Skocz do zawartości

TATAKIS

E.K.G.
  • Postów

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TATAKIS

  1. Exploted, nikt tu nie zamierza się z Ciebie śmiać. Każdy kiedyś kupuje swoje pierwsze moto. Koledzy dobrze radzą, jak nie masz doświadczenia, to lepiej żeby pojechał z tobą ktoś kto ma jakieś doświadczenie. Motocykl to dość niebezpieczny, zwłaszcza na naszych drogach, środek lokocji, a życie ma się tylko jedno. Wiele tu zależy od stanu technicznego motocykla. Ja sugeruję: 1. Oględziny zewnętrzne: - każdy DS miał w swoim roczniku inne malowanie i układ szparunków (poza błotnikami, zawzse taki sam układ), jeżeli są na miejscu to znak, że na 99% lakier oryginalny, czyli moto nie był bity, - wszelkie przemalowania i brak nakładek z napisami bocznymi na baku są podejrzane - należy sprawdzić czy nie ma śladów spawania ramy i pęknięć, napraw peknięć na błotnikach (zwłaszcza w miejscach mocowań) - małe obtarcia na gmolu czy końcówkach kiery to nic, każdy moto kiedyś leżał, pytanie tylko jak mocno - czy lagi proste, czy kiera prosta, czy nie ma luzów na kierownicy (główka) - stan felg i szprych no i opon 2. Trzeba uruchomić moto i dobrze rozgrzać silnik. Posłuchać pracy silnika, czy nie rzęzi, stuka, chrobocze, itp., ale to trudne zadanie dla Ciebie, bo DSy mają swoje "dziwne" dźwięki i trzeba trochę je znać. Koniecznie trzeba się tym przejechać i zobaczyć jak chodzi. Czy się równo prowadzi, czy nie ściąga przy hamowaniu, czy gładko się skłąda w zakrętach i nie ściąga, czy biegi chodzą głado, czy skrzynia biegów nie wydaje dziwnych dźwięków, czy łatwo wyrzucić na luz (neutral), czy coś nie puka, nie stuka, nie świszczy, nie zgrzyta (np. lożyska) i czy nie dobija amorek. Czy z rur nie leci błękitny dymek (pali olej), czy dobrze zapala na ciepło (i jak zapalił na zimno), 3. Po jeździe poczekać parę minut i sprawdzić czy nie ma wycieków oleju z silnika, kardana, hydrolu z zacisków. Stan przwodów hamulcowych i zacisków i tarcz też jest ważny. 4. Sprawdzić wszystkie światła (także czy na lustrze lampy nie ma rdzy), klakson, itp. No trochę zajęcia jest. I ważne ! Dokumenty czy są kompletne, zwłaszcza jeżeli moto z importu (umowa-faktura, odprawa celna, VAT, świadectwo rejestracji i tytuł własności, itp. wraz z tłumaczeniami). Czy są oba kluczyki też ważne. Tyle mi przyszło do głowy, może o czymś zapomniałem, to koledzy podpowiedzą. Ale jak się nie czujesz na siłach, to chociaż weź jakiegoś motocyklistę ze sobą. Pozdrawiam i udanego zakupu życzę.
  2. Współczuję Seboka, żal moto, żal też sezonu, bo w miesiąc-dwa nowego chyba nie sprowadzisz. Nie mam słów. :D
  3. Nie żartuj. Ja mam 58 lat, jeżdżę RSem 1600, podrasowanym do ca 150Nm, 370 kg i daję radę. DS1100 (270 kg) przy nim to piórko. Przedtem jeździłem DS650 (230 kg), to mam porównanie. 37 kkm na 2002 rok wygląda OK. Na ten motung, taki przebieg to tyle co nic. DSy nie mają specjalnych wad. Są prawie perfekcyjne. Sprawdź czy nie bity/spawany (gawarancją w DSach są oryginalne lakiery i zachowane szparunki, napisy, itp.), pozaglądaj czy nie ma rys/pęknięć ramy/blach, czy prosta kiera, czy się prosto prowadzi, luzy na głowce, wycieki, podejrzane metaliczne stuki/dźwięki, pracę skrzyni i sprzęgła, czy łatwo odpala (zimny/ciepły), czy nie trą/stukają łożyska, stan zacisków, tarcz, itp. Dobrze jeżeli ma książkę serwisową. Bez jazdy testowej (min. 10-15 km) i tak się nie obejdzie, zwłaszcza, że moto z Włoch.
  4. TATAKIS

