Paolo350

"Po sąsiedzku" - tzn. w sąsiedniej wsi - jeździ taki Star w "czynnej służbie".......a z tego co wiem na naszym terenie służy ich jeszcze kilka; Fakt - szkoda zezłomować taki pojazd, ale możliwe, że ta sprawa będzie miała taki przebieg jak opisał to Prince - tzn. ktoś zapewne jest umówiony ze "złomiarzami" na wykup pojazdu po okazyjnej cenie....

To też da się obejść - wystarczy w rubryce "powód odwołania ofert" wpisać "zmiana stanu faktycznego", lub "przedmiot - pojazd został uszkodzony", i dodać przy tym "po usunięciu usterki przedmiot-pojazd zostanie wystawiony ponownie". W takim przypadku wystawiający jest kryty i administrator raczej nie zablokuje mu konta ani nie udzieli upomnienia (bo przecież gość deklaruje, że będzie chciał wystawić aukcję ponownie..........a że to nigdy nie nastąpi to już inna sprawa.....może nie dało się naprawić tego przedmiotu-pojazdu, lub w międzyczasie został skradziony.......do tego już się dojść nie da :cool: );

Po części pewnie jest to badanie rynku, ale w większości takie przedmioty sprzedaje się poza aukcją (zawsze to prowizja zostaje w kieszeni - i nikt nie bedzie w stanie wystawić negatywnego komentarza...........no bo niby jak? :cool: ).

Ten motocykl widziałem na Rajdzie Pojazdów Zabytkowych w Zagórzu w 2007r - na żywo na prawdę robi wrażenie (zarówno pod względem precyzji wykonania - jak i samych gabarytów);

......... ta poniżej wygląda na wyjętą z dodatkowego oświetlenia wozów konnych (kiedyś były takie podwójne lampy - biało czerwone - podwieszane w wozach)......lub od jakiegoś wózka bocznego (ale szczegółowo nie kojarzy mi się z żadnym pojazdem);

Ten gość ma w swojej ofercie więcej ciekawych pojazdów - http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=4658076 Co prawda pod względem cen nie są to specjalne "okazje" - ale zastanawia mnie skąd gość wziął tyle fajnych sprzętów?

Producenci (Conti-Tech, Bosch) dają gwarancję na rozrządy (paski) na 60 tys km - lub 5 lat (i to tylko pod warunkiem, że zmienia się kompletny rozrząd.................a zdziwilibyście się ile osób tego nie robi - lub zmienia sam pasek nie ruszając rolek). Jeśli chodzi o oryginalne zestawy rozrządów to z przebiegami gwarancyjnymi jest różnie (VW na przykład daje gwarancję na 100tys km)...... Co do silnika w Fordzie Probe 2,5 to niestety nie jest on bezkolizyjny.... W tym aucie (jak i wielu innych amerykańskich fordach) są montowane silniki Mazdy (w Probe akurat jest jednostka z 626 GE - Ranger ma silnik z Mazdy MPV, itp itd)... Co do cen części to jest różnie......np. rozrząd do Mazdy (Forda Probe) jest dość drogi, z amortyzatorami też może nie być za ciekawie, ale takie rzeczy jak tarcze, klocki itp to śmieszne pieniądze (fakt - nie są to oryginały, ale da się na tym jeździć - i to dość długo). Co do cen części do Subaru to też jest różnie - są zamienniki do wielu rzeczy (tarcze, klocki, wahacze, tuleje zawieszenia) - i nie są wcale drogie (mówimy oczywiście o średniej klasy zamiennikach). Ale niestety z niektórymi częściami jest problem - i pozostaje wtedy tylko serwis.........ale szczerze mówiąc jakoś mnie to nie specjalnie przeraża....bo te auta po prostu są mało awaryjne.....

Jeśli chodzi o Podkarpacie - to moge polecić jednego gościa; http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1207798 - to jego aukcje; Przywozi "uczciwe" motocykle, da się z nim pogadać - i dogadać....

