Skocz do zawartości

Spidi

Forumowicze
  • Postów

    1005
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Spidi

  1. monter do zamykania oponki w Białym polecam słynne juz zakręty na nowym mieście... nie wiem czy kojarzysz miejscówke ale jedziesz od miasta tak jak do kleosina i przed rondem 300metrów masz światła(przy których jest stacja Orlenu)- skręcasz tam w prwo(jadąco od miasta ocywiście) i masz raz łuczek w prawo, potem kawałek ładnej prostej, fajny winkiel w lewo(ze zjazdem z górki tylko na nim uważaj bo na środku jest śliska zebra dla pieszych) a potem wyśmienity(nasz ulubiony jadąc w obie strony) prawy łuk. Zdaje sie jechaliśmy tam nawet kiedyś razem...:roll: Dwa pasy w każdym kierunku, ruch niewielki, ulice dosyć czyste- dla mnie bomba... Bez najmniejszego problemu pozamykasz tam oponki i asfalt jest tam naprawde fajny więc śmiało mozesz sie tam wyszumieć. Z tym że to są dość szybkie łuki i żeby pozamykac na nich oponki trzeba iść conajmniej 140-160...:twisted:
  2. szczerze mówiąc nie wiem... Coprawda patrzyłem ile ludzie wystawiają za 9tki zw ogłoszniach ale nie mam pojęcia jak te motorki wyglądają w rzeczywistości. Myśle jednak że za 17-18 przy odrobinie farrta wyrwiesz już coś porzadnego. Ja swoją kupiłem będąc w USA i stamtąd ją przywiozłem gdy wracałem do Polski tak więc nie wiem jak wyglądają 9tki w Polsce i co za jakie pieniądze ludzie oferują...:roll:
  3. Spidi

    Gibernau-Rossi

    hehe sete nawet na konferencji nie przepuścił i sie użalał nad swoją ręką... pokroić sie nie dam ale też odniosłem wrażenie że symuluje troche i przesadza- krde po konkretnych dzwonach sie chłopaki w tym Moto GP zbierają i nie marudzą a oni sie tylko trącili- nie sądze zeby fakttcznie coś mu sie stało poważnego...
  4. Powiem Ci że największa adrenalina i przy tym chyba największa frajda jest gdy uczysz sie gumowania... Na poczatku każdy cm. wyzej wydaje sieogromnym postępem, każde kilka mterów przejechane więcej dają satysfakcje i kupe radochy. Z czasem to wszystko powszednieje, dalej jest fajne ale już nie tak jak na poczatku stąd zaczyna człek kombinowac jakby to urozmaicić... :D Co do spalania to przy moim stylu jazdy w mieście najczestszy wynik zamyka sie w granicach 8-8,5 litra. Jednak od razu zaznaczam, że jeżdże dosyć dynamicznie. Nie powiem że nie zdarza mi sie ruszyć spokojnie i przez jakiś czas toczyć sie spokojnie ale ostre starty, co raz stawianie na gume czy ostr przyspieszenia na pierwszych 2óch czy 3ech biegach są naprawde bardzo czestym zjawiskiem... Przekroczyć wspomniane 8,5 litra oczywiście sie da ale trzeba naprawde praktycznie nnon stop ostro dzidować. Na trasie spalanie jest troszke mniejsze jednak mało jeździłem jeszcze za miastem dlatego trudno mi to sprecyzować. Ostatnio na dystansie ok.270 km wyszło mi spalanie średnie 6,5litra. Z tego dystansu jakies 50-60km to było miasto(takie jak zawsze czyli bardzo dynamiczne) a reszta trasa. Połowe trasy lecieliśmy w grupie i utrzymywaliśmy podrżóną 160-200 plus od czasu do czasu jakies krótkie sprinty w okolice 240-260(raz do maxymalnej). Drugą połowe trasy lecieliśmy w nieco większej grupie gdzie dwóćh kolegów było z plecaczkami więc prędkośc nieco spadła i trzymaliśmy podrózną gdzieś w przedziale 130-180 plus kilka krókich sprintów na 200z okładem. W każdym razie nie jest ze spalaniem bardzo źle- nie jest to npewno najoszczędniejszy motocykl ale są bardziej paliwożerne maszyny od niego i przy takim traktowaniu obchodzi sie z paliwem rozsądnie. Co do fotek to narazie mam nie wiele bo jeszcze musze w nim dopracowąc pare szczegółów- dwa elelemnty musze pomalować i wydech będzie puszczony wysoko pod siedzeniem a nie tak jak jest w standardzie bo nie pasuje do mojej wizji tego motocykla...chce żeby był troszke bardziej agresywyny dlatego tył jest już nieco wyżej uniesiony, chlpacz skróciłem maxymalnie ale teraz doszedłem do wnioski że pozbęde go sie całkowicie, kierunki też będą inne(żeby nie zsłaniały wysoko puszczonego wydechu i nie psuły efektu) i mam pewien pomysł na drobną modyfikacje tylnej lampy...:D Zerknij do przyklejonego tematu "Dzikie Fotki"- tam są fotki części naszej Białostockiej moto ekipy i na kilku zdjeciach jest moja kawka. Pozdro
  5. Spidi

    Gibernau-Rossi

    Wyścig bardzo spoko. Końcówka poprsotu mnie rozwaliła na atomy... szok poprostu, taką walke jak pod koniec wyścigu nie czesto sie ogląda. Jeśli chodzi o samo spięcie na ostatnim zakręcie to wyszło jak wyszło, mysle ze nie ma tu co winić ani Rossiego ani Sete- poprostu jechali na zabój i na maxa i takie rzeczy sie zdarzają... nie było tam umyślnego wypychania sie z toru czy jakiegoś niebezpiecznego zajeżdżania drogi. Sete miał prawo sie wkurzyc bo każdy w takiej chwili by sie wkurzył ale też i nie powinien robić żadnych fochów i przesadzać. Natomiast reakcja kibiców i te faki w kierunki rossiego to było ostre przegięcie... :D Strasznie też żałuje ze Hayden sie położył. Kurde naprawde fajnie jechał, byłby trzeci ale przesadził gdy zaczął nadganiać do rossiego... Szkoda ale cóż- nie pierwszy raz ale mam nadzieje że już ostatni! :D Tak jak już wielokrotnie pisąłem na tym forum ten gośc ma niesamowity talent, brakuje mu tylko troche doświadczenia. Ja twardo trzymam za niego kciuki prawie na równi z tym jak kibicuje Rossiemu. Coś czuje ze w ciągu roku max dwóch pokaże pazurki i wejdzie na stałe do cisłej czołówki walczącej o korone a nie tylko o kolejny punkty i ewentualnie podium...8)
  6. heh testuje bardzo intensywnie swoją niunie już chyba 3ci tydzień. Zrobiłem nią jakies 1500km(moze troche wiecej- nie pamiętam) i juz powoli sie coraz lepiej rozumiem z tym motorkiem. Ogólnie wrażenie jest bardzo pozytywne. Jesli chodzi o róznice między CBRa F2 a 9ttką to jedyne co przychodzi mi na myśl to słowo:"przepaść". Poprostu motycykl nie tylko nie z tej ligi ale z innej epoki. Hamulce dobrze dozowalne i mocne jednak jestem w stanie je zmęczyć dlatego chyba niebawem będe musiał wyskoczyć z odrobiny grosza żeby kupić stalowe przewody i pożądny płyn. Prowadzenie- no cóż prowadzi sie dobrze ale do naprawde ostrej jazdy na tym moto musiałem sie przyzwyczaić. Seryjne nastawy zawieszenia niezbyt mi odopowiadały(waże ok 86-88kg.)- troche już tam przy nich pomajstrowałem, dopasowałem napięcie wstępne do swojej wagi i troche potstowałem z tłumieniami. Jest nieporównanie lepiej, oponki zamknięte ale jeszcze ciagle nie znalazłem idealnych dla siebie ustawień... Szczególnie gdy jade ostro złożony w łuku i trafi sie pofałdowana nawierzchnia moto ciągle jedzie zadanym torem ale czasami robi sie nieco nerwowe i zaczyna jakby pompować...:roll: Może macie jakieś sugestie?? Przydałby sie również amor skrętu bo przy tej mocy i geometri moto nie jet moze super skłonne do shimmy ale też i jakieś wyjątkowo stabilne nie jest i już niejednokrotnie by sie przydał... Pozycja za kierownicą nawet przy moim wzroście 188cm jest wygodna i czuje sie na tym moto świetnie, nic mnie nie boli ani mi nie przeszkadza. Jedynie seryjna szyba jest ciut za niska bo żeby odczuwalnie odczuć ulge musze dość mocno sie pochylić. Silnik- bardzo mi sie podoba, nie ma może liniowej charakterystyki oddawania mocy ale jest dosyć elastyczny(w porównaniu z 600tką bardzo...) i ta charakteystyka mi odpowiada... Poniżej 4000 nie ma czego szukać, od 6 tysiecy pojaia sie konkretny ciąga ale konkretny zastrzyk mocy pojawia sie gdzieś między 8500 a 10 000(nie wiem dokładnie gdzie bo sie na tym nigdy nie skupiałem). Jak narazie nie narzekam na brak mocy, na miasto jest jej do bólu a na trasie tez wystarcza. Maxymalna licznikowa jest gdzieś w okolicy 290, do 200 idzie poprostu bajecznie ale i nawet do 250 nie ma na co narzekać, potem też nie można powiedzieć że moto sie powlutku buja, ciągle równo przyspiesza aż do maxymalnej z tym że już nieco wolniej. Jeśli chodzi o STUNT to również jak narazie sie sprawdza. Na jedynce z gazu postawić na koło potrafiłby każdy nawet największy żółtodziób- wystarczy odwinąć. Motocykl w pionie da sie całkiem fajnie kontrolować, przez pierwsze dwa dni troche miałem problem z wyczuciem i kontrolą manetki gazu w okolicy punktu balansu na jedynce(duża moc i moje małe wyczucie tego sprżetu powodowały że motocykl strasznie wierzgał podemną gdy jechałem na kole) ale teraz już jest OK i da sie ją trzymać w punkcie balansu bardzo płynnie i stabilnie przez naprawde kawał czasu nawet na jedynce. Zmiana biegów na kole to pikuś. Jednak odpuszczam jak narazie dalsze przebijanie na trójke i wyzej i zostje przy pierwszych dwóch biegach bo ciągle nie ma jeszcze amora skrętu i poprostu niechce nadmiernie ryzykować. Już lądowanie pod koniec dwójki(nawet nie wiem przy ilu sie kończy dwójak ale coś koło160-170 napewno) bywa nerwowe i niebezpieczne wiec nie ma co kusić losu... :D A co do stawania z gazuna dwójce- owszem da sie to zrobić. Jednak na siedząco nie wstaje wtedy tak jak lubie czyli dynamicznie i od razu w pion(i trzeba przy tym ostro szarpnąć) tylko podnosi koło ale ciągle dośc mocno przyspiesza zanim osiągnie przywoita wysokość.... Na stojąco jest o wiele lepiej i nie ma problemu żeby postawić ją z gazu pomagając sobie solidnym dobiciem zawiechy...:twisted: Na przednie koło też motorek wstaje bardzo chętnie(tak jak pisałem hamulce są OK tylko że po jakimś czasie intesywnych zabaw puchną). Z rzeczy które mnie wkurzają przy Stuncie to najbardziej strasznie szeroki zbiornik(naprawde nie wygodny do wszelkich ewolucji gdzie trzeba na nim siedzieć). Teraz już troszke rozciągnąłem sobie nogi ale na poczatku to aż jakieś skurcze mnie łapały... 