Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16571
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Piotrkowi chodzilo o to zeby od razu olej poszedl na panewki kiedy zakrecisz silnikiem, jeszcze przed tym nim pompa poda olej ze zbiornika. Mozesz nie odkrecac, ale po zalaniu olejem pokrecic samym walem ( z wykreconymi swiecami i zdjeta pokrywa zaworow ) uzywajac do tego duzej nakretki bedacej zakonczeniem walu po jednej stronie silnika. jezeli silnik siedzi juz w ramie i zalozone jest tylne kolo z lancuchem to mozesz krecic tym kolem na wyzszym biegu np 2 / 3. Jak nowy olej pokaze sie w glowicy ( albo siknie z dosc spora moca, na co nalezy byc przygotowanym ) to znaczy ze juz przedtem doszedl na panewki. Adam M.
  2. Jeszcze jedno, nie mozesz sie z Ryzym zrozumiec, bo dla ciebie `serwisowanie` to obsluga, a dla niego naprawy. Adam M.
  3. Zalezy w jakich modelach i w jakim czasie. Nie sadze zeby np teraz w klasie motocykli sportowych Suzuki `stalo najnizej`. Poza tym jednocylindrowy DR da sobie o wiele lepiej rade w prawdziwym terenie niz wszystki Afriki i Tenerki razem wziete. A te ostatnie sa oczywiscie o wiele lepsze na szosie. Ale to w takim razie nalezalo by je porownywac z nowym Vstromem, a nie DR. A Ryzy Kon tak mowi bo za mlody zeby pamietac wpadki Hondy, czy Kawy. Adam M.
  4. Skrzynie lancuchowe mialy przede wszystkim Motocykle Zundapp KS, oprocz KS 750 ktory mial skrzynie na kolach zembatych o zebach prostych, dzieki czemu wyl na kazdym biegu jak tramwaj starego typu na zakretach. Polegaly one na tym ze kola byly zebatkami lancuchowymi, a naped przenosily krotkie lancuchy. Bylo to ciche, malo sie psulo i wolno zuzywalo bo caly uklad pracowal w oleju i mial wytrzymalosc lancuszka rozrzadu w japonii czyli okolo 50 kkm. Trzeba poza tym pamietac ze moc owczesnych silnikow tych motocykli nie przekraczala 30 KM. Taki KS 600 z konca lat 30 tych mial rame z wyprasek stalowych, sztywny tyl i trapez z przodu, do tego mechaniczne hamulce, ale gornozaworowy dwugaznikowy silnik z taka lancuchowa skrzynia i dyfrem i wyciagal max do 140 km/h na solowym przelozeniu. Mysle ze trzeba bylo miec sporo odwagi i odpornosci zeby jezdzic po owczesnych drogach takim sprzetem z takimi predkosciami. Adam M.
  5. Znowu pojechac do Piotrka i poprosic o wykrecenie, albo pozyczenie profesjonalnego imbusa, bo to co uzyles to g...no i zniszczysz srube w ten sposob. Jezeli masz dobry imbus nasadke od niego to wloz w niego przedluzke do klucza nasadoweo i puknij w nia mlotkiem, ale z wyczuciem, nie za mocno, nie za slabo chodzi o to zeby ruszyc srube w gwincie. Rowniez jak odkrecasz i sruba nie idzie to sprobuj zaczac zakrecac - chodzi o ulamek obrotu zeby sie ruszyla. Adam M.
  6. Nie powinno byc specjalnej roznicy, najwyzej bedziesz mial jasniejsze swiece na wolnych - mieszanka bedzie oczko bardziej uboga. Jak niewielka jest to roznica pokazuje samo Suzuki montujac dysze glowne 122.5 i 125 w tej samej baterii gaznikow z tym ze dysze o wiekszym przeplywie w srodkowych cylindrach ( 2 i 3 ). Adam M.
