne przebiegi albo powypadki albo inne historie, jesli juz to sdi<ale nie jadą za szybko>, astre 1.7 isuzu tez bym odpuscil<mój kolega jest mechanikiem i elektronikiem samochodowym-zarabia kupe kasy na problemach z elektroniką z tych aut> ja bym celowal np. w primere w dieslu- z niewiadomych przyczyn w Polsce są duzo tańsze auta niz niemieckie, a kultura pracy i bezawaryjnosc<wrecz niezniszczalnosc> mają niesamowite pomysl tez o czyms w jtd np. stilo<duzo ladniejsze niz golfy> ze nie wspomne o alfie 156 ktora jest jednym z najladniejszych aut w ogóle jtd w niczym nie ustępują tdi, ale u nas jakas chorobliwa moda na niemieckie auta i ludzie bulą kasę nie wiadomo za co http://allegro.pl/item747521121_alfa_romeo...tronic_alu.html golf IV wyglądałby przy tym mizernie :D ojciec mial VW ltka z takim silnikiem-pojechane prawie 600 000 tys km, sprzedane i ponoc dalej jezdzi bez wkładu ;)

ghollum, wg. mnie byłoby jak mowisz gdyby kupowal nowy motorek, a nie sprzet z allegro, wez pod uwage, ze remont dt to groszowe sprawy i mozna go zrobić w zasadzie w 'garazu u wujka', a z dobitym czterowsówem juz tak slodko moze nie byc u nas maja dt 125 odblokowane i palą on tyle co duze 4t, ale w terenie, a on będzie jezdził do szkoly<inna sprawa ze tez w terenie, ale...> dt nie pada tez tak szybko jak wyczynowe 2T, po remoncie na bank pojedzie ponad 100mth wiec pewnie nie wiele mniej niz 4T i odpadają historie z rozrządem a najlepsze jest to ze taką dttką przy odrobinie wprawy mozna dotrzymac kroku prawdziwym endurakom, o czym mozna zapomniec mając czterowsówa 125

czy ktoś się orientuje ile moze spalić patrol gr 2.8td w normalnej ulicznej jezdzie miasto+trasa? potrzebujemy drugiego auta, które bedzie uzywane dosc rzadko ale jednak będzie, wiec pomyslałem ze przy okazji pobawie sie w offroad jako ze zima idzie i motocykl moze nie dac rady gdy mroz złapie :) w gre wchodzi tylko diesel bo mam uraz do lpg] podejrzewam ze trafienie takiego auta w stanie zdatnym do czegokolwiek jest w PL duzym sukcesem, a moze jakas inna marka w dieslu? chodzi mi o coś takiego: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9885151 http://allegro.pl/item741266774_nissan_pat...2_8_td_y60.html najlepiej swiezo sprowadzony, bo wiadmomo, ze na zachodzie auta są przewaznie lepiej traktowane,przynajmniej ja mam takie doswiadczenia ze zwykłymi osobowkami>

Hehe odwieczny pojedynek jawa 350vs mz 250, swego czasu u nas tak zażarty, że dochodzilo nawet do rękoczynów między kierownikami tych pojazdów. Zgodnie z zasadą 'kazdy swoje chwali'-wg. mnie mz 251 jest motorem ładniejszym<kształt prawie jak japońskie naked bike'i> , duzo mniej kłopotliwym<przez 5lat eksploatacji w mojej ecie nie wystąpił nigdy problem z iskrą/elektryką, co w przypadku zjawy jest niemozliwe>, a jesli chodzi o dynamikę to jawę 350 mozna porównać najwyzej z mz etz ale 150, bo 251 jest przy niej rakietą, która z 2jki szła na gumę z gazu, a na "szarpanego" również z 3jki-jawa nie pójdzie nawet z 1nki.Hamowanie jawą na mokrym jest sportem ekstremalnym zwłaszcza na oponach fabrycznych. Nie bez powodu jawy zawsze były ok 2x tańsze niz etz 251 ;) Na korzysc jawy swiadczy wg. mnie tylko trochę fajniejszy dzwięk i lepszy dół silnika, reszta jest porażką.

moc 125 4t jest dosc mala tzn. siła jest ale do setki dostabyły taki np. dr 125 od dobrej mz 150 wiec trochę mizeria, a skoro za te same pieniądze mozna kupic 2t prawie 30konne to nie ma sie nad czym zastanawiac jesli chodzi o remont to 4t w idealnym stanie pojedzie bez remontu ze 3x tyle co 2t, tylko, ze jesli trafisz mine z allegro zalana motodoktorem to wtedy remont wyniesie 3x tyle co remont 2t generalnie jestem zwolennikiem 4t, ale w takiej kasie i klasie 2t jest po prostu rozsądniejsze

kup dt, crm, kmx itp., bo 125 4t nie dosc ze nie jedzie to i remont moze byc klopotliwy btw. i pomyslec ze narzekałem na swoją drogę do szkoły :D

chodzi jak 2T :D jesli juz odpala to jestes na dobrej drodze do ogarniecia maszyny, ustaw wszystko jak serwisowka nakazuje i bedzie git, gazniki z allegro narazie bym odpuscil-skąd pewnosc ze to w ogóle nadaje się do twojego motocykla?

swieca ktorej elektrody wykonane są z irydu-jest to pierwiastek duzo bardziej odporny na działanie roznych zwiazków chemicznych a takze topi sie w wyzszej temp. niz stal efekt-taka swieca 'zyje' kilka razy dłuzej niz zwykla i daje lepszą iskrę znajomy kupil taką do lc4 i problemy z zalewaniem gorącego silnika bardzo się zmniejszyły

pod zadnym pozorem nie składaj na tej zębatce, musisz ją kupić, nie będzie droga w dr jest lewy, wiec moze i w drz takze-zobacz na początek gwintu- jeśli widać ze 2 mm to juz sobie dalej dojdziesz jaki jest

linka elastyczna<wtedy nie szarpie>, kumpel<dobrze zeby wazył z 80kg> na miejscu pasażera i na 4/5 musi palić, linkę staraj się zaczepić na środku zeby nie skręcalo kierownicą jak zacznie ciagnać i chyba oczywiste jest ze zapalanie w ten sposób uda sie tylko na utwardzonej drodze gdy kupiłem swoją hondzinę to tez nie umiałem jej palić, w akcie desperacji zapaliłem za autem, potem zacząłem regulować i dłubać i teraz odpalanie jest banalnie proste nawet w klapkach i jeszcze jedno: mi kiedys na tym forum doradzono abym podgrzał farelką<lub suszarką> gazniki<ciepła benzyna lepiej odparowuje i nie zarzuca tak swiecy> i pamiętam, ze wtedy mi to pomogło powodzenia

a ja mysle, ze nawet na rozregulowanym gazniku po wielu próbach<ktore pewnie podjaleś> motor powinien odpalić radzę ci odpalić go na pych lub za autem i jeśli odpali i będzie w miaręnormalnie chodzil to wtedy baw się w regulację, bo moze być tak ze się tylko omęczysz z gaznikiem, a potem okaze się ze rozrząd jest zle ustawiony lub jest problem z elektryką

ktm lc4 600-swietna zawiecha WP, mnóstwo mocy, ale nie jest tak niezniszczalny jak sprzet made in japan, coś za cos