    Pierwszy motocykl

    Nirsuv, ja na pierwsze moto miałem DSa 650, już po 2 miesiącach wiedziałem, że za mały i za słaby. A mam swoje lata i 176 cm wzrostu. Pamiętaj, jak Cię wciągnie, to nie ma bata, będziesz kombinował większe moto i pojemność. Zwłaszcza przy Twoim wzroście. A przesiadka kosztuje trochę kasy. Inwestycja się nie zwraca. Dziś jeżdżę RSem 1600, i to jest to ! Więc rady, że na pierwsze moto powinno być coś małego, poręcznego, taniego, itp. - olej. Koledzy, którzy podpowiadają pojemność od 800 cm w górę mają rację. Lepiej kombinuj więcej kasy i kup coś co potrzymasz chociaż ze 3 lata. Aby mocy starczyło, było wygodne (dało się tym jeździć na dłuższe trasy) i nie było maluchem (Twój wzrost). Większy = cięższy i mniej zwrotny, ale poradzisz sobie. Polecam DSa1100, Shadow 1100, VNa, Intrudera, itp. zachowasz na parę dobrych lat. Wiek nie ma specjalnego znaczenia, ważny jest prawdziwy przebieg, jak był eksploataowany/utrzymany i ubranko (bo to kosztuje najwięcej). Virago 535-750 są żwawe, ale bardziej dla kobitek, 1100 to silnikowo już bardzo dobrze, ale dla Ciebie za mały rozmiar. Pzdr
  5. Tak, polecam :icon_mrgreen: A co do serwisu, zwróć sie na PW do Prota albo Piotra Puzickiego, jeżdżą na DSach i są z Wrocka.
  6. A bardzo dziękuję. :) Niestety, bagażnika w moim nowym RSie nie mam (bo się nie mogę zdecydować jaki), a ten co był odjechał z DSem w świat. Nie mogę więc służyć pomocą. :) Z własnego, trzyletniego doświadczenia i ze słychu od innych Yamahowców: 1. Mitsui Motor Polska (Yamaha) na Połczyńskiej, Swietny mechanior p. Adam 2. Uhma Bike (Yamaha) - ja serwisuję w Mysiadle, jest OK (są też na Bielanach) 3. Marmitt (Yamaha) na Wale Miedzeszyńskim za Yacht Klubem (ponoć nieźli) 4. Yamaha w Łomiankach (nie znam opinii) Ale wiadomo, to oficjalne serwisy więc dość drogo. W niezależne serwisy się nie bawię, brak części, za długo się czeka. Pzdr
  7. Temat istotny dla okularników, do których należę. Na choppery najlepsze chyba rozwiązanie proponuje firma Nannini. Można niektóre ich gogle zakładać na okulary, jak i są takie ze specjalną wewnętrzną oprawką na szkła korekcyjne. Można było jeszcze niedawno kupić je w sklepie Tarbora przy Kijowskiej w W-wie. http://www.nannini.com/en/products/divisio...?div=MOTORCYCLE
  8. TATAKIS

