Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16612
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    71

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Jeszcze olej - mimo suszy na bagnecie masz jeszcze olej w silniku - chodzi o to zeby do tej suszy nie dopuszczac bo sie moze skonczyc naprawa walu korbowego. Masz uzywany motocykl, ktory na pewno bieze olej - sprawdz ile na 1kkm i zagladaj tam czesciej niz dotychczas. Adam M.
  2. Z tego co widze to z lancuchem nie jest zle - kupilbym tylko ogniwko laczace i tyle. Tu rowniez pozwole sobie nie zgodzic sie ze zdaniem Pawla i Vlada ze tylko ogniwko zakuwane jest cos warte - mase ludzi w tym ja jezdzilo na ogniwkach z zapinka motocyklami znacznie mocniejszymi niz GS 500 i wszystko bylo OK. Wydaje sie ze kluczem do sukcesu jest ogniwko o prawidlowej jakosci i pasowaniach - takie ogniwko do swego lancucha 630 w moim GS musialem wciskac w lancuch uzywajac sciskow stolarskich - nawet duzymi kleszczami zaciskowymi nie dawalem rady. Potem wlasciwie zalozona zapinka z czescia otwarta sklejona Loctite - i bez problemow jezdzilem 2 sezony i zmienilem dopiero rok temu z powodu zmiany lancucha na 530. Teraz mam ogniwko zakute i tez jest OK, chociaz zakucie wcale nie bylo takim hop siup mimo uzycia profesjonalnej zakuwarki. Teraz zebatka - zdjalbym pierscien Segera trzymajacy ja na walku i sprawdzil dla pewnosci (specjalnie jak teraz masz zdjety lancuch ) czy wyrobienia sa na walku czy na zebatce. Podejrzewam ze sa na zebatce - ze jest to rowniez jakas dorobka wykonana z nienajlepszych materialow i jako mieksza od walka zlapala luzy. Nie jest to specjalnie wazne - pamietam ze zebatki zdawcze w starych Hondach CB mocowane byly tez takim pierscieniem i zawsze mialy spore luzy na walku, co oczywiscie dawalo jakies szarpniecia w czasie jazdy, ale niczym nie grozilo. Adam M.
  3. Myslalem o Nissisach takich jak GSXR / Bandit 1.2, tych z Hondy nie znam. Jesli chodzi o material to ja zastosowalem chamska stal - myslalem o duralu ale potrzebna by byla o wiele grubsza blacha, a wlasciwie klocek i wiecej frezowania. Zacisk musisz miec w rece aby przymierzyc i zdecydowac jak to zrobic - ja moglem uzyc jeden oryginalny otwor w goleni, a drugi przesuniety potrzebowal mocowania - tak ze zrobilem cos w ksztalcie T mocowane w otworach oryginalnych i jednoczesnie swoja gruboscia centrujace zacisk. Mozesz sprobowac jeszcze jednego patentu - po dokladnym wyplukaniu calego ukladu ( np denaturatem ) zalac plyn na bazie siliconu DOT 5. Ogolnie uwaza sie ze tego nie mozna robic, ale ludzie z mojej listy Suzuki robia to i nic sie nie dzieje, a ten plyn nie lapie wody i ci sie nigdy nie zagotuje. Oczywiscie plukanie musi byc dokladne bo nie miesza sie z zadnym innym - no ale masz cala zime na to. Adam M.
  4. Wydaje mi sie ze wyrosles z choppera, jesli chcesz nadazyc za sportami na kretej drodze - cokolwiek bys zrobil to sie nie uda. Najprosciej zmienic motocykl. Z drugiej strony plyn nie powinien sie zagotowac - zmien go. Mozesz zastosowac uzywane Nissiny 4 tloczkowe, sa w miare tanie na ebay, ale musisz dorobic mocowanie, tak zeby zacisk centrycznie obejmowal tarcze i hamowal cala powierzchnia klockow. Hamulec bedzie lepszy ale i tak nie dogonisz sportow w zakretach, to nie tylko hamulce ale mniejszy rozstaw osi, inne rozlozenie masy (dociqzony przod ) i takie upakowanie mechanizmow zeby sie mozna konkretnie zlozyc pozwala im szybciej pokonywac zakrety i przerzucac maszyne lewa / prawa. Adam M.
  5. No wlasnie dokladnie o to chodzi - co z tego ze likwidujesz luz lancucha kiedy nie zlikwidujesz luzow miedzy rolka a zebami ? Dziekuje Gixer za pomoc:) Adam M.
  6. Zebatki wygladaja OK. Teraz zaloz lancuch na zebatki, zwiaz go jakos zeby nie spadal i sprobuj odciagac ogniwa lezace na tylnej zebatce. Oczywiscie tez zrob zdjecie jak daleko mozesz odciagnac. Adam M.
