Skocz do zawartości

HD1940

Moderatorzy
  • Postów

    1508
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez HD1940

  1. HD1940

    SHL M06T czy M11

    Niestety zdjęcia nie działają.
  2. W naszym kraju nie ma takiej możliwości. Nie da się czasowo wyrejestrować jak w innych cywilizowanych krajach. A zarejestrowany pojazd musi mieć ciągłość ubezpieczenia i badania techniczne. Spece z Funduszu Ubezpieczeń Gwarantowanych, na podstawie CEPIK II, sprawdzają ciągłość w/w danych i jak się okaże, że nie ma OC to nakładają kary. Nie ma znaczenia, że pojazdu nie używasz. Brak badań = brak możliwości ubezpieczenia. Legalnie to jednak tylko żółte tablice. Może, że śmierć właściciela i brak postępowania spadkowego pozwala na uniknięcie płacenia tych "parapodatków". Ale chyba nie o to ci chodzi.
  3. Gratuluję. Pochwal się fotką motocykla.
  4. Trudno tu mówić o modelu bo to zbitka części z różnych typów i roczników. Cały przód dużo nowszy od ramy. Silnik też wygląda na późniejszy, z lat 70-tych. Rama raczej starsza, chyba od modelu M06Z2 lub Z1 ew. M06-64. Do tych pierwszych modeli pasowały by: siodełko, zbiornik i tylne trójkątne osłony na ramie. Te jednak mógł ktoś po prostu zaadaptować do późniejszej ramy. Moim zdaniem to co kupiłeś nadaje się tylko na dawcę części, bo dokupienie braków (łącznie z ramą) będzie nieopłacalną inwestycją. No chyba, że znajdziesz coś za przysłowiową flaszkę. Myślę też, że przepłaciłeś, ale to już nie mój problem :).
  5. Główny problem do posiadanie BS to nie skomplikowana technika tylko ceny. Ta marka to obecnie lokata kapitału. Za wspomnianego przez Ciebie SS100 trzeba teraz wysupłać od 210 do 350 tysięcy EUR (Grubo ponad milion złotych). Kupują to więc ludzie posiadający niemałą wolną gotówkę i dla nich nawet najbardziej skomplikowane zagadnienia techniczne nie są problemem, bo od tego mają wyspecjalizowane warsztaty naprawcze. Tak samo z najnowszą wersją Brougha. To oferta dla bogatych bazująca na nostalgii za legendarną marką. Czy się przyjmie to się okaże. Jedno jest pewne. Kiedyś BS był wyznacznikiem nowoczesności i jakości. Teraz to wyłącznie wyznacznik statusu materialnego.
  6. No tak zestaw ciekawy tak samo jak podobne z BMW czy Moto Guzzi. Tylko problem z takim sidecarem jest taki, że budżet kolegi wojtekpodlasie jest za mały, a i podaż takich pojazdów zerowa. Tu raczej w grę wchodzi samodzielne stworzenie zaprzęgu, co dla osoby bez wiedzy, umiejętności i odpowiedniego warsztatu raczej jest dalekie od realności.
  7. Zacznijmy od tego, że jak chcesz mieć zaprzęg to musisz być tez dobrym mechanikiem. Bez tego się nie da. Nawet najlepiej zrobiony rusek prędzej czy później albo strzeli focha, albo się zepsuje. I jak sam tego nie ogarniesz to nie licz na mechaników motocyklowych. Oni wolą zrobić kilka typowych sprzętów niż paprać się w czymś, co z założenia obarczone jest wadami jakościowymi. Bo w rusku główny problem to jakość, a właściwie jej brak. Materiały są kiepskie, dokładność części żadna, jakość wykonania jeszcze gorsza. Ale mimo to taki sprzęt daje kupę frajdy. Niemniej wymaga ciągłego dłubania, poprawiania itp. No chyba, że nie będą ci przeszkadzać wycieki oleju, problemy z paleniem, wybryki elektryki, kiepskie hamulce i jajowate koła. Sprzęty, które wstawiłeś to moim zdaniem produkcje dla takich jak ty napaleńców. Świecące się, z gadżetami typu RKM, z wojskowym sznytem. To się ludziom podoba. Problem tylko w tym, że byle jaki rusek do remontu kosztuje od 4 tys. zł w zwyż. Rzetelny remont, nie uwzględniający robocizny (robiony przez właściciela), to suma co najmniej 6-10 tysięcy. Wiem, bo 3 sztuki sam wypuściłem w świat. W związku z tym jak taki sprzęt kosztuje po remoncie 8 tys. to znaczy, że naprawa polegała na pomalowaniu farbą i ew. wymianie szprych oraz dołożeniu tego co ludzie szukają czyli wojskowego sznytu. Ale oczywiście nie można generalizować. Pierwszy Dniepr to dla ciebie zdecydowanie niewłaściwa opcja. Powód to najgorsza jakość materiału wyjściowego, która nawet poprawiana jest nieprzewidywalna w eksploatacji. Może przejechać wiele kilometrów ale równie dobrze paść po 2. Duży plus