Browarny

Były już takie tematy, wystarczy poszukać. Zresztą rady niektórych kolegów wydają mi się wyjątkowo bzdurne. Po kiego ch... ciągnąć do tyłu? Energicznie naciskamy na stopkę, prawą ręką podnosimy tył motocykla za ramę bądź uchwyt pod siedzeniem a lewą trzymamy kierownicę na wprost (wszelki skręt tylko zwiększy opory przesunięcia w tył przedniego koła). Stawiam w ten sposób różne sprzęty, moją Hondę też (ok. 250kg) Niewykluczone że virówka jest niewyważona pod tym względem i faktycznie trudno ją postawić...

A ja odwróciłbym pytanie... Jak długo jeździłeś tym motocyklem i czy nie marzy Ci się następny, większy? Bo z moich obserwacji wynika że każdy z czasem - w miarę możliwości - dąży do zamiany motocykla na nowszy, najczęściej większy pojemnościowo. Może właśnie teraz jest dobra okazja na wymianę sprzęta, może weź odszkodowanie (powalcz o więcej), sprzedaj rozbitka, dołóż co możesz i kup coś innego. Niewykluczone że zrobisz sprzęta, wsadzisz kasę a za rok będziesz chciał sprzedać...

Nie jestem teoretykiem w tym temacie, praktykiem zresztą też nie bo spalanie na ogół mi zwisa, ale czytałem kiedyś dużo o konstruowaniu ciągników siodłowych i okazuje się że priorytetem jest tam przyspieszenie gdyż najniższe spalania uzyskuje się właśnie poprzez dynamiczne, maksymalne przyspieszenie i jak najszybsze uzyskanie prędkości przelotowej.

Generalnie masz rację, inaczej podchodzi się do policji w wieku 30 lat a inaczej 14 lat. W tej całej sprawie dla mnie najbardziej rozwalający jest tytuł tego tematu... :flesje: :P :D

Szacun mi tu dla Policji... Wzięli na świąteczną flaszkę... a mogli wziąć na trzy ... :)

A może czas powtórnie spalić odbudowane Stodoły?... :biggrin:

Turek, tacy jak Ty popychają ten świat do przodu... :bigrazz: :crossy: :bigrazz: Pełen szacun.

Powiem więcej, to jest nawet prawidłowe... :bigrazz: Może jedź lepiej do mechanika, zaoszczędzisz dużo czasu.

Nooo... Zbyhu Ty prowokatorze... :crossy: Już po avatarze widać co z Ciebie za ziółko :bigrazz: Musisz Zbyhu wybaczyć świeżakom na 4um że Cię nie znają. Prowokator hehe.

Lolek, jak zapewne doczytałeś, moje rady na zimę to raptem opróżnienie gaźników (5 minut roboty) i wyjęcie akumulatora (2 minuty) . Nie uważam żeby był to przerost formy nad treścią i jakaś szczególna nadgorliwość. Zwłaszcza że jakoś paliwa na różnych stacjach jest różna i naprawdę łatwo zasyfić sobie gaźniki. Ale oczywiście każdy robi to co chce...

Wojtas, radzę Ci najpierw prześledzić cały temat liczący raptem 14 postów, a potem doradzać. Poza tym co ma ustawienie iglicy i dysza paliwowa do braku paliwa w gaźniku? Bo chyba któryś z nas nie kuma działania gaźnika...

Zawsze możesz napisać prawdę: czyli że wywróciłeś się w czasie jazdy i nie wiesz dlaczego. A na ilu kołach akurat jechałeś i tak nikt nie zapyta... :bigrazz:

Hehe tyle że nie wiem po kiego ch... wtedy spuszczać, wtedy to już tylko czyszczenie gaźników zostaje :bigrazz:, Poza tym Lolek, nie masz przypadkiem wersji na wtrysku? To trochę zmienia postać rzeczy...

