Skocz do zawartości

Spidi

Forumowicze
  • Postów

    1005
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Spidi

  1. hehehhehehh mineta rulez :lol: :mrgreen: :) ;) ;) :buttrock:
  2. Motorek to Honda CBR 600F4i Kolo jest młody(większosć stunterów jest... w każdym razie to nie dziciak, o ile pamięć mnie nie myli ma już na karku wiosen 20+...) a stuntem zajmuje sie też już sporo czasu i jest dosyć dobrze znany wszytsim którzy sie tą zabawa interesują... 8) Tak czy siak- gość jest BARDZO DOBRY, widziałem już nie jedną rzecz w jego wykonaniu(nie jeden film) ale ten rozbroił mnie bo jest naprawde zrobiony z wykopem, kupa dobrej jazdy, śmiechu i zabawy i pare naprawde cikawych numerów(jak zeskok z moto podczas gumy 8O )...
  3. Dobrze ale teraz wexcie również pod uwage takie banalne z pozoru rzeczy... Pierwsza sprawa- wielu z nas(moze większosć nawet) ma w szafach tzw. "pełny rynsztunek" czyli kombinezony, dobre buty, rękawice i kaski... i są wśród nas też tacy którzy bez tego wszystkiego na sobie nie wyjeżdżają. Są jednak gusta i guciki. Nikt nie powie mi że w pełnym ryncsztunku cżłowiek jest równie wyluzowany, ma taką samą swobode ruchów (itd itp) jak w jeansach i bluzie(podkoszulku). Każdy jeździ tak jak lubi- ja teraz gdy zakładam pełne kombi czuje sie jak robocop... i wiem że nie jestem w tym osamotniony Nastepna kwestia opócz możliwości wykonywania róznych ewolucji to komfort- może i nie mieszkamy na florydzie ale Stunt wbrew pozorom jest sportem bardzo wymagającym kondycyjnie... Taki 10-15 minutowy przejazd na max swich możliwości potrafi naprawde dać w kość(i niech nikt nie mówi że to zależy od kondycji bo e zabawy z motocylem wymagają sporo siły, wytrzymałości a i psychika tez jest mocno obciążona, adrenalina buzuje...). Człowiek po takim krótkim wyjeździe jest zlany potem i przy 30stu stopniach w pełnym kommbi można sie poprostu ugotować... No i ostatnia niemniej ważna sprawa to styl... W tej zabawie nie chodzi tylko o wykonanie jak najtrudniejszych ewolucji. Trzeba wkonać je perfekcyjnie, jeśli są to pokazy czy zawoedy trzeba zaimponowac zgromadzonym ludzim, trzeba sprawić żeby te popisy mroziły krew w żyłach ale jednocześnie przejazd ma wyglądać na robiony na totalnym luzie... Każdy wybiera swoją drogę- grunt to być naturalnym, robić swoje po swojemu i z czasem wyrobić sobie sówj własny styl... tak żeby ludzie bezblędnie byli w stanie określić kto akurat jedzie bo dane tricki, sposób ich wykonywania a często przy tym i wygląd są charakterystyczne tylko dla niego... Owszem- są ludzie któzy na siłe próbuja małpowąc innych ale większość ludzi siedzących w tym głębo robi swoje i nie próbuje na siłe naśladowac kogoś z za ocenau... Zresztą im wyższy stopień wttajemniczenia tym prędkości niższe a co za tym idize większe bezpieczeństwo... ...można gadac na ten temat w nieskończoność... każdy robi to co lubi tak jak to lubi...
