rafael

Nie sądzisz że ktoś mógł wpaść na pomysł żeby i to podrobić? Ewentualnie do starych opakowań dorabiają nowe zakrętki na wzór bo i z takim Castrolem się spotkałem

Kurde żeby dealer sprzedawał podróbe... Ale z drugiej strony pod latarnią najciemniej

Motuli i Castroli podrabiają sporo, więc może porównałbym z jakimś innym 300V.

No ale przecież powiedzieliśmy Ci. To dwa rózne motocykle, dwie różne ramy, dwa różne podwozia, dwa różne silniki. Czego chcieć więcej? W tym temacie jest wszysko o 525. Koszty, awarie itd. LC4 jest po prostu wytrzymalszy i cięższy i mniej poręczny i wymaga mniejszego serwisu, a tak ogólnie to dobre moto.

I tak będzie musiał po zakupie dołożyć 1-2 tyś i tak, tego nie da się uniknąć.

Nie rozkminiam Cie. Przecież to dwie różne klasy motocykli w ogóle nie mające z sobą nic wiele wspólnego :D

:D

Ty sobie wymień lepiej rozrząd zanim Ci się ten silnik rozleci.

Jak na pracującym silniku jest cicho to się nie przejmuj.

Wielo to mo kuni?

Odpal silnik, weź plaka i psikaj w okolicy gaźnika i cylindra, jak podskoczą obroty to masz odpowiedź

Simmery lub lewe powietrze w okolicy krućców gaźnika.

Bardzo dobrze powiedziane... 49 koni z 400cm pojemności dziesiątków kilometrów bez remontu nie zrobi :D

Może są nieodpowiednie ilości tego i tego albo masz zabrudzone/uszkodzone zaworki.

DRZ Y to kilka kg lżejsza E bez instalacji i rozrusznika.

Można wozić drugą na zapas, zawsze się przyda. Jeśli miał bym jezdzić ulicznym sprzętem to też bym zakuł łańcuch, jednak to mi nie groźi, bo to nie moje klimaty , pozatym u nas nie ma gdzie jezdzić... szybko jezdzić, bo powoli to można skuterem :D

Nie, to nie hard enduro. Hard to RMZ450X . Jasne że ma normaln okresy ale to właśnie dlatego że była tworzona pod amatorów, a sprzęty typowo wyczynowe robione są pod zawodników, i im stawia się całkiem inne wymagania, przy okazji zrzucając serwis i jego koszta na drugi plan :)

Gdyby DRZ miało lepsze podwozie to mogło by śmiało gonić EXC i inne, jednak producent nie określił tego modelu jako hard enduro, więc i średniego podwozia nie można im miec za złe.

Mnie tak samo nigdy, a jeżdzę już ponad 10 roków :D

http://allegro.pl/elf-fork-oil-10w-olej-do-zawieszen-lag-i3080639877.html

Jedną stronę nie do końca, zostaje jeszcze zała druga, na której jest 5 razy grubsza warstwa :D :D Sama radość panie, sama radość :D Przynajmniej przestrzege zapalenców że nie warto tu grzebać :D

Ja bym wziął 350 KTM, bo to już trochę sprawdzona konstrukcja, a z wynalazkami Kawy poczekałbym z 2 lata, co będą o nich mówić i jak się sprawdzą. Chyba nie chcesz być królikiem doświadczalnym Kawasaki ? :D Pamiętam jak ludzie rzucili sie na nową 530 przed kilkoma laty, później nagle zaczęli płakać że nie odpala że problemy z wałkeim i ble ble... Wystarczyło poczekać aż KTM poprawi błędy i wtedy kupować. Ja jakoś do mega nowości nie mam przekonania. Nie mówie że są złe, ale lepiej niech je ludzie sprawdzą i ocenią. Kawa w zeszłorocznej 450 wrzuciła ulepszoną skrzynię, tłok, wałek rozrządu... Poczekaj aż się to sprawdzi, aż czas zweryfikuje jak to wszystko działa, tym, bardziej zawieszenie, skoro są z nim problemy. KTM ma już 2 lata, a na ten rok " SX-F 350 dostał sztywniejsze sprężyny na zaworach ssących w celu zapewnienia lepszej reakcji na gaz. Do tego nowe popychacze, wałek wyrównoważający spełniający rolę pompy wody i także korbowód z łożyskiem ślizgowym. Podwyższono limit obrotów, a cała ta kombinacja pozwoliła na uzyskanie dodatkowych 4KM i wagi mniejszej o 0,5 kg. Teraz legitymuje się mocą 54KM. Nieźle, jak na sprzęt ważący niecałe 105 kg" Oczywiście nowa korba też może dać się we znaki, jak to z nowościami bywa :D W sumie w kawie było chyba więcej zmian niż w KTM, i chyba własnie jego bym wziął na Twoim miejscu. Poza tym krążą opinie że jezdzi sie rewelacyjnie, mimo iż ja nie miałem okazji, to znajomy ogarniający temat od lat miał, i mówił że chyba go kupi :D

Zmierz sprężanie w cylindrze.

Lagi to są lagi, a skrzynia to skrzynia. Tu ma być inny olej i tutaj inny.

I właśnie jeden podstawowy błąd popełniają ludzie którzy ni z gruchy ni z pietruchy biorą się za tylny amor. Złe odpowietrzenie.