Skocz do zawartości

Spidi

Forumowicze
  • Postów

    1005
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Spidi

  1. A pytałeś Fiodora albo autorów(czyli jego kumpli) o zgode czy możesz ta piosenke tak rozsyłac i i puszczać w eter?? Słyszałeś o prawach autorskich itp...?? Skasuj tego linka jeśli z nikim tego nie uzgdniłeś... uspokój' date=' już dawno zapytałem :'] jestem bardzo spokojny- dbam tylko o interesy swoich ziomków... skoro zapytałeś- spoko... niestety 95% nie pyta o takie rzeczy...
  2. A pytałeś Fiodora albo autorów(czyli jego kumpli) o zgode czy możesz ta piosenke tak rozsyłac i i puszczać w eter?? Słyszałeś o prawach autorskich itp...?? Skasuj tego linka jeśli z nikim tego nie uzgdniłeś...
  3. A wiec po kolei... Domieniek prawidłowe postawienie ze sprzegła polega właśnie na delikatnym... nie wiem jak to nazwać..."pacnięciu po sprzegle" czyli takim małym poślizgu a nie na topornym strzale... Moze i wtedy sprzegło mniej dostanie w dupe ale ostro obrywa cały napęd a najgorsze jest to że to CHOLERNIE NIEBEZPIECZNE i na Twoim miejscu wyperswadowałbym to koledze... To trzeba robić delikatnie, z wyczuciem- wiem że katana wymaga odrobiny brutalności ale przy takim strzale miniamlny bład będzie kosztował go plecy... Zbyt gwąłtownie to robi żeby w raize jaiejkolwiek pomyłki zareagować... Co do znoszenia na boki- na stojąco jest o wiele łatwiej balansowac i kierowac motocyklem(wtedy cała swoją masą działasz na motocykl) i wystarczy sie mocniej wychylić w stronę w którą chcesz jechać. Na siedząco jest nieco trudniej ale też sie da- wystawienie kolana da Ci nie wiele... spróbuj racej ciągnąc całym tułowiem- ja zawsze wychylam mocno głowę w stronę w którą chce skręcac za znią mocno ciągne tułoweim motocykl... Nie jest to efektywne jak na stojąco ale swego czasu nawet na trasie wyprzedzaęłm w ten sposób samochody. Kolejna sprawa- im wyżej jesteś(im blizej balansu jest motocykl) tym bardziej podatny na kierownie jest motocykl- jadąc w balanse śmiało można brać zakręty(jakie to już zależy od prędkości... przy niedużych czasem naprawde ostre łuki można połknąc w ten sposóB).
  4. Jak będziesz robił to właściwie, delikatnie i z głową to nie ma tragedii... Wiadomo- dostaje mocnij w dupe ale napewno nie tak że po miesiącu czy dwóch zaraz padnie... Ale jak będziesz robił to niewłaściwie szybko je załatwisz...
  5. Tomek a co tak sie na erłane napaliłeś??? 8O
  6. JA znam brdzo wiele osób z przedziału powiedzmy 19-25lat które mim oże cigle sie uczą, pracują conajwyżej dorywczo i generalnie są na utryzmaniu rodziców mają super motorki czy samochody które zdobyli dzięki długiemu odkładaniu i cięzkiej pracy. Czasem jest to jeden 4ro mieśięczny9wakcje studenckie przedłużone) wyjazd np. do USA, czasem wsparty dodatkowo tym co wcześniej udało im sie odłożyć, nazbierać itd a czasem również wsparty przez rodziców i śmiało moga kupić motorki wartości 20-40tysi...
