MarianKa

Jestem Drzemię przed kompem. Cały wyjazd do dupy, ciagle jeździłem na 4 kołach. Chyba się zapisze do MC. No dobra. Przynajmniej towarzystwo fajne i coraz liczniejsze. Dzięki wszystkim, do zobaczenia znów i wkrótce.

Jako pierwszy - gratuluję zakupu. Nie wierzę w przebieg 7000 przez tyle lat. Na oponie, po literkach DOT w takim owalnym wytłoczeniu są 3 albo 4 cyfry i to jest nr tygodnia i ostatnia (albo 2 ostatnie od 2000r) cyfry roku Jeśli to są opony od nowości - to numer wygląda xx2 albo xx1 (opona z 1991 albo 1992 r) Po tylu latach rozleciałaby się ze starości. Poczytaj na forum wątek o oponach. Biegi zwłaszcza nizsze wchodzą ze stukiem, taki urok. Ja kupiłem TDMke w sierpniu i przez zime została w serwisie rozebrana na kawałki dla weryfikacji. Niz poważnego nie znaleziono. W maszynie na pewno musisz wymienić filtry, olej, zalecane-płyn hamulcowy, płyn chłodniczy. Ja bym też wymienił świece (żaden koszt). No i opony!!!! Jeśli są tak stare, jak piszesz. Sprawdzić też musisz klocki hamulcowe, naped (łańcuch i zebatki) i milion duperelek (sprzęgło np.) Puść jakieś foty.

No, w przyszłym tygodniu, po Rybniku, a przed Węgrami zakładam. Bedzie okazja pościerać pierwszą warstwę. Brrm,brrrm!

Ale łatwizna! W TDMie wg manuala zdejmuje się wszystkie owiewki, ściąga zbiornik i dopiero aku. Ale prosciej można odkręcając tylny amor :icon_mrgreen:

ten co wlałeś ma górna liczbe lepkosciową 50 - do wysokich temperatur, więc jest bardziej lepki (na forum mówia "gęstszy") i dlatego troche ciągnie sprzęgło. Jak ci to bardzo przeszkadza - zmieniaj na taki, o mniejszej liczbie (o ile nie ma "mechanicznych" sposobów - ale na tym to ja sie nie znam). A ja bym na twoim miejscu się męczył, a na dolewki stosował olej 30 albo 40, zawsze to rozcieńczy ten dotychczasowy. Jeśli silnik bierze sporo (czego nie życzę :icon_mrgreen: ) to po paru tysiącach bedziesz miał praktycznie wymieniony.

Juz pisałem o tym na forum parę razy i nie chce mi się kolejny raz, ale niech bedzie: Olej składa się z oleju bazowego i pakietu dodatków uszlachetniajacych. Olej bazowy pochodzi z destylacju ropy naftowej i ma spełniać pare podstawowych poarametrów. I jeśli firmowany jest marką Castrol motul, Shell itd - to na pewno spełnia, chociaż pochodzić może z różnego źródła. firmy olejarskie kupują olej z różnych źródeł, bardzo często Z TYCH SAMYCH RAFINERII!!! Uszlachetniacze - zwykle pochodzą od kilku firm w tym się specjalizujacych. A żeby marketingowo odróżnić się od konkurencji, to np. Castrol reklamuje się jako mieszany w lewo, a Motul mieszany w prawo. A Aral z dodatkiem super-hiper, śliny Prezesa. I który lepszy? Jednemaja troche więcej deterdentów, albo skuteczniejsze, więc i lepsze włąsności myjące. Inne - stabilniejszą lepkość w różnych temperaturach, jeszcze inne - więcej, albo lepsze dodatki przeciwstarzeniowe, i takie tam inne pierdółki. Generalnie - oleje markowe, znanych firm jeśli oznaczone sa odpowiednią klasą to na pewno spełniaja wymagania. I -to tak a propos innych legend - dlatego MOŻNA MIESZAC ZE SOBA OLEJE różnych producentów. AdamM., yahoo - pozdrawiam! Dygresja: Oczywiscie, shit happens. Kiedyś, kiedy zajmowałem się badaniami testowałem hiszpański olej, nazwy firmy nie pamietam - i tak nikomu nic by nie powiedziała, który miał temperaturę krzepniecia ok. -3st C tzn zamarzał na lekkim mrozie. Ale rozumiem, że nie lejemy do naszych maszyn olejów marki "Ja+szwagier" itp?

Mało tego, mam również serwisówke Haynesa do TDM-XTZ-TRX. A Pipcyk ma ją w głowie :crossy:

Ale walnąłem. Nie doczytałem, że rozrządu.

W ubiegłym tygodniu złapali mnie jak autem niznacznie przekroczyłem prędkość - ok. 100/80 Pan władza jak zobaczył, że jest też kat.A to zapytał, czym jeżdzę, co rodzina na to i przyznał się, że sam jeździ Thunderacem. A pierwszy rok ściemnieł żonie, że to kumpla i tylko użycza garażu, a za to może troche posmigać :) I skończyło sie na pouczeniu.