  7. Zaloze sie, ze pytanie o odpowietrzanie od `enduro chlopca `jeszcze sie tu pojawi. Rada Piotrka o zalaniu i zapomnieniu o motocyklu do nastepnego dnia daje nadzieje na dobry poczatek :D. Adam M.
  8. Musisz wlac plyn, ktory nie niszczy aluminium - sprawdz to z tym`petrygo`. Adam M.
  9. Nie czytales odpowiedzi r2d2 na preclach na twoje pytanie ? Wszystko mozna zrobic, pytanie czy ci kasy starczy na zaplacenie za przerobke. Adam M.
  10. Do momentu dopuki nie padnie. A wracajac do wypowiedzi kolegi sz6stego `ja uwazam ze motocykle japonskie z lat 80 tych to juz starocie` - ja jezdze na takim starociu z 84r i bardzo sobie chwale. Naiwyrazniej ludzie tutaj w Ameryce bardziej szczypia sie z pieniedzmi niz ludzie w Polsce, bo mase motocyklistow jezdzi sprzetami z lat 80 tych, 70 tych i 60 tych ( te ostatnie to zwykle odpitolone na wysoki blysk angliki i BMW), i nikogo glowa o to nie boli ze to `starocie`- owszem jest to typowy `zwracacz uwagi` i powod do rozmowek przy kazdym zatrzymaniu. Ped w Polsce do kupowania jak najnowszych motocykli, ktore nie zawsze sa akurat technicznym krokiem do przodu uwazam za lekkie zboczenie i jeszcze jeden wyraz przyslowia `zastaw sie a postaw sie`. Adam M.
  11. Pytanie zle postawione - trzeba znalezc motocykl bedacy w mozliwie najlepszym stanie technicznym za te pieniadze, a jaka to bedzie marka i model to juz nie takie wazne - kazdy ma jakies swoje wady i zalety. Adam M.
  12. Ja mysle ze problemy z odbiorem naszych tlumaczen przez enduro chlopca wynikaja ze skrutow myslowych jakie robimy podczas tlumaczenia zapominajac wspomniec o rzeczach, ktore dla nas sa oczywiste, a dla niego sa zupelna nowoscia. Tak jak chociazby z tym tloczkiem, ktory nie chce wejsc do zacisku ( z ktorego zostal zreszta wyciagniety ). Podstawowe pytanie - czy po wyciagnieciu tloczka wyciagnales uszczelke gumowa tloka, siedzaca w zacisku i czy ja oczysciles, oraz czy oczysciles samo wnetrze zacisku z osadow i brudu ? Najbezpieczniej zrobic to uzywajac szmaty i plynu hamulcowego jezeli wnetrze cylinderka jest nieuszkodzone przez korozje ( trzesz szmata z plynem az uzyskasz blyszczaca i rowna powierzchnie ), jezeli masz korozje w cylinderku to moze byc niezbedne uzycie papieru sciernego. Z tym ostatnim trzeba bardzo ostroznie i po wyrownaniu wzerow konieczne jest b.dokladne umycie zacisku, aby zadne slady koundu nie zostaly wewnatrz. Dopiero po oczyszczeniu zacisku mozesz wlozyc uszczelke na miejsce i tloczek. Sam tloczek tez musi byc oczyszczony do blysku. Ja skladam zaciski bez smaru tylko na gliceryne, ale mozesz uzyc smaru - tloczek pod lekkim naciskiem kciuka powinien schowac sie calkowicie w cylinderku. Na gore zakladasz wtedy oslonke przeciwpylowa i koniec - mozesz zamontowac zacisk i zabrac sie za odpowietrzanie. Adam M.
  13. Jeszcze kilka szczegolow. Sciagacz powinien byc trojramienny i skrecony do poziomu takiego, ze nie mozesz dalej przekrecic sruby opartej o walek zdawczy. Wowczas walisz ciezkim mlotkiem dokladnie w leb sruby, najsilniej jak mozesz. Co prawda nie bardzo widze jak mozesz krecic sruba sciagacza jak masz tam 2 prety przyspawane do zebatki - mam nadzieje ze je obciales. Cala sprawa polega na uzyciu odpowiednich narzedzi i odpowiedniej metody - znaczy ze sciagacz nie moze byc zrobiony z chinskiej plasteliny udajacej metal. Adam M.
  14. Iris to `najtansza` firma robiaca lancuchy, a cena odpowiada ich jakosci. Zbychu pisal ze lancuch pekl na ogniwie, nie na spince - co w mojej 35 letniej praktyce motocyklowej jeszcze sie nie zdarzylo, a na roznych lancuchach mialem okazje jezdzic. Honorowe wyroznienie nalezy sie tutaj lancuchowi do maszyn rolniczych z metra, ( z czasow PRL ) o rozmiarze takim samym jak junakowski i wzwiazku z tym pasujacemu do mego Sokola 1000. Mimo ze Sokol dysponowal tylko moca okolo 20 KM to potrafil go rozciagnac jak gume od majtek i w koncu doprowadzic do jego zerwania ( kiedy w ramach naprawy sytuacji skrucilem go o ogniwo aby dalej miescil sie w granicach regulacji ). Wracajac do Zbychowego Irisa to mysle ze poprzedni wlasciciel kupil cos najtanszego, zeby tylko pchnac motocykl no i skutki tego zebral Zbycho. Teraz tez uwazam ze najbezpieczniej jest kupic lancuch i zebatki, no ale jak kasy nie bedzie, to coz tr4zeba bedzie kupic sam lancuch. W takim wypadku proponuje kupic cos solidniejszego niz Iris i czesto smarowac. Adam M.
  15. Hahaha no i wiadomo komu Piotrek na odcisk nadepnal, reszta jakos zachowala spokoj. Nie chlodzi ale smaruje Koniu Bozy i nie silnik a gniazda wykonane z zeliwa - wiesz ze w jakims kosciele dzwonia, ale nie wiesz w ktorym. Jak sie w Mechanice pokazujesz to masz sie gowniarzu zachowywac porzadnie, a nie to wont spowrotem do rzezni - undergrunt. A jak dalej bedziesz wykazywal takie braki w kulturze osobistej jak dotychczas, to namowie reszte `mechanikow` do wstrzymania sie z jakimikolwiek odpowiedziami na tematy mechaniczne dopuki nie dostaniesz bana z forum. `Rzeznie` rob sobie w rzezni - tu rozmawiasz z ludzmi czasem 3 x starszymi od siebie, ktorzy ci w dodatku przekazuja wiedze i dlatego nalezy im sie szacunek. Rozumiem ze przeprosisz jutro Piotrka za swoje glupie posty. Adam M.
  16. Szybkosciomierze Suzuki ( innych firm tez zreszta ) mocno zawyzaja szybkosc, szczegolnie przy koncu skali, tak ze jak widziales 160 to moglo byc smialo 150 - w tym wypadku blad wynikly z podwyzszonej opony zmniejszal blad szybkosciomierza. Chcesz miec w miare dokladne odczyty - zaloz rowerowy szybkosciomierz Sigmy ( ten wyskalowany do 300 km/h.). Adam M.
  17. Niekoniecznie, moze byc to zapchana dysza wolnych w tym gazniku, lub gaznik ma ustawione za niskie wolne obroty - jesli chodzi o zawory to nic latwiejszego jak sciagnac pokrywe i sprawdzic luzy, pokrecic silnikiem ( obracajac np tylnym kolem na biegu ) czy wszystko jest tam w porzadku. Adam M.
  18. Dlaczego w tytule jest olej przekladniowy ? Przeciez jezdzicie na silnikowym. Adam M.
  19. To jest tylko regulacja uniesienia przepustnic dla wszystkich gaznikow, sklad mieszanki regulujesz dla kazdego gaznika oddzielnie. Adam M. PS. Mam nadzieje ze nie robisz remontu na polskich czesciach ???
  20. Czy myslisz ze VFR z 86r nie bedzie brala oleju ? Pewnie sa takie, ale chyba trudno znalezc :buttrock:)). Jezeli zamierzasz kupic 20 letnia japonie w Polsce, wsiasc i pojechac do Chorwacji, to radze jeszcze raz to przemyslec bo narazasz sie na sporo rozczarowan. Cala sztuka w kupowaniu motocykla uzywanego to jest znalezienie wlasciwego egzemplarza, tzn takiego ktory nie jest totalnym zlomem, a o takie najlatwiej. Jezeli twoim jedynym kryterium jest jak najnizsza cena, to po zakupie mozna spodziewac sie klopotow - niedaleko szukajac przeczytaj sobie watek `walenie w CBR` Bronxa. Jezeli twoj kolega kupil takiego zloma, to nie znaczy ze wszystkie GSX 550 sa do dupy, tylko ze on na takiego trafil. Trzeba pamietac ze wiekszosc przywiezionej do Polski starej japonii to zlomy wymagajace pelnej odbudowy, a to z kolei nie jest tanie. Drugim problemem jest to ze ludzie kupuja stara japonie w stanie srednim i totalnie ja niszcza bo nie dochodzi do nich ze koszt obslugi i napraw jest identyczny z kosztami nowej japonii - tylko cena zakupu jest nizsza. Dlatego jest iluzja ze kupujac stara japonie kupujesz tani motocykl - kupujesz motocykl drogi w eksploatacji i naprawach tylko za niewielkie pieniadze na poczatek. Warto to sobie uzmyslowic jak sie na taki zakup decydujesz. Adam M.