......hmmmm - owszem - robiłem już ruska - miałem przez półtorej roku K-650; Tu się z tobą nie zgodzę, że kupuje się go jak najtaniej a potem remontuje i tak wszystko........ Jak najtaniej możesz kupić zwykłego "zatłuczonego kundla", do którego będziesz musiał, oprócz remontu mechaniki, dołożyć brakujące lub zniszczone elementy. Natomiast wystarczy się rozejrzeć za egzemplarzem "troszkę lepiej potraktowanym przez los" - i przy zakupie dopłacić jakieś 300-500zł po to, żeby później nie szukać jak głupi przykładowo oryginalnego osprzętu kierownicy czy błotników - bo w ogólnym rozrachunku koszt zakupu owych elementów wyjdzie to dużo drożej. Ps; Z ruskami nie jest do końca tak jak mówisz - to nie są sprzęty, w których z założenia wszystko jest niesprawne lub nadaje się do remontu - i wszystko trzeba poprawiać. Owszem - część rzeczy wymaga remontu w momencie zakupu, cześć rzeczy trzeba poprawić - ale nie do przesady. W tej chwili opisujesz te motocykle jako "kompletne, źle zaprojektowane złomy", którymi w ogóle nie da się jechać, a próba przemierzenia drogi z punktu A do punktu B na 100% skończy się katastrofą........ To nie całkiem tak.......

Wiesz - mozna kupic taniego "strucla" - i potem bujać się z nim w nieskończoność, bo każda jedna rzecz będzie rozwalona w mak - albo troszkę dołożyć (jakieś 300-500zl) i kupic troszkę lepszą bazę do remontu (czyt. nie zakatowaną na smierć :bigrazz: ); Przykładowo - ogladałem tą Kaśkę kolegi (na wojskowym silniku) i powiem szczerze, że chodzi super (także nikt jej raczej fest nie zarzynał), blachy zdrowe - więc zawsze koszt remontu (zarówno nadwozia jak i silnika) już na starcie trochę się zmniejsza. Pozdr.

Jeśli chcesz radziecki motocykl, to moj kolega sprowadza takie sprzęty; Ma w tej chwili uczciwą Kaśkę na wojskowym silniku i Urala "2"; Oba motocykle są wystawione na Allegro;

.....a jednak na allegro pojawiają się jeszcze ciekawe okazy; http://moto.allegro.pl/item823505029_jawa_500_ohc.html Choruję na ten motocykl od ładnych paru lat.......................niestety ich ceny są zaporowe............

Dzięki za poradę - mam nadzieję, że to pomoże i silnik przestanie wydawać z siebie te dziwne dźwięki (bo nie chcę się za szybko rozstawać z tym motocyklem) :crossy: Pozdrawiam;

Witam; Mam lekki problem ze swoim motocyklem - a jest to Honda CBX 650 RC13; Ów problem polega na tym, że przy zimnym silniku dość wyraźnie słychać szumiące popychacze zaworowe (przy bardzo niskich temperaturach wręcz słychać pukanie z górnej części silnika - konkretnie z głowicy). Po jakiś 20 - 30sekundach od uruchomienia zimnego silnika słyszalne wcześniej stuki ustają - a sam silnik pracuje normalnie (dopiero po przejechaniu dłuższego dystansu słychać wyraźne "granie zaworów" - nie są to stuki ani nic takiego - ale daje się usłyszeć ich pracę); I tu pada pytanie - czy da się coś zrobić z tymi pukającymi na zimnym silniku popychaczami? Czy istnieją jakieś dodatki do olei 4T, które pozwolą chociaż w pewnym stopniu zredukować stuki w początkowej fazie pracy (czy może pozostaje mi jedynie wymiana popychaczy...........tylko skąd je wziąć)? Dodam tylko, że motocykl pracuje na oleju Motul 5100 4T 15W50 (jeździ na nim od 1,5 roku), ciśnienie oleju w silniku również zdaje się być w normie; Proszę o jakiekolwiek pomysły jak rozwiązać ten problem; Pozdrawiam;

Na moje oko to radzieckie K-125 (bynajmniej jest bardzo podobny); Tu zdjęcie całego motocykla - http://www.automotomuseum.vl.ru/images/k125m.jpg Pozdr.