8O Napewno pomogło by gdyby był wyprofilowany(wgnieciony) ale niestety nie jest i raczej nie zamierzam tego zmieniać :roll: Druga rzecz to poprostu fajnie byoby gdyby motorek ważył jeszcze conajmniej z 10kg mniej i był odrobine poręczniejszy. Ostatnio dorwałęm sie do R6 2003 kumpla to normalnie poczułem sie jakbym dosiadał motorynki(nooo moze simsona :D )!!! Jednym słowem testy trwają ale moto jak narazie oceniam że spełnia moje potrzeby i oczekiwania na obecną chwile na 4+. W tlegraficznym skrócie to wszystko... :P
  7. O kurde ale gość lot zaliczył!!!! 8O Z miejsca powniene dostać papiery uprawnienia pilota albo nawet i kosmonauty!! :D To musiało strasznie boleć, źle chłopaki wyliczyli prędkość chyba... :? NIe wiem kto to był ten co skakał ale wszystko odbywało sie u Travisa Pastrany koło domu- tam właśnie on wraz z kolegami uczył sie pierwszych backflipów... to jest już któryś z kolei mocny film z takich bolesnych nauk w tym miejscu. Juz widziałem oprócz tego conajmniej dwa jak ktoś przeleciał i jeden jak gość spadł centralnie na róg tego wielkiego kontenera z gabkami :D
  8. OK zgodnie z obietnicą... http://www.servinitup.com/pictures/byron.wmv gorąco polecam, fajny filmik z niezłą muza w którym bawi sie kilku bardzo znanych STUNTerów( Darius, Mana, Joe Brown, Joe Molina). http://www.stuntfreaks.com/vids/256DQ.wmv bardzo sympatyczny filmik, szczególne wrażenie zrobiło na mnie palenie gumy w wykonaniu tych kolesi- poprostu bomba!! http://www.warrenjamez.com/video/almostfam...moustrailer.wmv dużo dobrej akcji w wykonaniu bardzo znanej ekipy... http://www.sixxer.com/videos/StuntSpotVids...06StuntSpot.wmv troche nocnej undergroundowej jazdy- jakość nie rewelacyjna ale treść niczego sobie... http://www.unsaneryderz.com/videos/UR_video_promo.wmv kolejny całkiem niezły trailer... na razie to tyle... niestety nie zapisywałem nigdzie tych linków i dlatego nie podaje wszystkich bo poprostu nie chce robić bałaganu co było już a czego nie...:roll:
  9. ehm a może jeszcze napisałbyś z jakiego miasta jesteś bo w profilu masz że jesteś "ze wspólnej"... W Białymstoku jest podobnie, podejrzewam że we wszystkich innych miastach z taką ulicą też...:roll:
  10. Strasznie mi przykro stary...:cry: Znam ten ból i współczuje... Najważniejsze ze jesteś cały i nic powaznego bardzo Ci sie nie stało... DBardzo dobrze też że policja uznała wine tej babki(przyjęła mandat czy chce sie sądzić??)! Najwązniejsze teraz żebyś sie nie załamywał i nie zrażał do motocykli. Jak najszybciej wskocz na jakąś maszynke żeby żadne blokady Ci sie w głowie nie porobiły, ciągnij ubezpieczalnie ile wlezie(za zdrówko też) i jak wszystko pójdzie dobrze to jeszcze w maju będziesz miał nową niunie... jesli nadal Hornecik to moze 900!? :( Głowa do góry i powodzenia 3mamy kciuki8)
  11. Igła a ja byłem przekonany że ty skoo pojawiasz sie na stuntlifie to zasysasz wszystko co tam chłopaki zamieszczają..:( hehe skoro łukaszowi sie nie chce to moze ja wrzuce w wolnej chwili troche świerzego miesa ale powiem wam że ostatnimi czasy tylko kilka było naprawde dobrych...
  12. Źle zrozumiałeś ten artykuł... zwiększenie pojemności michy w tych GIXERach to był skutek uboczny przeróbki misy i smoka tak żeby silnik zawsze, nawet w totalnym pionie pozostawał smarowany... Jasne że w tym momencie więcej oleju nie zaszkodzi ale bynajmniej nie był to cel zasadniczy i nie o to chodziło... :(
  13. hmm ja generealnie jeżdże sam- powód banalny, sam moge jechać znacznie szybciej zarównoz punktu widzenia prowadzenia sie motocykla, mocy itp. ale i barier psychicznych które są normalne gdy bierze sie odpowiedzialność za czyjeś zdrowie albo i życie... Jeśli już jednak jakiś plecaczek wskoczy mi na plecy i jedzie ze mną na moto to bywa bardzo różnie... Doświadczone plecaczki faktycznie nie stukają prawie wcale. Mało doświadczone stukają mniej lub więcej ale jednak zawsze pukają. Pozatym robią jeszcze mase innych rzeczy które czesto drażnią(np. koniecznie chcoą zobaczyć ile jedziemy albo gdzie jedziemy jakby to miało jakiekolwiek znacznie!?:() i wtedy ja muze lekko pochylac motor w storne przeciwną niż wygina sie plecaczek. Sprawa wygląda nieco inaczej w różnych typach sprzetów- na plastikach jest to wyzwanie dośc extremalne i dlatego nie nawidze i nie woże nigdy żadnych kolegów- tylko ładne, zgabne i powabne koleżanki!:D
  14. Alf sory ale Twój argument jest bez sensu ale OK...niech Ci będzie...:( A co do jazdy na ylnych podnózkach to spróbuj prawą zostawić na normalnym podnóżku(kierowcy) a lewą noge postawić na podnóżku pasażera. Dzięki temu jak już przywykniesz stoisz bardzo stbilnie, o wiele łatwiej kierować motocyklem podczas jazdy na gumie no i co bardzo ważne zawsze masz hamulec tylny pod noga żeby sie asekurować. A żeby dobrze ją wyrwac na dwójipomóż sobie zawieszeniem- czyli w momencie gdy już stoisz przygotowany do gumy naciśnij całym ciałem dynamicznie na zawieszneie(tak jakbyś chciał ugiąc mocno i szybko prżód) i w momencie gdy je wbijesz odwiń gaz...to odbijające zawieszenie sporo pomagfa a jak będzie mało, albo wono będzie wstawał to zawsze mozesz jeszcze po dobiciu pmóc sobie ręakmi i szarpnąć do tyłu...
  15. Na plastika tylko skóry czytaj kombi- czy jedno czy dwu częsciowa to rzecz gustu. Jedno je jest bezpieczniejszy jak już sie w niego wbijesz i jedziesz to wygodniejszy(o ile rozmiar jest TIP TOP) itp... ale dwu częsciowy jest praktyczniejszy i to o wiele... Jeśli nie zamierzasz ścigać sie na torze i zdarze Ci sie wyskoczyć na chwile do miasta czy do jakiejś knajpy na moto to skłaniałbym sie na Twoim miejscu do dwuczęściowego kombi.
  16. Ryży masz racje ale to pomijaliśmy chyba dlatego bo sprawa jest oczywista dla wszystkich a jeśli chodzi o zmiane biegów bez sprżegła jest strasznie dużo legend i mitów... Jeśli chodzi o sportowe maszyny to pod tym względem najlepiej wypadają CBRki(jeśli chodzi o 900tki to od roku 96w góre, ze starszymi było nieco gorzej a 600tki pocżawszy od F2 bardzo dobrze znosza gumy- generalniewystarczy ćwierć litra oleju ponad standartowy maxymalny poziom i bez bólu znoszą jazde na gumie z 12stkami włacznie...). Najgorzej wypadają SRADy bo mają taką konstrukcje i umiejscowienie smoka do oleju że bez przeróbek przy naprawde długich gumach albo ostrych pionach można szybciutko zatrzeć silnik i nie pomoże tutaj nawet nieco więcej oleju ponad standartowy poziom).
  17. a skąd wiesz jak była traktowana?? Przeciez wyraźnie napisałem że bieg trzeba umieć zmienić i wyjaśnione to zostało i udowodnione zarówno teoretycznie jak i praktycznie. Jak ktoś nie umie zmieniać biegu bez sprzęgła to jasna sprawa ze posadzi skrzynie nawet robiąc to na dwóch kołach... Pozatym ludzie często bardzo niedbają o sprzety, olej nie wymieniany na czas albo na poziomie sporo poniżej minimum... wszystko do kupy sie składa tutaj na posadzoną skrzynie.
