rafael

Zawieszenie lekko się utwardzi, nic poza tym.

Nie motocykl nie będzie poprawnie działał bez jednej membrany. Ma być poskładane wszystko tak jak fabryka przewydziała, jak nie chcesz zrobić swojemu pupilkowi kuku. Co zrobisz dalej to już Twoja sprawa

Witam. Chętnie kupie moduł do KTM LC4 620, wersja z wypuszczonymi przewodami. Pilne!!!

216ml do jednej lagi lejesz

Jeśli to rzeczywiście SXF to ma 4 biegi, i do enduro się średnio nadaje.

Przecież pisał że ma 15tyś, a za WR400F dałbym najwyżej 5.

WR 400 odpada, za tą kase szukaj coś koło roczników 2005-2007, i raczej obojętnie czy to KTM, Huska czy Yamaha

To zdecydowananie wybieraj z pośród: EXC450, WR450F lub CRF-X, Husqvarna TE. Jak myślisz o jeździe w porządnym terenie i wypadach na romunie to celuj w Hard Enduro tego pokroju. Koszta utrzymania to na pewno kilka tysięcy w sezonie, ale nie doprowadzą Cię te sprzęty do bankructwa więc spokojnie. O kosztach utrzymania poszukaj na forum, bo szkoda zaśmiecać tematu pisząc po raz tysięczny to samo.

Popytaj w jakiejś firmie zajmującej się zawieszeniami czy nie załatwili by twardszych spręzyn tuningowych. Może najtańsze to nie będzie, ale jak dobierzesz do tego odpowiedni olej to będzie miało ręce i nogi.

Lusblus :D

Zrób sobie skale na manetce i już będziesz wiedział żeby np 3/4 obrotów nie przekraczać

GSXR ma inne mapy niż GSXF.

Nie masz psikać bezpośrednio w dolot tylko w okolicach łączeń... widzę że lepiej będzie jak machine oddasz do warsztatu. Nie bój się, tam nie kroją za każdą śrubkę 1000zł. Z własnych obserwacji doszedłem do wniosku że ludzie w Polsce mają dzwinę tendencję do grzebania w sprzęcie na siłe samemu. Jak już rozgrzebie wszytko co możliwe , dopiero wtedy składa wszystko do pudełka i przywozi do warsztatu, od razu zaznaczając że pewnie będzie taniej, bo już sam trochę rozebrał :D A Ja robie psikusa i biorę więcej niż normlanie, za to że musze wyciągać z pudełka jakieś części i je dopasowywać do motocykla, tak samo jak śrubki zresztą :D

Jesteś pewien że licznik nie zbliża się do 300 już drugi raz? :D O ile dalej masz MKIII Variant :D

Odpal motóra tak żebyś miał odsłonięte wtryski i psiknij w ich okolicach plakiem lub czymś podobnym, może akurat dostaje się w jakimś niewidocznym miejscu lewe powietrze.

Skupił bym się na szukaniu lewego powietrza. Jak się zagrzeje to nie spada wolniej z obrotów?

A że tak zapytam. Nie masz tam przypadkiem pokrętła od regulacji wolnych obrotów? Jak motocykl na nie reaguje?

Tak, była tam koleżanka, ciotki mojego szwagra i mówiła że jest h*jowo.

Nie porównuj proszę USA do polski, bo to jak ziemia i Mars :D

Ten pierwszy wykres, można śmiało pomnożyć przez dwa lub trzy i wtedy otrzymam odpowiedni wynik

Tak jak napisałem, Seria EC czy to 125 czy 300 jest na równi z EXC jeśli chodzi o możliwości terenowe. Motocykle tworzone typowo pod kontem jazdy w terenie.Wieloletnie doświadczenie Gas Gasa w konstruowaniu motocykli Trial, przyczyniło sie to tego że pod względem geometrii podwozia te moto to najwyższa półka. Jak tylko uda Ci się znaleźć ładny egzemplarz (no chyba że kupujesz nowy) to bierz i się nie zastanawiaj.

Gas Gasa miałem 3 lata temu , użytkowałem go przez niecałe 1,5 sezonu, model EC300 , rocznik 06 albo 07 nie pamiętam już. Sprzęt jest zajebisty, zawieszenie Marzocchi, czasem trafiały sie na Ohlinsie. Od 07 bodajże masz zmienne mapy zapłonu na kierownicy, silnik należy do najlepszych w klasie pod każdym względem. Super elastyczne plastiki wręcz, których za nic nie mogłem połamać (wykrzywiały się o 90stopni i nic) Sprzęgło masz hydraulika, koła Excela... Na mnie ten motocykl zrobił piorunujące wrażenie, i do dziś sądzę że to najlepsza maszyna na jakiej miałem okazję jeździć. Ceny części typu tłok podobne jak u konkurencji. Wiadomym że dostać używane koła zębate do skrzyni będzie o wiele trudniej niż do np Yamahy, ale cena też jest kusząca. Nowsze modele 4T silnik dzielą z Yamahą, więc dobra sprawdzona konstrukcja. Ogólnie polecam i jeszcze raz polecam. Będziesz mega zadowolony z zakupu. PS:Gas Gas jest Hiszpański, a co do porównania z konkurentami to bodajże w 2005 roku w Master Enduro pokonał konkurencję, w której KTM-y też były.

Moim jedynym pomysłem jest to że sam tego nie zrobisz

Skoro na jednej cewce jest prund a na drugiej nie, to sprawdź przewody, zaraz przy wyjściu z modułu, bo może padł ci jeden mostek np. Ja miałem dwa razy przypadek że zgasiłem normalnie moto i już nie odpalił, po czym okazało się że zepsuł się moduł :blink: Przewody będą prowadzić bezpośrednio do modułu, więc poradzisz sobie. PS: Dopiero teraz zobaczyłem na schemat. Wygląda to tak jak Shini pisze, prund idzie z słicza, a sterowanie masą z CDI, więc sprawdź przełącznik na początek

Daj motocykl komuś ogarniętemu, godzinka i będzie zrobione :D