  7. Silnik raczej jak w ZZR, a nie w ZRX wiec 3 panewka dalej moze byc problemem - na kolo nie radze dawac. Adam M.
  8. No tak, jedyne co jest to wyglad i to dla laika. Tak jak czesto trzeba powiedziec - masa porzadnej nikomu nie potrzebnej roboty, dwa silniki Junaka zepsute przy okazji i powstalo cos co nie ma prawa dzialac dobrze. Juz abstrachujac od problemow z wykorzystaniem kanalu ssacego jako wydechowy, zaworu ssacego jako wydechowy i wydechowego jako ssacy to zalozenie tego poteznego gaziora z ktorego mieszanka bedzie walila prosto w tylna scianke kolektora ssacego juz mowi wiele o wiedzy `konstruktora` tego cuda techniki. No i pytanie czy miesci sie to w ogole w rame Junaka ? Ciekawe jakie babole techniczne siedza w srodku. Ale wracajac do poczatku to po cholere robic od zera cos co mozna znalezc lezace na zlomie w Niemczech i innych krajach zach.Europy w calkiem sporych ilosciach - mysle tu o silnikach V2 i V4 roznych marek i modeli ? Adam M.
  9. Widze ze nie bardzo sie rozumiemy - ja tez nie mowie o kupieniu " porzadnej maszyny" ale o podlubaniu przy staruszku, ktory jednak bedzie dawal szanse na jakas w miare bezpieczna i skuteczna jazde. Mowisz ze na customach mozna jezdzic i z tym sie zgodze, jedyny problem ze musi byc to jazda na wprost. Tracisz cala radoche z jazdy po zakretach. Zreszta powiem ci szczerze ze wszystkie customy jakie widzialem tu w Ameryce ( a widzialem ich chyba kilkaset ) jezdzily swietnie w vanach, czy przyczepach ktorymi transportowamo je na miejsce wystawienia. Coz, robisz jak chcesz ja tylko zwracam ci uwage ze tracisz troche milych wrazen, to wszystko. Adam M.
  10. No wszystko dobre co sie w miare dobrze konczy. Bronx bedzie mial pewny motocykl i w dodatku nie walacy niczym:))) Ten alternator to podejrzewal Piotrek od samego poczatku, reszta uszkodzen byla jak widze wina poprzedniego mechanika ( czy moze wlasciciela ). Lancuch napedu pompy tez pewnie troche halasowal :D)) Piotrek, czy udalo ci sie wykrecic pourywane sruby? Adam M.
  11. Z tego co napisales wynika ze calej instalacji przydalby sie przeglad i sprawdzenie przeplywu pradu. Smigalo bedzie do czasu a potem wydatki moga byc o wiele wieksze. Akumulator jest elementem stabilizujacym w instalacji, dlatego nie warto jezdzic z padnietym aku, bo nagle wzrosty napiecia w instalacji moga zniszczyc elektronike ukladu zaplonowego. Jezeli piszesz ze aku wyladowywal sie podczas dluzszej jazdy, ale teraz wszystko pracuje mimo ze `kabelek z niego wisial` to wybacz ale wystawiasz sobie samemu nie za dobre swiadectwo - tzn takie posty swiadcza o problemach z logicznym mysleniem. Radze pojechac do elektryka samochodowego i za kilka zl sprawdzic ladowanie ( na wolnych i przy 5 tys obr. ) - miernik podlaczony do klem aku i potem opisac wyniki tutaj. Moze cos uda ci sie doradzic. Adam M.
  12. Piszczenie na nierownosciach to tez amortyzator, a raczej lozyska lacznikow. Po przesmarowaniu wszystkie piski znikna i bedziesz sie czul jak na nowym motocyklu. Adam M.