Synku, daj se siana! :) Bo g.. mało wiesz o Balcerowiczu i fredim. Akurat w kwestii GSów to od frediego mógłbyś sie wieeeele nauczyć. A pytanie zadałeś tak, że naprawde nie chce się odpowiadać. Zmusze się jednak i: Od 94 roku - regulowane napiecie wstepne sprężyn zawieszenia przedniego A potem w 2-tysięcznych latach w wersji F (z owiewkami) to ta chłodnica oleju (za słabe chłodzenie właśnie przez te owiewki Poza tym - kosmetyka: troche pozmieniane plastiki i takie duperele A mój GS ciągnął prawie 180 licznikowe

TDMke kupiłem na półsyntetyku Motula, i tak jeździła u poprzedniego właściciela kilkadziesiat tysiecy km. Obecnie zalałem syntetykiem bez strachu i nic sie nie dzieje.

Łukasz, a zmień ty mechanika, bo to jakiś bajarz jest! A niby dlaczego syntetyk miał ci zniszczyć silnik? Za dobry? Poza EWENTUALNYM wypłukaniem osadów (jesli takie w ogóle tam były) syntetyk nic nie popsuje. Utrzymuje w miare stałą lepkość w szerokim zakresie temperatur i to jego ważna zaleta. A minerał musi się nagrzać, żeby osiagnąć pożądaną lepkość. Jeszcze do tego 20W50! A może niech mechanik pokryje część kosztów? przecież możesz mu zagrozić sądem :)

Tak jak bedtom - Contiforce nowe ze sklepu, r 2005 - po świętach zakładam

Uff, normalnie bym sie nie zastanawiał, ale pamietałem tą całą aferę z Heidenauem i posiałem w sobie wątpliwosci. Dzięki, Paweł.

Kosz sprzegłowy w modelach do 1994 - troche stuka i czasem sie sypie. Na allegro za ok. 100-120 Regulator napiecia - a komu sie nie sypie? a do TDMy można od kilku innych moto założyc Wydechy - sypią sie te niechromowane. Na motobazarze kupilem cały komplet za ile - 250?300? (na e-bayu.de bardzo często są też) A jaka jazda!!!! I patrzę na ciebie z góry, zbyhu! mimo, ze siodła mamy na tej samej wysokości.

komentarz mam jeden: Zakupiłem dzisiaj w Obi 5l banieczke nafty za 44,95 PLN :buttrock: Nie można gdzieś nafty taniej kupić?

Jakiś czas temu zbyhu miał podobny problem z Heidenauem - bieżnik (jodełka) w drugą strone niż strzałka na boku opony http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...399&hl=heidenau Doszły właśnie moje nowe opony ContiForce i układ jest podobny. "jodełka" bieżnika wg firmy powinna iść do góry (patrząc od przodu motocykla), podczas gdy logika wskazywałaby, ze na dół. Continental to w końcu jest jakas renomowana(?) firma i chyba nie walą kaszany, jak Heidenau? Jeździ ktos na ContoForcach? Jak macie założone? Dla wyjaśnienia link do obrazka http://www.conti-bike.pl/index.php?cPath=11 Po kliknieciu w obrazek opon powiększa sie. Na tym obrazku obie ustawiona są tak, jakbyscie patrzyli na nie od przodu motocykla. W tylnej bieznik leci poprawnie, a w przedniej jakby "na odwrót"

Zaraz tam "ciec" Lekko się poci.

bronksiu był u mnie i wygniatał d**ą nowe siodło :icon_biggrin: Ale mu za bardzo zachwalałem i musi zweryfikowac. Bronx, TDMiarze sa zakochani w swoich maszynkach i rzadko zmieniają, najwyżej na nowsze modele. Co do teho oleju - zamontowac czujnik!! tu Yamaha dała plame, bo to naprawdę groszowa sprawa.

www.pantherpolska.pl Tworza sieć sprzedaży, to i sieć serwisów bedzie www.rapi-quad.pl te 2 firmy znalazłem na Moto bike show, a że sie przygladam takim quadom, to wziąłem namiary. Chetnie sie dziele. Nie zrobiły sie aktywne linki, ale sobie poradzisz?

Ja kiedyś wywaliłem 16-letnią :D

Kręciłem 2 sezony GSem, cos koło 20 tys. km zawsze bedę ciepło wspominał.

W ŚM z marca czy lutego 2006. Nasz 4umowy kolega Pipcyk przerobił XTZ na smoka ładując silnik z TDMu 4TX.

Dlatego burżuje na Zachodzie kupują komplet opon - 1 przód i 2 tyły. Mniej więcej średnio tak właśnie wychodzi zuzycie. Jak u nas nastanie dobrobyt, to tez tak bedziemy kupowac. A na razie: Lada dzień dostane nowy komplet (przód i tył) Contiforce'ów i zamierzam założyć przód, a tylnego Michelina jeszcze pomęczyć przez parę tysięcy km i potem dopiero wymienić, co spowoduje, że mi się conti skończą w miare równo.

o, Sarenka wróciła. Dawno cie nie było!! Jakieś plany na nowy sezon? Mam nadzieję, że nie taki wynalazek, jak w temacie :icon_rolleyes: