Skocz do zawartości

TATAKIS

E.K.G.
  • Postów

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TATAKIS

  1. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    Chciałbyś cwaniaku, ja jako plecak - niedoczekanie :). Żebyście sobie jaja ze starszego pana robili :) Prędzej ja Belga na zadupek posadzę. Jeszcze ze 3 tygodnie i wymiotę was Czarną Bestią z asafaltu. :)
  2. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    Roberto, pogody nie trzeba zaklinać, sama już się zaklęła - będzie jak drut :biggrin: A widzisz mnie w roli plecaka ? Pół forum umarłoby ze śmiechu :D
  3. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    Łooo matko, wiedziałem, że źle robię sprzedając Draga, ale tak wyszło. Chętnie bym pośmigał z Wami, ale tak zostałem na cały miesiąc (ka**wa jak to długo :icon_mrgreen: :) :) ) tylko w roli kibica. Dobrego śmigania zyczę. Piechur
  4. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    To i ja serdecznie podziękuję za fajną jazdę i miłe towarzystwo :clap: 10, później 12, a w końcu 15 motungów, to już niezła grupa :clap: Szkoda tylko, że Roberto się wykręcił od tańca salsy na stole w Route 66. ;) Do następnego razu. PS. Fiery - świetnie prowadzisz :icon_mrgreen:
  5. Proszę bardzo "Zarejestrowanie nie jest obowiązkowe. Jeżeli jednak sobie tego życzycie, możecie zarejetrować swoją motorynkę (motorower), albo zwracająć się do ........(-agrave - nie znam takiego słowa w języku francuskim, czy dobrze przepisane ?); sprzedawcy profesjonalnego, który podpisał odpowiednią umowę z władzą państwową, bądź pisząc do centralnego biura rejestracji motorowerów ....... (znów to nieznane mi słowo); na następujący adres: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych - Service central d'immatriculation des cyclomoteurs (czyli Centralne biuro rejestracji motorowerów) - 26 avenue Charles de Gaulle - BP 80090 Montmorency CEDEX" "Że w tym pojeździe nie dokonano poważnych przeróbek mających wpływ na zmianę wymogów certyfikatu zgodności (dorozumianie z homologacją) albo aktualnego dowodu rejestracyjnego (nazywanego we Francji "szarą kartą").
  6. TATAKIS

    Ustawka na niedzielę

    A jaki to problem ? Kupujesz ode mnie Draga i topimy Twoją Virażkę. I po kłopocie. :flesje: A tak btw, może byście trochę zmienili trasę, bo odcinek wzdłóż Wisły (Kampinosu) to jedna wielka tragedia. Jechałem tamtędy w lecie z Belgu i w życiu mi tak dupy nie wytrzęsło, dziury, łaty, garby poprzeczne, itp. pseudoasfalt. :P
  7. Biegi w 650-ce są zestrojone raczej dość nisko, ale mimo niewielkiej mocy silnik jest dość elastyczny. Ja wrzucam 4-kę przy 60km/h i jeżdżę do 80km/h potem 5-ka. Silnik pracuje bez wycia i nadmiernych wibracji do 110km/h, później już jest głośniejszy i trochę wibruje, ponad 125km/h wibracje się zmniejszają ale czuć, że od 130km/h się trochę męczy. Rozsądną górną granicą dla tego modelu wydaje się być 130km/h, max 140 (ale tyle jeszcze nie jechałem). Mam ten komfort, że mam zainstalowany obrotomierz. Przy 100km/h na 5-ce jest 4700 obrotów, przy 110km/h 5000, a przy 120km/h 5400, a więc jest jeszcze zapas. Do 120km/h przyspiesza energicznie nawet na 5-ce, poźniej jest trochę wołowaty. Jeżdżę z szybą.
  8. To rzeczywiście ciekawe, bo u mnie nie. Jest prosty, tzn "trzyma pion" albo "poziom" (jak kto woli). Ja mam taki, kupiony właśnie w RoadStyler, tyle, że 2 lata temu.
  9. Jeżeli kupiłeś w RoadStyler to wszystko powinno pasować jak ulał. Ani lampy ani szyby nie trzeba było demontować (nie ma znaczenia czy oryginalna, czy nie). Wiele osób tam lightbar kupiło (ja też) i nie słyszłem o problemach. Coś chyba schrzaniłeś. Lampa jest przekręcona i tak być nie może ! Zadzwoń do RoadStyler, facet właściciel jest wporzo, na pewno Ci pomoże i powie co zrobiłeś źle. Pzdr
  10. TATAKIS