  13. Nie przerobisz oryginalnych zegarow tak zeby pasowaly do `kubeczkow` musisz znalezc inne zegary. Adam M.
  14. Tak sie czasem zastanawiam, dlaczego ty sie Pikas za jakis normalny motocykl nie wezmiesz na ktorym mialbys szanse naprawde pojezdzic tylko ladujesz czas i pieniadze w tkzw stracone przypadki ( po angielsku ladniej brzmi ) ??? Rozumiem Junaka, bo to marzenie z dziecinstwa ale na cholere ci ta wydumka ? Ani to nie bedzie jezdzic, ani wygladac a wysilku i pieniedzy sporo. Przeciez jakiegokolwiek silnika samochodowego bys nie zastosowal to stosunki mocy do masy cie klada na lopatki. W rozsadnych granicach cenowych jest jakis stary VW i Zaporozec chyba - oba daja w porywach 40KM a waza z 200 kg :D)) I do tego zabawa z zarejestrowaniem tego sama. Uswiadom sobie, ze taka Honda CB 350 z lat 70 tych dawala 36KM a wazyla cala jakies 160 kg. Jest wiele innych przedstawicieli `starej japonii` ponizej 500 ccm, ktore sprzedaja sie w Polsce za niewielkie pieniadze a moga byc odbudowane, przez kogos kto ma pojecie ( a ty juz powoli zaczynasz miec ) i dac naprawde duzo radosci z jazdy. Cos czego taki wytwor jak przedluzony Dniepr z samochodowym silnikiem dac nie moze, bo jest za dlugi, ciezki, za szeroki i za slaby. A wracajac do twego problemu to nie mozesz odsunac dyfra w bok bo walek musi tam pracowac idealnie w osi ( tak jak zostal zaprojektowany ) - inaczej przeguby rozleca sie w ciagu godziny. Adam M.
  15. Ewidentnie ktos spieprzyl ustawienie gaznikow, albo leja ci zaworki plywakow. Jeszcze pytanie czy sprawdziles czystosc filtru powietrza i jaki masz wydech tzn oryginalny czy aftermarket ? Tak czy owak trzeba jeszcze raz zdjac gazniki i sprawdzic ich ustawienie z fabrycznym ( z serwisowki ). Pierwszy krok to zakup tej ksiazki - przyda sie w wielu wypadkach bo to 10 letni sportowy motocykl, ktory przez te 10 lat codziennie dostawal w dupe. Jak gazniki beda rozebrane to trzeba sprawdzic stan iglic zaworkow plywakowych - w gaznikach Mikuni nie sa one zbyt odporne na zuzycie. Szczesliwie dla ciebie jest zima. Adam M. PS. Sruby regulacji mieszanki wolnych obrotow jak sama nazwa wskazuje reguluja mieszanke na wolnych, ustawienie iglic odpowiada za przejscie, a dysza glowna za gore. To czy sruby reguluja ilosc benzyny do powietrza, czy ilosc mieszanki idacej przez bypas zalezy od modelu gaznika ( Mikuni zamiennie stosowalo oba rozwiazania w roznych modelach ) i zalezy czy sruby umieszczone sa przed wlasciwym korpusem gaznika, czy za ( miedzy gaznikiem a glowica ). Na wszystko ma jeszcze wplyw poziom, stan iglicy ( stozek ) i rozpylacza oraz podciecie przepustnicy podcisnieniowej. Twoje objawy wskazuja na za wysoki poziom, ktorego nie jest w stanie skompensowac regulacja srubami.
  16. Wracajac do tematu - piski z tylnego zawieszenia to na bank zapieczone lozyska dzwigni tylnego amora - calosc trzeba rozebrac na srubki ( tzn. wyjac wahacz, amortyzator i lacznik ) i wszystkie lozyska nasmarowac smarem z dodatkiem dwusiarczku molibdenu. Tego typu operacje trzeba robic srednio raz na 2 / 3 lata. W wypadku gdy bieznie wewnetrzne sa zuzyte trzeba niestety wymienic i warto poszukac zamiennikow bo ceny Suzuki sa raczej zabojcze. Skladajac z powrotem wahacz ( jeszcze bez zalozonego amortyzatora ) sprawdz czy nie ma luzu na boki ( lewa / prawa ) - twoje przezycia w zakretach wskazuja ze lozyska moga byc do wymiany ( ale te akurat nie sa drogie ). Jeszcze jedna uwaga do tych zakretow - jezeli lozyska sa dobre to powodem klopotow moga byc opony, sprawdz dokladnie co masz i czy nie ma to juz np. dziesieciu lat. Jezeli zaczynasz to staraj sie od poczatku miec zwyczaj kupowania najlepszych opon na jakie cie stac - to jest czesc, ktora moze uratowac ci zycie w podbramkowej sytuacji, a dobre opony podniosa o 100% twoje zaufanie do moto i jego zachowania w kazdych warunkach. Agghia - no widac ze myslisz i uczysz sie szybko, a to najwazniejsze. Mysle ze rowniez znajomosc z Michalem troche pomaga...:D)) On akurat twierdzi ze GS jest do niczego, ale byly czasy gdy ten motocykl mial 4 cylindry i byl nawiekszym wymiataczem na calym podworku. Tak dla przypomnienia moj 20 letni GS 1150 EFE ma 2.9 sek do setki - nie tak znowu roznie od dzisiejszych `superbajkow`mimo uplywu czasu :D)) Adam M.