to papiery. Drugi motocykl to też oferta na handel. Można przyczepić się do opon żużlówek, które są tanie i do eksploatacji się na dłuższą metę nie nadają. Ponadto skrzynia biegów jest od późnego Dniepra, z plastikowym filtrem powietrza. Do K750 pasuje jak świni siodło. Starsza wersja z olejowym filtrem tzw. kominkiem wygląda dużo lepiej. Co do stanu technicznego to po zdjęciach nic się nie powie. Malowane teleskopy mogą świadczyć, że nikt ich nie ruszał, a wówczas co do reszty można mieć jeszcze większe obawy. Ale bez obejrzenia, przejechania kilku kilometrów przez kogoś kto się zna na ruskach kupno będzie ryzykowne. Osobiście poradzę ci zalogować się na specjalistycznym forum radzieckich motocykli i poczekaniu na oferty tam umieszczane. 100% pewności oczywiście nie ma, ale można tam trafić na ciekawe oferty. Generalnie bardziej zwracaj uwagę na stan techniczny a nie na karabiny, skrzynki itp. bzdety, które tylko odciągają uwagę od spraw istotnych. I kupuj tylko z kimś kto się zna. Sam na pewno trafisz na minę kupowaną oczami nie rozumem.
  8. Najpierw spróbuj usunąć odpryski ze spawania twardym drewienkiem lub kawałkiem aluminium lub mosiądzu. W ostateczności miękkim kawałkiem stali, ale z głową, żeby nie narobić większej biedy. Zawsze siłę trzeba przykładać prostopadle do "narośli". Zwykle odskakują za pierwszym razem. Dopiero potem możesz próbować coś robić, ale przy polerowaniu niezbędne są umiejętności i odpowiednie narzędzia. Powierzchnia goleni zapewne jest chromowana więc łatwo nie będzie.
  9. Ten silnik nie powinien tak pracować. Również nie ma tam filtra oleju poza siatką, więc hałas z tego źródła jest niezbyt realny. Gaźniki oczywiście trzeba wyregulować. Hałas po zwolnieniu sprzęgła może mieć dwojakie źródło: wysprzęglik z jego łożyskiem oraz luźnym prętem wyciskającym albo łożysko w skrzyni biegów. Dla twego mechanika polecam najpierw solidną porcję wiedzy z manuala i stron internetowych bo osoba doświadczona we współczesnych jednośladach może polec na z pozoru prostszej starodawnej technice. Polecam np. http://www.bluemooncycle.com/extras_restoration.html
  10. Trochę linków z materiałami o twoim motocyklu: http://www.beemergarage.com/documents/59r60.pdf http://w6rec.com/1964-owners-manual/
  11. Oryginalnie ten silnik ma iskrownik, który z wiekiem może szwankować.Trzeba sprawdzić czy na odśrodkowym regulatorze kąta wyprzedzenia zapłonu oraz na osi wirnika nie ma nadmiernych luzów. Dodatkowo istotne, by ciężarki regulatora płynnie pracowały, bez zacięć.No i sam wirnik musi być właściwie namagnesowany, bo siła iskry będzie słabła wraz z nagrzaniem urządzenia. Motocykl mimo dobrego stanu, po długim postoju wymaga kompleksowego przeglądu. Narastające problemy z paleniem mogą mieć zupełnie inną przyczynę niż gaźniki. Tak jak napisał Adam trzeba sprawdzić zawory, zapłon, filtr powietrza, gaźniki a nawet stacyjkę bo jakieś tlenki na stykach mogą powodować chwilowe zaniki prądu lub masowanie zapłonu. I na koniec dodam, że do takiego weterana potrzeba kogoś z doświadczeniem przy podobnych pojazdach. Zwykły mechanik motocyklowy czy samochodowy może nie dać rady.
  12. Gałka jest po to by wyeliminować schimy. Przy jeździe solo jest to mniej prawdopodobne (chociaż w dużej mierze przy tym zawieszeniu zależy to od stanu amortyzatorów) ale przy doczepieniu wózka, bez zaciśniętego amortyzatora, nie pojeździł byś. Gratuluję sprzętu i proszę o zamieszczenie jakiejś fotki.
  13. Kup Hondę CB125 w Niemczech lub Francji czy innym kraju zachodnim. Tym pojeździsz, bo WFM nie dość że droższa to do jazdy w dzisiejscym ruchu nie nadaje się. Chyba, że mówimy o niedzielnych przejażdżkach. Ale i do tego japończyk będzie lepszy.
  14. Skoro sam go kupiłeś (jak sądzę) to coś jest wart. Dla osoby znającej temat raczej niewiele, dla laika tyle ile zechce zapłacić. Sprawdza się stara prawda, że jak się nie zna czegoś to albo trzeba się zainteresować i to poznać, albo znaleźć kogoś z wiedzą. Inaczej taki zakup to tylko wynik realizacji marzeń kupującego, które są opaską zasłaniającą oczy rozumu. Sprzedający to często wykorzystują dla własnego zysku.
  15. HD1940

