-
Postów
2338 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez spiwor
-
Co robicie z motocyklem? parkowanie na wyjeździe
spiwor odpowiedział(a) na hondzia temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tak jak koledzy wyżej, a jeszcze do tego nieraz żuliki pokazują miejsce parkingu to dostaje dwa zł z przykazaniem żeby nikt sie do moto nie zbliżał to dostanie drugie tyle albo jak idę zwiedzać np. jakis kościół w środku, zawsze się zbierają dzieciaki, to popilnują w zamian mogą sobie siedzieć na moto. -
Hej W jakiej cenie stolik-lampa?
-
R1 2009
spiwor odpowiedział(a) na Śliwa temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nastąpiło technologiczne deja vu, z tego co pamiętam to właśnie Yamaha zapoczątkowała erę Big Bang w wyścigach, jeszcze za czasów 500cc, teraz wprowadza na szosę.. A na tym filmiku r1 super się wkręca na obroty, do tego ten dźwięk.. -
Jeśli kupował bym nowy motocykl to byłby to?
spiwor odpowiedział(a) na enZo temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nie ma nowego moto którego jakoś strasznie chciałbym mieć, oczywiście realnego bo inaczej to drogową desmosedici, tak więc pada na kawasaki, chciałbym mieć moto marki kawasaki. Ponoć fireblade osiągnęło wyższą jakość składania się w zakręty a R1 wyższą jakość wkręcania się na obroty, do tego ten dźwięk... Fajnie byłoby mieć fireblade z silnikiem R1. -
Bridgestone BT014 - opinie
spiwor odpowiedział(a) na Fat temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Na Hajce tylna zniknie pewnie w mgnieniu oka. W porównaniu do bt020 na szosie suchej i mokrej trzyma ciutkę lepiej ale w zamian znika w zastraszającym tempie. Na miasto na przód nie założyłbym obydwóch, zanim się nagrzeje dość poważnie się ślizga. Na mokrym przy mocniejszym odkręceniu też się ślizga. Ogólnie na tyle oponka jest całkiem niezła ale stosunek trwałości do tego co oferuje wzamian, powoduje, że raczej następnym razem poszukam coś innego a nawet już czeka na ciepełko pilot power. Między bt 20 a bt14 na szosie w/g mnie wygrywa bt 20. Bt 14 tylko odrobinkę lepsza.. Tak w nawiasie: Szkoda, że Dunlop d211 nie produkują w rozmiarze 180 :( Na przodzie d211 w niskiej temperaturze rewelka. Dobrze mechanik powiedział, że po założeniu nie chce się już założyć innych. W lecie musi być totalnie niesamowita. -
A w Wałbrzyskim jest gdzie pojeździć. Pozazdrościć zakrętów miedzy Świebodzicami a Wałbrzychem. Albo trasa Wałbrzych - Mieroszów... onael mógłbyś jakąś fajną traskę polecić?
-
To zależy od policjanta, tak więc lepiej kulturalnie wtedy. Wiadomośc taką uzyskałem od policjanta egzaminującego w WORDZIE we Wrocławiu. Katsumoto gratulacje, witaj w gronie cięzarówkowców :)
-
Bitwa o Czarnobyl The Battle of Chernobyl http://pl.youtube.com/watch?v=KogOMEpqm5M Ale polecam ściągnąć sobie całość i obejrzeć na raz na dużym ekranie. Szok.
-
Hamowanie przednim hamulcem.
spiwor odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Znowu próbowałem dwoma palcami i jak dla mnie jest to niewygodne i nie ma takiego wyczucia jak trzema palcami i przy tym zostanę. Miałem hamowanie awaryjne z dużej predkości - przedni hebel, hamowanie silnikiem plus tylny hebel w pewnym momencie zablokowało odciążone tylne, silnik zgasł. Momentalnie zauważalnie wzrosła prędkość i postawiła na baczność włosy na głowie. Oczywiście zaraz przeciwdziałanie ale od teraz tylny hebel tylko w wyjątkowych sytuacjach nigdy w awaryjnych tak żeby nie dawać szansy do zablokowania koła i pozbawić się możliwości hamowania silnikiem. -
w jakich butach jeździcie?
