Skocz do zawartości

Spidi

Forumowicze
  • Postów

    1005
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Spidi

  1. Tak było w oryginale... to dla wielu osób zmora przy polerce bo trzeba sie naprawde ostro nawalczyć żeby zrobić w tym chropowatym miejscu lusterko...
  2. Spidi

    guma

    Spoxik- powodzonka życze...
  3. Spidi

    guma

    Na siedząco nie masz takiej możliwości za bardzo bo siedzisz dość mocno przytwierdzony do maszyny... Najlepiej usiądź na końcu siedzenia(tak żeby tyłek opierał sie o zadupek(fotel pasażera), rozpędź sie dynamicznie do obrotów przy których jest już power konkretny(u Ciebie pewnie z 6000) i wtedy dośc agresywnie przymknij na ułamek sekundy gaz i od razu dośc mocno odwiń(nie moze być wolno- to jest taki szybki ruch przymknięcia i natychmiastowego ponownego odwinięcia... Ważna sprawa też żebyś nie był spięty- nie staraj sie przykleić do zbiornika brzuchem... wyluzuj sie i staraj sie siedzieć w miare normalnie. Nawet stara poczciwa CBR 600F2 F2 szłą bez najmniejszego problemu na gumke z gazu takze Twoja 6tka tym bardziej musi gumić aż miło! :)
  4. Spidi

    guma

    Krystianen jeszcze odpukac nie leżałem- staram sie uczyć stopniowo, powoli i możliwie bezpiecznie... Orebah tak jak pisałem mysle że najlepiej będize jak zaczniesz na stojąco. Fakt z pocżatku to będzie dziwne uczucie ale jak sie przełamiesz to po kilku dniach będziesz czuł sie już komfortowo(ja nauczyłem sie stojących gum w jeden wieczór w zasadzie z tym że wcześniej miałem już ożadnie opanowane siedzące ze zmianą biegó włacznie...). Zaczynasz w ten sposób że jedziesz na jedynie, stajesz na podnóżkach, rozkładasz sobie wcześniej podnóżek pasażera lewy i tam stawiasz lewą noge(prawa zostaje w standartowym miejscu) i rozpędzasz sie do obrotów gdzie moto ma już przyzwoity ciąg... NIe pamiętam jakie do obroty w katanie dużej ale myśłe ze przy 6000 obrótów śmiało ma już dośc mocy. W tym momencie robisz ruch tak jakbyś chciał zabujac całym motocyklem(dobić zawiesznie). Bardzo dynamiczne naciskasz na fajere i podnóżki(całym ciałem jakby) i jednocześnie gdy naciśniesz(zanim moto sie odbije na zawieszeniu) dodajesz dosyć mocno gazu. Na początku próbuj delikatnie, napewno 10 cm. będzie wydawało Ci sie jak pół metra ale to standard i wszyscy mają tak samo. Zacznij w ten sposób, ćwicz, próbuj, kombinuj z obrtami i jeździj tak aż zaczenisz czuć sie komfortow stawiając na gume. Potem weź kogoś z kaerą(albo aparatem) i niech cie nagra(zrobi foto) i wtedy zobaczysz jak wieeeeele brakuje Ci jeszcze do przewinięcia na plecy i stopniowo pracuj nad wysokością, ucz sie balansu ciałem no i co bardzo wązne kontroli gazem. NIe staraj sie robić gwałtownych ruchów nim gdy jesteś na kole, one musza być maxymalnie płynne i delikatne jak gdybyś miał w garści ze 600KM. Z czasem wyczujesz wszystko i będizesz gumił do bólu... Najważniejsze powoli i małymi kroczkami wszystko robić(broń boze nic na siłe), z głową i nie zrażać się jak nie bedize szło od razu tak jakbyś chciał. Powodzena i uważaj na siebie... Aha- ja Cie do tego nie namawiam, daje Ci tylko wskazówki jak to sie właściwie robi a czy zaczniesz sie w to bawić to już twoja decyzja podjęta na własną odpowiedzialność... :) Da sie nauczyć bez gleby tego ale trzeba być ostrożnym... pozdro
  5. Spidi

    guma

    Oebach mi sie swego czasu udało kilka razy postawić tak duża katane kumpla(ale słaby rider ze mnei wtedy był...). Traz myśłe że nastojąco lightowo by to wychodziło... :) Ja cąły czas ostro trenuje i staram sie roziwjac bo jak już sie opanuje zwykłe gumy to sie staje nudne i człowiek szuka czegoś nowego. Narazie siedzące i stojące(najczęsciej jeżdże z lewą noga z tyłu) gumy mam dobrze opanowane i ciągne je do bólu. Pozatym ostatnio troszke gumuje siedzac na zbiorniku i w najbliższym czasie chce zacząć jeździć gumy stojąc na siedzeniu... Wczoraj po raz pierwszy przełożyłęm nogi przez kierownice ale narazie jeszcze musze bardziej wyczuć motocykl w tej pozycji bo jest troszke dziwnie i jakoś jeszcze mi nie szło ale nic na siłe- mam czas :( Tutaj jesto moja galeryjka(troche nowych fot mam) jak latam na gumce itp... http://www.bikepics.com/members/spidipl/99zx9r Na przednim jak narazie mój rekrd to ok 15 mmetrów ale nie udaje mi sie więcej bo mam już dość mocno zużytą opnke przednią i przy hamownaiu kiepsko sie zachowuje(łapie jakieś bicie i trzepie fajerą) a druga chyba ważniejsza sprawa to że doskwiera mi brak amora skrętu... wczoraj próbowałem stawiac na przód gdzięs między 60 a 80km/h i szło fajnie ale po ok.10ciu metrach łapałem praktycnzie za kazdym razem "tank slapper'a" i musiałem odpuszczac żeby nie odfrunąć... Poprostu bez amora nie da sie dłużej polatac mając koło tylne na konkretnej wysokości. Może inaczej... jest to nieziemsko trudne i jak do tej pory widziałem tylko jednego kolesia(film) który bez amora skrętu walił naprawde długie stopale na 954 ale ja jestem żółtodziób także...
  6. carlos wszyscy to mówią zanim kupią moto ale praktyka pokazuje że powstrzymac sie potrafi raptem kilka procent z tych mądrych i dojrząłych ludzi... mija troche czasu, zaczynają czuć sie troszke pewniej i powoli świrowac, motorek zachęca i kusi do odkręcania a umiejętności i doswiadcznie są nie wytstarczajace ciągle jeszcze i wtedy często pojawia sie problem- moment w którym przeginasz i ...see yaaa... walisz figure... bół biedy jak lekką i jesteś cły i motor da sie poskładac... gorzej jak... takze przemyśł tą decyzje 30ci razy jeszcze bo już 600tka potrafi zaskoczyć i będzie Cie przerastac jeszcze przez dłuuuuugi czas a fajer to już w ogóle motor nie do ogarnięcia przez długi czas dla kogoś bez doświadczenia
  7. Fajny motorek, nawet bardzo fajny bo trwały, całkiem ładny i przyjemny w jeździe... w sumie dosć przyjazny dla użytkownika i nawet świerzak by sobie teoretycznie z nim bez trudu poradził(bo ten silnik nie zaskakuje nagłymi zrywami mocy i ma dość spokojną charakterystyke...) ale praktyka pokazuje coś zupełnie innego dlatego rozejrzyj sie za czymś mniej ambitnym(mniejszym i wolniejszym). Będize bezpieczniej i z wielu powdów lepiej... szybciej go ogarniesz i wiele więcej sie nauczysz bomotocykl będzie Cie mniej przerastał, łatwiej będzie go wyczuć itd...
  8. na to też jest lekarstwo- siądź bardzie do tyłu gdzie masz mniej wyślizgane siedznie albo zacznuj gumowac na stojąco... :D 8)