  4. A ja tak sobie czytam i czytam i w sumie na początku zgniłem a teraz dumam czy sie śmiac czy płakać... Mało kto zraca uwage na montaż(a to wbrew pozorm bardzo czasochłonne i trudne zajęcie)... Mało kto docenia umiejętności mojego teamowego kolegi Simpsona a prawda jest taka że ciężko byłoby wam znaleźc w kraju kogokolwiek kto by hornetem robił choć zliżone rzeczy co on(a jego umiejętnosci sa znacznie większe tyle ze nie ma ich w tym filmie bo nie zostąły uwiecznione)... Poza tym... co was boli jak jeździmy ubrani!?? Słyszeliście o czymś takim swój własny, świadomy i prywatny wybór!? Widzieliście(pewnie najczęsciej na filmach, zdjecaich albo znacie to z opowiadań) kolesi którzy wywalają sie w Tshirtach czy jeansach i potem nie meili skóry, połąmane ganty... spoko... jesteście znawcami...gratuluje... My doświadczyliśmy tego na własnej skórze niejednokrotnie, nie raz widzieliśmy jak cierpią nasi koledzy... cóż- taka czasami jest cena tej gry... Rozumiemy to niebezpieczeństwo i ryzyko i npewno jesteśmy go bardziej świadomi niż wy ale TO NASZ WYBÓR jak jeździmy, gdzie, z kim i w jakim stroju... Dlatego darujcie sobie głupawe teksty, nie próbujcie nam dogryzać inie zgrywajcie wszechwiedzących moralizatorów którzy znają sie na wszystkim a ich wiedza jest jedna słuszna... Pozdrawiam serdecznie wszystkich przeciwników freestyle'u(tak tak...jak by ktoś nie wiedział to jest styl wolny i nikt nie praa narzucac nam reguł) machając do was swoją Freestyle'ową ręka!! :D
  5. mówisz o SD czy STC bo to dwa rózne filmy... Tak czy siak zdziwiłbyś sie jak NIEWIELU jest takich jak ty- którym sie nie podoba...
  6. ok żeby nie było niedomówień tak to mniej więcej wygląda...
  7. Nie, nie jest to nic wspólnego z trickiem o któym rozmawiamy(Biaggi poprostu daje na gume i traci kontrole w sumie fuksem unikając spektakularnej gleby...). Własnie o tym pisałem wcześnie... że ludzie często w ten sposób określają "gume ponad pion" a chodzi postawienie pmotocykla ponad totalny pion czyli poza 12stke jeszcze(nawet 1 o'clok) 8)
  8. wszystko jasne... 8) Mało osób wie, że to w ogóle wykonalne(tzw. jedynka albo 1 o'clock). Żadko wykonywany numer bo większośc ma stelaże albo lampy z tyłu a do tego trzeba męc ucięty kawałek zadupka albo musi to być tył ala tuningowany Buel czy Monster. Ludzie nie znający tematu pionem często potrafią określać gume w okolicy punktu balansu ale to pół biedy... gorzej jak mówią tak o gumacho o kącie 45stopni... :mrgreen: Zwracam honor... :)
  9. "slalom" jak to nazwałeś(ja mówie na to wężyk albo z angielskiego "wobble") to jeszcze kumam ale guma ponad pion!? 8O Jak mam to rozumieć... :)
  10. yup... ale to ten kolo z ekipy "D-Aces" z linka wyżej był[pirwszy... tyle że było to juz dobre kilka miechów temu i obecnie robi to kolejne conajmniej kilka-kilkanaście osób...
  11. metys o jakim tricku mówisz?? bo ja pierwsz słysze o czymś takim... :roll: w ogóle to kiedyś zrobiłem taki "Słowniczek Stuntera"- jest u nas na stronce www.BadBoyz.pl w dziale Porady... tam jest spis większości podstawowych tricków- ich angielskie nazwy z tłumaczniem o co chodzi... a co do GXFa do Freestyle to bardzo kiepski wybór... niby sie da- jak wszystkim, ale jest to bardzo trudne, wymaga mnóstwo wysiłku i będziesz sie poprostu męczył. Jeśli ma być tanio to CBR F2-F3 bedzie o niebo lepszym wyborem...
  12. heheh paznokieć na naszym podwórku z 4ech nie udanych 12stek 3 wyglądały mniej więcej tak- zdemolowane wszystkie plastiki i tylne lampy, połamane lub pogięte przednie koła, pogięte klaty ewentualnie crash pady, pogięte lub połamane kierownice, stelażę, podnóżki,klamki, kierunki(jak ktoś miał) itd itp... ;) A Ty cwaniaczku miałeś dużo- np.. w Borsku(wtedy co Cie zbierałem) miałeś farta w niefarcie bo jak wydzwoniłeś to stałęm dosłownie kilka metrów za Tobą i wyglądało to tak że Ty spadłeś a moto z 12stki spadło na2 koła, chwile podjechało i padło miękko na bok no i prędkość była mała... :D
  13. awful trick o którym piszesz nazywa sie "watch tower" czyli wierza widokowa... bardzo efektowny trick... Quake ciesze sie że moje rady Ci pomogły... z czasem będzie coraz lepiej a kto wie- może za jakiś czas nawet jeździć na hamulcu(wolną gume)... 8) pozdro
  14. ... w temacie jest jekie sie najbardziej podobaja a nie jakie sa trudne i fajne... mi sie podobaja szybkie niskie gumy ! ;) niewszystkoi co skaplikowne i trudne MUSI byc fajne... no niby tak ale temat jest zformułowany: "Jakie triki najbardziej wam sie podobaja w stuncie." a niskie szybkie gumy to nadużywanie pojęcia stunt... Poprostu to jest coś co umie każdy, coś banalnego co potrafi każdy a często robi to zupełnie nie chcący... Stunt to jest jazda na krawędzi, jazda eXtremalne, trudne numery które powinny wyglądac na robione na luzaku, jazda wymagająca dużcych umiejetnosci i opanowania motocykla... Takie jest moje zdanie- nie każdy musi sie z nim zgadć. Jeśli stunterem miałby być każdy kto pociągnie przez powiedzmy 100-200metrów(czy nawet 400 na swóji) niską szybką gumę to stuntermi byłoby 90% użytkowników szybkich motocykli a w realu jest to max kilka procent...
