Spidi

Umiem czytac i wyraźnie jest napisane co chciał powiedzieć... a jeśli myśli co innego niż pisze to ja nie wnikam w głebokieprzesłania. Stunt jest moją wielką pasją i miłością... Jeden lubi łowić ryby,inny grać w szachy a ja jestem uzależniony od adrenaliny i całą swoją energie, wysiłki i pieniądze wkładam w ten SPORT jakim jest STUNT. To jest moja droga, mój wybór i naprawde nikomu nic do tego. Jakim prawem ktoś ocenia mnie, mówi czy jestem motocyklista czy nie?? Jeździć wszelkimi jednośladami z silnikiem zacząłem mając niespełna 9 lat, całe życie walcze z cała rodziną któa nie nawidzi motocykli i za wszelką cene próbuje mnie odnich odciągnąć. Niczego nie dostałem w pezencie, na wszystko musiałem zapracowac sam, nikt mi nie pomagał ani mnie nie wspierał. ucze sie sam na własnych błedach za swoją kase i płacąc własnym bólem... Dlatego nie będe tolerował głupich wypowiedzi które dotykają mnie i mase moich kolegów z całej Polski(i świata) którzy kochają ten sport. aha- gdybyśmy nie szanowali moocykli to wytrzymywałyby najwyżej jeden trening. Nie katujemy na zimnym silniku, dbanmy oregulacje, wymiany materiiałów eksploatacyjnych, nie katujemy bezmyślnie i do bólu(bo nas na to nie stać),usprawniamy motocykle zeby lepiej znosiły taką jazde i kochamy je tak samo mocno jak inni tyle ze mamy do tego wszystkiego nieco inne podejście...

heh nie wiem czy sie śmiać czy płakać... Zastanów sie co piszesz a potem rzucaj głupie teksty- sam jesteś klaunem!! Ciekawe ile ty potrafisz zrobić na motocyklu i jak dobrym kierowcą jesteś że osądzasz co świaczy o umiejętnościach a co nie?? Myślisz że to wszystko takie łatwe??? To wytłumacz mi czemu jest tak nie wiele osób które to potrafią? Stek bzdur poprostu to co napisałeś... Każda z ewolucji wymaga mnóstwo wysiłku i umiejętności. Za każdym razem kiedy zsiadam z motocykla po nawet 15-20minutowej sesji treningowej jestem spocony jak mysz...choćbym był nawet w krótkim rękawku(a papierosów nie pale, zdrowie mam niezłe i kondycje tez niczego sobie...). Pytasz co daje palenie gumy?? W miejscu każdy potrafi... spal gume podczas jazdy, wykręć kółeczko... tu już trzeba sie czuć bardzo pewnie na motocyklu, trzeba mieć dobry balans, super wyczucie hamulca, gazu, umiejętność ontrolowania poślizgu itp. Na kole trzeba mieć super balans, odporną psychike i perfekcyjną kontrole gazem. Na przednim trzeba mieć bezbłednie oblatany przedni hamulec często z kontrolowaniem przedniego koła w uślizgu(bardzo często zdarza sie niechcący...) Tak to jest sport extremalny i czy tego chcesz czy nie będzie sierozwijał. Jest bardzo efektowny i większość ludzi docenia nasze wysiłki i starania. Poziom w polsce rośnie w obecnej chwili w błyskawicznym tempie. O niebo szybciej niż w ubiegłych latach. Możesz nas nie nawidzić ale licz sie ze słowami. To sa nasze motocykle, nasze pieniądze i nic Ci do tego co z nimi robimy. Nie musisz na to patrzeć ani tego lubić- nikt Cie do tego nie zmusza. I tak kijem rzeki nie zawrócisz...

jasne, porównac nigdy nie zaszkodzi... szkoda adaś że tak daleko mieszkasz... :? pozdro

