Browarny

Mylisz się. Właśnie te sprężynki ustalają wałek dźwigni zmiany biegów w położeniu centralnym. Dźwignie sterowania sprzęgłem (tak to nazwijmy) nie ustalą wałka chociażby z kilku przyczyn m.in. luzów i kształtu wycięcia. Sprawdzone empirycznie, byłem zmuszony kilka dni jeździć bez jednej ze sprężyn.

Dobra Panowie powoli sobie układam wiedzę. Ale nie wiem czy dobrze kumam więc męczę dalej (Piotrze może się aż tak nie spocisz... :) ) Czy zawór dopalania ma inną rolę niż powszechnie stosowany w samochodach EGR (czyli zawór recyrkulacji)? Czy w układzie dopalania są zaworki zwrotne? czy na pewno kierunek ruchu powietrza jest tylko jeden i nie zmienia się w czasie cyklu? Czy ruch powietrza wymusza różnica dwóch podciśnień tzn. podciśnienie za zaworem wydechowym i podciśnienie w airboksie?

A dzięki Piotrze człek się całe życie uczy :) Mogę zatem mniemać iż w samochodzie kierunek cyrkulacji jest dokładnie odwrotny gdyż zaworek na kolektorze dolotowym zawsze był okopcony? Może też być tak iż cyrkulacja (w zależności od aktualnego położenia zaworu) jest dwukierunkowa co świadczyłoby iż różnice pomiędzy silnikiem samochodowym a motocyklowym nie są aż tak drastyczne... :P

Jaki, naprawdę zadziwiasz mnie swoimi pomysłami :) Wg mnie pomysł jest absolutnie poroniony ale nie chcę podcinać Ci skrzydeł. Przede wszystkim jawa ma za słabe podwozie i hamulce do takiego silnika. Podejrzewam iż koszt przeróbek będzie kolosalny. Chyba lepiej sprzedaj jawę, dołóż i kup starego (ale kompletnego na chodzie) japońca. Powodzenia

Szkutnik proponuję abyś wypowiadał się w kwestiach o których masz pojęcie. Oczywiście że stara polisa jest ważna, wymaga jedynie przepisania danych nowego właściciela jakkolwiek nieprzepisana też jest ważna. Urzędy Komunikacji na mocy Ustawy z 2003 roku uprawnione są do kontroli ubezpieczenia OC co w praktyce sprowadza się do odmowy rejestracji bez okazania polisy.

hehe prawie jak spotkanie biznesowe...

Teoretycznie mozna bo zaden zaklad ubezpieczen nie moze odmowic zawarcia polisy OC kom. W praktyce jest roznie. Na pewno mozna za kogos przedluzenie polisy zalatwic.

ubezpieczenia mieszkań generalnie są tanie więc może się opłacać zapłacenie za mieszkanie nawet dużo więcej niż poprzednio.

Możesz spróbować u brokera albo dobrego multiagenta prowadzącego kilka firm. Często mają duże możliwości i chętnie powalczą o możliwość ubezpieczenia. Nie dziwcie się cenom polis motocykli (zwłaszcza AC), w firmach ubezpieczeniowych też umieją liczyć... PS: na pewno masz większe szanse jak zadeklarujesz w przyszłości ubezpieczenie łącznie z motocyklem pozostałych pojazdów lub mieszkania.

Czytając temat myslałem że macie pewniejsze wiadomości o wiośnie... :| Na Śląsku ostatni dzień dwudniowej odwilży, na drogach pełno wody i brei, właśnie zaczął padać mokry śnieg. Na szczęście od jutra wracają mrozy... :roll:

Hun takie manewry zawsze są ryzykowne i osobiście ich nie polecam, zwłaszcza kombinowania z datami na umowie. Generalnie jest tak: nowonabywca ponosi konsekwencje niepłacenia OC od dnia w którym nabył pojazd bez OC. Nie interesuje go że poprzedni właściciel nie płacił.

Podejrzewam że kompletnie nic :buttrock: Tzn żadnych efektów ubocznych

Daj numer VIN to sie sprawdzi. Nie zawsze sie da ale czesto mozna. Ewentualnie zadzwon do dealera Yamahy powinien Ci podac wedlug VINu.