    Id koła ?

    Można próbować naprawić poprzez podgrzanie palnikiem i następnie klepanie. Operacja raczej nieopłacalna. Taniej i prościej znaleźć inne koło od WFM lub kupić inna obręcz.
  16. HD1940

    Id koła ?

    WFM M06 lata 50-60 XX wieku. Trzeba wypiaskować, rozkręcić szprychy (być może na gorąco, czyli podgrzewając nyple palnikiem) pomalować felgę i pocynkować szprychy i całość złożyć i na koniec wycentrować. I teraz pytanie: co z tym chcesz zrobić i czy sam go potrzebujesz.Nie jest to jakiś specjalny rarytas a nakład pracy jest duży. Jak dla siebie to można się bawić, jak na sprzedaż to lepiej sprzedać takie jak jest.
  17. No niestety ale twój motocykl to "ulep". Przód masz z setki Wanderr'a lub innej podobnej marki, zbiornik z radzieckiego K55, lampa i kierownica też z setki z silnikiem Sachs'a. Koło przednie chyba WFM, tylne może oryginał, ale ze zdjęć nie widać. Prawdopodobnie, ale też nie na 100 %, z DKW jest tylko rama.
  18. Szukać trzeba w cieplejszych krajach jak Francja https://www.leboncoin.fr/motos/offres/haute_normandie/occasions/?th=1&q=moto%20guzzi%20v7&re=1975 , Włochy https://www.subito.it/annunci-italia/vendita/moto-e-scooter/?bb=000045&bm=001575 lub kraje beneluksu.
  19. HD1940

    Skrzynia NSU?

    Tak to skrzynia doi NSU 251 OSL http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/Technika/Technika-NSU/album06/album254/?g2_page=2
  20. Z tematem spoko, nie zostanie usunięty bo jak najbardziej jest "na temat" ;) . Idąc do meritum. Osobiście, pomimo, że jestem zagorzałym wielbicielem BMW, polecę Gutka. W kraju jest kilka egzemplarzy np w Płocku, i możesz zobaczyć je w akcji na stronie klubu Weteran https://www.facebook.com/Towarzystwo-Motocykli-Dawnych-Weteran-P%C5%82ock-841258279268867/ . Dla czego Gutek? Bo właśnie jest bardziej finezyjny i jednocześnie na tyle "nowoczesny", że będziesz miał mniejszy stres po przesiadce z japończyka. BMW które podałeś są OK, ale jednak to dużo starsze konstrukcje niż Guzzi. Pomimo swej sprawności można je porównywać właśnie do motocykli przedwojennych, zwłaszcza model R51/2 lub R51/3. Spotkałem na rajdach weteranów kilka BMW R50 czy R60 i okazywały się bardzo sprawnymi motocyklami, ale jak by nie patrzeć, to są one już prawdziwymi weteranami. A w związku z tym pewnie więcej się przy nich dłubie aby jeździć (piszę chyba bo sam takiego modelu nie miałem). Nie chodzi o ich awaryjność, ale o to, że technologia w nich zawarta jest z innej epoki niż w Guzzi, a przez to i bardziej zawodna. Jeśli już wybierać coś z BMW to zdecydowanie trzeba by szukać BMW R69S, ale to już wyższa półka cenowa (jak się chce trafić ładniejszy egzemplarz). Ten motocykl ma zarówno klasę jak i osiągi. Co prawda Moto Guzzi V7 to też nie jest "chip bike" i parę szelestów kosztuje, ale jednak jego ceny są nieco niższe niż R69. Jeśli chodzi o dostępność części to w obu przypadkach raczej nie ma problemu. Jak zawsze nie wszystko leży na półce ale jest wiele firm oferujących części do tych marek w Europie czy USA, więc to tylko kwestia zaparcia się i posiadania środków aby kupić co się potrzebuje. tak samo z zakupem samego motocykla. Można szukać czegoś do remontu albo kupić gotowca.Wybór trudny bo w dużej mierze zależy od twojego budżetu, ale jak się szuka to na pewno się znajdzie.
  21. O tym, gdzie powinna być podkładka informują jej wymiary. Na pewno jedna jest między kołem zdawczym na którym mocowana jest zębatka napędowa tylnego koła i wałkiem skrzyni biegów. Tak samo chyba na wałku pracującym w tulejce brązowej. O ile pamiętam to też jest jakaś pod koszem sprzęgłowym.
  22. Jak kolega napisał powyżej, moim zdaniem trzeba wymienić wszystkie łożyska, bo nawet jeśli chodzi.ły ładnie to po krótkiej pracy mogły w tempie przyśpieszonym paść. Również jak rozumiem wał nie był regenerowany, a niestety tu też mogą być zużycia, które dopiero po nawet chwilowej pracy ujawniają się w postaci szumu. Zresztą, jeśli tłok wyglądał źle to i inne zespoły pewnie były równie mocno zużyte. Stare powiedzenie pszczół mówi: "rób coś dobrze albo wcale". Myślę, że bez rozpołowienia silnika i dokończenia remontu tego czego nie ruszałeś, nie obejdzie się.
  23. Słabo słychać ale wydaje mi się, że tam szumią zużyte łożyska lub szoruje o karter wyciągnięty łańcuszek sprzęgłowy. Opisz co dokładnie robiłeś, co wymieniałeś, a do czego się nie dotykałeś. Może to da jakiś kierunek, bo tak na odległość i na podstawie nagrania nie twojego silnika to jak u wróżki, tylko czary mary :excl: :wub:
  24. Na 100 % Hercules. Model to sprawa drugorzędna, bo te same zbiorniki stosowano w kilku wersjach i modelach, również po wojnie. Przetłoczenia jednak fabryczne, a zbiornik ma właściwy profil. Na wcześniejszych kąt fotografowania zniekształcał wygląd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...