Co do wyglądu - to wszystko jest kwestią gustu (jednym się podoba - innym nie...........mnie akurat tak); A jeślichodzi o kwestie mechaniczne to szczerze mówiąc, podobnie jak i ja, nie możesz na 100% stwierdzić, że gość nie poprawił go od tej strony (bo obaj nie znamy właściciela). Koleś pisze coś o skrzyni z piątym przełożeniem (zakładam więc, że w silniku też coś tam zrobił); I w końcu - co do kwestii typu to tylko Dniepr" - to osobiście przestałem narzekać na te motocykle. Wiem, że da się nim sprawnie i szybko jeździć (i to nie koniecznie "dookoła orzecha"). ;)

Heh - oczywiście, że w białym malowaniu są najpiękniejsze (sam mam taki motocykl) :biggrin: :biggrin: Ps; Z tego co się orientuję, to CBX 650 nigdy nie miał okrągłej lampy. Jeśli możesz to podeślij jakieś fotki i materiały (chętnie bym się z nimi zapoznał...........i może troszkę zbliżył swoją maszynę do "stanu fabrycznego"); Pozdr.

.....a po czym wnosisz, że o 2 tys za dużo? Pytam, bo zastanawiam się jak ludzie określają wartość motocykla, chociaż w życiu nie widzieli go na oczy? Może po tym, że nie jest oryginalny (chociaż pewnie jest sprawny i dobrze się sprawuje - żeby nie powiedzieć, że lepiej niż nie jeden). Żeby było jasne - nie znam właściciela, i jak dla mnie może sobie chcieć nawet 500tyś za niego. Wiem jedno - stwierdzenie "z góry", że motocykl nie jest wart 2tys zł - jest grubo przesadzone;

Ten motocykl był jakiś rok temu do sprzedania za jakies 4tys zl. A, z tego co się orientuję, to ładnych kilka lat temu zbudował go ktoś spod Lubaczowa (widziałem tego Dniepra pare razy przelotem - nawet fajne zrobiony)....

Wiesz - apropo "trendy" to angole i na to znaleźli sposób; W motocyklach Triumph wpakowano wtryskiwacze w ......atrapy gaźników :bigrazz: Wygląda klasycznie - i spełnia wszelkie norny prawne. W Royalu też przydałby się taki zabieg (pewnie troszkę skoczyłyby koszty produkcji - ale za to mamy "w pełni przyjazny środowisku klasyczny motocykl" :biggrin: ).

....czyli nawet do Royala zamontowano wtrysk paliwa...... Trochę "lipnie" - ale w sumie bez tego nie mógłby być dziś produkowany; Niee no - momże w tej wersji już poprawiono to i owo, tak żeby można było jednak "chwilę" pojeździć tym motocyklem; Jedno mogę powiedzieć (podobnie jak niektórzy) - podoba mi się bardziej niż Harley :biggrin:

Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie wkleić :biggrin: Ps; Jacolge - cieszę się, że mogłem pomóc; Pozdr.

....no i w sumie masz racje - w tym motocyklu nie ma co się czepiać wygladu :bigrazz: Ja osobiście mam u siebie okrągłą lampę przednią - ale tylko dlatego, że nie mogłem dostać oryginalnej (a motocykl kupiłem w wersji obudowanej - z tą ogromną owiewką i zestawem kufrów);

Potrzebuję schemat instalacji elektrycznej do motocykla Woschod 175......oraz jakies porady jak ustawić zapłon w tym sprzęcie?

Heh - widzisz - a mój kolega przedwczoraj wyciągnął (do kompletu - razem z takim korkiem) całą Jaskółkę z papierami :biggrin: Dodam tylko, że jest to ES250, z "tylnym kołem krytym do połowy" i przyspieszaczem zapłonu :bigrazz: Motocykl prawdopodobnie pójdzie na sprzedaż................