zioło18

A mnie ciekawi dlaczego sv 650 vs 1250? Ja Ci porównam sv 1000 i b12 (swojego b12,5 nie miałem więc nie wypowiadam się) może to pomoże. OBA MOTOCYKLE CIĄGNĄ BARDZO PODOBNIE. Sv jest mniej wygodna i nieco lżejsza i jest to do wyczucia bez problemu. Nie jest to wcale upierdliwe ale da się wyczuć.(waga) Natomiast i tak zazwyczaj bierzemy to co nam się najbardziej podoba w danej chwili, bo to zabawki i tym się przede wszystkim napewno kieruje większość kupujących. A porównanie dotyczy v-ka vs rzędówka i myślę że przy tych motocyklach to warunkuje zakup konkretnego. A 650 i 1250 to jeszcze dochodzi to nie ten sam przedział.

Ja bym wziął srada, drugie kicior i ostatnia kawa. Za sradem przemawia look, szeroko wygląda jak na 600 mocy chyba też ma najwięcej, no i to gsx -R ale w opisie masz sv więc może dalej sv tylko większe?

Zaworek masz pod tymi plastikowymi dekielkami u góry gaźników. Łatwo go wymienić. zaworek nie powinien być zbyt drogi. Ale najpierw spróbuj wyczyścić gaźnik. Może faktycznie jest tam jakiś syf.

2 lata temu w mojej wiosce zabił się chłopak 400-setką nieletni (wiadomo bez prawka) Dopiero w zeszłym miesiącu facet w którego uderzył wtedy powiedział mi że zakończyła się batalia z rodziną. Bilans rodziny tego chłopaka ok. 15k pln na prawników (próbowali udowodnić winę kierowcy auta) Do tego UFG będzie ich ścigał o kasę którą musiał wyłożyć na naprawę tamtego auta. Bo ubezpieczalnia nie ponosi odpowiedzialności z tyt. oc jeżeli kierujący nie posiadał uprawnień. To taki przykład z życia. Ja bym jeździł, kiedyś w sumie tak jeździłem, tyle że kupił bym jakieś moto przystosowane na szose/teren jakieś małe enduro. To naprawdę daje dużo frajdy. Co najmniej tyle samo co plastiki o których coś wspomniałeś a będziesz rzadziej włączał się do regularnego ruchu na asfalcie.

temat już do zamknięcia : > oby dobrze służył

nie chcę zakładać nowego tematu a mam jechać masę kilometrów po ten motor: http://tablica.pl/oferta/suzuki-gsf-1200s-bandit-CID5-ID2NQRh.html#11b5d783fb bardzo proszę o opinie. Może ktoś zobaczy coś czego taki laik jak ja nie widzi. Dodam tylko że naklejki na przedzie są z modelu starszego co zauważyłem tylko nie wiem czy się martwić.(zamierzam w związku z tym obejrzeć ramę przy główce pod owiewką bardzo dokładnie i porównać numery na lagach i ramie z papierami. Jeśli ktoś ma jakieś podpowiedzi, tudzież blisko na miejsce postoju motocykla to proszę o pomoc.

Może i od umiejętności zależy czy go utrzymam, jednak dużo mniej ich do bandita potrzeba facetowi 185cm wzrostu i 100kg wagi a więcej na pewno nakombinuje się ktoś kto ma 176cm i 70kg :> ( mam na myśli że nawet gdyby nigdy nie siedział na moto i nie wiedział jak się zachować to nadrobi krzepą) Naszła mnie myśl o gsf 1200 bo miałem okazje pojeździć małym bandytą i jeździłem gsxf i jeden i drugi ma też słuszną wagę ale ciągnie dopiero powyżej 7tys.obrotów. oprócz tego do wyprzedzania zwłaszcza we dwoje musiałem często do 4 zrzucać co mnie osobiście nie bawi. Tak więc to tyle jeżeli idzie o mój strach przed b 12 a teraz wrażenia z jazdy próbnej :> Zrobiłem raptem 10 km ale już mogę powiedzieć że duży silnik nie przeszkadzał mi robić slalomu przy spacerowej prędkości tak samo przyspieszenie cudo, dokładnie o to mi chodziło od dołu. Co prawda nie próbowałem nawet na 1 i 2 biegu szarpać gazu bo to jednak głupota po przesiadce z 600 ale nie jest za wysoki i na spokojnie dojdziemy do ładu jeśli go wybiorę. Szukam jeszcze gdzieś blisko fvr do obejrzenia ale wątpie żeby była tak wygodna jak bandit a to też się dla mnie liczy.