  9. robak powiem Ci szczerze że śliskie siedzenie to mały problam- trzymaj konkretnie moto między kolanami i zaprzyj sie rękami i wtedy nie bedziesz sie ślizgał bo nawet praktycnzie siedzić nie będziesz musiał... Igła- mają... tzw. "hand brake". Nie wszyscy bo to nie jest dla amatorów ale już dla naprawde wtajemniczonych w konkretny stunt. Robi sie to coraz popularniejsze, na kierownicy, z reguły pod klamką sprzegła jest druga klamaka od tylnego hamulca(a nożny działa tak jak dotychczas- ten jest dodatkową dźwignią). Są już firmy które produkują gotowe Kity takiego ustrojstwa ale jest z tym troche zabawy. Zwykl trzeba wywalić przełaczniki i każdy musi indywidualnie ustawić klamki obie tak żeby każdej mógł używać. Wdą ręczego ylnego hebla jest to że siła hamowania jest słabsza nieporównanie niż ta z jaką hamuje sie nogą. Wiele tricków bez HB byłaby nie wykonalna(np. cyrkle z nogami na siedzeniu czy w pozycji High chair, w ogóle np.12stke(przytarcie) w pozycji z nogami przez fajere bez HB potrafi zroić ledwie garstka ludzi na motocyklach z naprawde extremalnie zmienionymi przełożeniami ale z HB robi to już cąłkiem spro ludzi. Pablo- trening, trening i jeszcze raz trening. Jak już przywykniesz do tego uczucia kontorla hamulca zrobi sie płynniejsza i niebędziesz już tak mocno odpuszczał i naciskał tylko będziesz robił coraz mniejsze korekty... Musisz ćwiczyć- techinke masz teraz potrzeba Ci czasu i praktylki. Staraj sie unosić koło tak przy 50-60km/h i wtedy zaczniesz troche podjeżdżać dalej...i pamiętaj o wzroku- to dużo daje
  10. albo wylej na siedzenie butelke jakiejś oranżady(czy coca coli)... jak wyschnie będziesz przyspawany do siedzenia!! :D :D pół żart a pół serio... nie pamiętam w kórym ale w którymś seryjnym plastiku było bardzo śliskie siedzenie i testerzy z angielskiego superbika tak właśnie poradzili sobie z tym wkurzającym ich ześlizgiwaniem sie... ;)
  11. hormon da sie- technika w zasadzie prawie identyczna(nieco inaczej siedzisz, inny rozkład mas i nie musisz zajączka robic koniecznie- wystarczyłoby gdybyś sie wychylił do przodu zamiast sie podnosić ale jak ci wygodniej)...próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj a sam sie zdziwisz! :D Pablo gratuluje- zajebiste uczucie nie? :D Teraz będzie już tylko lepiej a amorka zazdroszcze- z stopale z nim są o wiele ąłtwiejsze, przyjemniejsze i bezpieczniejsze...ja na razie niestety jeszcze musze hard core'owac bez niego bo jestm spłukany
  12. przejrzyj archiwum... wszędzie tego pełno... tam dowiesz sie wszystkiego o tyma twój znajomy tez chyba powinien sie troszke douczyć bo odrobine przesadza...
  13. Pablo napewno będize dobrze- ja w jeden wieczór załapałem o co biega.. po pierwszych moze 3-5ciu próbach już podjeżdżałem 2-3 metry ale uczucie zajebiste że jest postęp. Potem kilka dni później wpadłem na pożadny czysty w miare i równy asfalt(pierwsze próby były na betonowych płytach w szymanach- tam sie przełamałem...) już było coraz lepiej... gdy po raz pierwszy podniosłem koło gdzies przy 50ciu i przejechałem ładnych pare metrów poczułem sie jak młody bóg!! 8) I po minie kolegi który ze mną trenował widziałem że na nim też zrobiło to piorunujące wrażenie... Tak wiec powodzenia i daj znać jak poszły próby.... no i uważaj na siebie Pozdro
  14. Pablo ja wiem że ty nie jesteś żółtodziób... nie zapomniałem! :D 8) Ale wiem z doświadczenia że wiele czasem banalnych wskazówek może pomóc i mi np. niejednokrotnie sie przydała z pozoru banalna rada jakiegoś zioma stuntera z USA czy nawet któregoś z rodzimych wymiataczy których znam... Z tą kamerą to bardzo dobra myśl- sporo daje i wielu ludzi stosuje ten patent... A co do prędkości to wszyscy mówią żeby zaczynać przy ok 50km/h Zaczynasz od mocnego naciśnięcia(ale jeszcze nie maxa) tak żeby zawiecha przysiadła i wtedy jednocześnie "zajączek"(delikatnie wstajesz na nogach i całem ciałem tak jakby dociskasz dynamicnzie przednie koło) i mocniejsze naciśnięce hmulca i jedziesz!! 8) Z poczatku będize dziwnie i będziesz od razu odpuszczał... potm zaczniesz odpuszczać i znowu naciskać i wtedy robi sie niebezpiecznie bo czesto zdarza się zdążyć dośc mocno opaść i delikatnie przyblokowac przednie koło chcąc znowu unieść tył nieco wyżej... Ale po kilkunastu próbach sądze że przywykniesz i zaczniesz robić to coraz płynniej- fajne uczucie... o niebo fajniejsze niż zwykłe stawanie... aha- zapomniałem o jednej bardzo ważnej rzeczy- ćwicz na dobrym asfalcie i rozgrzanej gumie(to oczywiste) i w momencie gdy już będziesz wiedziałże stawiasz na przód, rzuć okiem na asfalt czy jest w tym miejscu czysty i potem NIE WPATRUJ SIĘ W NIEGO!!! NIe wbijaj wzroku w ziemie tuż przed motorem, patrz daaaaleko przed siebie- tutaj działa coś podobnego jak na zakrętach... patrzysz dalej jedziesz daleko, patrzysz sie w asfalt tuż przed kołem i stajesz momentalnie!
  15. ufon ja nie wiele mam ciekawego- moje foty są na mojej stronce na bike pics którą mam w podpisie i w dziale sport/naked/turystyk w dzikich fotach(zresztą fotki bartka też)... Wiecej nie bardzo mam co wysłac. Jak masz coś cieakwego gdzie ja sie załapałem to podeślij mi prosz ejak najszybciej na mail... Będe bardzo wdzięczny- bardzoby mi sie przydały bo akurat walcze z pewnym projektem i potrzebuje jak najwięcej zdjęć... pozdro
  16. Jesli chodzi o sprzegło to w sumie sporo osób robi stopale bez wciskania sprzęgła poprostu wcześniej wrzucając na luz. Jednak jeśli ktoś już naprawde zaczyna bawić sie w jazde na przednim to polecam jednak mieć wbita np. jedynke i jazde ze sprzęgiełkiem. Jak już wyrobisz w sobie taki nawyk to często można po takim ładnym stopalu kontynuować jazde bez zdejmowania nóg z podnózków nawet na chwile. Druga sprawa że czasem zdarza sie jakeiś zachwianie równowagi albo tyłucikea na bok i wtedy trzeba wrócić na dwa koła jeszcze sporo przed całkowitym zatrzymaniem i czasem łatwiej wrócić do nromalnej jazdy mając do asekuracji odjazd ze sprzegła niż toczenie sie na luzie... Ja narazie sie ucze jeszcze ciągle jazdy ale staje już z prędkości 50-60km/h i potrafie przejechac kilkanaście max metrów... Ja staram sie uczyć tego powli i ostrożnie bo nie mam amora skrętu i jazda wkonkretnym pionie na przednim jest bardzo ryzykowna bez amora bo naprawde często motocykl zaczyna trzepać kierownica i wtedy często kończy sie na brzuchu... Jesli chodzi o balans to cięzko powiedzieć... Ja jak zmieniłem motor to stopniowo ochodziłem do tego punktu. Gdy byłem w jego okolicy to pprostu starałem sie utrzyamć motocykl na stałej wysokości i jak najmniej używac do korekty gazu(czyli nei szarpac tylko bardzo płynnie i delikatnie nim operować). Jakjuz moja kontrola gazu sie poprawiła zacząłem stopniowo zwiększać wysokość i doszedłem do punktu w któym nie widze absolutnie nic poza zbiornikiem(ewentualnie zegarami) i poczułem że dalej bez hamulca sie już nie da. Wszyscy stunterzy zawsze sie śmieli i mówili że: "jak kiedyś dojdzesz do tego punktu nie będziesz miał wątpliwości" i mieli racje. W takim otalnym pionie odnosisz wręcz wrażenie że gazu nie tylko nie przyspieszasz ale moze nawet zwalniasz... Zerknij pablo tutaj: http://www.bikepics.com/pictures/341072/ http://www.bikepics.com/pictures/341064/ Na tych fotkach jestem właśnie w punkcie balansu a moze nawet chwilami wychodze minimalnie poza niego(sta wrażenie że zaczynam zwalniać). To że nic absolutnie nie widze nie ma nic wspólnego z tym że jestem malutki- wrecz przeciwnie, mam prawie 190cm wzrostu więc tak jak mówie- na siedząco punkt balansu jest naprawde wysoko. Duzó też zależy od pozycji- jeli mocno ocdchylasz sie do tyłu to ten punkt będzie względnie niżej(koło będzie niżej) ale tak czy siak nic ne będziesz widział, a jak przykleisz sie do zbiornika jest naprawde wysoko. Polecam jazde na stojąco- punkt balansu jest mniej przerażający gdy sie stoi i łatwiej motocykl w nim utrzymać.
