Skocz do zawartości

crossmen7

Forumowicze
  • Postów

    311
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez crossmen7

  1. Dzięki za info.Myslę ze ten pierwszy raz będzie rozpoznawczy,nie wiem czego oczekiwać w takim terenie. O doświadczenie i kondycje sie nie martwie,gorzej z topografią,ale mam jeszcze sporo czasu. Może zechce ktos jechac kto już tam był,byłoby łatwiej.
  2. Witam.Ponawiam temat.Wcześniej rzuciłem chasło w dziale "podróże" ale bez odzewu. Może TU.Jest dwuch chętnych potrzeba jeszcze 2-3 moto na wyjazd do rumuni w okolice Brebu Nou gdzie zwykle odbywa sie Enduromania.Wyjazd W puszkach z moto na pace.Czas pobytu to około 5-6 dni czystego endurowania,reszta to podróż.Czas do uzgodnienia,zakładam koniec czerwca początek lipca. Wszelkie informacje mile widziane.Dzięki.
  3. Każdy cos innego polca,jestem ciekawy jak wszyscy spotkaliby się na maszynach polecanych przez siebie. Najlepiej słuchaj swojego serca,musisz ponieś porażke żeby potem wyciągnoc z tego wnioski. Mało prawdopodobne że trafisz na moto za pierwszym razem.Nie znam takiego. Jak znam życie,długa droga. Tak poważnie.Tylko AFRICA,wbrew temu co pisałem.To legenda.
  4. Rodzina szybciej zapomina jak ty. Człowiek to taki byd...e ze wyleczy sie z najgorszych blizn. Jak to Maciej Hyła napisał ...gdy naprawdę marzy się o czymś,to żaden argument nie jest wystarczający,by ttego nie robić.......
  5. Nie ma moto bez wad,każde jest dobre jeśli jest dobre. Jeśli w większosci bedziesz latal w trasach to 750/800 ale zapomnij oterenie bo możesz zrobić sobie krzywde. Jedna gleba takim klamotem i odechce sie terenu. Jasne!,kolesie latają BM-kami 1150 ,ale jaja mają ze stali.
  6. Wiec tak,mały nie jestem a moje 525 robi ze mną co chce.Wybralem tylko ze względu na możliwości latania po torze jak i w ciężki teren. Ale.... . Miałem okazje pojezdzic SXC 625 i musze powiedziec że tylko do lasu to jest piękna sprawa. Jeśli skończe z torami pewnie przesiąde się na 625. Mało obsługowy,żywotniejszy silnik itd.
  7. Tak jak Nitomen napisał,każde 600-650.Waga pozwoli na wypady do lasu,a z bagażem śmigniesz w świat.Zmiana przelożenie pozwoli na wystarczająca prędkość podróżną. Myślę że Ktm 660 Adventure ewentualnie xtz 660
  8. To zalezy gdzie pani będzi pomykała, Drogi polne,szutry typowy off-road polecałbym cos mocniejszego ale nie ciężkiego.Dobre 350 w 4T. Kilometry nabite na takich drogach szybko wpłyną na opanowanie silniejszego moto a co za tym idzie Póżniejsza jazda w cięzym terenie będzie łatwiejsza. No chyba że od razu teren wtedy 125
  9. Zasadniczo KTM nie podaje mocy swoich maszyn ale można przyjąc że 450 każdej innej marki tej pojemnosci. Osobiście mialem ten sam problem,jednak wybralem 525. Miałem okazje przed kupnem trochę pośmigać,w 525 nigdy nie zabraknie mocy każdy teren jest do przejścia. 450 w dużym piachu błoto możesz czuc nie dosyt. 525 potrafi często zrywać tylne koło jeśli nie będziesz kontrolował gaz.Często jak jestem już zmęczony moto robi ze mną co chce.Trudno uczymac w ryzach. Ale nie mówie ze 450 jest zła,wazę dobre 90 kg więc chciałem trochę więcej pod siodłem.
  10. Miałeś klr to samo co klx,ale pujde policzyc bo nie wiem.Dam znać. Tak 36 szprych,byłem liczyć.
  11. Nitomen,mam starą fele od klx 650.Brakuje parę szprych ale obręcz jest super.Jeśli chcesz do daj cynka,puszczę tobie po symbolicznej cenie,oczywiście jesli będzie pasować.
  12. Życzę młodemu jak najlepiej,żadnych złaman,kontuzji w tym wieku. Kurde,ja jeszcze siedziałem przy cycku mamy a co dopiero marzyc o moto.
  13. Może na Ebay-u,jeśli nie boisz sie kupywac. Koles zamówił do exc sama obręcz zapłacił z przesylka 180 zł.
  14. Klasyczne przypadki.Debili którzy chcą się zabawic nie brakuje. Dawno temu miałem zdażenie jadąc do Poznania.Wtedy jeszcze na VF 500,wyprzedzalem Mietka SEL. Facet widząc szczuna na starym copie przycisnoł lekko gaz,a miał czym.Chciałem przycisnąc ale brakowało mocy,160-170 a facet koł mnie i suszy zęby.Odpusciłem,ale kolana miałem jeszcze przez pół dnia. A ostatnio jadę na KTM z kolesiami,może 50 km/h.Facet jedzie z naprzeciwka i nagle odbija na nasz pas i po chwili wraca spowrotem. Cholerny miłośnik motocykli.I tacy na drogach zawsze będą zagrożeniem dla nas.
