Adam M.

Sklonnosc do shimmy to sprawa przedniej opony, na wibracje kierownicy pomoga ciezarki, czym ciezsze tym lepsze tyle ze one nie likwiduja wibracji tylko przenosza ja w inny zakres obrotow.

Te buty nie nadaja sie na moto, niestety trzeba kupic te profesjonalne, sztywne i drogie. Warto zeby rowniez mialy membrane chroniaca przed wilgocia. Powinny miec usztywnienie w kostce ( zaczynajac od piety ) i ochrone / usztywnienie kosci lydki - pomoga ci sie przestac przewracac i moga noge uratowac przed zmiazdzeniem. Buty siegajace za kostke sa za krotkie - stad "wiotkosc" nog i upadki.

Daje samoistne odpowietrzenie pompy. Zaciskasz na maxa i zwiazujesz trytytka.

Z ktorego roku ten Hornet ? Odkrec pokrywki gaznikow i sprawdz czy membrany sa cale. Sprawdz czy kranik dziala normalnie na poz PRI i sprobuj przejechac sie na tej pozycji kranika sprawdzajac czy cos sie zmienilo.

W tym temacie ale kilkanascie stron do tylu.

Kawa 636 ma ten problem ze bez przerobki odmy wali olejem do komor spalania w pionie.

Jezeli kuleje na 2 garach to raczej impulsator albo cewka. Zamien cewki miejscami i sprawdz czy uszkodzenie nie przeniesie sie na inne cylindry.

Cykoria, w jakich butach jezdzisz ??? Dziekuje za opisanie gleb.

Kup oryginal /uzywke z niemieckiego albo innego Ebay - to teraz stare moto i uzywek jest od groma za grosze.

Dlaczego sie przewracasz ??? Opisz swoje gleby.

A jaki to byl motocykl ?

Nie, wowczas podymi po odpaleniu, wypali olej znad tlokow i dalej chodzi normalnie ( i nie dymi ) Gdy uszczelniacze prowadnic siada calkowicie, oraz jest luz na prowdnicach bedzie dymil przy schodzeniu z obrotow, ale dalej rowno i normalnie pracowal. To co innego.

To jest 4 suw ???

Jezdzilem na 20 letnich przewodach i dawaly rade, zanim zacznie wydawac pieniadze na oploty i serwis niech uszczelni przewod pompy ze zbiornikiem plynu, albo wymieni na oryginal - potem zobaczymy. Z motocyklami Suzuki bawie sie od 15 lat i nie pamietam problemow instalacji hamulcowej spowodowanych temperatura silnika, natomiast wiem na pewno ze kazda nieszczelnosc ukladu powoduje spadek efektywnosci hamowania. Hydrauliczny piszemy przez H :)

1000 km dotyczy nowego moto, tobie po samej wymianie cyl / tlok wystarczy zupelnie 200. To nie ma byc "przepedzenie" tylko powazne danie na 80% obrotow i zjazd i tak kilka razy na niskich biegach, ale bez przegrzewania silnika ( wiec nie na zwirowni ) Warto rowniez poczytac jak przygotowac i zlozyc cylinder z tlokiem po szlifie i honowaniu.

Zaden. Liczba stojaca przed litera W mowi o lepkosci danego oleju w stosunku do wzorca w niskiej temperaturze 15W bedzie mial wyzsza lepkosc niz 10W.

Musisz wymienic / uszczelnic wlasnie ten przewod - to tamtedy woda / powietrze dostaje sie do ukladu i powoduje kiepskie dzialanie pompy.

Mysle ze aby dostac jakies odpowiedzi trzeba opisac cala historie, a jej poczatek powstal przez zalozenie do tego moto magnetyzerow. To z kolei zaowocowalo zalewaniem silnika, co kolega rider odczytal jako zmniejszenie zapotrzebowania silnika na paliwo i zaczal zmniejszac dysze glowne gaznikow. Po pewnym czasie zamontowal sonde z czytnikiem i okazalo sie ze odczyty sa jeszcze za bogate. Tyle ze najbogatsze sa podczas przyspieszania, a za ten zakres obrotow odpowiedzialna jest iglica z rozpylaczem, a nie dysza glowna. Jezeli iglica ma tylko jeden rowek ustalajacy, to trzeba iglakiem wypilowac drugi, nawet nie na calym obwodzie tylo tak zeby spinka miala oparcie w odstepie np 2mm zeby byla mozliwosc zubozenia mieszanki w tym zakresie i juz. I badac dalej. Co do hamowni to ulatwilaby ona porownania, bo samo paliwo mozna ograniczac, ciekawe tylko czy przy okazji nie ograniczamy mocy silnika.

Grisza to moj kumpel od zawsze, czyli jeszcze z lat 80 tych, sprzed wyjazdu z Polski - nie myslalem ze kiedys to przeczytam.

Jesli chodzi o gazniki to radze zrobic pelen serwis, zamiast tylko regulacje - mam takie wrazenie z opisu jakbys mial wode w gaznikach, czyli trzeba oczyscic, wyregulowac i synchro - a oprocz tego sprawdzic stan zbiornika i kranika.

Suzuki zaleca wymiane tulei przy okazji wymiany uszczelniaczy to raz - jezeli sa kiepskie tuleje to same uszczelniacze nie pomoga, tych tulei sie nie "wbija" jak napisala Lonka, same wchodza - to dwa, podczas skladania centralna sruba trzymajaca rure amora w goleni skreca sie na niebieski Loctite - to trzy, sprawdz stan drucianych zabezpieczen simmerow - czasem sa skorodowane i same simmery musza byc przeznaczone do pracy w ruchu posuwisto zwrotnym a nie obrotowym, wiec musza byc dedykowane zamienniki np z Larsona a nie byle jakie ze sklepu z simmeringami - to cztery uwagi do tego tematu.

Namocz dobrze teraz, a robic mozesz nawet pojutrze.

Ludzie dajcie sobie spokoj z tymi czarnymi scenariuszami. Lekkie dymienie po odpaleniu jak rowniez dymienie przy pelnej lysze to objaw zuzytych uszczelniaczy, ale dobrych kilkadziesiat tys mozna tak przejechac. Jak zacznie dymic przy zejsciu z obrotow, trzeba sie brac z a wymiane. Pierscienie to ostre dymienie przy wejsciu na obroty.

Ma za uboga mieszanke z powodu nieseryjnego wydechu lub nieszczelnosci seryjnego i to warto najpierw sprawdzic, a dopiero potem ew regulowac gazniki. "Bawienie sie" z jakakolwiek sruba regulacyjna moze zarowno pomoc jak zaszkodzic.

Ogolnie pomysl z odpalaniem z samochodowego aku jest kiepski, a jeszcze gorszy to pomysl "oszczedzenia" paru zl i jezdzenie z zasiarczonym trupem motocyklowego aku - oba moga latwo doprowadzic do padniecia alternatora w motocyklu. Akumulator motocyklowy to tylko kilkadziesiat zl za chinska tanioche lub sto kilkadziesiat jesli chce sie miec cos dobrego, do tego warto miec mala stacjonarna ladowarke i po prostu dbac o stan aku - wowczas nie bedzie koniecznosci odpalania z akumulatora samochodowego.