grzebyk90

Ja miałem kiedyś taki problem ,że wchodziła tylko jedynka a reszta nie chciała. Gdy wajchę podnosiło się do góry słychać było takie charakterystyczne trzeszczenie. Trzeba było rozkładać skrzynie i składać ponownie bo kulki wylecialy.

Mi się zawsze Nissan Almera podobał http://otomoto.pl/nissan-almera-1-5-16v-kl...-C16800288.html Nigdy nie jeździłem tym autem ale podoba mi się w nim prawie wszystko Ogólnie to francuzów niecierpie XD Mam to po ojcu, jest mechanikiem samochodowym.

No jeju Jeszua nie denerwuj się tak już :biggrin: Przecież przeprosiłem :biggrin: Nowego wątku zaczynać nie będę bo znowu będzie przez 12 stron ,że ja jestem gówniarz i z natury nie mam racji, bo to było by sprzeczne z prawem bo natury. Nauka kosztuje to prawda ale nie można ją wciskać człowiekowi w gardło i inne otwory gdy jest zbędna. Dla niektórych krążenie w kółko po mieście gdy się już opanowało zwyczajną jazdę to tylko strata czasu i pieniędzt. Problem jest w samym egzaminie. Po co uczyć kogoś co robić w niebezpiecznych momentach jak na egzaminie jedzie się 50 na godzinę w mieście. Unia europejska się sypie i w ogóle jest o kant dupy do roztrzaskania. Kiedyś była wolnorynkowa dzisiaj zamienia sie w drugi ZSRR (napisałem to tylko dla Jeszuły bo ostatnio jest dla mnie złośliwy) :icon_mrgreen:

Problem 1: Rząd jest zły i trzeba go wy******lić. Wiecie jaka mnie złość naszła jak byłem ostatnio na Orlenie?! 2. Vat jest zły i należy go wy******lić. Nie będe się tu rozpisywał, po prostu ten podatek jest głupi z wielu przyczyn. 3. Socjalizm jest zły i należy go wyp******ić. To on własnie stwarza problemy o których my tu mówimy. Są motocykliści co w wieku 10 lat jeździli na motorynce i naprawdę potrafią jeździć i są też tacy którzy tylko czekają na lejce aby usiąść na jakiegoś potwora (bo jest moc szpan) gdy ich doświadczanie obejmowało jakąś hulajnogę elektryczną w dzieciństwie. Teraz wytłumaczę dlaczego socjalizm jest zły. Dla socjalizmu ci dwaj bajkerzy to tylko numer pesel w którym dwie pierwsze cyfry są takie same u obu. Jakby wypieprzyć kartę motorowerową to część dzieci mogła by zasiąść za sterami pierwszego piździka w wieku w którym dotykają nogami gleby gdy siedzą. Ojciec by im zakazał jeździć po mieście bo by się bał albo matka by sie bała. Z resztą dzisiaj jest tak samo. Nie można wstawić (o ile dobrze pamiętam) mandatu osobie poniżej 16 roku życia. Pewnie sie przewróci parę razy gdzieś na łące. Ja tez się glebałem simsonkiem a potem wstawałem i się nie glebałem bo już wiem co zrobiłem źle. Też uważam ,że nauka powinna iść stopniowo i wprowadzenie nowych kategorii mnie tak nie smuci. Problem jest tylko z kursami. Wprowadziłbym 10 godzinny kurs praktyczny i jak zdałeś A1 podchodzisz do A2 zdałeś A2 pochodzisz do A bez żadnych obowiązkowych kursów. Ja jestem za wolnością i najchętniej wyjebałbym w ogóle prawo jazdy na motocykl. Ale co zrobić z tymi pseudo bohaterami co chcą się przesiąść z hulajnogi na bestie. Jeszcze chciałem coś dodać mam nadzieje ,że sie nie obrazicie ,że znowu troche politykuje, postaram się mniej. Do rzeczy. Kłóciliście się o VAT na kategorie A. Ktoś argumentował ,że jazda motocyklem nie jest obowiązkiem. Ostatnio kumpel na studiach co się podniecał zniżką na tramwaje powiedział mi ,że jazda samochodem nie jest obowiązkiem gdy ja poskarzyłem się na 5zł za litr. Ale tak idąc dalej to przecież jazda autobusem i tramwajem tez nie jest obowiązkowa przeciez można iść z buta (babcia wam nie mówiła nigdy jak to 40km w śniegu do szkoły szła). Trzeba wywalić VAT na buty. Ale hola hola. Przecież można owinąć bosą nogę szmatą. Wygoda i moda nie są obowiązkowe. Ostatecznie trzeba wywalić VAT z żel na pęcherze. Ten podatek jest tak głupi ,że to szok. Nie płacisz VAT na kategorie B ale musisz zapłacić za samochód. Kupujesz używany. Czy nie uważacie ,że liczba kupowanych nowych aut w Polsce nie zwiększyła by się? Zatrudniano sprzedawców którzy by płacili ten idiotyczny podatek dochodowy a fabryki produkowały by więcej aut. A tak dupa. Koniec Polityki i przepraszam jeszcze raz ale musiałem się wygadać :bigrazz: Aha no i jeszcze chciałem dodać ,że Vat na prawo jazdy jest tak samo mądry jak podatek od rent i emerytur. ch*j ,że wszystko idzie do jednego wora ale nie można pozwolić aby urzędnik albo bank nie miał pracy.