  18. Ale pamiętajcie że przebijanie przebijaniu nie równe... Kiedyś czytałem w amerykańskiej gazetce "Sport Bike Rider" dośc obszerny artykuł na ten temat i autorzy(redaktorzy, zawodowo związani z wyścigami) udowadniali(i w teoretyczny i praktyczny sposóB) że prawidłowa zmiana biegu na wyższy bez użycia sprzegła nie jest niczym złym, nagannym i niebezpiecznym dla skrzyni. Poprostu konstrukcja skrzyń biegów w nowych motocylach(nie wiem czy chodzi o wszystkie ale tutaj cały czas była mowa o sportowych i na 100% dotyczy to wszystkich w miare świerzych sportowych maszyn)pozwala na taką zmiane i tyle. Tak więc nie do końca sie zgodze z tym trąbieniem że zmiana bez sprzęgła jest be. Fakatycznie można zmienić bez sprzegła bieg praktycznie bezszelestnie i bardzo czysto bez szarpnięcia. Teraz tylko pytanie jak to jest gdy moto jest w pionie- na to pytanie nie znam niestety odpowiedzi... moze wtedy coś sie zmienia bo jest gorzej smarowane- trudno powiedzieć. Jedyne co z praktyjki wiem to że zmiana biegu na wyższy jadąc na kole to raczej zabawa dla ludzi którzy obrze gumują bo można to zrobić na mocnym sprzęcie(bardzo mocnym) i poprostu przebić a potem potworna moc pozwoli motocykl unieśc ponownie nawet gdy koło znacznie opadnie... Jednak jeśli ktoś potrafi utrzymać motocykl w pionie bardzo stabilnie i płynnie(i naprawde jest to punkt balansu gdzie kierowca widzi tylko zegary i nic ponadto a nie ostro ciągnięta guma gdzie moto mocno ciągle sie rozpędza) to wtedy da sie zmienić bieg bardzo spokojnie, nie na siłe i wchodzi naprawde bezszcelestnie. Także myśle że w tym miejscu też zmiana zmianie nie równa... :roll:
  19. ...chłopak który zginął w wypadku miał 25 lat, żone która jest własnie w ciąży z ich pierwszym dzieckiem... Moto to było Suzuki GSXR 600, kupił go jako nówke kilka lat temu(pierwsze powazne moto w życiu), zaraz na poczatku chwile po zakupie zaliczył pierwsza glebe ale to go nie zraziło... Nie znam go, nie wiem czy kochał motocykle i czy czuł sie motocyklista- wiem tylko, że mimo że miał maszyne pare lat nie jeździł za dużo, wyjeżdżał znacznie żadziej niż przeciętny motocyklista i przebiegi były znacznie mniejsze... NIe wiadomo dokładnie jak to sie wydarzyło i co było przyczyną ale upadł zanim uderzył w autobus, motocykl szlifem ominął autobus i zatrzymał sie kilkadziesiąt metrów dalej jednak chłopak nie miał tyle szczęścia i uderzył w zderzak autobusu... zginął a miejscu...:cry: I niech ktoś mówi że 600tka to dobry motor na poczatek jak ktoś jest rozsądny... niech ktoś teraz powie to samo jemu...
