Skocz do zawartości

cykoria

Forumowicze
  • Postów

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O cykoria

  • Urodziny 05/14/1983

Osobiste

  • Motocykl
    KL 250, Gas Gas 125 ec
  • Płeć
    Kobieta

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    7665467
  • Strona www
    http://

Informacje profilowe

  • Skąd
    opole

Osiągnięcia cykoria

NOWICJUSZ - podwórkowy kaskader

NOWICJUSZ - podwórkowy kaskader (13/46)

0

Reputacja

  1. cykoria

    Dolomity, - Stelvio itp

    :clap: :flesje: Moja krew :icon_mrgreen: :icon_biggrin: :icon_razz: Ukraina przeniesiona - może się Tatsu załapiesz :bigrazz:
  2. Już swoich "widzimisiów" nazbierałam masę, a teraz po namiarach od Was to mam TRASĘ po Polsce na całe życie :icon_biggrin: . Dzięki Wielkie :flesje: P.S. Kolega powiedział, że jedyne co go zaskakuje w podróżowaniu po Polsce to dziury, którym poświęca uwagę kosztem otaczającego krajobrazu. Uważa, że w Polsce nie ma nic wartego zobaczenia i podróżuje po zagranicy... Na pewno się myli w pierwszej kwestii :cool:.
  3. Każdy gdzieś w tym kraju mieszka, każdy gdzieś jeździł.* Mam moto i będę miała czas... w odpowiednim czsie. Żadnego konkretnego planu. Ot, rejs po całej Polsce. Mam już kilka przystanków - póki co, na mapie. Szukam tras/miejsc/widoków, które mogą mnie urzec/pozytywnie zaskoczyć/przerazić...niekoniecznie. Kto ma ochotę podzielić się ze mną informacją/historią/przestrogą - zapraszam. Np. Warto pojechać na ruskie pierogi do "Piekiełka" w Dwerniku**, bo pyszne, a przy okazji zjeździć Bieszczady, omijając Solinę szerokim łukiem;). Moto - enduro 250... nie lubi asfaltu, ale nie wyklucza. *Za wyjątkiem tych, którzy mieszkają w innych krajach i tych którzy nigdzie nie jeździli. **Nieaktualne... chyba, że o czymś nie wiem.
  4. Prawo w Polsce nadal nie działa wstecz - nowe przepisy wprowadzają zmiany od wejścia w życie we wrześniu 2009 "do przodu".
  5. cykoria

    Opolscy motocykliści

    12 i 13 czerwca w Kwidzynie organizowane są MŚ w enduro:(
  6. cykoria

    Opolscy motocykliści

    Nie żałuję :icon_razz: Winów też dzisiaj był niczego sobie :icon_biggrin: Kolega Tatsu chrzcił tam dzisiaj swoje trzecie dziecko :biggrin:
  7. Jak będziecie tak tygodniami tego grila uskuteczniać, to wam się kielbaski sfajczą :icon_biggrin:
  8. Szukam samodzielnego, zamykanego pomieszczenia do garażowania motocykla w Czarnowąsach. Jakby ktoś coś wiedział 506442243 pozdrawiam ...przecież nie zaparkuję w salonie, a trzymanie motorka 10km od tyłka nastręcza pewnych niedogodności;)
  9. Raczej turystyki... ale dobrze jak może wjechać wszędzie - nie przeczę.
  10. Miałam sprzedać GSa, kupić NX 250 i miało jeszcze zostać... a jest tak - GSa jeszcze nie sprzedałam kupuję Kawasaki KL 250 za pożyczone, a nawet jak sprzedam GSa to do Tragarza muszę jeszcze dołożyć, więc pewnie i CRFa poszuka nowego garażu :icon_rolleyes: ...Kto mnie zaraził tym paskudztwem? :biggrin:
  11. Hondzia co ja bym bez Ciebie zrobiła :icon_question: . Szczerze przemyślę Twoją radę - nie chciałabym być niebezpieczna dla innych użytkowników drogi... dam Ci znać kiedy i na jakiej drodze właśnie jestem, będziesz się czuł bezpieczniej :icon_twisted: . pozdrawiam
  12. Żegnając się z GSem, który idzie na sprzedaż - żegnam się z pamięnikiem niedoświadczonej motocyklistki histeryjką ;) . Ponieważ czterokołowiec mój chwilowo jest niedysponowany, a człowiek przyzwyczajił się już do prędkości podróżowania większej niż 5km/h - "wypożyczyłam" z komisu moją Giesicę. Całą jesień i zimę przehulałam w terenie na CRFie, a teraz przyszło mi odnowić znajomość z Postrachem Szos:). GS jakby zmalał przez zimę... i utył - pierwsze wrażenie. Odruchowo szukam kopki - przebłysk inteligencji i już wiem, że to ma GUZIK. Wciskam GUZIK i nic strasznego się nie dzieję... motor nie zapala :icon_evil: . Proszę o pomoc właścicielkę komisu - okazuje się, że są dwa GUZIKI do wciśnięcia - jaki wstyd, nie potrafię zapalić własnej maszyny. Ruszam i od razu muszę zwalczyć własne stawy kolanowe, które odruchowo chcą się rozprostować. Nie trafiam w hamulec i dzwignię zmiany biegów. Wchodzę ostro w zakręt i wyciągam nogę do podparcia. Przechylam motor i już wiem co jest nie tak... to nie CRFa, ale motor już się chyli i już pamiętam jaki jest ciężki i dlaczego kupowałam klamki na kilogramy... :eek: Życie przelatuje mi w ułamku sekundy przed oczyma i zatrzymuje się na kawałku serniczka na zimno z galaretką :biggrin: . Z całej siły usztywniam kolano, nie odpuszczam gazu i szlifuję podeszwą po asfalcie. Uff...trochę mnie wyniosło, ale udało się. Nigdy więcej takich numerów! GS nie nadaje się do crossu :icon_mrgreen: . I tak oto tym razem doświadczenie/przyzwyczajenie prawie złamało mi nogę, ale też wybawiło mnie z opresji. Nigdy nie będę wystarczająco doświadczona... ale niedoświadczona już też nie jestem :icon_razz: . Hej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...