  15. widać że kombinmujesz ale nie wieszo o czym mówisz... tyłek ochroni owszem... ale wolisz nie mieć lampy i rozwalony kawałek zadupa(który do stelażai tak trzeba ciąć) czy zdemolowane całe moto... Czasem nieudana 12stka o ile masz dobrą klate kończy sie na śmiesznym dzwonie ale czasem rozwala dekle, wyłamuje mocowania silnika(razem z klatą) łamie kierownice, krzywi albo łamie felgi i tarcze, gniecie zbiornik paliwa, łamie boczne plastiki, czache itd itp... i to czasem wiele z tych rzeczy na raz- pomyśl co sie bardziej kalkuluje...
  16. hehehe- Paweł całkiem życiowe to było ;) :D Samolot ty chcesz zostać mistrzem(specem) od dziwnych temató czy jak!? Jak dobry motocykl grzeje sie za miastem to generalnie jest coś nie tak- naprawde temperatura musiałaby być extremalnie wysoka, prędkości przepisowe a układ chłodzenia bardzo niewydajny... Mi 9tką turystycznie najlepiej latało sie w przedziale 160-200 + od czasu do czasu sprinty znacznie powyżej 200... przy takiej jeździe spalanie rozsądne, jazda przyjemna... Zadyszki kawa dostawała dopiero powyżej 270-280 a do tej prędkości mocno przyspiesza(najlepiej gdzieś do 240, potem słabiej ale dalej nie było to bujanie tylko pryspieszanie...) A gotować to sie gotowała ale w mieście stojąc w korkach w upalne dni.
  17. hehe śmieszny temat troszke... Ale widze po tym co piszesz że nie bardzo widzisz różnice w trudności wykonywania tricków ale mniejsza z tym... Po kolei... - szybkie i niskie gumy to nie jest stunt tylko lamerstwo albo nauka... taka nieudolna próba Freestyle'owania albo nauka ale przy nauce nie ma w tym nic złego bo wtedy nikt przynajmniej nie dorabia do tego ideologi(a niestety często takie głupoty słysze...) jak niektórzy ludzie że to jest najtrudniejsze, zajebiste i tak ma być- to jest chyba najłatwiejsze co można sobie w stuncie wobrazić... - 12bar to nie trick tylko angielska nazwa stelaża do 12stek(pionów)... jeśłi już koniecznie musi być po angielsku to "12 o'clock" Większość zaczyna od tricków na dużych prędkościach i seryjnych motorach ale w miare gdy poziom jazdy rośnie, stunter i jego poglądy ewoluują każdy dąży do przerabiania motocykla(przystosowania go pod stunt) co daje nowe możliwości, ułatwia wykonywanie wielu tricków i umożliwa wykonywanie nie wykonalnych na seryjnym sprzeci numerów... A co do samych zębatek- jazda na dużych zębatkach jest wbrew pozorm trudniejsza(im wolniej tym trudniej ale i sama reakcja na gaz przy konkretnej zębacie jest tak gwałtowna że ciężko jest kontrolować motocykl na dwóch kołach nie wspominając o jeździe na jednym) niż na serjnych- łatwiej moto postawić w pion ale trudniej je tam utrzymać. Napewno nie ma w tym nic złego- jest to właśnie właściwa droga którą rzeba obrać. A co mi sie podoba?? Wszystko... kocham we Freestyle'u to że daje niemal nieograniczone możliwości wykonywania tricków, sposobu jazdy itd itp. Liczy sie przedewszystkim STYL!! Lepiej jest mieć w swoim repertuarze 10-15 perfekcyjnie opanowanych numerów które robią wrażenie i mają mniej lub bardziej indywidualny charakter niż chełpić sie 30toma numerami z których każdy wygląda jakby zaraz miał skończyć sie glebą, bez jaj, bez stylu- na farta... Na następny sezon stawiam na wolną gume, obniżenie prędkości wykonywania wszystkich tricków, a moje marzenie na koniec sezonu to cyrkle...