  21. Zgodnie z przyslowiem starym a dobrym o `rzucaniu perel przed swinie.` Adam M.
  22. To prawda, ze przez dokladna synchronizacje mozesz pozbyc sie dziwnych dzwiekow z silnika, zmniejszyc wibracje i poprawic sobie przejscie na wyzsze obroty. Osobom, ktore same chca sie z gaznikami sprobowac radze sprawdzic dokladnie przylgnie iglic zaworkow plywakowych i iglic siedzacych w rozpylaczach na zuzycie - te ostatnie zwlaszcza potrafia na przyklad w gaznikach Mikuni siasc w tempie przyspieszonym. Zrobienie dokladnego czyszczenia to podstawa, a wcale nie jest to latwe w warunkach ze tak powiem `polowych` - czyli przez normalnego uzytkownika. Ogolnie z gaznikami radze sie zglosic do `gaznikowca`, lub warsztatu moto gdzie maja mechanika kumatego w robotach gaznikowych. W Wwie taka osoba jest Tomek Kedzior z PolandPosition i tam wlasnie nalezaloby robic, lub sprawdzac efekty wszelkich przerobek ssaco wydechowych, ktore maglowalismy w ostatnim czasie na liscie - glownie dlatego ze ma na miejscu hamownie. Sprawdzic moto, zrobic zmiany, znowu sprawdzic i juz wiadomo czy idziemy w dobra strone, czy nie. Zdaje sobie sprawe, ze to nie propozycja dla mlodych zapalencow, ale jedyna pewna dla ludzi, ktorzy na serio chca sie zajac przerobkami. Taki mi troche wyszedl ten post dookola glownego tematu, ale trudno - to efekt tych dyskusji prowadzonych ostatnio na liscie. Adam M.
  23. Ale prawda jest ze wiekszosc uzytkownikow motocykli przypisuje temu zbyt wielka wage - dla nich regulacja gaznikow polega przede wszystkim na synchronizacji. Tymczasem oprocz synchronizacji trzeba wykonac jeszcze kilka drobnych czynnosci sprawdzajaco - nastawczych :buttrock:)) Adam M.
  24. Pisalem juz o tym i powtorze - jak nie masz kasy, to nie ma co myslec o starej japonii. To zdanie mozna podniesc do kwadratu w odniesieniu do przerobek w starej japonii.Kup sobie MZ, czy Jawe i jezdzisz bez problemow, a jesli cos sie stanie to latwo i tanio mozna naprawic. Mozesz tez z tego zrobic draga jak koniecznie chcesz Jezeli sytuacja jest taka, ze musisz cos miec ze starej japonii to celuj raczej w stare, chlodzone powietrzem Kawy serii Z i KZ, lub mojego faworyta Suzuki GS / GSX z poczatku lat 80 tych - o wiele prostsze i tansze w obsludze i o wiele bardziej niezawodne. Poza tym jednostki napedowe z tych maszyn byly i sa uzywane w drag racing - wszystko przed toba. Adam M.
  25. Moze byc tak ze oba podobnie beda nie nadawaly sie do jazdy. Honda pracowala nad poprawieniem dzialania ukladu olejenia glowic i technologia utwardzania walkow i dzwigienek w latach 80 tych, w latach 90 tych i obecnie robia to grupy wlascicieli - entuzjastow. Niestety oprocz tego VF cierpi na kijowe napinacze lancuchow rozrzadu ( mechanizm dokladnie odpowiada miejscowym teleskopom do utrzymanaia w pozycji otwartej drzwi burzowych i w drzwiach tez nie dziala ) wypadajaca dwojke i szostke w przechodzonych silnikach ( niezbedne rozpolowienie silnika i wymiana, lub undercutting kol zebatych ), a wiek powoduje zamulone uklady chlodzenia i powoli zaczynajaca sie sypac elektronike. Jak masz czas, pieniadze ( warto wiedziec ze komplet walkow z dzwigniami to ponad $1000 ) i zaciecie do mechaniki to `go for it`, jezeli czegos brakuje to VFR z lat 90 tych jest tanszym pomyslem. Jedno pytanie mnie intryguje - na co chcesz ja przerabiac ? Acha, i nie wierz w ani jedno slowo czlowieka sprzedajacego motocykl - powie ci wszystko co chcesz uslyszec abys go tylko wzial. Schody zaczna sie jak motocykl bedzie w twoich rekach. Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...