rafael

Miałem takiego klienta. Była taka sama sytuacja, silnik po remoncie, po pomiarze kompresji 4,5 . Mówie że szlif źle zrobiony, albo źle dotarta, zrobimy od nowa i bedzie jeździć. Oczywiście klient miał kiedyś motorynke no to on wie co to mechanika 2T i nie dał się tknąć cylka. Wymienił moduł, gaźnik i kilka innych rzeczy. Po roku przepraw w końcu zrobił szlif i moto zaczeło jeździć. A jak go później spotkałem i zapytałem co z moto, to opowiadał mi że to przez jakąś pierdołe w wydechu czy coś :D Wstyd była uznać wyższość kogoś kto się zna :D

http://www.moto-opinie.com/2011/12/kia-ceed-w-policji-z-perspektywy-czasu.html takie coś znalazłem. Łysy co o tym powiesz?

Są marki jak np Harley albo Ducati, gdzie mimo że jakość nie jest zbyt wysoka i lubią się zepsuć, to jednak mają charakter, i to "coś" Koreańczyki ani nie mają jakości ani tego czegoś :D Ratuje je to, że są lepsze niż chińczyki :D Troszke lepsze :D

Dokładnie, tak samo było z fiatami. Do momentu aż zrobili Stilo, które jakością nie odbiegało od Opla czy VW, ale cena również nie była niższa, i dlatego hitem sprzedaży nie był. Co do Kia, to i tak jest sporo lepiej niż np 10 lat temu :D

A powiedz jaką masz kwotę do rozdysponowania to może podrzucimy Ci jakiś inny pomysł. Kilku kolegów z forum się już nas "radziło" i kupili całkiem inne auto niż początkowo chcieli, a w dodatku są zadowoleni.

Gaźnik wyczyść jakąś chemią, filtr też. Jak nie pomoże to zmierz kompresje w cylindrze

Ale chyba tylko w 2002 roku, później było już pojedyńcze.

Jak się coś chce samemu robić, to najpierw trzeba zapoznać się z instrukcją :D Tu masz tylko lage, ale jak byś coś nieprawidłowo złożył w silniku to nie było by drugiej szansy :D Ale masz przecież wyraźnie narysowane która strona jest szersza a która węższa , i jak ma być to zamontowane.

Kolega 2008 i nic lepiej jak ze starym :D Choć na forach piszą że podobno lepiej się sprawuje niż MKIII. Teraz za wtrysk wziął się Siemens i ponoć nie ma tyle awarii. Kolega ma 1,8TDCI i jedyne co to bardzo malutko mu pali.

A według mnie nie.

Każdy będzie pisał jak będzie chciał i koniec "kropka"

TDCI ma to do siebie że posiada kodowane wtryskiwacze, które gubią sobie często kody od tak. W rozdzielaczowej VP 44 pada sterownik, więc tak źle io tak niedobrze :D

Od 04 roku pasuje, bo wcześniej EXC miał podwójne kolanko a SX pojedyńcze. Tyle że później być może przyda się lekka regulacja bo SX-owski ma większy "przewiew"

Twierdzono że starsze TDDI na pompie sterowanej elektronicznie VP44 bywały lepsze niż TDCI z Common Rail. Tak twierdzi większość na forach Fordowskich.

Jak najlepiej sprawdź układ wtryskowy, bo Common Rail lubi często się psuć w tym wozie (zresztą jak większości nowych). Podjedź na jakiś serwis i sprawdź do dokładnie. Weź jeszcze pod uwagę czy silnik nie drga nazbyt przy odpalaniu i gaszeniu, i czy nie słychać stuków. Przy ostrym przyśpieszaniu na wysokim biegu, drgania też mogą pochodzić z dwu masowego koła. Reszta jak w kazdym innym aucie, najlepiej jak pojedziesz z kimś obeznanym. Poza tymi wadami silnik fajnie jeździ , a wersja Duraturq o mocy 130PS ma 330Nm już przy 1800obr/min, i elastycznością nie odbiega od pompowtrysków. Zawieszenie oczywiście to największy plus tego wozu, pojeżdziłem i bardzo mi się spodobało.

To już poszukaj lepiej YZ250F albo jak chcesz żeby było w miarę tanio to YZ125, po DT to tak będzie rakieta.

No to pogratulować, oby dobrze się sprawowało. pozdro

OK, dzięki Panowie. Jak już coś podziałam to dam znać w temacie.

Sprawdź jakie wychodzi napięcie z magneta, które ładuje CDI. Powinno być kilkadziesiąt V prądu zmiennego przy rozruchu. to tak na początek.

A jak z tym moczeniem? Postąpić z nimi jak z nowymi po tych zabiegach "liftingujących" czy od razu montować?

chodzi o to że ja pieniędzy od niego nie biore :) A poza tym propozycję kolegów chce potraktować jako eksperyment :D

Dlatego mówie że te czasy to już minęły i teraz ta impreza kosztuje kilkakrotnie mniej.

Komplet wachaczy na przód do A "szóstki" dość dobrej firmy można kupić za 1000-1100zł więc tragedii nie ma jeśli chodzi o zawieszenie.

Spróbuje z tym myciem i odtłuszczaniem. Później wysusze i może potraktuje jakąś pastą albo papierem. Tylko pytanie. Po tych zabiegach moczyć je później tak jak nowe w docelowym oleju?

Właśnie nie wiem co oni tam wcześniej z samochodówki wlali , spróbuje podpytać. Pobawię się może z tymi tarczami, a nóż się uda. Dzięki