witam, zamierzam kupić jeden z powyższych motocykli. Wcześniej jeździłem zaledwie gsx600f z 1997 Mam 176 cm wzrostu i zaledwie 70kg wagi we środę jadę oglądać jedno z dwojga i tutaj pytanie. które było by waszym zdaniem odpowiedniejsze. Zaznaczam że pytam głównie pod kontem moich gabarytów, chciałbym oszczędzić sobie i sprzedającemu sytuacji w której siadam na motor i ten okazuje się być za ciężki lub za wysoki itp. Chciałbym, żeby skupić się tutaj na dopasowaniu gabarytami mnie i motoru, a nie rozmowie o tym czy to za mocne albo że to dwa różne motory. Z tym sobie poradzę chodzi mi tylko o to żebym nie pojechał na darmo 200km bo tyle mam do zrobienia.

Co do przeglądarek to moja nie poprawiła tego błędu mimo włączonej auto poprawy.( może poprawia tylko ortograficzne a językowych już nie) A jeśli idzie o temat wałków i głowicy to w tym sezonie będę jeździł tak jak jest. Te krzywki to nie jest taka tragedia. Jeżeli po tym sezonie będzie gorzej to pewnie wymienię całą głowice na regulowaną śrubkami (kompletną z wałkami) od gsf 600 i przy okazji rozrząd się zmieni bo tam chyba inna długość jest. ale to jedynie przez następną zimę.

to znaczy że jeśli miałem 2 z polskiego to nie jestem godny konwersacji z wybitnymi umysłami jak Pan Panie Tomaszu? masz rację, nie jesteś godzien :biggrin: a propos - jest wiele edytorów tekstu które podkreślają błędy na czerwono i masz szanse poprawić przed edycją lub zainstaluj sobie przeglądarkę Firefox która ma słownik automatyczny :biggrin: moderator

ok temat do zamknięcia. stuki są ze sprzęgła a na chodzie stuka prawdopodobnie przez krzywki zjechane. puki co latam i szukam wałków.

To jeśli chodzi o te stuki na zgaszonym. jutro go poskładam i dam filmik jak chodzi. chciałbym żebyście zwrócili uwagę na krzywki (są powycierane podobno ten model nie daje rady ze smarowaniem przy pałowaniu) chociaż gdyby to były one winne to znaczy że byłem głuchy przez cały poprzedni sezon a to z kolei kwalifikuje mnie do laryngologa :>

robiłem to pierwszy raz ale z serwisówką i przed pracą przygotowałem sie merytorycznie. a więc tak: wyjęłem napinacz w kolejności duża śruba trzymająca sprężynke (napinacz automat mechaniczny) puźniej dwie boczne przytwierdzające go do głowicy. sprawdziłem z 21 ząbków zostały 4. wcisnęłem napinacz ręką do końca (po odblokowaniu zapadki) i przykręciłem go do głowicy po czym przykręciłem śrube ze spręzynką napinacz naciągnął sie jednak puźniej okazało sie że tym razem zostało 6 ząbków do końca(być może słaba sprężynka) wątpie żeby rozrząd przeskoczył miałem ściągniętą pokrywe zaworów więc widziałbym.

no właśnie nie jest cicho na pracującym, on w ogóle chodzi jakby kilo gwoździ tam latało. a zaczęło się po zimie. (czyt. po tym jak wyregulowałem zawory i wyjąłem napinacz rozrządu do sprawdzenia)

impulsator mam z prawe i kręce też w prawo tak jak normalnie po odpaleniu kręci się wał