spiwor odpowiedział(a) na PM2Z temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Ja jeżdżę w takich http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....products_id=113 jeszcze promocja była i 120zł kosztowały ;) , owszem mam też sportowe kozaczki ale co z tego jak w kozaczkach nie 'czuję' moto do styku gumy z asfaltem. I tu pojęcie (dla mnie) bezpieczenstwa jest względne, niby po glebie kozaki są bezpieczniejsze ale przed glebą bezpieczniejsze są te Probikery. Za szybko tylko w łukach zdziera się podeszwa :) -
Hamowanie przednim hamulcem.
spiwor odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
3 paluchy, mam wtedy większe wyczucie dozowania, dwoma jakoś "nie idzie" a 4 niewygodnie -
Zabawkowe modele motocykli
spiwor odpowiedział(a) na lookazh temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
jak ktos ma zdolności manualne można ściągnąć sobie ze strony Yamahy http://www.yamaha-motor.pl/community/fun/papercrafts/ -
ku przestrodze: jakie miny widziałes na sprzedaż
spiwor odpowiedział(a) na awful temat w Cruiser/Chopper
Tak chyba właśnie jest, tylny wahacz, mocowanie podnóżka, tłumik, nawet rama nie jest z 750. -
Chyba już nie pamiętacie strajków tirowców, a może były po prostu niezauważalne, tak żeby ze wzgledu na koszt paliwa i słabego euro, żeby rząd coś zrobił, żeby stawki nie musiały wzrastać i w większości spedycji stawki nie poszły w górę. A poszło to kosztem amortyzacji.
-
Osobiście jeżdżę tak zeby sprawić sobie przyjemność. Wiąże się to z przekraczaniem prędkości, ale mam pewne zasady = absolutnie nie wyprzedzać na trzeciego (chyba, że kierowcy wcześniej zjadą tak, że jest to całkowicie bezstresowe dla innych uczestników na drodze); czerwone światło to świętość nad świętościami; pieszy na pasach, i zbyt długo czekający na przejście ma absolutne pierwszeństwo. A ogólnie trzymam się zasady - nie rób drugiemu na drodze co tobie niemiłe i jeździj tak jakbyś chciał żeby inni jeździli.
-
Na planowanie polecam coś takiego http://www.cartablanca.pl/produkty/46/tury...-polski-1500000 kosztuje koło 10 zł, swój kupiłem w Tesco czy innym Carefurze. Zaznaczone są w nim ciekawe miejsca, szkoda tylko, że nie opisane dokładniej ale tak żeby z grubsza zaplanować to ok. No i obowiązkowo zahaczyć o najdalej wysunięte skrawki Polski, przyladek Rozewie, okolice Hrubieszowa/Horodło, przełęcz Użocka a na zachodzie nie pamiętam :P powodzenia
-
Osobiście jestem przeciwnikiem abs i w samochodach - z górki prawy łuk drogi, nagle z naprzeciwka na czołówkę wyskoczył mercedes, przy trzymaniu obecnej prędkości spotkanie nieuniknione, tak więc hamowanie w łuku drogi, jazda na granicy uślizgu, nagle hamulce puściły, pierwszy błysk przewody poszły wpizdu, momentalnie zmienił się tor jazdy, wyniosło delikatnie w stronę przeciwnego pasa ruchu, majty prawie pełne - i w motocyklach, moto bez abs, także na łuku drogi, wyprostowanie moto, po heblu, tor jazdy zmienil się na kolizyjny z drugim pasem, popuszczenie lekko hamulca, złożenie i kontrola co się dzieje z przednik kołem. Puściło gdy już wydawało się, że wszystko ok i poluzowałem całkiem hamulec. Podejrzewam, że trzeba było trzymać do końca i bardziej wyprostować do pionu moto, tak zmienił się nacisk na przednie zawieszenie i opona puściła. Nie chcę sobie wyobrażać co by było jakby abs wcześniej zadziałał jak predkość była znacznie większa. W moto hamowanie to zbyt poważna sprawa, żeby powierzać je bezdusznemu (niedoskonałemu)automatowi niż polegać na własnych umiejętnościach.