  20. nieprawda- hornet bardzo dobrze nadaje sie do gumowania. Silnik z CBRy wyjątkowo odprony na katanie a reszta tez dostatecznie dobra. Najmniej chyba moto dostaje przy stawaniu z gazu. Najbardziej obrywa przy zmianie biegu... Ale co kto lubi... Stunterzy twierdzą że stawanie z gazu to lamerstwo i jedyny słuszny sposób to klama. Przy umiejętnym stawianu z klamy nie ma aż takiej wielkiej biedy dla maszynki. NIektórzy jednak wolą stawać z gazu i nie przeszkadza im to w robieniu aprwde ładnych gum(do tricków typu high chair niestety czesto okazuje sie że sprzegło jest już niezbędne). Jeśli czujesz sie pewniej przy metodzie z gazu ale moto nie idzie na dójce to spróbuj na stojąco- wtedy już powinno pójść... trzeba tylko wiedzieć jak to zrobić;)
  21. Ja przyjechałem na miejsce wypadku motorem, oczywiście wokół tłum gapiów jakby było na co patrzeć a moje pojawienie sie to już w ogóle sensacja, głupie teksty w tłumie, jakies podśmiewujki... rany ale niektórzy ludzie są porypani :cry:
  22. najważniejsze że cali jesteście i że żadnych wielkich ran w psychice nie ma... :clap: Moto zawsze sie poskłada i znowu będize jazda... A gdzie padłeś? Większośc rond w Białym jeszcze śliska i brudna(a olej czy płyn z chłoodnicy to już zawsze i wszedize moze sie przydażyć). A przy okazji- jak Ci sie latało z nami w lany poniedziałek?? Jak pojechałeś jeszcze paru kumpli wpadło i dzidowaliśmy w 10 sprzętów...:twisted:
  23. ...godzina 13:40, dzwoni telefon, odbieram, mówie: "słucham?" i słysze westchnienie ulgi jednego z kolegów... "...uff stary juz sie bałem że to Ty bo widziałem koło ciała podobny kask jak twój a motor też chyba nby niebieski..." W miejscowoci Kleosin(nawet nie wiem czy ma prawa miejskie czy nie...) która jest od razu na rogatkach Białegostoku był tragiczny w skutkach wypadek... :cry: Chłopaczek na biało niebieskiej Suzuki GSXR(albo 600 albo 750),pocżatek numeru rejestracyjnego to "BIA...", pierwszy model SRADa, zderzył sie z Autobusem(przegóbowcem). Zginął na miejscu. :cry: Nie wiem jak to sie wydarzyło, kto zawiniał... to w tej chwili bez znaczenia... Zginął młody chłopak, znałem go coprawda tylko z widzenia, po raz pierwszy zobaczyłem go chyba ok.rok temu. Wtedy wyglądało na to, że ten SRADzik to jego pierwszy poważny sprzet, nie miał pożadnych motocyklowych ciuchów(a przynajmniej nigdy go w takich nie widziałem...), domyślam sie że dopiero poznawał tajiniki jazdy szybkimi motocyklami a dziś zakończył swoją przygode i swoje o wiele za krótki życie... Wiem że wielu z was to nie wzruszy ale mnie poruszyło bardzo, i chyba głownie dlatego że widziałem sojący autobus, niedaleko od niego leżało ciało przykryte czarnym plastikowym workiem spod którego wystawały nogi tego chłopaka, obok leżał rozwalony kask, jeszcze dalej oba adidasy z jego nóg a 20-30 metrów dalej wcale niezbyt mocno rozbity motocykl... Ten widok naprawde bardzo mnie poruszył, trudno mi sie pozbierać, miałem strasznie dużo sprawa i cąły dzień jeździłem motocyklem po mieście ale po tym co zobaczyłem jeździłęm 3 ry wolniej niż zwykle, ani razu nawet nie próbowąłem sypnąć na koło... cały czas mam przed ocami ten widok- równie dobrze to mogłem być ja czy któryś z moich bliskich przyjaciół... Życie ludzkie jest strasznie kruche... żeby tego było mało we wtorek pochowany został mój kolega "B Hom" którego miałem szczęście poznać w te wakacje będąc w USA. Przesympatyczny Chińczyk, kochał motorozacje, bawił sie w Stunt, miał świetne BMW w które wkładał mnóstwo serca i pieniędzy a pozatym jego największą miłośćią były filmy. Uczył sie w szkole dla filmowców, kręcił wyczyny swoje i całej jego paczki, potem w domu na swoim bardzo profesjonalnym sprzęcie składał całe filmy, DVD naprawde na wysokim poziomie... jeszcze dwa tygodnie temu przysłał mi film z wakacji... :clap: ...eh...poprostu brak mi słów... do bani to wszystko... :cry:
  24. Było już na temat tych motockli bardzo dużo, mało tego- było całkiem sporo na temat konfrontacji między nimi, co któy ma gorszego i lepszego... Ja bym wziął SRADa 750... Ale nie chce mi sie już klepac 100tny raz o tym samym- przejżyj archiwum bo tam jest tego naprawde dużo, nawet podobnego rodzaju tematy całe były(z takimi dylematami)i dopiero potem ewentualnie adaj bardziej precyzyjne pytania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...