  17. Zadne opisy kolego nie zastapia osluchania przez fachowca. Nie ma tam zadnego porzadnego warsztatu w twojej okolicy ??? Adam M.
  18. Adam M.

    Ale okaz!

    Kolego Sake, zapomnij o motocyklu Junak, to rzecz nie dla ciebie bo ani pojezdzic, ani zaszpanowac sie tym nie da. Chlopcy na Rometach beda cie objezdzac, a kazda proba zapalenia to bedzie obciach przed kolegami i laskami, bo zapalal bedzie na piedziesiatego kopa, albo tylko na pych. Poza tym to co pokazujesz w tym linku to nie zaden chopper, tylko jakas nie wiem po co pochromowana przerobka na crossa. Widzisz porzadny chopper musi miec nisko srodek ciezkosci, wiec sila rzeczy kazda rama od moto, w tym junakowska musi miec przeciety i zmieniony kat pochylenia glowki ramy - w zwiazku z tym zostanie zniszczona. Nie zrobiono tego w tym Junaku z Allegro, a za to przedluzono przod i podniesiono tyl, dlatego proporcjami przypomina raczej DR Big`a. Jesli chodzi o czesci jakie tam sa to przod od jawy lub CZ z kolem od tego i malym bembenkiem wygladajacym smiesznie w porownaniu z tylnym oryginalnym junakowskim bembnem. Ten ostatni ma po prostu zapleciona szersza felge 15, czy 16 cali i to koniec przerobek. Do jazdy sie ten przyrzad zupelnie nie nadaje biorac pod uwage chopperowa pozycje jezdzca na crosowym moto. Ogolnie mozna powiedziec ze wielka ilosc porzadnej nikomu nie potrzebnej roboty i sporo pieniedzy wyrzuconych w bloto. Jedna jeszcze rada dla ciebie - jak trafi ci sie taki zaniedbany, strupialy, dziadkowy Junak za niewielkie pieniadze z papierami to nic z nim nie rob tylko trzymaj tyle lat ile potrzeba zebys dorosl i zrozumial znaczenie slowa `zabytek` - zareczam ze bedziesz mogl go wowczas sprzedac za dziesieciokrotna wartosc twojej ceny zakupu. Wowczas mozesz przeznaczyc zarobione pieniadze na wspolczesny motocykl na ktorym mozna normalnie jezdzic. Adam M.
  19. Skrzynia jest delikatna i mimo ze motocykl wydaje sie byc zbudowany do wyglupow to skrzynia ich na dluzsza mete nie wytrzyma. Mobil 5W50 moze ci dawac taki objaw jak u mnie ze dopuki nie rozgrzejesz dobrze silnika to sprzeglo bedzie ci ciagnelo. To trwa jakies 10 - 15 minut. Adam M.
  20. Obchodz sie delikatnie ze skrzynia biegow w tym motocyklu. Adam M.
  21. Kranik Suzuki ma dosc gesty filtr w czesci ukrytej w zbiorniku. Proponuje spuscic benzyne, wykrecic kranik i oczyscic filtr. Adam M.