    WOŚP 2008

    Roger ! Wszystko jasne. :cool: No to wygląda na to, że powinno nas być łącznie z forum EKG jakieś 20 motungów. Chyba, że ktoś jeszcze dołączy a się nie ujawnił.
  11. Na początku sakwy przy mocniejszym hamowaniu przesuwały się do przodu o 1-2 cm, ale owinięcie stelaża taśmą dwustronnie klejącą (w miejscu styku klik-fixa ze stelażem) rozwiązało problem i jest OK. Zamki są oczywiście od wewnętrznej strony sakw (po to trzeba wyrżnąć otwór o średnicy zamka). Ja kupiłem swojego już z sissy-barem, dużym owalnym oparciem i bagażnikiem rurkowym (osprzęt Higway Hawk), ale te od MotoRoni i Kuźni Motocyklowej nie są wcale złe. No ale fakt, najtańsze nie są. http://www.highwayhawk.com/ http://www.motoakcesoria.riders.pl/yamaha/yamflat.htm http://www.motoroni.pl/produkty.php?id=p&P...000585b7776b2c9 Jest jeszcze producent i miłośnik Drag Starów z Włocławka http://www.vstarcustom.com/ , to solidna firma, tylko chyba zmienił adres/nazwę strony, bo jego dawna mi się nie otwiera.
  12. No, jestem. Mam klik-fixy przy moim Dragu i sprawują się rewelacyjnie. Same zalety. Ogromna łatwość i prostota zakładania i zdejmowania sakw, nie ma pasa łączącego sakwy i ocierającego błotnik, nie trzeba przypinać sakw do stelaży aby się nie odchylały, itp. Kupiłem w Motoroni. Ale uwaga :bigrazz: , wymagają specjalnego stelaża wyłącznie do klik-fixów i sakwy muszą mieć tylne ściany (od strony stelaży) usztywnione blachą. ;) Trzeba w nich wywiercić otwory na śruby oraz okrągłą wyżynarką (taką jak do drewna - są takie nasadki na wiertarki), wyciąć otwór na obudowę zamka klik-fixa. W sumie robota bardzo prosta. Mam duże (60 cm) sakwy Tarbora, porządnie załadowane bambetlami i kliki bez problemu utrzymują ten ciężar, nawet przy mocnych wychyleniach na winklach. Polecam. Link do Motoroni i zdjęcia klików: http://www.motoroni.pl/produkty.php?id=sx&...3d68b14add7b821
  13. TATAKIS

    WOŚP 2008

    Spoko Florek. :bigrazz: Czuwamy w blokach startowych, maszyny na chodzie, byle nas śniegiem nie zasypało to będzie GIT :D
  14. TATAKIS

    wigilia forumowa

    Aśka, jak nie dla palaczy to Mamakis za cholerę nie pójdzie. Kopci jak komin. To może jakiś Szwejk, albo inny Sphinx, czy diabli wie co ?
  15. O firmie Sentocom, czy też RoadStyler z Włocławka mogę powiedzieć same dobre rzeczy. Kupowałem u nich parę razy, są solidni, szybko i bez nawalanek w dobrym gatunku. A facet ma większość rzeczy do Dragów, bo zaczynał od DSa i jest jego pasjonatem. To co ma do Dragów pasuje jak ulał. Przykład: jak stłukłem lampę w lightbarze po 2 latach jazdy, poprosił o foto (sprzedawał wiele typów), po 4 dniach dostałem pocztą identyczną i policzył za jedną (choć zwykle sprzedawał w komplecie).
  16. Majkel, nie kadź. Grodziec jest "nowy" i warto a nawet trzeba mu pomóc / doradzić. Sam wiem to po sobie ile się nagadałem, naoglądałem, namacałem zanim skompletowałem to co trzeba i ile kasy poszło w cholerę, albo ile rzeczy leży w szafie bo się nie sprawdziły. Grodziec, kontakt poszedł na PW. Pzdr
  17. TATAKIS