  7. Jakby mi tatuś zapłacił za remont motocykla po kilku szlifach to też bym zajebiscie jeździł i nie przejmowal sie glebami, oponami, sprzeglem itp. A tak jezdze przecietnie ale za swoje. Głupi jestes spidi jak kilo gwoździ. Bo własnie to MA dużo do rzeczy Głupi to ty jesteś bo pieprzysz jak potłuczony... o czy dobrze jeździsz i w jakim to stylu robisz zależy od masy czynników a nie od wielkości portfela. Myślisz że jak starzy kupują dziecku zabawke za 30-50tysi to mówią: "synku- jeździj do bólu, zakatuj go, zajeździj, rozwalaj do bólu a ja i tak kupie Ci nowy..." Zastanów sie sam co ty w ogóle gadasz... Kolejna sprawa- przeciętna wieku jeżdżacyh na plastikach jest sporo powyżej 20stki(ja bym nawet stwierdził że zwykle 25+ i 90% ludzi sama sie utrzymuje, sama zarabia na sowoje przyjemności i niczego nie dostaje w prezencie. Żałosny jesteś... każda pi*da moze tak kłapac dziobem-"...jakby mi ktoś dał to bym pokazał jaki ze mnie kozak i co to bym nie wyczaniał, jak to bym nie zamiatał..."
  8. A co ma piernik do wiatraka... delikatnie mówiąc gadacie bzdury... Mam bardzo dobrego kumpla którego rodzice mają obłedne pieniądze, większość z was miałaby problemy z ogarnięciem tego co maja a gość jest naprawde spoko. Znam wielu kolesi, czesto młodych któym starz kupili motory, mają kozackie ciuchy, extra motorki, nie brakuje im na serwis, wache czy inne zabawy ale co to ma do rzeczy!!?? Wielu z nich już na obecną chwile jeździ lepiejm większe umiejętności niż 80% przeciętnych motocyklistów kiedykolwiek sie nauczy... Znam tez takich którzy sami zarabiają na swoje pasje(również sie do nich zaliczam) i też jeżdżą w różnym stylu i z róznymi umiejętnościami... Po co dorabiacie ideologie do czegoś co jest totalną bzdurą. Motocykl sportowy jest drogi więc i utrzymanie go gdy ekploatuje sie go mocno będzie drogie. Dużo jeździsz, dużo wydajesz, ostro dajesz ostro płacisz. Siedzisz w garażu i patrzysz co kupiłeś robiąc w sezonie 2000km wydajesz na utrymanie grosze... Proste jak 2 razy 2. Strasznie mi na nerwy działają takie teksty. Jakbyście mieli dzianych starcy h którzy nie mieliby nic przeciwko waszej pasji to jeździlibyście na 15sto letnich dobitych japoniach czy na nowych wymarzonych świerzynkach?? Zastanówcie sie...
  9. A wisz ze wbre pozorm coś takiego znacznie łatwiej zrobić niż pojechac choćby 200metrów na jedynce(nie mówiąc już o prawdziwej jeździe w balansie czy jeździe ze stabilną predością poniżej 40km/h)... :-D
  10. Heh... temat powraca jak bumerang mimo że napisana już była o nim cała rzeka słów... Na początek zajrzyj na moją stronke www.BadBoyz.Go.pl Tam w dziale porady masz podstawy jazdy na kole. Tekst ten napisałem właśnie z powodu że bardzo wielu ludzi zadaje te same albo podobne pytania dotyczace nauki jazdy na gumie... skierowany jest głownie do tych którzy chcą zacząć, ewentualnie już coś próbuja ale nie do końca wiedzą co i jak powinno sie robić i jak to wygląda w praktyce... Zacznij od przeczytania dokładnei całości apotem ewentualnie pytaj jakbyś miał wątpliwości i gdybyś nie znalazł tam odpowiedzi na jakieś pytania. Może i troche z początku wyda sie to zagmatfane ale mam nadzieje ze troche rozjaśni Ci sie ten temat jak to przeczytasz i pomoze Ci to w nauce. Pozdro i powodzenia
  11. jeśli chodzi o tro kartingowy w Lublinie to oficjalnie jest to obiekt zamknięty(są znaki i tablice które zakazują wjazdu nieupoważnionym) i jak zwołasz tam watache kumpli to wyjedziecie szybciej niż wjedziecie... ale to nie znaczy że nie da sie tam wjechac i bestresowo polatać. :) Jak ktoś wspomniał ostatni chełmscy skuterowcy cały dzień tam rzeźbili ale i chłopaki z Kamikaze i inni też od czasu do czasu tam zaglądają...