Tez kiedys niestety "zaliczylem" potracenie na szczescie bez zadnych negatywnych skutkow. Za to wczoraj wracam sobie wieczorkiem moja wiejska uliczka szerokosci dwoch metrow (lusterka prawie skrobia po pryzmach sniegu) i widze ze przede mna prawa strona (a jakze) drepce kobiecina z torbami. Jade powolutku i czekam az dojdzie do najblizszego odsniezonego wjazdu do posesji i mnie przepusci. Tyle ze kobitka mija wjazd i zaczyna biec 8O Ja dalej jade jakies 15 metrow z tylu na pierwszym biegu i czekam az zejdzie na pierwszy lepszy podjazd. Ona dalej mija bramy i zapindala do przodu. Tak przejechalismy/przebieglismy ok 1 km az skrecilem do swojej bramy wtedy kobitka zadyszana przestala biec i dalej pomalutku szla dalej. Tryb myslenia niektorych ludzi nadal potrafi mnie zadziwiac.

Widzę że brak obecności na Pierwszym Krajowym Zjeździe Delegatów EKG był jednym z większych błędów mojego życia :| Co prawda Gdańsk lub Szczecin leżą deczko daleko ale do Warszawy lub Wrocka - przybędę. Bo chyba nie będziemy czekać aż do czerwca... :D

Pokrótce: jeżeli sprzęt ma homologację do jazdy po drogach publicznych to generalnie MUSI mieć ubezpieczenie nawet jeżeli nie ma dokumentów. W przypadku braku dokumentów własności polisę wystawia się na obecnego posiadacza. Inaczej sprawa przedstawia się z crossówkami które nie mają dopuszczenia do ruchu. Wówczas taki pojazd nie ma prawa poruszania się poza wyznaczonym torem crossowym i tym samym nie podlega normalnemu OC komunikacyjnemu. Można spróbować to obejść ale to już dłuższa historia.

Zielona Karta nadal obowiazuje w tych krajach ktore nie naleza do Unii (i nie spelniaja wymogow tzw. IV Dyrektywy unijniej o unifikacji ubezpieczenia OC komunikacyjnego) ale naleza do systemu zielonej karty. W pozostalych krajach pozasystemowych trzeba kupic tzw. OC graniczne czyli OC dla obcokrajowcow wjezdzajacych na teren danego kraju. Niestety nie pamietam w tej chwili ktore kraje sa w sustemie ZK a ktore nie ale pewnie latwko to sprawdzic np. na stronie www.pbuk.pl albo telefonicznie.

short question: 3 kurna czy 7 maja ? :D

Nie wiem jak to jest w Ladzie ale wedlug mnie padl przyspieszacz zaplonu. Albo podcisnieniowy albo odsrodkowy. Sproboj zalozyc inne sprezyny do odsrodkowego albo sprawdz czy na podcisnieniowym nie ma gdzies przedmuchu. To jest prosty silnik nie bardzo ma sie co zepsuc Pzdr

Troche ten opis niejasny albo ja juz nie kumam. A moze po prostu sprzeglo sie slizga i im mniejsza roznica predkosci tarcz sprzeglowych tym lepiej ciagnie? Efekt podobny do ruszania autem po lodzie przegazuj to stanie ale pusc sprzeglo na wolnych obrotach to pojdzie na bank.

Kurna pukanie mowie a nie walenie mlotem :) PS czyli jednak standartowego lacuszka nie da sie zalozyc bez sciagniecia zebatki PSS nie kupuj sciagacza lepiej pozycz za browara z jakiegos warsztatu tam na ogol maja porzadny sprzet a nie szajs ktory sie wygnie

Nie fandzol ino dawaj fotki... :) A poza tym gratulki jak byk. Szacowny sprzecik.

Jak chcesz miec swiety spokoj i nie masz czasu na pierdoly to podpisz jej te papiery. W rozumieniu przepisow jestes winien bo nie ustapiles pierwszenstwa. Wykazanie winy osoby trzeciej (w tym przypadku - pojazdu zaslaniajacego jak dobrze rozumiem) byloby baaardzo dlugie, trudne i skazane raczej na niepowodzenie. Warunek oczywiscie jest taki ze znasz dane tego pojazdu i kierujacego. Mozesz tez wykrecic kota ogonem: piszesz do ubezpieczalni ze nie wiesz czy to jest twoja wina ale okolicznosci zdarzenia byly takie i takie i niech sami podejma decyzje o winie. Osobiscie w takiej sytuacji jak opisales podpisalbym oswiadczenia na drukach i dal sobie spokoj bo to strata czasu.