  22. Kilka slow wyjasnienia w sprawach technicznych: Tak jak Piotrek zauwazyl nie da sie zrobic tej przerobki w przydomowym garazu - wal bedzie regenerowany w firmie z Niagary zajmujacej sie przygotowaniem silnikow do drag racingu. Jak dziala i co robi taka firma mozecie zobaczyc na stronie http://www.faliconcranks.com. Wiekszosc czesci niezbednych do przebudowy gory silnika zakupie najprawdopodobniej z f-my APE ( http://www.gszone.biz/ ) Sam prawdopodobnie bede robil tylko koncowy montaz i regulacje - to tez z pomoca hamowni zeby miec pewnosc co do zmian w ustawieniach iglic i zastosowanych dyszach. Cala ta sprawe traktuje jako swoja `prace magisterska` jesli chodzi o stara japonie - w moim moto nie brakuje mi ani mocy ani przyspieszen, a jego mozliwosci wykorzystuje w jakichs 50%. Chce po prostu sprawdzic czy ten zakres przerobek da zalozone 130KM na tylnym kole czy nie :))) Po zrobieniu tego i tak przesiadam sie na weterana ( Zundapp KS750 )jako ze w warunkach kanadyjskich z pol roku trwajaca zima tego typu pojazd bedzie mial dla mnie wieksze zastosowanie niz normalny motocykl. Poza tym jazda nim o ile pamietam wyzwala tyle samo adrenaliny jak jazda na supersporcie ( mimo o wiele mniejszych szybkosci ). Pamietam np jak kiedys na luku Wislostrady zblokowal mi sie mechanizm roznicowy tylnego dyfra i mimo calkowicie skreconej kierownicy zaczalem jechac prosto... Oczywiscie postaram sie by tym razem podobne przypadki mi sie nie zdazaly, ale nigdy nie mozna byc w 100% pewnym....:D)) Adam M.
  23. Nie , nieprawda. Nie czytacie archiwum a warto. Zajrzyj sobie do mojego watku o olejach motocyklowych i samochodowych z poczatku ostatniego sezonu. Caly sezon przejezdzilem na samochodowym oleju syntetycznym Mobil 1 ( 15W50 ) bez zadnych problemow ze sprzeglem czy czymkolwiek innym. Adam M.
  24. No niezupelnie, kartery tez sie roznia i trzeba przerabiac jedno mocowanie, ale gosciu przerabial i wzmacnial cala rame wiec to mocowanie to niejako przy okazji. Jesli chodzi o kola to na 17 tce czuje sie tak samo pewnie jak na 19 tce na prostej, a na zakretach o wiele pewniej - ten rozmiar kola pozwala na uzycie nowoczesnego, radialnego ogumienia. Zreszta i tak przeklada sie caly przod z hamulcami i kolem - inaczej przerobki sa tak skomplikowane i drogie ze glowa mala. Ja wlasnie czesciowo przez to przeszedlem bo kupilem goly przod a potem pasowalem do niego hamulce, kolo z blotnikiem i kierownice. Przerobienie tylu to tez osobna historia - zmiana felgi na GSXR wymusza konwersje lancucha z zebatkami na 530 ( z 630 ) i spasowanie tej felgi z podstawa zebatki lancucha od GSXF 600 / 750 zeby calosc zmiescila sie w oryginalny wahacz. Ponadto zastosowanie przodu z GSXR powoduje obnizenie przodu moto i zmiane rozkladu mas, troche tak jak w motocyklu sportowym i taka zmiana razem z oponami BT 010 / 020 zdecydowanie poprawila prowadzenie mego motocykla. Moto w zakrecie zlozone w linie idzie po tej linii jak po szynach - zniknelo zarowno chec do walenia sie w zakret jak i sklonnosc do shimmy z powodu np zbyt luznej kurtki ( z czego GS 1150 slynie na calym swiecie ). Oprocz tych przerobek podwoziowych, wlasciciel tego GS przerobil troche silnik podnoszac moc do jakichs 150 KM. Ja ta faze dopiero zaczalem zwiekszajac pojemnosc silnika do 1180 i stopien sprezania do 10.5 : 1 - przede mna wycentrowanie, wywazenie i zespawanie walu korbowego, zmiana walkow rozrzadu ze sprezynami, gaznikow ( Mikuni RS ), olejenia glowicy, wzmocnienie kosza sprzegla i zmiana kol pompy olejowej jak rowniez wymiana wszystkich szpilek silnika na wzmocnione, zeby sie to wszystko kupy trzymalo. No ale powolutku sie to zrobi. Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...