  12. Sympatyczny motorek ale zdecydowanie do spokojnej jazdy, raczej turystycznej... Jeśli wybierzesz sie na jakiś wypad z w miare świerzymi 600tkami to sam zdiwisz sie jak bogate wiązanki potrafisz puszczać... Ciężki, nieporęczny, mała moc... Ale tak jak móie do normalnej, spokojen jazdy, ewentualnie poruszania sie po mieście czy turystyki na początek OK. Dla ambitniejszych kierowców totalna porażka.
  13. ..a do tego co napisał Antek dodam tylko że Kamikaze nikt nie wyganiał z toru kartingowego i od czasu do czasu ktoś tam sie pojawia... bardziej chodzi o to że miejscówka jest kiepska- dla skuterów jest OK ale dla dużych motocykli(szczególnie dla tych którzy nie maja zmienionych mocno przełożeń i nie trzaskają non stop wolnych gum), pozatym często zjawiają sie nikomu niepotrzebni "gapie-przeszkadzacze"... Jeśli chodzi o lotnisko to tak z ulicy nie koniecznie wpuszczą, nawet jak zapłacicie... Właściciel jest już troszke przeczulony ale to i dobrze bo za dużo bydła tam kiedyś zjeżdżało i były zadymy freestyle'owcy kontra samochodziarze którzy usilnie próbowali kogoś zabić itp. Co konkretnie chcecie tam trenować??
  14. Ktory to SRAD?? Rocznik... Może moduł Ci pada albo coś z paliwkiem nie bangla(wtrysk?).
  15. Nie ma reguły... Jeden wyrypie spektakularny strzał już na początku nauuki...ba są asy które lądują na plecach już w jednej z kilku pierwszych prób... a inny zanim sie położy auczy sie baaaaaardzo dużo. Ale prawda jest taka że predzej czy później na każdego przychodzi czas. Niestety ale taka jest rzecywistość. Można by powiedziec... e ja sie naucze tyle i tyle i wiecej nie będe próbował ale naprawde wygląda to tak że jak powiesz A i zaczniesz próbowac pierwsze tricki to chwile póxniej, gdy zakumasz o co w nich chodzi chcesz spróbowac powiedzieć B a moze i C i brniesz w to dalej... Ja zanim pierwszy raz wydzwoniłem podczas robienia któregoś z tricków nauczyłem sie naprawde duuuużo... Potem wydzwonięm jeszcze dwa razy i to naprawde konkretnie i żeby było śmieszniej NIGDY nie strzeliłem robiąc coś pierwszy raz... Zawsze było to już przy tricku który naprawde spoko wychodził za każdym razem kiedy ylko go próbowałem zrobić. To jest sport eXtremalny i wymaga poświęceń, wyrzeczeń a czasem bólu i ciepienia. Dlatego uprawia go tak naprawde garstka ludzi bo wszyscy inni albo nie moga sie przełamać, albo mając świadomość jakie moga być konsekwencje daje sobie na spokój albo trzecia grupa-szybko tracą zapał... gdy coś nie wychodzi albo gdy coś bardzo nie wyjdzie i zalicza pierwszą glebe mówi że to głupie albo szczerze stwierdza że to nie dla niego. Jest też niewielka grupa ludzi(o generalnie talent jest potrzebny ale samym talentem jeszcze nikt wiele nie zwojował i potrzeba jestmasa treningu...) która ma do tego może nie tyle anty-talent co poprostu faktycznie nie jest to dla nich i zmuszają sie a skutkiem są np. 2-4 potęzne strzały na plecy w sezonie itp. Temat rzeka, można by go ciągnąc w nieskończoność...