Jakbyś zobaczył jak wygląda moja opona w kawie i jakie da sie na niej stopale robic to byś zmienił zdanie... :-D Mało tego...nie mam amora, puściły mi w osatnią sobote uszczelaniacze(będe robił w ten weekend dopiero) a mimo tego stawiaęłm kawe przy 80km/h na przednie na luzaku i robiłem całkiem długie stopale... Jasne że opona sporo pomaga ale skoro udawao CI sie postawić to napewno jest to wykonalne kwestie tylko tego żeby wiedzieć co sie robi...

cięzko tak powiedzieć jedynie znając nazyw i roczniki...dużo zależy jak są zuzyte i jak były lezakowane. Przedewszystkim oponka musi kleić sie do asfaltu czyli być możliwie miękka... teoretycznie pirelka powinna być lepsza ale BT020 jest o wiele młodsza. Jednak jeśli Pirelka lezała w dobrych warunkach i nie jest zużyta za mocno a z kolei BT jet w średnim stanie to wybór będzie oczywisty... Bierz ta która jest mniej zużyta, w lepszym stanie i bardziej miekka. A co do tego że na poprzedniej sie nie dało... heh ja dało sie 10cm to dało sie i znacznie więcej. Najgorsze jest właśnie pierwsze 10cm potem jest z górki...

Ale z tego co pamiętam do gixer miał K1 albo K2 a nie K3 a z mojego skromnego doświadczenia z GSXRami 1000 jest duża róznica między K1,K2 i K3,K4... znacznie większa niż to by wynikało z danych na kartce papieru..

Fajerów testowałem 3 , wszystkie ze zmienionymi wydechami a jeden z pełnym akropovićem i PC! :) Zozumiałeś moje odczucia że K3 do 954 to kosmos... hmm... zsiadłem z K3 i tak właśnie stwierdziłem. Wcześniej latałem K1 i coprawda szybkie ale nie zrobił na mnei takiego wrażenia. Nie było takiej przepaści ani miedzy Fajerem, ani 95 ani jedynką ani nawet moją kawą ale wsiadłem na K3jke i poczułem coś czego dawno nie przeżyłem... zastrzyk odczuwalnej mocy której na codzień nie mam...

K3 zjada fajera na śniadanie i sie nawet przy tym nie poci... trzeba tylko umieć mu odwinąć. Właściciel tej K3 o której mowa przyjechał w niebo wziety bo mówi: "wiesz- extra chodzi na nowym wydechu i elektronice...wcześniej z dwóji ciężko g było na gume postawić a teaz luz..." spoko. Ja jestem niemal pewien że wyrwałbym tą K3tróje na czwórce z gazu na gume bo na trójce tawała sama i to o niebo lepiej niż moja kawa na dwójce... Miejcie litość i nie piszcie że fajer sie przytrzyma bo to bzdura i róznica będzie i odczuwalna w całym zakresie prędkości. K3trójka to wymiatacz a fajer jest poprostu szybki.

Sory że odświerzam ale w sobote wieczorem maiłem okazje polatac K3jką... Co tu dużo gadać... jeśli teraz mi ktoś powie że 954(a kilka sztuk testowałem) jest niemal tak szybkie jak K3 to poprostu roześmieje sie mu sie prosto w twarz. Ten motocykl jest tak obłednie szybki, ma taki power że to mała bania. Ten którym jeździęłm miał coprawda power comander i wydech zmieniony ale nie oszukujmy sie... przeciez nie dało to mu 20 czy 30 KM... Sprzęt poprostu wymiata... Nie jeździłem jeszcze motocyklem który ma taki odjazd(niestety nie dane było mi testować jeszcze zx10 czy nowej K5... :) ale innymi najszybszymi sprzętami do roku 2003 ganiałem) Na gume bez trudu stawiałem go na trójce przy około 200km/h na siedząco i to z gazu... mało tego- podnosił koło chętniej niż nie jeden szybki zdawałoby sie sprzęt na dwójce. Udało mi sie to za pierwszym razem kiedy tylko o tym pomyslałem i było dziecinnie proste(zero szarpania za fajere, odchylania sie do tyłu innych komedii) i powtarzałem to za każdym razem kiedy chciałem. Ale jeździć też trzeba umieć... założyliśmy sie potem z tym gościem o zbiornik paliwa że skopie mu dupsko na odcinku 400-500metrów ze startu zatrzymanego i.... mimo że moja 9tka jest naprawde duzo wolniejsza to włomotałem mu 4 razy z rzędu i to nie o grubość opony ale io 20-30 metrów za każdym razem :-D