  17. heh ja powiem tyle... zmiane biegów na kole zostawić sobie do czasu gdy gumy ma sie opnaowane już naprawde na pożądnym poziomie tzn. do chwili gdy długą jazde w punkcie balansu ma sie już narawde obcykaną, ma sie dobra kontrole gazu(guma jest płynna) i czuje na kole naprawde komfortowo(jest sie wyluzowanym)... wtedy można zacząć myśleć o przebijaniu biegów bo wtedy dopiero można to zrobić płynnie i bezpiecznie zaróno dla siebie jak i skrzyni... 8)
  18. nie bo tak jak napisałem nie znam go ale ta xywa nie pasuje do niego i poprostu jest śmieszna- takie dziecinne udawanie kogoś kim sie nie jest... Ja bym tak nie mógł no ale mniejsza o to...
  19. nie zna polskiego dlatego nawet nie będe zawracał mu tym głowy ale to poprostu mnie troche drażni bo prawdziwy "Digidy" to naprawde koleś zasługujący na szcunek, mający respekt w całym światku stunteró i nie mając nic wspólnego z pozerstwem... Nikt normalny nawet nie pomyśli że to jedna i ta sama osoba ale jakoś mam taki niesmak do bezmyślnego kopiowania czyichś imion, xywek czy zachowań a założe sie że "nasz" Digidy o prawdziwym wie tyle co nic... :)
  20. no może nie do końca ale suma sumarum o to chodziło... nabuzowałeś sie i nakręciłeś i mimo że tłumaczyęłm Ci to conajmniej kilka razy a Ty przytakiwałeś że rozumiesz i odpuścisz to nie posłuchałeś a to jest właśnie wspomniane "zesram sie a nie dam sie"- czyli udowodnie wszystkim że umiem więcej niż to faktycznie ma miejsce... :) ;) No ale najlepiej sie uczy na własnych błedach... szkoda tylko ze bolesnych i kosztownych ;)
  21. znam ten ból... w zeszym sezonie(pod koniec marca) miałem to samo(z tym że pożyczyłem moto kumplowi)... No ale bądź dobrej myśi- wszystko sie jakoś ułoży i wyprostuje i moze zdążysz przed bielawą
  22. Wszystkim da sie robić tricki. Owszem są maszynki które mają do tego większe lub mniejsze predyspozycje ale podstawowe rzeczy da sie wykonać w zasadzie na wszystkim. Czasem jest łatwiej czasem trudniej ale do wszystkiego można dojść... Pamiętajcie tylko że nigdy nic na siłe i do wszystkiego dochodźcie powli i stopniowo. Trzeba nd sobą pracować i dużo ćwiczyć ale zawsze z głową i w granicach rozsądku- nie zmuszać sie na zasadzie zestram sie a zrobie to bo to sie źle kończy. W tym sezonie w białymstoku mieliśmy już trzy konkretne dzwony przy nauce jazdy na gumie także ubierajcie sie solidnie, trenujcie w bezpiecznych miejscac i zawsze sarajcie sie żeby ktoś był z wami kto mógłby ewentualnie zawsze pomóc... Powodzenia...
  23. Digidy ma fajną xywe... bardzo oryginalną. Moze to glupie bo nawet Cie nie znam ale drazni mnie to troche bo wiem doskonale od kogo jest ta xywka przerznieta...
  24. Yoshi dzięki wielkie, już ściągnałem...SUPER :banghead: Mtcross czekam... 8)
  25. Yoshi fajny filmik!! ;) Thx... Miałbym wielką prośbe do Ciebie- gdyby to nie był wielki kłopot dla Ciebie to wytnij kilka krótkich filmików z mojej jazdy i podeślij mi mailem na adresik [email protected] bo ja niestety nie mam nawet wielu fotek fajnych nie mówiąc już o filmach... Nie musisz nic obrabiac tylko zapodaj te urywki gdzie sie załapałem. Będe BAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZOOOOOOOOOOOOO wdzięczny... aha- latałem niebieską Kawą ZX9R w żółto czarnym kombi... Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...