    wigilia forumowa

    Koleżanki to Waldi przecież ma. A ze dwie to tylko dla Igora. :)
  18. Dzięki, starałem się pomóc, bo z własnego doświadczenia wiem ile można popełnić błędów, kupić rzeczy niepotrzebnych albo napalić się na coś a potem u innych zobaczyć coś co jest praktyczniejsze lub się bardziej podoba. Wszystko ma być wygodne, praktyczne (użyteczne), pasować do motocykla i się podobać. U dealerów motocyklowych czy to Yama, Honda, Suzi czy Kawa można to wszystko kupić (łącznie z ciuchami, kaskami, butami, itp.). Zacznij od nich. Nie znam sklepów na Śląsku ale w Wafce tak jest. Trzeba podjechać, zobaczyc, pomacać, pogdać ze sprzedawcami (to często tez motocykliści). Polataj w internecie, żeby zapoznać się z produktami, fasonami, adresami sklepów, itp. Louis to niezły pomysł, ale mają dużo chłamu, polskie są często lepsze i tańsze (np, sakwy, ciuchy Tarbora, light bar, gmole, dodatki ozdobne do moto) ja wolę kupować u nas. W Tarborze w WAW mają to wszystko (nie tylko ciuchy), można tez zamówic przez internet, szyją też na miarę, ale lepiej wcześniej przymierzyć. Polecałem już firmy Wintex, Modeka, Reetbike (polska firma), np. dobre spodnie z dżinsu (specjalnie tkane i z ochraniaczami) szyje firma Motto. Ja mam właśnie ciuchy tych firm (skóry z Tarbora szyte na miarę, texy z Modeki, letnia kurtka z Wintexa, buty Sancho (2 pary), rękawice Tarbor i Wintex, czapeczki pod kask, ochraniacz na szyję (przeciwiatrowy) Scott, skórzana torba na biodro (super praktyczna i bajerancka na karabińczykach do pasa) Yankee, przeciwdeszczówka z Wintexa, kaski Caberg i Shoei, sakwy z Tarbora, gmole z Kuźni Motocyklowej, klik-fixy z Motoroni, lightbar z lampami ze StarCustom, szyba 5Star, sporo dodatków do moto z HigwayHawk i oryginalnych Yamahy, itp. Z Louisa ściągałem obrotomierz, ładowarkę, apteczkę i kevlarowe ochraniacze (suuuuper, są miękie jak guma, niewidoczne pod ciuchami i rewelacyjnie chronią) i parę dupereli. Dobry patent, to wziąć kasę i przyjechać na motobazar w Łodzi albo Wafce, tu kupisz prawie wszystko, albo dokupisz to czego brakuje. Będziesz miał ból głowy z wyborem, szukaniem, macaniem, ale to przecież cała frajda. Nie kupuj tandety. Lepiej mniej ale lepszej jakości. Do zobaczenia na :rolleyes:
  19. Grodziec i koledzy, z góry przepraszam, będzie długo ale za to wyczerpująco. Bezpieczeństwo na moto Gmole przednie konieczne, nie za grube !, 28-32 mm max ! Musza sie ugiąc przy wyglebieniu, inaczej możesz uszkodzić ramę. Po ugięciu o 5-10 cm zostaje co najmniej 20 cm na nogę. Chronia czły przód motoru, nogi i ułatwiaja podniesienie moto. Zwykle przy glebie moto opiera sie na gmolu, koncówce kierownicy i na tylnej sakwie. Sakwy (duże) jak najbardziej konieczne, one też amortyzują upadek i chronią np. rury. Lepiej uszkodzić sakwę niż dużo droższe wydechy. Duże bo są pojemniejsze (zawsze jest pełno bambetli do wożenia) i dają lepszą ochronę. Zapinane na kluczych (jako taka ochrona zawartości) i jeżeli możesz to mocowane na klik-fixy (szalenie praktyczne). Szyba tak, jak najbardziej, podnosi komfort jazdy, chroni przed kamykami, muchami a w deszczu sprawia, że wszystko idzie nad tobą (czasami nawet kropla nie spadnie na bak). Jeżeli możesz to light-bar, mocne światła z przodu do większe bezpieczeństwo (jesteś lepiej widziany !). Tylnych gmoli nie montuj, mogą wyłamać błotnik, bo DS1100 nie ma z tyłu ramy tylko kratownicę. Bagażnik i oparcie są przydatne (nie przeszkadzają w jeżdzie i moto fajniej wygląda). Ubranie Pisałem już wyżej. Skóra jest OK i fajniej wygląda. Dobre marki (Tarbor, Wintex, itp.) mają wysokiej klasy ochraniacze na łokcie, ramię i plecy. Spodnie skórzane też mają ochraniacze na biodra i kolana/pisczel