  18. Jeśli chodzi o gazete tylko o freestyle'u to niestety ale ciągle jeszcze nie ten czas. Zobaczcie jaką popularnością cieszą się sportowe motocykle, ilu jest miłośników ostrej jazdy a nawet taka gazeta jak FB(która teoretycznie zaspokoja znacznie większe grono ludzi niż specjalstyczne pismo jakim byłaby gazeta o stuncie) nie ma lekkiego życia... ZiuT jak już powiedziałem- jak ktoś tego nie rozumie to trudno ale napewno nie będe patrzył jak ktoś wykorzystuje to co sam stworzyłem(napisałem) czy to co stworzyli moi redakcyjni koledzy. Postaw sie w mojej sytuacji- tolerowanie wszelkich plagiatów i każdego rodzaju "piractwa" a w świetle prawa wręcz kradzieży byłoby nielogiczne i poprostu głupie. Czemu jeśli artyści walczą o przestrzeganie praw autorskich nikt im nie zarzuca że "przesadzają"??? Trzeba dbać o swoje bo niestety nikt tego nie zrobi... A jeśli chodzi o moją moralność- idealny napewno nie jestem ale zawsze staram sie przynajmniej wspierać to co w mojej ocnie jest dobre, potrzebne i co mi sie podoba- dlatego co jakiś czas staram sie kupowac oryginalne płyty ulubionych wykonawców, jeśli ktoś wychodzi z jakimś sensownym projektem w kraju czy nawet za granicą dotyczącym stuntu to też go wspieram kupując zagraniczne pisma tematyczne(np. Super StreetBike), filmy(mam już troche DVD z USA) a czasem płyty z muzą(tworzone dla stunterów a czasem nawet przez samych stunterów),kalendarze itd. itp. Zresztą-FB kosztuje niewiele więcej niż paczka fajek albo piwko w knajpie i coprawda dystrybucja w ostatnim czasie nawala(ale walczymy o to żeby nasz kolporter bardziej sie starał) to mimo wszystko jak ktoś chce bez problemu większego moze go dostać i może sobie na niego pozwolić...
  19. nigdy nie mówiłem, że jestem święty ale to nie ma nic do rzeczy... chodzi tylko o jedną bardzo prostą kwestie- żeby szanować cudzą prace. Każdy kto próbował kiedykolwiek coś zrobić wie jakie w tym kraju to trudne bo na każdym kroku jeśli nie masa papierów i często bzdurnych przepisów to ludzie którzy koniecznie oszczędzając marne grosze koniecznie chcą niepozwolić komuś nawet marnie zarobić. Nie po to ja i moi koledzy z redakcji(akurat dział eXtreme to moja działka w Fast Bike'u i m.i.n. właśnie artykuły z działu warsztat są mojego autorstwa...)wkładamy mnóstwo czasu, pracy, kasy, serca i wysiłku w wydanie tego pisma żeby potem skany poszczególnych artykułów śmigały po necie i ludzie zamiast odżałować te kilka zeta poprostu czytali to samo w necie... Jeśli ktoś tego nie rozumie to trudno... A jeśli chodzi o sam dział eXtreme to w obecnej chwili jest to już dość znacząca część pisma. W każdym numerze znajduje sie przynajmniej kilkanaście stron o tematyce Freestyle'u i będzie się systematycznie rozwijał. Na stałe zagościł w nim dział warsztat(jak przygotować sprzęt do ostrej jazdy), relacje z imprez, testy eXtreme, przedstawiane są poszczególne ekipy z całego kraju, felietony, NEWsy itd. itp.