Powinieneś mieć 2,9 z tyłu i 2,5 z przodu. Takie są zalecane i właściwe ciśnienia. Ja też mam 9tke ale latam na 2,5 z przodu i 1,4 do 1,8 z tyłu ale to juz z zupełnie innych względów... :-D

Baaaardzo ładna dzida. Gratulacje. Duża róznica w stosunku do poprzedniego wcielenia??

MZka idzie na gume jak szalona... lepiej niż nie jeden plastik(wcale nie żartuje)!! Kwestia jest tylko tego typu że ma małą moc, krótkie biegi i bardzo słabe hamowanie silnikiem dlatego trzeba wyrywac ją przy możliwie najniższych prędkościach(bez znaczenia czy to dwója czy jedyna i zawsze asekurowac sie heblem. W tym moto to mus bo jak wyjdziesz poza punkt balansu zamknięcie gazu nie zda sie na wiele...

Dobrze że GiXeRa już ma bo lipa by była z tym GSem... :? Wniosek z tego że dobrze byłoby założyć "Hand Brake". Mi też czasem go brakuje przy tego typu trickach a i krzesła już prawie w balansie wale więc... :roll: Inne wyjście to zapodać konkretne zębaty(pizza) i wtedy będe miał bardziej czuły gaz i większe hamowanie silnikiem(przy naprawde dużych zębatach kozacy 12stki bez hamulca robią...)

heheh młody a jak tam kolana baniaka?? ...moje już w sumie całkiem nieźle... moze nie idealnie ale daje rade... :-D 8)

Nic... leży sobie w garażu i odpoczywa! :-D :evil: Kupiłem drugi, uszkodzony i ten bez żalu sobie odpowiednio przystosowałem do stuntu(młotek rulez!! :-D ). Dzięki niemu np. spreadery(gumy ze szpagatem) robie już bardzo wysokie, praktycznie w punkcie balansu i nie ześlizguje sie tak mocno ze zbiornika nawet jadąc w jeansach. Niebawem pojawi sie równiez klatka a ten czerwony zbiornik pomaluje na niebiesko(foto pochodzi z pierwszego dnia jak go testowałem). a tu spreader na nowym zbiorniku- spoko stawiam siedząc na nim sporo wyżej ale akurat uchwycił mnie kumpel jak podnosiłem koło...

600tki mają większe hamowanie silnikiem niż 900-1000ce. Na poczatku to problem(bardziej nerwowe) ale gdy ktoś już wali naprawde konkretne gumy i jednocześnie ani nie asekuruje sie ani nie pomaga sobie tylnym hamulcem to ta dodatkowa siła hamowania silnikiem jest pomocna. Czy dwójka lepza do nauki?? Zdania sa podzielone- edynka jest wolniejsza więc w razie gdyby cos sie przydażyło lepiej glebnąc przy 80-130 niż 140-180. Bywa też tak że osoby które nauczą sie na dwójce potem na jedynce nie czują sie pewnie i nie idzie im tak super- za to przejście z dobrze opanowanej jedynki na dwóje to poprostu bułka z masłem. Ja zgodnie z radami zaprzyjaźnionych stunterów męczyłem długo jedynke. Dzięki temu mam już przywoita kontrole gazu i jedynkę ciągne praktycznie tak długo jak tylko zechce, często nawet(celowo lub niechcący) wychodząc minimalnie poza bunkt balansu i ani przez chwile nie dotykam hamulca). Wyższych biegów używam tylko i wyłacznie do szybich gum za miastm, gdzie są potężne proste i wiem że będe jechał naprawde długo i bez stresowo moge jechać szybko. Wszystkie tricki(podczas gumy) wykonuje na jedynce i nie jest zbyt nerwowa nawet gdy siedze(alo stoje) w jakiejś dziwacznej pozycji. Ostatnio nauczyłem sie high chair'ów. Coprawda ujęcie nie najlepsze ale zapodaje...