więc nie łam się, tylko muszą to być spodnie motocyklowe a nie spacerowe (cienkie). Skóra niestety jest do bani na deszcz. Dlatego koniecznym jest wożenie ze sobą kondona przeciwdeszczowego albo dwuczęściowego ubranka (polecam Modekę lub Wintex, dość drogie ale bardzo solidne, nie cienki, rwący sie "papierek". Dobrze jest tez mieć ochraniacze na buty (zawsze przemakają, nawet te podobno wodoodporne). Texy (Modeka, Wintex, Retbike, itp.) njalepiej ze średniej półki - po co przepłacać. Mają ochraniacze, wywietrzniki i są najczęściej wiatro i wodoodporne, więc dobre na chłodniejsze dni i słotę. Na lato (upały) są specjalne kurteczki (ja mam np. Wintexa Air Vent) z siateczkami - są suuuuper gdy gorąco. Są też takie skórzane (np. Tarbora i Wntexa). Nigdy, przenigdy nie szpanuj jeżdżąc w samej kamizelce, T-shirt itp. z gołymi łokciami jak również w cienkich spodniach tekstylnych lub dżinsach. Nie masz żadnej ochrony ! A to bardzo boli ! Kask Jest ich dużo, całkiem dobrych, do ciebie należy wybór czy integralny, szczękowy czy typu jet. Jet nie chroni szczęki ale prawdopodobieństwo zarycia zębami w glebę istnieje tak naprawdę tylko przy "dzwonach". Najważniejsza jest dobra ochrona (skorupa), nietłukąca i nie parująca szyba (szyba koniecznie), dobra wentylacja (!), profil przeciwdeszczowy i wyjmowane wkładki (pranie). Airoch, Shoei i Caberg to moim zdaniem chyba najlepsze firmy na cruizera (może jeszcze Nolan choć to średniak). Pod kask na chłodniejsze dni kominiarka, a na lato mała czapeczka (ja mam taką Scott'a) pełna lub siatkowa, wchłania pot z włosów i z czoła, chroni wyściółkę kasku. Buty Żadne turystyki. Solidne chopperowe buty z ochroną kostki, na grubej gumowej podeszwie. Ułatwiają manewry bo dobrze trzymają się gleby i dają lepszą ochronę. Znam pare osób co złamało stopy bo mieli za słabe buty. Rękawice Lekko ocieplane z ochraniaczami kevlarowymi na dłoni i palcach oraz przegubie, dość długie. Na lato mogą być letnie z siateczką, ale też miło jak z ochroną. Pas nerkowy Ludzie tego nie doceniają, ale przy dłuższych jazdach daje komfort, odciąża kręgosłup i dodatkowo chroni. Tylko nie żadne nylonowe badziewie. Najlepiej dobrego gatunku z termoregulacją. Troche to wszystko kasy kosztuje (ja popłynąłem na perę tysięcy), ale z Twoich postów wywnioskowałem, że nie jesteś biedakiem. Możesz tez kupowac sukcesywnie (texy - skóry) a i tak nigdy nie będziesz zadowolony i za rok - dwa będziesz chciał coś wymienić lub mieć więcej. Nie kupuj więc taniochy, bo dwa razy stracisz. Ale zanim kupisz dobrze to przemyśl i przelicz. Pooglądaj strony producentów i portali sklepowych. Pogadaj jeszcze z innymi, doświadczonymi motocyklistami mogą udzielić wielu cennych rad. Jak widzisz, wszyscy chętnie doradzą. Poganiaj po tym forum (np. w temacie o cruizerach). Młodzież ma swoje upodobania i swój styl oraz chroniczny brak kasy, więc kierują się innymi względami niż my staruchy. Ma być komfortowo, stylowo, dobrze i bezpiecznie ! Jazdy doszkalające Tak, jak najbardziej, parę godzin z instruktorem wskazane. Ale na Twoim moto ! Te w szkołach są do bani i nijak się nie mają do cruizera ! To całkiem coś innego. Spróbuj np. DS zrobić ósemkę ! Za cholerę ! Najpierw spokojnie poćwicz na swoim moto, na osiedlowych uliczkach lub bocznych drogach, a jak go opanujesz, to do instruktora po jazdy doszkalające technikę. Jak się wyglebisz, to się wyglebisz i co ? To też trzeba umieć. Zabezpieczonemu moto (jak wyżej) nic się nie stanie, gmole po to są. Tobie też. Na niektórych portalach jest też sporo artykułów o technice jazdy, błędach, zagrożeniach itp. Poczytaj. Sorry, że tak długo, choc starałem się syntetycznie. Powodzenia :icon_mrgreen:
  20. TATAKIS

