spiwor

Miałem takie pod nazwą Outstars, Trzeba uważać na ten plastik/ochraniacz na górze, bardzo łatwo można go zgubić. Regulacja z tyłu buta masakryczna porażka, rozregulowywało się to co chwila, wkońcu rozleciała się i buty zszyłem tam. Ogólnie wygodne, nic więcej nie mogę o nich napisać bo przy drugim założeniu pojechałem na tor i starły się na asfalcie do palców. Może mają jakieś zalety ale drugi raz już bym ich nie kupił.(przez tą cholerną regulację)

Jeśli miałbym 4,5 tyś. to kupiłbym Kawasaki er5, można by kupić w miarę świeży rocznik(przełom wieku to tak dla mnie w miarę świeży rocznik). Jeździłbym i międzyczasie odkładał pieniążki, z eerką nie powinno być kłopotów z odsprzedażą w lecie, może nawet z lekką górką, nawet jakby poszła za tą samą cenę to z odłożonej kasy dołożyłbym 2,2 tyś i zainteresowałbym się np. takim fazerkiem: http://otomoto.pl/yamaha-fzs-600-fazer-rewelacyjny-stan-M2474689.html Ze zdjęć ciekawie wygląda - napęd wydaje się ok, oponki rześkie, choć przednia wydaje się to jakiś dziwny wynalazek i gdyby w rzeczywistości przy oględzinach wszystko było ok, nic tylko wstawić podnóżek i dźwignię zmiany biegów i jeździć. A z czasem zrobić kosmetykę i byłaby cudna niunia. Taki byłby plan :)

Kiedyś spotkałem w Opolu bordowego takiego, ale to ma dźwięk.Wszyscy się odwracali jak gość ruszył z pod świateł i odwijał manetkę.

A propo policji. W miastach jak bozia przykazała, pow. 40km/h więcej i trzeba kaucję zostawić na miejscu 6000 koron lub zabierają moto na parking policyjny. Później w wyznaczonym terminie trzeba zgłosić się do najbliższego urzędu miasta gdzie złapali i w zależności o ile więcej pow. 40km/h(jest taryfikator) startuje się od 5000 koron mandatu, 1000 koron za spotkanie z miłymi paniami i 6 miesięcy zakaz poruszania się pojazdami po Czechach, za złamanie tego zakazu, nie pamiętam ile, jakaś masakryczna suma.(tak było w tamtym roku) Poza miastami policji praktycznie nie ma.

Tak a propo's moto z Francji, kilka razy dane mi było oglądać maszyny z tego kraju przy okazji szukania moto dla kumpli i niestety wyrobił się, zapewne niektórych krzywdzący, stereotyp jak z Francji to nawet jak w tym samym mieście to i tak nie oglądać. Miały być super, "za taką cenę nie kupisz", a okazywały się strasznie zaniedbane, albo delikatnie wytarzane.

A podejrzewałem, że wchodzą ósemki jak do fazerka. dzięki , przekażę.

Dzięki wielkie. A jakie tam wchodzą świece? Padły. Moto zdechło, popyrka na jakimś cylindrze i koniec.

Siemanko. Koleś kupił Bandziorka 600 2003 rok, szczerze napisawszy bardzo przyjemne moto. Zasłyszana opinia była, że to ciężkie moto a prowadzi się jak rower, jedynie co mi przeszkadzało to zbyt szeroka i prosta kierownica, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Po kupnie przydało by sie troszkę w nim pogrzebać, ma ktoś może serwisówkę do tego moto? Opcja 'szukaj' wariuje i nic nie pokazuje a przeglądać tyle stron w poszukiwaniu to lekki hardcore. Ewentualnie mam parę pytań: -Ile wchodzi oleju z filtrem i ten model jest chłodzony olejem czy przy wymianie trzeba coś dodatkowo robić, odpowietrzać czy coś, np. wlać jeszcze ten olej gdzie indziej? -Jakie świece? -Co ile jest regulacja zaworów? -Jakie jest ciśnienie opon? -Gdzie się znajduje filtr powietrza? pzdr