-
Kupię/ zlecę sprowadzenie kalendarza z Rosji z poniższego linku: http://www.joemonster.org/art/10266/Kalend...y_komputerowych W cenie do 100zł
-
Dzięki. Fajnie, że Wam sie podobało. :flesje: Polska ma w sobie coś, np. nie trzeba wcale do Egiptu jechać żeby zobaczyć mumie w piramidzie ;)
-
Piątek godzina 20.00 Hmmm, co by tu w łikend robić, znowu biba i przejście na trzy dni w inny wymiar, ale po ostatniej jeszcze do końca nie pamiętam jak się nazywam, kurczę lato wkońcu jest, rumak wyglada jak ogryzek ale jeździ. Szybkie umycie sprzęta, do garażu i spać. rano pobudka ósma rano, i pamietając rady NY miejsce na tylnym siodełku zamiast hamaka zajął namiot+mata, śpiwór i parę rzeczy w plecaku. Szybko na siodełko i pierwsza tragedia - muzyka silnika niegra, brakuje bębna w tej perkusji. Mało brakowało a dostałby takiego kopala, że druga strona byłaby połamana. Trzeba wymienić świece a tu tragedii ciąg dalszy - sklepy moto czynne od 10tej. Trzeba czekać. Po kupieniu świec moto zagadało, tylko do 3 tyś. obrotów były jeszcze coś nie tak. Ale to już pikuś, więc szybko na siodełko i ogień w kierunku Konina. Po 60km. cholera zapomniałem telefonu, tak więc zostałem bez telefonu i przy okazji bez zegarka ale nie ma co się wracać. Jest już Konin i powoli można zacząć wycieczkę... ... A więc najpierw do Ślesina aby tak jak Napolon triumfalnie rozpocząć ten marsz od przejazdu pod Łukiem Triumfalnym http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...930932117c.html Później szybko do Lichenia, już z daleka zapowiadało się niesamowicie gdy ponad równinami górowała budowla zajebiście big wielkiego kościoła, z bliska także robi niesamowite wrażenie, we wnętrzu przewidziane jest miejsce na 20tyś. osób. Co ciekawe nie jest to starodawna budowla a budowę zaczeto w 1994roku http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...019d385583.html Po zapierającym dech widowisku na maszynę i ogień dalej, po pobłądzeniu bocznymi drogami kieruję się wśród drzew na miejscowość Mrówki w której w latach siedemdziesiątych podczas odkopywaniu górki natrafiono na dośc ciekawe znalezisko, które troszkę ciężko rozgryść, coś jakby skarbiec ludzi mieszkających w szałasach. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...b0821e553f.html Po zabiciu sobie gwoździa(a niby w tamtych czasach nie znali gwoździ) kółeczka zaprowadziły do Strzelna gdzie w kościele świętej trójcy znajdują się XII wieczne kolumny cnót i przywar pokryte rzeźbami przedstawiającymi cnoty ludzkie i grzechy. Niestety nie było możliwości obejrzenia ponieważ wejścia do kościoła broniła zamknięta krata. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...061e9ed3cd.html Obok kościoła znajduje się Rotunda także z XIIw. w której na jednym z głazów użytych do budowy widnieje swastyka-symbol pogański ognia. Ale zaraz, zaraz miały być tragedie... A w tamtych rejonach o tragedię nie trudno - tak więc kierunek Kruszwica, gdzie znajduje się słynna mysia wieża na której próbował się ukryć nikczemny król Popiel i jego jeszcze bardziej zła żona, przed watahami wylęgłych, z zatrutych przez nich zwłok, myszy które dopadły ich i pożarły. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...03dfaf2ab8.html Zwieży rozciąga się widok na część jeziora Gopło http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...ae66c25ecb.html Co przypomina każdemu poszukiwaczowi tragedii, że trzeba na brzegu tego jeziora szukać malin. W poszukiwaniu malin trzeba było zjechać na ulubione przez każdego posiadacza motocykla sportowego szutry. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...ce36e3893a.html Po przejechaniu wzdłuż i wszerz brzegów jeziora niestety nie udało się nigdzie znaleźć malin. podczas przeprawy promowej http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...fb27b4806c.html wypatrując nadal malin, przez które doszło do tragedi wspomnienie powróciło... Balladyna i jej chłopak obściskują się nad brzegiem jeziora nieświadomi, że przyglada się im nimfa wodna Goplana, która zakochuje się w chłopaku i zastanawia się jak się pozbyć dziewczyny. kiedy do królestwa przybywa książe, Goplana wysyła swego sługę aby sprawił, żeby książę zakochał się w Balladynie. Niestety pech sprawia, że książę zakochuje sę w Balladynie i jej siostrze Alinie. Dziewczyny idą zbierać maliny a ta która uzbiera więcej weźmie księcia za męża. Balladyna widząc, że Alinie idzie sprawniej zbieranie malin zabija swoją siostrę, ociera czoło i zostaje jej na czole krwawy slad którego nie może domyć... Po zjeździe z promu, kierunek Polskie Pompeje. Po drodze powoli zaczęło się robić ciemno, żyjąc bez zegarka, słońce jest czasem, a wiec trzeba poszukać noclegu. po kilkudziesięciu kilometrach widać po lewej jezioro. Zjazd moto nad brzeg jeziora i rozbicie obozu. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...ef4b2bb424.html ognicho, tylko jak je zrobić, drewno jest a papieru nie ma, jest tylko jakis stary śliski, na szczęście jest moto. Worek na śmieci patykiem do zbiornika i juz płonie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...ec74277205.html I można upiec upolowanego węża http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...1d5447e2d3.html No dobra, kiełbaskę ;) i można iść spać.... Oj, zasnąć to następna tragedia. Najpierw szelesty zbliżające się w trawie, później krzyk wielkiego ptaka (może pelikana? No kto by się chciał obudzić z nogą w dziobie pelikana??) do tego w jeziorze plusk wyjątkowo jadowitego węża morskiego.. Na szczęście medytacje i wyciszenie pomogły i można było pójść w objęcia Morfeusza. Otwarcie oczu - słoneczko świeci, grzeje sobie cieplutko, jest późno?, jest w sam raz? Najlepiej sobie jeszcze poleżeć bo równie dobrze może być jeszcze wcześnie. No ale w końcu trzeba ruszyć dupsko spakować manatki i dalej w drogę - kierunek Polskie Pompeje czyli Biskupin... Dwadzieścia kilometrów przed Biskupinem - nie, to nie może być tak, ale mi się chce jeździć i zamiast kierunek w lewo to w prawo kierunek Wągrowiec. A w Wągrowcu jacy cyknięci ludzi mieszkają. Oto taki wędkarz, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo złapania ryby, łapie w dwóch rzekach na raz. Ale tam to ma ułatwione bo znajduje się tam skrzyżowanie dwóch rzek: Nielby i Wełny http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...f70b6c1fc3.html Jeździć, jeździć. Z Wągrowca trochę się pogubiłem i przez Kcynię dotarłem do Szubina z Szubina kierunek Łabiszyn, jaki świetny asfalt tam prowadzi - dopiero co wymieniony dywanik, tak więć aleluja i o przodu. Najpierw uślizg przedniego, na szczęście opanowany,co jet grane? No tak, zostalo na brzeżkach jeszcze trochę zaschniętego błota, szybko rękawicą starcie żeby opony nie zdążyły wystygnąc i ogień dalej, nagle uślizg tyłu, acha mądry to ty jesteś nie ma co, przednie się wytarło a tylne? Ale już nie chciało się zatrzymywać tak więc jazda nie na 100% i dojazd do Łabiszyna a tam w rynku wciągnięcie hot-doga(polecam) i ogień dalej w pierwszą lepszą boczną drogę. A tam nagle fajny budynek w miejscowości Lubostroń http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...fdbb09e571.html Na dachu stoi koleś i trzyma jedną ręką olbrzymią kulę, musi być mu ciężko, ale ma tragedię... Tak więc kolejna tragedia zaliczona. I dalej ogień bocznymi drogami. No tak jak teraz to jeszcze się chyba nigdy nie pogubiłem np. wjeżdżając do pewnej wioski od zachodu po kilkunastu kilometrach wjeżdżam do niej od północy, choć chce być jak najdalej z tamtąd... kluczenie gubienie się i... można się było tego spodziewać, wylądowałem we Włoszech bo taki znak ukazał się moim oczętom: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...37adc86abb.html Wenecja! Kraj zakochanych i prostytutek mistrzyń w pływaniu! Zaraz, zaraz, to nie ta Wenecja my tu szukamy tragedie... A więc kierunek na muzeum koleji wąskotorowej ale nie żeby oglądać kolejki ale obok są ruiny zamku z XIV wieku, ale takie ruiny, że aż tragedia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...bb6dcb6fa4.html I jazda dalej... Słoneczko przyjemnie grzeje widoki cieszą oczy nagle jakiś dziwny