Wiecie co ja bym jeszcze do tego dodał. Jak się chce zdawać na wyższą kategorie to można by ominąć kurs. Np jak już zrobiło się kurs i zdało się na A1 to po ukończeniu 18lat można podejść do egzaminu bez robienia kursu. Analogicznie jak by się miało A2 i dwa lata później chciało by się zrobić A to kurs nie byłby wymagany. Prawda jest taka ,że najwięcej się buli za kurs a jak ktoś już jeździł na moto to jest on zwyczajnie zbędny. Można by było tylko wykupić u jakiegoś instruktora 1 godzinę aby wyczuć nowe moto. Pewnie są tu też ludzie co nie robili całego kursu na kategorie A tylko wyjeździli kilka godzin i dostali papierek. Ja jeździłem łącznie 5godzin (3 na placu i 2 na mieście) wystarczyło mi to aby zdać bezbłędnie.

Nie jest wcale tak źle. Co prawda moja DRka nie spełniała by wymagań dla kategori A2 bo chyba ma troszeczke więcek niż 35kW. Szczególnie podobają mi się dwie rzeczy. 1) Wycofano się z durnego pomysłu który miał szufladkować motocykle ze względu na pojemność. A1 i AM rozumiem ale np przeciętna kanapa nawet gdyby miała dużo większą pojemność od przeciętnego przecinaka jest i tak dużo wolniejsza. Dobrze jeszcze ,że wzięli pod uwagę stosunek masy do mocy. 2) A od 20 jeśli posiadało się już wcześniej A2. To trochę wymusi na niektórych aby kupili sobie na 1 moto coś co mają szanse opanować

Serdecznie gratuluję :biggrin: Ja niestety mieszkam trochę za daleko mieszkam ale chętnie bym przyjechał :flesje:

B- Za trzecim razem A - Za pierwszym zastanawiam się nad C

Co sądzicie o tym wypadku. Kto tutaj zawinił. Według mnie winny jest kierowca auta bo jechał jak jakiś hrabia nie upewniając się ale pewnie nie doszło by do tego gdyby nie prędkość motocyklisty. http://www.youtube.com/watch?v=lDVNrhAwX4A...ture=grec_index

50% na 50%. Większa frajda to jazda bo bezdrożach. Facet mi powiedział w sklepie ,że to są buty turystyczne. Jakie powinienem był kupić? Myślałem już nad tym tylko się zastanawiałem czy są jeszcze jakieś inne metody. Teraz nie wiem czy wkładać czy nie wkładać:P To naprawdę taka siara?? :P

Chyba faktycznie macie racje :biggrin: Wyciągnę spodnie z papci :banghead: Wiecie ja jestem jeszcze niedoświadczony, nie wiedziałem ,że sie tekstylnych nie wsadza w papcie :banghead: A co do kombinezonu to jestem bardzo zadowolony chociaż nie miałem jeszcze żadnego innego na sobie i nie mogę porównać.

Witam was. Tak jak w tytule. Mam problem bo spodnie wychodzą mi z papci co mnie bardzo wkur... denerwuje. Mam takie o to spodnie http://allegro.pl/komplet-kurtka-spodnie-c...1241717038.html i takie buty. http://www.motorhouse.pl/Buty-NITRO-NB-11-czarne,p,689.html Jeśli to jest ważne to mam 188 i jeżdżę na DR 800 Macie jakieś pomysły?

Aż mi włosy na całym ciele stanęły jak to obejrzałem

Właśnie wszedłem sobie do swojego pokoju a w TV leci Interwencja. Pokazany został motocykl jadący na kole więc odrazu pomyślałem ,że to chodzi o piratów motocyklowych na polskich drogach. Pomyliłem się. Reportaż był o wypadku do którego doszło gdzieś w Czechach. Z tego co zdążyłem obejrzeć zrozumiałem ,że samochód osobowy którym jechał polak z żoną i dzieckiem wyjechał z drogi podporządkowanej na główną gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70km/h po czym udeżył go motocyklista jadacy 120km/h (tak podają w TV). Dziecko niestety nie przeżyło. Czesi oskarżaja Polaka a polacy oskarżają Czecha. Nie chodzi mi o to kto tutaj ma racje, kto spowodowal wypadek albo czemu obie strony się nie zgadzają ale w sposób jaki został reportaż ukazany. Pierwsze co to wynajety motocyklista który robił wheele na tej drodze. Wątpie w to ,że w czasie tego wypadku motocyklista jechał na kole. Ponadto był przedstawiony krótki wywiad z czeskim motocyklistą którego pokazano z daleka jak przestępce. Już od dawna wiem ,że programy takie jak Uwaga lub Interwencja są stronnicze i często to co pokazują jest albo zbyt przyprawione albo mija się z prawdą. Reportażu jeszcze nie ma na stronie internetowej. Założę się o skrzynke piwa ,że gdybyśmy na tamtej ulicy staneli z radarem to co chwile ktoś przekraczałby te 120km/h. Ale to zawsze jest wina motocyklisty. Prosze wypowiedzcie się na ten temat. Przepraszam, chodziło o program interwencja. Nie mogłem znaleźć artykułu ale tu jest forum. Jeszcze nikt sie nie wypowiedział. http://interwencja.interia.pl/forum/?tid=1...SB3aW5uZWdv&c=0

Dzięki wszystkim;)