  20. Fat ja bym jednak prosił żebyś wywalił te fotki z posta... Bez urazy ale gazeta nie kosztuje tak dużo w stosunku doinnych i jest wydawana co dwa miesiące więc chyba każdy kogo interesuje jej treść jest w stanie sobie na nia pozwolić... Ja nie mam żadnej prowizji od sprzedaży ale jak każdy będzie podchodził do tego typu spraw w ten sposób to nikt nigdy w tym kraju niczego sie nie będize mógł dorobić... Bo po co wydawac taką gazete jak zaraz ktoś puści skan przez net i zamiast kupić ją 100 kolejnych osób które będzie zainteresowane poprostu przeczyta to samo w necie za free... To sie chyba nazywa prawa autorskie... pozdro
  21. Jak już potrafisz dobrze jeździć na hamulcu, bez trudu stawiasz motor w pion i śmigasz na stelażu kiedy chesz i jak chcesz to wtedy faktycznie możesz robić z jego wykorzystaniem co Ci sie żewnie podoba(w końcu to freestyle...). Jednak tutaj była mowa o nauce a przy nauce stelaż to śliski temat i jest bardzo zdradliwy. Jeśli w pełni nie kontrolujesz sytuacji(a tak właśne jest w trakcie nauki i tego nie przeskoczysz) to każda próba oparcia motocykla na stelażu albo choby małego przytarcia jest bardzo niebezpieczna bo wystarczy że odrobine zabuja motocyklem, draśniesz jedną ze stron i momentalnie wytrąca motocykl z równowagi... Tak więc asekuracja jest to raczej wątpliwa... Teoretycznie ratuje lampe ale praktyznie żeby go zamontować trzeba ciąć tylny plastik, często przerabiać lampe, wiercić dziury w stelażu pod siedzeniami itd. itp. Inna sprwa że praktycznie każde niekontrolowane przytarcie kończy sie efektownym kanerem wiec jesli ktoś myśli że podczas nauki ostrego lataniw pionie niechcący przepałuje i dotknie stelażem a potem wróci bezpiecznie na dwa koła albo spowrotem do balansu grubo sie myli...
  22. Można robić co tylko sobie zamarzysz... to jest Freestyle- styl wolny... Jednak czasem warto patrzeć na najlepszych i słuchac ich rad bo zeby zjedli na takich pozornie banalnych rzeczach i z doświadczenia wiedza jakie konstrukcje spisują sie najlepiej. Podkreślam jeszcze raz- stelaż nie służy do przycierania ALE PRZEDEWSZYSTKIM do tricków podczas jazdy na nim czyli w totalnym pionie. Dlatego musi mieć kształ LI -poprostu wtedy motocykl jest stabilnie oparty. Nie moze być jednak za wąski(bo motoykl nie będzie stał stabilnie) ani za szeroki(bo będzie niebezpieczny- bardzołatwo na szerokim wyrżnąć kanara zaczepiając jedną ze stron zamiast cała powierzchnią), nie moze być za długi(ktoś kto montuje go na wysokości 10-11 o'clock) często oszukuje sam siebie i nieświadomie sporo ryzykuje(glebe i poważne zniszczenie tyłu motocykla bo stelaż działa wtedy jak dźwignia). Ludize kombinowali już łożyskami(rolkami), teflonem, róznymi kształtamiale generalnie najlepiej spisuje sie średniej grubiości i szerokości płaskownik wyspawany w kaształt LI ewentualnie z drobnymi modyfikacjami, teflon ściera sie zbyt szybko, jest drogi i mniej efektowny, rolki również nie spisiją sie w prani z podobnych...
  23. Taaaa..... gdzie można zassać (lub będzie można i kiedy) pełną wersje SD I ??? na www.stuntpoland.com jak tylko zacznie działać znowu(lada dzień, może nawet za pare godzin) bo od tygodnia jest już tam na serwerze i chyba nawet troche ludzi zdążyło zassać... Taki gwiazdkowy prezent od Fiodorra :evil:
  24. film ja mam i mógłbym udostepnić tylko że problem jest tego rodzaju mam nie za szybki net a jutro rano wyjeżdżam na tydzień... :roll: Wziąłem urolop i jade do Biłgoraja na 3-4dni(a potem na kolejne kilka dni na sylwestra...) na premiere innej polskiej produkcji- pierwszy film DVD zrobiony przez jedną z ekip-Street Terror Crew... zawiera materiał z bielawy, ryk, krakowa, kilka innych ekip tutaj macie trailer http://www.ordifreestyle.com/filmy/stctrailer.wmv tutaj okładeczka http://img410.imageshack.us/img410/7900/ok...dkaforum9vd.jpg film będzie kosztował prawdopodobnie około 25zł plus koszt wysyłki- dosteny będzie po nowym roku(pierwszy lub drugi tydzień stycznia)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...