    Weekend 3-4 Maja

    Masz racje, był do dupy. Nie dość, że lało, to wtedy gdy nie lało miałem niestety inne zajęcia. Odbijemy sobie w następny weekend, ma być dobra pogoda :) , ale latam tylko w sobotę, bo w niedzielę ..... Kubica, chyba, ze coś krótkiego przed albo po F1.
  9. Jeżyk, a ktoś Ci mówił, że przy raisersach trzeba wymieniać przewody i linki ? Moim zdaniem (a znam DS'a) przy tych raisersach zapasu linek i kabli wystarczy. Podnosisz o ca 4,5 cm ale i przybliżasz do baku kierownicę, więc efektywna różnica powinna wyjść nie więcej niż 2-2,5 cm, Tyle zapasu to one powinny mieć bez problemu. No może trzeba będzie zdjąć bak i poluzować mocowania kabli żeby je trochę wyciągnąć. Ale długości powinno starczyć. Konstruktor to chyba przewidział.
  10. Można ten patent ulepszyć zakładając na tą blaszkę stalową podkładkę o średnicy ca 3 cm z małym otworem, przykręcić do blaszki śrubą. Zwiększy się średnica oporu dla spalin (zmniejszy przelot) i da to równomierny opływ spalin na ściankach wydechu. Powinno byc ciszej i bez świstów. Na stronie zapodanej przez Bodmana znalazłem jeszcze niezły patent z .... sitkiem do zlewozmywaka. Będę kombinował.
  11. Wielkie dzięki Bodman :) , niezły patent, prosty i tani. Muszę spróbować.
  12. A właśnie, że się zwlekł, tylko inne plany miał. W składzie EKG mieliśmy śmignąć do Sielpii testować ośrodki wypoczynkowe, ale jak zaczęło padać ekipa się wycofała i z wyjazdu wyszły nici. A tak btw chłopcy, to Wy macie jakies straszne problemy................. ale chyba ze soba. Czytam te wszystkie posty i dochodzę do wniosku, że albo nadwrażliwi jesteście, albo szukacie dziury tam gdzie jej nie ma. Zanim zdecydowałem się na DS'a dobrze wiedziałem czym to pachnie. Że wielki i ciężki, że należy z czuciem odkręcać manetkę bo moto odjedzie a dupa zostanie na asfalcie, że zatrzymywać tą ogromna masę trzeba z czuciem, że silnik to istny kombajn muzyczny, że wibracje, itd. itd. Mam swojego od miesiąca i powiem szczerze......jestem wniebowzięty. Jest wszystko to czego się spodziewałem i czego chciałem. Przelatałem na nim ca 900 km (niestety deszcze) i mam tylko same pozytywne odczucia. Nic z tego co piszecie wyżej nie zauważyłem. Zapala idealnie, na ssaniu na 3/4, bez gazu (w garażu). Jak bardzo zimno to ssanie na full, też bez gazu. Po 30 sekundach redukuję ssanie do połowy i po dalszych 15-20 sekundach wyłączam ssanie i jeszcze nie rozgrzany chodzi jak haraś, trochę telepie, trochę sapie, ale żadnych podejrzanych dźwięków, no i nigdy nie gaśnie. Po małej przygazówce obroty się stabilizują i chodzi gładko, tzn. patataj, patataj, no bo tak ma chodzić. Gorący zapala bez problemu, sam przycisk zapłonu wystarczy (bez gazu albo minimalnie). Po ruszeniu i przejechaniu 100-200 metrów chodzi równiutko jak zagarek. Żadnych stuków, puków, dzwonienia ani podejrzanych dźwięków. Po szybkiej jeździe i zamknięciu manetki wydaje przezabawne dźwięki, sapie i dudni jak lokomotywa, czasem prychnie, czasem kichnie. Superaśnie ! Hamowanie silnikiem to prawdziwa ekstaza dżwięku ! To jest to !!! Tego chciałem i to mam. :lalag: A tak przy okazji, jeszcze nie był w serwisie (nie było czasu) i szczerze mówiąc boję się go tam oddać, żeby nie schrzanili tego co jest. A jest baaaaaardzo dobrze ! Tylko te wydechy :buttrock: Akcesoryjne V&H Longshots z filtrem K&N w obudowie double velocity Kuryakyna + dynojety walą tak jak pięć Subaru WRX STI na pełnym szwungu jednocześnie. Bas niesamowicie niski i piekny. Ale... No, nie ma mocnych, każdy na 500 metrów przede mną sie odwraca. Na krótką metę to nawet zabawne, ale w otwartym kasku przy długiej jeździe bez stoperów ani rusz, raczej wkurzające. I mam problem co z tym zrobić, oryginalne to "zdechł pies" a te to jednak są trochę przesadzone. Będę kombinował jakieś DB killery, żeby choć z 5 decybeli mu zdjąć. Jedyny plus, to że puszkarze wieją gdzie pierprz rośnie :icon_biggrin: :P . Macie jakiś pomysł na to, gdzie to można kupić do V&H albo kto to może dorobić ? Ktoś coś z tym kombinował już ? Upload, co się odwlecze to nie uciecze. Jeszcze pośmigamy i sobie Czarnej Bestii posłuchasz. Jak będzie pogoda OK, to może w tygodniu wybiorę się do 2oo albo w sobotę zaliczymy odłożoną Sielpię. Pozdrawiam.
  13. Jeździłem DS650 dwa lata. To jednak moto na krótsze dystanse. Po 100km wierciłem się bo bolał kręgosłup (mam uszkodzony od lat), a po 200km dodatkowo tyłek. Po 300-400 km jeździe byłem obolały i połamany. Podobne odczucia mieli inni użytkownicy tego sprzętu. Lepszą opinię pod tym względem ma DS1100. Teraz śmigam XV1,6 i różnica jest ogromna ! Krzyż nie boli, tyłek też nie. Ostatnio przejechałem 450km, 6 godzin w siodle i .... prawie nic, żałowałem, że to koniec jazdy. Zgadzam się z Prałatem, XV1,6 to Bentley lub Cadillac wśród cruiserów pod względem komfortu jazdy. Myślę, że to jest sprawa wszystkich czynników po trochę: siodła, pozycji, masy moto i skoku amorów. Gdy miałem DS'a namawiano mnie na pokombinowanie z tylnym amorem (ustawienie na bardzo miękki), podwyższenie kierownicy i dołożenie oparcia dla kierowcy. Ale nie zdążyłem tego sprawdzić, bo wymieniłem na XV.
  14. He, he, pisałem tu już gdzieś na początku tematu. Mam 58 lat i też właśnie przesiadłem się z Drag Stara na Road Stara 1600. "Tylko" 100 kilo więcej, ale co tam, teraz dopiero jest jaaaazdaaaa :crossy: :crossy:
  15. Lampy i lightbar są oryginalne Yamahy, montowane tradycyjnie, nie na lagach (może to takie wrażenie przez piórnik, który zakrywa lightbar). Polatałem już trochę tym sprzetem i jest :buttrock: Chyba juz sie pokochalismy, z wzajemnością. A tak przy okazji, ponieważ ma opony z Hameryki, doradzają mi wymianę na nowe ("europejskie") bo ponoć inna twardość mieszanki. Na naszych asfaltach mogą się ślizgać nawet na suchym. Z waszego doświadczenia, które byłyby optymalne, na suche (często) jak i na mokre (rzadko) ?
  16. Witam Panowie. Właśnie po 3 latach nauki i doświadczeń, przesiadłem się z Drag Stara na Road Stara, o którym myślałem już jakis czas. Uznałem, że dorosłem juz do tego "rozmiaru" i po pierwszych testach jestem bardziej niż happy. :biggrin: To JEST TO ;) Dufam, ze przyjmiecie mnie do swojej kompanii. :P Dla zainteresowanych kilka fotek. Czarna Bestia przed zakupem: http://tatakis.fotosik.pl/albumy/376343.html I już moja, po pewnych poprawkach : http://tatakis.fotosik.pl/albumy/411949.html Pozdrawiam.
  17. Na upartego można by w niedzielę wracając z pyrlandzkiego zadupia, po otwarciu sezonu EKG, wpaść do Sochaczewa. W końcu dla warszawskiej grupy to i tak po drodze. Ale przed 14:00 to będzie raczej ciężko. Jak długo trwać będzie ta imprezka w Sochaczewie ?
  18. www.amazons.pl Jest też na tym forum, albo zwyczajnie Google, kolego leniuchu. :buttrock:
  19. Można i część osób jeździ w integralach albo szczękowcach. Nie jest to obciach, chociaż trochę mało chopperowe. Jest z pewnością bezpieczniej i ciszej, ale nie wygodniej. Ja zdecydowanie preferuję otwarty (jet) ale z szybą (nie lubię much i kamyków na twarzy).
  20. Trzeba uważniej przeglądać forum. :icon_mrgreen: http://forum.motocyklistow.pl/Jasna-Gora-c...08--t92685.html
  21. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    No, tośmy sobie pomarzyli obaj. :icon_mrgreen:
  22. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    Marzyciel, "nie dla psa kiełbasa", za stary jesteś na takie ekscesy :) :) Konkurencja si znalazła ........... :evil:
  23. Waldi, to co Ty w koncu studiujesz ? W seminarium duchownym jesteś, czy jak :icon_question: :icon_question:
  24. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    Och żesz, w mordę. Dopiero teraz to przeczytałem. Taaaaaaaaaaaaaaaaak, Aśka moge byc Twoim plecakiem :icon_exclaim: . Nigdy jeszcze plecakiem nie byłem, wiec rozumiem, że siedziałbym z tyłu za Tobą, tylko czego bym miał sie trzymać :icon_question: , znaczy ......... co obejmować :icon_question: :rolleyes: Hmmmmm, bardzo, bardzo ciekawa propozycja. I kusząca. Coraz bardziej mi się podoba. :icon_biggrin: A szczur nie będzie zazdrosny :icon_question: ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...