przystanek http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...190dd41a32.html A w nim napisane: "Leszek Biały, książe ziemi kujawsko sandomierskiej zginął w Gąsawie w 1227 roku" Na ten przystanek prowadzą schodki tak więc trzeba spojrzeć gdzie on zginął, pierwszorzędna tragedia. Na górze zwłok już nie było ale zostały ślady operacyjne inspektora Kota i Pierzchały http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...6e4e2fd31b.html jeszcze chwila cieszenia oka widokami i mozna jechać dalej - do Biskupina czyli Polskich Pompejów jak nazywany był w 1937 roku. ilośc ludzi zwiedzających to po prostu tragedia i skutecznie odstraszyła od zwiedzania tego miejsca, jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...04b79832dd.html i jazda dalej... Z Biskupina ogień w kierunku Poznania, ale po drodze koniecznie trzeba się zatrzymać w Gnieźnie, http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...3f4075e925.html to tutaj się wszystko zaczęło, to tutaj Lech, Czech i Rus wędrując w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi natrafili na pagórki otoczone trzema jeziorami, na najwyższym wzgórzu na starym drzewie było gniazdo orła, który właśnie nadleciał na tle czerwonego nieba od zachodzącego słońca i coś w duchu powiedziało Leszkowi: "To tu". Lechu pozostał w tym miejscu, bracia rozeszli się w swoich, wiadomych nam kierunkach a Leszek wybudował gród który nazwał Gniezdno a widzianego tego pamiętnego dnia orła uczynił herbem na czerwonym tle... Ale ktoś powie: gdzie tu tragedia? Ano spójrzcie na zdjęcie, stoi tam kościół a więc musieli wyciąć drzewo, wraz z nim usunęli gniazdo, orzeł nie miał gdzie mieszkać i wyginął i nie istnieje już taki gatunek orła jaki mamy na godle... I to już ostatnia tragedia na trasie, jeszcze tylko szybko wyskoczyć na tor Poznań, wyłożyć się na pleckach, poodpoczywać i pooglądać zawodowców w akcji na 'niemieckim' http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...b0ae09b9c8.html I pojechać do domu. Stuknęło 912km, najpierw nie było co szukać poniżej 3tyś. obrotów, później poniżej 3 tyś i powyżej 9tyś. Potem górna skala zniżała się coraz bardziej aż w końcu przyspieszenia były tragiczne. pozatym mnóstwo poznanych sympatycznych ludzi, fajnych widoków, cudownej jazdy, po prostu zajebiście
-
Przeznaczenie, ta wielka księga życia rządzi naszym życiem, czy będzie się jechać szybko czy wolno wszystko zależy od tego co przeczyta na następnej stronie Wyższa Istota. Więc nie ma co sie stresować na drodze, choć ciekawe po pierwszej glebie bałem się zakrętów, po drugiej - szybszej jazdy, i jak już wszystko przeszło, po trzeciej boję się składać na nie rozbitą stronę moto... No ale zawsze Wyższa Istota może przeczytać: Będzie bolało !!! Kiedyś jak już stwierdziłem, że jestem mistrzem kierownicy poszczególnego pojazdu ZAWSZE wychodził jakiś błąd po którym ciepło sie robiło...
-
Zx6r 2008 vs GSX-r 600 k8 - pomożecie?
spiwor odpowiedział(a) na czupryna temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Zastanawiałem się na zx6r to co udało się znaleźć: Według tego forum z tego co zrozumiałem niektóre egzemplarze zx6r mają wadliwą uszczelkę a więc na to trzeba uważać: http://www.zxforums.com/forums/zx-6r-forum/ lub "po polsku": http://tiny.pl/8plw http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...dpost&p=1057430 I tak subiektywnie - zx6r jest zabójczo piękna. http://www.bikepics.com/pictures/1330162/ -
A to >cenz.< , bilety będą sprzedawać... Ale tak czy inaczej odliczam dni..
-
Wejdź na byle jaką stronę ubezpieczyciela, wypełnij formularz ale nie opłacaj ubezpieczenia, wydrukuj sobie stronę z nadanym numerem ubezpieczenia, masz dziesięć dni na opłacenie ubezpieczenia, jak nie zapłacisz ubezpieczenie przepada ale przez te dziesięć dni jest jak najbardziej ważne. przynajmniej tak było dwa lata temu.
-
Tekst faktycznie fajnie przetłumaczony ale u mnie niestety inaczej to jest rozwiązane niż tu http://www.cartestsoftware.com/fz1/images/...intenance03.jpg muszę dorobić sobie jakoś takie mocowanie.