  16. da sie nawet na komarkach i ciężkich cruiserach... uwierz mi na słowo! 8) jeśli chodzi o nowe i stare sprzęty to róznice sa nawet w poszczególnych rocznikach tych samych modeli... Skoro mowa o większej ilości oleju(fachowo ok.0,5 do 1L) to wymaga to jeszcze jednej drobnej przeróbki- odme należy odprowadzić do osobnego zbiornika(z odpowietrzenem) bo i naczej przy konkretnym pionie oliwka zostanie zassana do filtra i zaczniesz zostawiać za sobą ostrą zasłone dymną...). Prblemy są mniejsze lub większe ale np. w Buelu nie ma ich zupełnie(taki rodzaj smarowania jaki tam zastosowano zapewnia je w każdej sytuacji). Najgorzej sprawa wygląda w GSXRach(SRADach) bo tam warto przerobić smoka... sama większa ilość oliwki moze nei wystarczyć... Najlepiej wygląda sprawa jeśli chodzi o CBR(od początku aż po model 954). Z kolei R1 i R6 to bardzo kiepski wybór do stuntu, smarowanie nie rewelacyjne a motorki bardzo słabo dporne na ostrą jazde a w szczególności na upadki(nawet drobne).
  17. Jak sie prawidowo ląduje to nie- grunt to nie ciągnąc do odcięcia tylko odpuszczać zawsze troche wcześniej i tuż przed dotknięciem przez przednie koło asfaltu zawsze dodać znowu nieco gazu...
  18. OKej obejrzałem filmiki... coprawda krótkie i sabej jakości dlatego trudno cokolwiek wychwycić. Dalej jestem za tym żebyś troche sie bardziej próbwał wyluzować, do punktu balansu masz jeszcze kawałek także więc jesteś dość bezpieczny... Jeśli wydaje Ci sie to zbyt wysoko zacznij próbowac na stojco- z poczatku baaaaardzo dziwne uczucie ale warto sie przełamać bo jak już przywykniesz do tej pozycji to życie staje sie prostsze... na stojąco punkt balansu nie wydaje sie tak przerażający jak na siedząco, łatwiej kontrolowac motocykl w tym punkcie, wiecej widać więc i człowiek czuje sie bardziej komfortowo... aha- daruj sobie narazie przebijanie biegów... ćwicz do bólu jazde w balansie bo to o to w tej zabwie chodzi- nie sztuka przebić bieg i gnic swoją gume- sztuka stabilnie jechac w punkcie balansu zupełnie nie przyspieszając nawet na pierwszym biegu. A przebijanie zostaw sobie na czas kiedy będziesz zawsze odrucho krył hebel i bedziesz miał obcykaną jazde na kole naprawde dobrze- za dużo już widziałem nie udanych gum.. a to dwója nie weszła a to trója wyskoczyła... No i ostatnie spostrzeżenie... Jak masz kurtke jakąś(najlepiej skórzaną z ochraniaczami) to raczej wkładaj bo z nauką to róznie bywa... A BEZ RĘKAWIC TO NAWET MI SIE NIE POKAZUJE WIĘCEJ NA OCZY!!!! Ja załatwiłem w tym sezonie już 3 pary... przy jednej z gleb nawet rekawice okaząły sie nie wystarczajće i oto efekty nie polecam- boli i kiepsko sie goi...