Co kto lubi... ja szybkie gumy i przebijanie biegów opanowałem najpierw i dopiero po tym nauczyłem sie jazdy w balansie a to właśnie jazda w tym punkcie albo poza nim daje(przynajmniej mi) największą satysfakcje i świadczy o umiejętnościach... Powyżej 100km/h na kole moto jest bardzo stabilne, jest znacznie mniej podatne na łapanie "wobble"(wężykowanie). Wstarczy spróbować postawić moto powiedzmy przy 20km/h od razu w balans i spróbuj je utrzymać praktycznie nie przyspieszając... cholernie trudna sprawa- wolne gumy to najwyższy stopień wtajemniczenia. Zresztą w Polsce jest ledwie garstka ludzi(kilku) którzy to potrafią a takich kórzy sypią 3-4 a czasem wiecej biegów na kole i gumują dobrze ponad 200 jest w każdym większym mieście conajmniej kilku-kilkunastu. Na poczatku nie powiem- podobało mi sie przebijanie biegów... coprawda nie mam amora wiec żadko przebijałem na trójke (gumy po dwie paki bez amora to niezbyt dobry pomysł) ale często to robiłem. Teraz wole postawić moto spokojne np. na dwójeczce i jechać ze stałą prędkością... powiedzmy 130-140 i jechać tak praktycznie do bólu, aż mi sie to znudzi często wyprzedzając przy tym samochody czy biorąć niektóre łuki...

o 9tkach też mówią że z gazu nadwójce na siedząco nie pójdzie na gume... ja swoją bez problemu stawiam i to bez żdnego szarpania i żadnych innych zabiegów mając seryjne przełożenia... na tróji z klamy na stojąco też bym ją na bank postawił tylko po co!? Większa sztuka(i frajda) jechać 50-60km/h na kole niż 180 :-D

możecie pisać co chcecie- K3 i tk jest sporo szybsza ;) Na szymanach najlepszy czas na 400 metrów wykręcił kolo na K1 albo K2(nie pamietam ale to bez znaczenia)... mało tego że praktycznie seryjny co jeszcze kolo miał bardziej zajawke na stunt niż wyścigi i spuścił potężny łomo K5tce, nowym R1, kawom ZX10, hayabusom, Fajerom i wszelkiej inej padlinie zarówno po tuningu jak i bez wykręcając przy tym czas w okolicy 10,2-10,3 sek z czasem reakcji włacznie... Bez obrazy ale wychodzi na to że cały świat, najlepsi zawodnicy testujący te motocykle, najlepsi dziennikarze(specjaliści od motocykli sportowych) i całe żesze ludzi którzy są amatorami ale wiedzą do czego służa szybkie motocykle i jak sie z nimi zabawiać... nic nie wiedzą i mylą sie twierdząc że osiągi 954 i K3 są niemal jednakowe... poprostu kpina. :-D Tak czy siak mi to rybka... możecie twierdzić że jest tak jak jest... ja wiem swoje i bardzo mi z ym dobrze. Bardzo lubie fajera 954 i być moze nawet soie takiego sprawie(mimo że wcześniej chorowałem na K1/2 albo R1 to ostanio zmieniłęm zdanie na korzysć bladego) ale tylko dlatego że fajnie sie prowadzi, ma fajne heble i dobrze mi sie na nim świrowało ipoprostu dobrze czułem sie na nim awiąc sie w różne mniej lub bardziej ambitne tricki a nie dlatego że jest fajny i równei szybki co K3 czy R1 bo to byłaby totalna bzdura...

Ja nie wiem co wyście sie czepili tak tego wzrosyu... rozumiem jeszcze niskie osoby bo ciężko im poradzić sobie z niektórymi maszynami ale nie rozumiem tych dylematów wysokich osób... :? Ja mam 188cm wzrostu i rewelacyjnie czuje sie na wszelkich wściekłych sprżetach, ultra lekkich i zwartych wymuszajacych niemal embrionalną pozycje(wszelkie super sportowe 600tki czy ysiące to dlamnie raj). Mam tez całkiem spora grupe ziomków którzy są sporo więksi niż ja, mają po 195-200cm wzrostu, niektórzy są szczupli inni mniej albo baaaardzo dobrze zbudowani i żaden nie biadoli że mu ciasno na R1dynce czy czymś podobnym więc nie widze problemu... Jak ktoś lubi duże moto to może kupić gold winga a jak mu za wono to hayabuse... A za małe moto to pojęcie bardzo względne i ni ma co przesadzać...

adas ja ani przez chwile nie mówiełem o V-max'ach... chodziło mi o moc, moment i sposób ich oddawania... GSXR odpowiednio kręcony i traktowany ma zdecydowanie wiecej pary i naprawde lepiej sie zbiera niż fajer- R1 z lat 2002-2003 też spoko radzi sobie z Bladym ale K3 już nie daje rade- mało tego... ma problemy nawet z K1 czy K2!! Następna sprawa to to że wszystkie liczniki zawyżają mniej lub wiecej ale zawyżają i dlatego nie ma sie co przesadnie sugerować ich wskazaniami... Dalej... elastycznośc to jedna para kaloszy ostra jazda z wykorzystaniem 100% potencjału motocykla to inna sprawa i elastycznośc wcale nie decyduje który motocykl jest szybszy. Ostatnia sprawa... cały czas też mówie fajer vs k3 ale na seryjnych przełożeniach... akurat Twojego egzemplarza nie brałem tu specjalnie pod uwage. Dziwi mnie tylko że przy takiej kombinacji przełożeń prędkosc spadła Ci tylko o 10km/h- to przeczy logice i nijak sie nie kalkuluje :roll: Powinieneś straciś lekką ręką conajmniej około 3 razy tyle... pozdro

adas wierz mi że jednak trzeba tych umiejętności i jak sie okazuje nie mało... My w Białym barzo dużo latamy większymi watachai... naczęsciej po 10-15maszyn ale bywa i więcej... ludzie przyjeżdżają przeróżnymi sprzetami i naprawde nie dziwi już nikogo widok teoretycznie słabszego sprzeta spuszczającego tęgie lanie jakiejś wypasionej kozie... Różnica między fajerem a K3 jest naprawde spora i zdecydowanie odczuwalna i moge sie założyć o wszytsko co mam że K3 bez dwóch zdań jest szybsza. Zresztą potwierdzały to wszystkie testy jakie gdziekolwiek sie odbyły. Na K3jke naprawde ciężko znaleźć bata a juz napewno blisko bycia nim nie był nigdy ani 929 ani 954... już R1 miała bliżej zawsze...

krótki taki... aparatem cyfrowym kręcony więc jakoś też kiepska raczej ale na nim tne sie właśnie z 10tką i spuszczam jej łomot :-D

no ten na hayi był sporawy ale reszta była mojej wielkości... jak łatam 10tke mam nawet na filmie ;)

adaś nie obraź sie ale ja tego nie kupuje... ostatnio testowąłem kilka motorków, 954 baaaardzo przypadł mi do gustu i mile mnie zaskoczył(za to R2003 mnie rozczarowała i fajniej latało mi sie fajerem... nie mam na myśłi osiągów tylko wrażeń z jazdy i tego jak fajnie fajer nadaje sie do stuntu) ale jeśli chodzi o osiągi to K3 jest szybsza i to zdecydowanie i choćby mnie przypiekali ogniem to zdania nie zmienie... weź poprawke że nie każdy z was waży tyle samo, nie każde moto jest w identycznym stnaie i nie każdy ma takie same umiejętności... Ja na poczciwej 9tce pokazałem tylne światło w szymanach kozakom na busie, ZX10 nowym, 954, K3 ale to nie znaczy że t motory są wolniejsze tylko ich kierowcy dali ciała...