  15. My mamy własny tor,ciągle przerabiamy,powiększamy hopy. Wiadomo,zaczynalismy od zera umiejętności teraz tor od tamtej pory przebudowany został 6 razy. Warto poszukac trochę większego terenu.Nasz wyrwaliśmy z agencji rolnej z dzierżawą na 15 lat jako nieużytek rolny. Szkoda inwestycji na małym terenie,kasę utopisz,stwierdzisz że mało miejsca i będziesz szukał coś większego. Sam projekt jest OK.
  16. W terenie jak sobie w tyłku wymieszasz to nawet w koszulce będzie gorąco,ale tak poważnie Koles wczoraj przyjechał w opakowaniu z Bundesswery.Wersja dla motocyklisty.Kurtka i spodnie takie ciepłe ze można na biegunie polarnym jezdzic i do tego Gore-tex.Rękawice to samo,ochraniacze na kolanach i lokciach. Pełny wypas i cena całkiem przystępna.
  17. Jak to możliwe że sprzęty z lat 80 sa lzejsze od dzisiejszych.Nie wierzę że np.ktm 525 jest podobnej wagi xr. Mój dziadek też twierdzi że niema lepszego sprzetu od junaka.Bzdura. Miałem okazje jeżdzic na XR 600 potem przesiadłem się na klx 650 i stwierdziłem ze to błąd,faktycznie XR to miód,ale teraz posuwam Ktm 525 i mogę śmiało powiedziec ze to przepasc bez dna.Możliwości,poręczność waga,materiały.co tu pisac!! Waga to nie wszystko.
  18. Miałem Huśke te 570.Zwalniałem na polnej drodze dojeżdzając do kumpli,przy prędkości 20km/h moto eksplodowało.Czeski film.
  19. Podziele się z wami moją historią. W 2001 roku uległem dośc poważnemu wypadkowi ktory wyłączył mnie na 6 lat z jazdy motorem,do dzis noszę ślady w postaci gwożdzia w kosci ramiennej.Nie ma czasu wyciągnac. Od tamtego czasu nie czuje się pewnie na ulicy.Człowiek zawsze był największym zagrożeniem dla drugiego człowieka.Więc przerzuciłem się na enduro.Pomyslałem że na polnej drodze,w lesie będe bezpieczniejszy.Jeśli popełnie błąd to będe miał tylko pretęsje do siebie. Ale tak się nie stało.Po roku czasu buszowania po lasach zmieniłem moto.Miał być lepszy.Na czwarty dzień po zakupie stało się najgorsze. Motocykl z nie wyjaśnionych przyczyn eksplodował.Bak rozleciał się a ogień buchnoł na 5 m w góre.Stanołem cały w płomieniach,paliłem sie żywcem.Trzeżwy umysł pozwolił szybko ściągnoc kask,inaczej dzisiaj nie miałbym Twarzy.Przyjaciel który stał dwa metry dalej zapalił sie pod wpływem rozbryzganej benzyny.Inny przyjaciel był na tyle trzezwy ze zagasił ogień dławiac go swoim ciałem. I moje najgorsze 300 m w życiu.Musiałem dojśc piechota do stacji benzynowej z której miała zabrać mnie karetka.Nie znalazłaby mnie w lesie.Potem 3 tyg w szpitalu itd. Dzisiaj dosiadłem sprzet,jezdzimy zawsze nie mniej niz 3 osoby.Czuje gdzieś w głebi duszy uśpiony lęk za każdym razem kiedy wyjeżdzam z domu.Nigdy już nie będe czuł takiej swobody i pewnosci jak kiedys. W domu czeka żona i córka i jej słowa - uważaj na siebie.Ale jezdził będe tak czy inaczej. A wy co czujecie?.Zapominacie?.Rezygnujecie w takiej sytuacji?
  20. Kto mi powie jak głęboko mogę wiechać EXC nie narazajac sie na koszta,co powinienem zrobic,gaznik, air-box itd.I co może się stac jesli już dostanie się woda jak zgasnie silnik.
  21. Nie wiem czy jazda na moto płynie tobie w żyłach i jesteś utalentowana,a może nie przekroczysz 125. Zona nie ma prawka na moto a opanowała jazdę na klx 650.4T łatwo opanować o większej pojemności,ale musisz wiedziec co robisz. I druga sprawa,przy tej cenie 4T to loteria.Jesli trafisz żle,może to ciebie zniechęcic.@t to prawie jak WSK.
  22. Witam z okolic Pszczewa,zapraszam na wspólne endurowanie.
  23. Jeżdzę 3 lata po lasach i nie spotkałem leśniczego ani straży leśnej.Dlaczego? Nigdy nie poruszamy się po głównych drogach,tylko tam gdzie człowiek nie chodzi piechotą.Zmieniamy często trasy,różne regiony,miejsca,ale musi być transport.Będziesz jezdził w jednym miejscu to namierzą. Poligony.Jak najbardziej tylko trzeba zgłosić w sztabie o zamiarze wiazdu i info. o ewntualnych manewrach. Życzę miłego latania po lasach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...