  19. ale czego ty sie czepiasz ' date='ze jezdze na kole i nie zaliczylem gleby? :? [ [i']Dopisane: 13-09-2005, 14:24[/i] ] moze nie poswiecam temu tyle czasu co ty ani nie jezdze tak ja ty ale cieszy mnie to co umie ,i ze moto jest cale wiec poco ta duma ze o mnie nie slyszales?. Może nie tyle sie czepiam co raczej chciałem Cie zprowokować w pewien sosób... :D Mam nadzieje że nie masz mi tego za złe? Cała rzecz w tym że nie można popadać w rutyne a moment kiedy stwierdzasz- "już umiem, jestem dobry i już sie nie pomyle..." to najgorsze co może być... Taka rutyna gubi często nawet najlepszych. Poprostu ucz sie na cudzych błedach! :) A nauka trwa przez cały czas... Ja nauczyłem sie bardzo dużo zanim pierwszy raz wyrypałem(spadłem z motoru podczas robienia christa czyli stałem wyprostowany na siedzeniu podczas jazdy)... umiałem jeździć na gumie na stojąco, na siedząco, stojąc na siedzeniu czy siedząc na zbiorniku, jeździłęm na przednim, śmigałem na butach... bla bla bla... i prawda jest taka że za każdym razem(z jednym wyjątkiem ale to długa historia... poprostu nie dogadaliśmy sie z raptownym i zamotaliśmy sie...) jak sie wywalałem robiłem jakiś trick nie po raz pierwszy... Dlatego bądź czujny bo życie niestety strasznie lubi zaskakiwać i w praktyce jest tak że prędzej czy póxniej jak ktoś dużo sie w to bawi i ciągle sie rozwija wkońcu trzaśnie orła... czasem 2 lub 3... :roll: pozdro
  20. potwierdzam a nawet widziałem taki popis solo- bez pasażera... a w USA jest gość który robi takie numery na H-D jakich jeszcze nikt nie potrafi zrobić w PL na normalnym plastiku czy choćby nawet supermoto... 8O
  21. być może... dziwne tylko troszke że nigdy wcześniej o Tobie nie słyszałem.. :roll:
  22. heh... a kto i kiedy mówił że GSem nie da sie latać na gumie??? Jak tak bardzo chcecie oblaać mity to ja obale kolejny... albo przy okazji dwa- zarówno GSa jaki i katane 600(jajko) DA SIĘ POSTAWIĆ Z GAZU NA GUME!!!! Fakt że to nie takie proste ale wykonalne... :) Tak czy siak do obu tych motorkó polecam sprzęgło. Mało tego że da sie nim normalnie gumić to powiem wam że da sie na nim robić całkiem konkretne numery z 12stakmi włacznie(na seryjnych zebatkach)- wszytsko kwestia umiejętnosci. A do MasterDD: jeśli chcesz rady(coprawda filmów nie widziałem bo w pracy siedze i nie moge za bardzo) to radze Ci sie bardzie wyluzować- jak będziesz taki spięty guma będzie nerwowa i nie bedziesz mógł wyczuć balansu. Kryj hebel w razie czego zawsze(jak za wysoko sie zrobi to delikatnie przyduszaj) i staraj sie naucyć prawidłowej kontroli gazu- rzecz nie polega na jak najszybszych korektach gazem tylko na jak najmniejszej ich ilości i zeby były maxymalnie płynne i delikatne...
  23. to dobry jesteś... ja tam dalej sie ucze a i przewrócić się zdarza... podbnie prakycznie wszyscy moi koledzy stunterzy(z kraju i z za granicy) mają podobnie- ciągle sie uczą i uczą i ciągle sie wywrcają... :?
  24. bardzo różnie to wygląda... Załóżmy że motocykl seryjnie ma z przodu 16stke a z tyłu 43 ząbki. Niektórzy jeżdżą na niemal seryjnych przełożeniach(powiedzmy -1 z przodu i +2 do 3 zeby z tyłu). Większość jednak idzie odrobine dalej i dają -1 do -2 zębów z przodu i jakieś +10 do +12 z tyłu. Tu już zaczyna sie konkretna zabawa(tzw. "PIZZE" z tyłu bo zebatka ma już wielkosć sporej pizzy) , motorek ma naprawdekonkretny ciąg ale jest też dużo bardziej agresywny. Takie przełożenia bardzo ułatwiają przede wszstkim wolne gumy ale wiadomo że łatwiej jest też postawić moto w pion(ciekawostka- mimo tych przełożeń WSZYSCY stawiają ze sprzęgła a nie z gazu... stawianie z gazu to wg. nich błąd w sztuce... u nas wyląda to nieco inaczej ale w pewnym momencie i tak wszyscy id w kierunku sprzęgła...). Pozatym umożliwiają i ułatwiają wszelkie tricki robione na stałym gazie(np. jazda bez trzymanki itp.) No i oczywiście są jeszcze tacy którzy maja całkiem extremalne przełożenia i potrafią z tyłu zapakować zebatki nawet do 72 zębów(w Polsce też już jeździ motorek z taką zębatką... 8) ) ale to już jest czysty hard core. w ogóle stuntu to temat rzeka- tylko z pozoru wydaje sie prosty...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...