Z opróżnionymi gaźnikami, w przeciwieństwie do zbiornika paliwa wykonanymi ze stopu aluminium nie dzieje się kompletnie nic. Poza tym i tak po miesiącu postoju motocykla paliwo całkiem wyschnie, chodzi o to żeby osad nie pozostał więc lepiej spuścić od razu. Dodam jeszcze że na wiosnę zamiast kręcić przez pół godziny rozrusznikiem można zdjąć wężyk podciśnieniowy który idzie z kolektora i zassać go ustami tak długo aż paliwo przestanie przelewać się przez filtr co oznacza że gaźniki z powrotem się napełniły. I potem odpalamy od pierwszego obrotu rozrusznika :bigrazz:

Musisz zdjąć gaźnik, odkręcić dolną pokrywę komory pływakowej i sprawdzić czy pływak się nie zacina. Potem dmuchasz w wężyk dolotowy i przechylasz gaźnik, sam ciężar pływaka powinien zamykać zawór iglicowy tak że nie da się dmuchać w wężyk. Sprawdź jeszcze czy nie ma śladów doginania blaszki zamykającej zawór, bo jeżeli ktoś wkładał paluchy i przyginał blaszkę to już możesz szukać nowej. PS Piszę z pamięci bo trochę już zapomniałem jak wygląda w środku gaźnior z TSy

Mogę tylko powiedzieć że ja się z takim efektem nie spotkałem w nowoczesnym motocyklu, co oczywiście nie wyklucza że tak się zdarza. Zresztą pewnie dużo zależy od paliwa.

Turek, właśnie o ten osad chodzi, jest drobny ale najczęściej przytyka (nie całkowicie ale zmniejsza przelot) małe dysze wolnych obrotów i już jest pierwszy problem z wiosennym odpaleniem. Poza tym sam piszesz że czyścisz gaźniki po zimie... hehe :bigrazz:

No to idź dalej: skoro twierdzisz że gaźnik jest czysty (zakładam że miałeś go na stole rozebrany i przedmuchany kompresorem bo bez tego nie możesz twierdzić że jest czysty) to sprawdzasz czy się pływak nie wiesza, czy zawór iglicowy się otwiera, czy śruba regulacji składu jest ok. PS problem z filtrem paliwa miało wielu użtkowników jawy, póki co to wywal ten filtr do prób.

Oczywiście że wyparuje, benzyna jest bardzo lotna Zalewa się pod korek żeby zbiornik nie rdzewiał. Według mnie, można między bajki włożyć zarówno rdzewienie zbiornika jak i starzenie się benzyny. Jak ktoś nie potrafi wiosną odpalić sprzęta to zaraz krzyczy że mu się "benzyna zestarzała" tyle że kiedyś były czasy że się benzynę latami w beczkach i kanistrach trzymało i się nie starzała. A ostatni przerdzewiały zbiornik widziałem w Wuesce.

No kurfa, układ paliwowy składa się tam z TRZECH RZECZY: filtra, kranika i wężyka, a ty ewidentnie nie dostajesz paliwa, TAM SIĘ NIE MA CO SPIERD...Ć.

Podyktowane jest to niską jakością polskiego paliwa i zawartym w nim syfem który po wyschnięciu pozostawionego w gaźnikach paliwa ładnie osiądzie w dyszach i komorze pływakowej w postaci osadu.

W Jawie zawsze tak było że po dodaniu gazu wszystko świeciło TROCHĘ jaśniej niż na wolnych obrotach. Ale jeżeli wzrost napięcia w instalacji jest duży to jest to ewidentnie regulator. Zresztą istnieje coś takiego jak miernik napięcia...

Był kiedyś na 4um ciekawy temat o jeździe na śiwatłach, wberw pozorom straty paliwa wynikąjce z używania świateł są w skali całego kraju ogromne.

No właśnie, o lakierowaniu proszkowym słyszałem, muszę to zgłębić. Zauważyłem też na niektórych starych japoniach że boczne dekle na pewno są czymś lakierowane bo wyraźnie widać złuszczenia (ale dotyczy to sprzętów 20 letnich, taka trwałość mi wystarczy :bigrazz: ) Nie chodzi mi o lakierowanie po polerce, tylko po obróbce skrawającej, a więc powierzchnia jest gładka ale nie lustrzana. Dominik jaki uzyskuje się efekt po anodowaniu?

No właśnie, o lakierowaniu proszkowym słyszałem, muszę to zgłębić. Zauważyłem też na niektórych starych japoniach że boczne dekle na pewno są czymś lakierowane bo wyraźnie widać złuszczenia (ale dotyczy to sprzętów 20 letnich, taka trwałość mi wystarczy :bigrazz: ) Nie chodzi mi o lakierowanie po polerce, tylko po obróbce skrawającej, a więc powierzchnia jest gładka ale nie lustrzana. Dominik jaki uzyskuje się efekt po anodowaniu?