    wigilia forumowa

    Pomysł dobry, ale lokal na śledzia i wódeczkę do niego raczej kiepski. Bardziej bym to widział w czymś w stylu Polskie Jadło, Karpielówka, itp. czyli raz na ludowo. Zakrapiana kolacyjka wigilijna ze śledzikiem, pierogami z kapustą i grzybami, kulebiaczkiem..... kilka dni przed prawdziwą Wigilią.
  21. Stary ??? Jaki stary ??? Jaja sobie robisz Grodziec ? :) Ja kupiłem pierwszy w życiu motocykl 2 lata temu gdy miałem prawie 56 lat, nie mając zielonego pojęcia o jeździe na motocyklu. Też Draga, ale 650, bo mi wmawiali, że jestem za stary, za świeży i takie tam bzdety. A te raptem 30 kilo mniej okazało się totalnie bez znaczenia. Do dziś klnę, że nie był to 1100 albo WildStar bo mi teraz właśnie brakuje mocy, kopa i elastyczności (zresztą chcę właśnie zmienić na wiosnę na ten ostatni - 60 kilo więcej). Że ciężki ?, jaki ciężki ?, to żelazo samo jeździ byle mu nie przeszkadzać. W manewrach na parkingu staraj się go trzymac blisko pionu. I tyle. Doposaż maszynę w to co trzeba z zakresu bezpieczeństwa i komfortu (gmole, szyba, sakwy), kup ciuchy jakie uważasz ale z ochraniaczami (ja mam i skóry i texy, skóra na pogodę a texy na zimno i deszcz) i wskakuj na :wink: i zaliczaj kilometry oraz winkielki. Ale fraaaajdaaaa ! Nawinąłem już 14 tys. km i nie czuję sie za stary. Druga młodość, rozumiesz ? Do zobaczenia na asfalcie :flesje:
  22. Trochę się zagalopowałeś i zaczynasz pieprzyć głupoty. Nie porównuj VT1100 do XVS650. Jak już chcesz to porównuj go do XVS1100. Znam obie marki bo mój chłopak jeździ na VT i prawdę mówiąc Drag1100 jest porównywalny do VT1100 tak jak Drag650 do VT600 co do osiągów, trwałości, niezawodności i wygody. Każdy mechanik też ci powie,że zbudowanie silnika bez chłodnicy i płaszcza wodnego, tak by się nie grzał, to majstersztyk. I tak właśnie jest w Dragu (no i w HD). Podzielam zdanie przedmówców, i to całkiem obiektywnie, że Dragi są ładniesze, zgrabniejsze a przede wszystkim staranniej wykonane no i zdecydowanie z lepszych materiałów. I jeszcze jedna obiektywna prawda. Dragi mają nowocześniejszą konstrukcję i rozwiązania techniczne od Hond VT (nie mówię o VTXach). Jest też do nich więcej akcesoriów co jest istotne dla personalizacji motocykla (vide np komiczne szyby w VT600, albo zamontuj tam lightbar czy duże sakwy). Drag650 ma jeszcze tą przewagę nad VT600, że zdecydowanie lepiej się prowadzi i lepiej zachowuje na gryzionym jak i w koleinach. A nie zastanawia cię dlaczego Dragów jest dużo więcej niż Hond ? Ceny są przecież prawie takie same w poszczególnych kategoriach (a dla używanych idetyczne). Ludzie wybierają to co im bardziej podchodzi, co się im bardziej podoba, co lepiej wygląda (dla nich), ma więcej bajerów, co ma lepszy serwis i większą dostępnośc części (a pod tym względem Honda wypada baaardzo cienko - wolą chyba handlowac samochodami), itd. Gustów i upodobań się nie dyskutuje. A przekomarzanie do niczego nie prowadzi. Wolisz Hondę - twoja sprawa. Inni wolą Dragi - ich sprawa. I tyle. Pzdr
  23. Przód 2,0 bar, tył 2,25 bar - do 90 KG Przód 2,0 bar, tył 2,50 bar - od 90 kg do max obciążenia i do szybkiej jazdy w pojedynkę.
  24. TATAKIS

    WOŚP 2008

    Ja też raczej z tych "Twardych" a nie mientkich, więc wchodzę !
  25. Z licznych rozmów jakie miałem z doświadczonymi riderami oraz mechanikami w serwisach wynika, że gmole muszą być odpowiednio mocne ale muszą się też giąć. Zbyt sztywne, z grubej rury (np 32 mm) mogą przy upadku spowodować deformację ramy lub jej pęknięcie. Cieńsze (25 mm) zginają się ale w ograniczonym zakresie, o jakieś 5-7 cm. Gnąc się amortyzują uderzenie w ramę, ale po niewielkim zgięciu zostaje jeszcze ok 20-25cm (zależy jak są szerokie) na ochronę stopy i nogi. Chyba niegłupio gadali, bo dokładnie się to sprawdziło przy moich 2 kolejnych glebach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...