Wcześniej jak zapieprzałem to mi światło przygasało gdy przekraczałem prędkość światła, ale ostatnio taki ogień był, że ciuchy mi porwało i musiałem nago do domu wracać. Hardcore na maksa

\ Cała trasa. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że nie jechałem tamtędy rok czasu a zaraz wcześniej dostałem 1100 zł mandatu w czechach i wszedzie widziałem policję, zresztą to było dawno temu... Teraz kolanko podnóżki, mniam...

Vatzeque dzięki, poluzowałem, jest o wiele lepiej, na tyle oczywiście o ile pozwoliły warunki na drodze, faktycznie chyba stożki muszą być luźniej niż kulki. (za linka dzięki ale nie lubię ang)

Tak jak przed winklem intuicyjnie w pewnym punkcie składa się moto to teraz jest taka jakaś w głowie nerwowość, tak jakby moto nie chciało tego, tor jazdy jest jakby brany na siłę, później w ogóle nie czuć co się dzieje na styku przedniej gumy z asfaltem, przy próbie zmiany toru szczerze pisząc teraz odbywa się na zasadzie "uda się albo nie uda". Przy prędkościach >160 trzepie kierownicą niemiłosiernie, glebe czuć blisko, na łukach uspokaja się. w ogóle nie czuję teraz moto. Takie siłowanie się. Wydaje się na postoju, że kierownica lekko się skręca, luzu nie czuć żadnego. (?)

Mam pytanie przy okazji. Jak dobrze wyregulować łożysko główki ramy? Jest do tego jakiś klucz dynamometryczny czy coś? Wymieniłem łożyska z kulkowych na stożkowe i totalnie nie podoba mi się jak się teraz moto prowadzi. podejrzewam złą regulację, chcę oddać do serwisu ale może samemu łatwo to zrobić?

Pilot Sport cienki jak barszcz, dziwne,że ma "sport" w nazwie.

Pogotowie na Ziębickiej, parę trzy maszyny już stoją, w lecie było więcej.

A propo's shielda warto poczekać trochę, bo z informacji w Modece, w modelu na przyszły rok ma być wypinana membrana. duddits zaskoczyłeś mnie trochę, mam zwykłego shielda, zaczął przemakać dopiero jak wyprałem w pralce z dodatkiem zmiększacza, szwy po 2 latach używania kurtki całorocznie (bez moto też jako zimówki, przejściówki) puściły tylko w kieszeniach i celowałem w shielda pro, trzeba będzie się zastanowić...

dokładnie teraz jest 1 mniej z przodu, jeden więcej z tyłu. Troszkę polatało sie turystycznie(faza na wodospady sudeckie), minus jest taki, że prędkość podróżna zmalała ze 160-180km/h do 140-160 km/h inaczej spalanie jest masakryczne. Plus jest taki, że gdy sie jedzie na leniucha do wyprzedzania nie trzeba redukować, po prostu odkręca się manetkę. Mam pytanie, teraz przy ostrym przyspieszaniu dostaje lekkiego szymiego, czy wynika to z niedostosowania konstrukcji do takiego przyspieszenia czy szukać innej przyczyny?

Tak a propo's prawej strony taka prośba stawajcie/podjeżdżajcie tak żeby być pewnym, że kierowca Was widzi. Sam bym rozjechał Cebrę, stał po prawej stronie blisko kabiny tak, że nawet nie było go widać w dodatkowym lusterku.

Szukam kurtki texa dla babeczki o "sportowym" kroju z wypasami(wypinana membrana itp.) w oko wpadła właśnie wymieniona w temacie Electra, czy miał ktoś może bliżej z nią do czynienia? Prosiłbym o opinie. A może jakieś inne sugestie dotyczące kurtki dla babeczki?

Dzięki Wam wielkie za rady, dla Was wielkie :flesje: :notworthy: Na razie nie mogę wyczuć przedniego hebla, chyba do tego źle dociążam przód.

http://www.youtube.com/watch?v=t06JhQDWpHw Jak się nauczyć czegoś takiego? Czy zmienia się do tego ciśnienie w oponach? Czy uczestniczy tylny hamulec? Potrzebny jest amor skrętu? Co z kolanami i udami? Jak obciążać podnóżki stopami? Co z przednim heblem? Nie znam się to na razie więcej pytań nie przychodzi do głowy? Bardzo bym prosił o wytłumaczenie jak tępej strzale jak to wykonać krok po kroku.

Edit: Dzień drugi. Banan nie schodzi z gęby, przyłapuję się na tym, że podczas jazdy cały czas się śmieję. Nieraz na głos... Jedynki na ful nie da się pociągnąć bo koło idzie w górę, ostre odwijanie i wrzucanie biegów na nierównej drodze także podnosi koło w górę.. Proste zrobiły się krótkie a zakręty bardzo bardzo szybkie i agresywne (dziś zimno, guma tył zamknięta) I cały czas ten śmiech... Uwielbiam to!

Coś ostatnio moja Mała Faza mało adrenaliny zapodawała. Wyczute już wszystko, wszystko przewidywalne, rower. Totalny rower. Aczkolwiek nie można powiedzieć, że nie dawała przyjemności bo to niezły źrebaczek jest. Akurat skończył się napęd. Całkowicie. Zamówiony złoty DID do tego przednia zębatka standard a tył jeden ząbek większa, na 49. Zamówienie zakuwarki, coś tak myśli naszły może by przednią zębatkę też zmienić na jeden ząbek mniejszą, wszak powyżej 220 rzadko kiedy jeżdżę. No i stało się! Dzisiaj przyszły części i narzędzie. Szybka wymiana i oczywiście test. Wyjazd na odcinek testowy czyli droga Wrocław-Oława. Już od 3 tyś. obrotów takiego kopa nie miała wcześniej, czysta przyjemność. Dwa zakręty, na nich 3 bieg, odkręcenie i idzie bokiem, koło w uślizgu. Fakt faktem zimno, opony zimne ale takie wrażenia trzeba było się odpowiednio postarać na dwójce, gdy w głowie włączona przewidywalność zachowań motocykla. Wyjazd na trasę, troszkę duży ruch, i ogień! Prędkość wspinania się wskazówki obrotomierza przyprawia o dreszcz na plecach, ale trzeba kontrolować co się dzieje dookoła bo wszystko jakoś tak szybciej się zbliża. Okej, trzeba troszkę się pobawić, popływać na drodze. Jak niesamowicie fajnie wkręca sie teraz na obroty, na standardowym przełożeniu przed czerwonym polem tracił moc, nie opłacało się wkręcać wyżej, a tu kilka razy się złapałem, że zapominam zmienić biegu do odcięcia, tak fajnie się wkręca, samochody szybko zostają w tyle jeden za drugim... Mrr... Troszkę duży ruch był tak więc trudno było sprawdzić vmax ale kątem oka było widać, że przy 210km/h wskazówka obrotomierza była gdzieś w okolicach czerwonego pola. Ogólnie jak na pierwsze wrażenie to jedno przychodzi do głowy - dlaczego nie zrobiłem tego wcześniej? Minus taki, że na pewno Pilot Roady 2CT na pewno idą na śmietnik i trzeba jakiś sportowych gum poszukać... Tylko ten rozmiar...

Ponboć dziś w niedzielę jakaś fajna impra jest, jakieś suzuki ma być, trzeba sprawdzić. Może testy??

Szkoda tylko, że to taki tylko do nauki jazdy, wyżyć się na nim nie można. Ale ważne, że jest :lalag: