spiwor

suzi600 zdjęcia profesjonalne jak z jakiegoś wyścigu :) 20.5, sprawdzali głośność, ogólnie nie było jakiś ryczących oprócz jednego V. Dominik zawsze można pójść do grupy szybszych ;) Tor to chyba nie jest taki dobry pomysł - potem jedzie się na swój ulubiony odcinek drogi testowej i nie ma tego wewnętrznego ognia co był wcześniej bo wszelkie granice zostały przekroczone, do których na drodze nie da się zbliżyć a treningi są tak rzadko i jeszcze w środku tygodnia :(

Miałem Gaerne model Jet, ochrona stopy bardzo dobra, do tego slider na palce i były całkiem wygodne, jeszcze raz sobie kupię. Przy kupnie dobrze wziąć pod uwagę ten sklep http://www.trekker.wroclaw.pl/ , na stronie nie ma całej oferty a cenę na buty dali naprawdę dobrą w porównaniu do innych. http://www.motorcycletoystore.com/sport/im...ds/jet_boot.jpg

Dzięki za wyjaśnienie, ale to i tak czarna magia. ;) http://p1.bikepics.com/pics/2009%5C05%5C24...676744-full.jpg Autorka: suzi600

Dzięki wielkie za zdjęcie, jest (nie można przeklinać, nawet pozytywnie ;) ) super ekstra :) .I to wrażenie prędkości na zdjęciu :) Tam jest za fajnie na torze. Nie można być za często. Jeżdżenie szybko po drogach traci sens :) pozdrawiam A mam pytanie ;) Jak nadążasz złapać motocykle tak dobrze, na środku?

A propo's podobnej sprawy, wiadomość z WORDu- jak po pijaku prowadzisz psa, policja może tak zinterpretować przepisy, że zostanie odebrane prawo jazdy. Za pędzenie drogą zwierzęcia po pijaku.

W biało-szarym, były dwa Fazerki jeden bez owiewki, drugi z owiewką,ja to ten z owiewką. Pierwszy raz na torze i fajnie mieć jakąś pamiątkę :) Ale jak nie ma to trudno. Pochwal się jakimiś innymi zdjęciami, fajne są :)

suzi600 spoko zdjęcia, masz może z B2 jakieś zdjątko z czerwonym fazerem?

Tak apropo's to twój motocykl, jeśli to ten ze zdjęcia, już ma szybę racing założoną.

Prawych łuków i zakrętów gdy coś z naprzeciwka jedzie. Boję się, że gumy puszczą i pięknym ślizgiem będę sunął wprost pod koła pojazdu nie mogąc nic zrobić. To jest moje piekło. sunięcie po asfalcie, uderzenie, ból, ciemność... ocknięcie, opony puszczają, sunięcie po asfalcie, uderzenie, ból, ciemność... ocknięcie... w pewnym momencie podczas sunięcia dupą po asfalcie uświadamiasz sobie, że to już było, w tym momencie opuszcza cały szok, dezorientacja, czas zwalnia tak, że z całą świadomościa krok, po kroku staje się nieuniknione. Tak więc trzeba robić wszystko żeby nie trafić do piekła. Najlepiej nie umierać. I delikatnie odpuścić.

W poprzednim moto wymieniłem szybkę zwykłą na racing. Różnica bardzo dobra na plus. W/g mnie jeden z tuningów które powinno się robić na dzień dobry, takie poprawienie fabryki.

Taka miejscówa jest też np. rondo na wylocie na Strzelin, choć jest trochę dziwne bo tam w złożeniu przednie koło wynosi na zewnątrz, następna wjazd na most milenijny od strony centrum, inna droga na maślice, jeden łuk elegancki, później wylot na Warszawkę, bardzo szybkie lewo-prawo no i poza Wrockiem - droga Marcinkowice - Siedlce, tylko tam często traktory zostawiają ziemię na drodze ale i tak warto sprawdzić bo jak na mostkach jedzie się szybko obydwa koła odrywają się, fajne uczucie i na koniec totalny masakrator - droga Głuchołazy - Jesenik i W stronę Sumperka, jakie zajebiste uczucie jak przycierasz ostro podnóżkami o asfalt - ten dźwięk mówi ci, że masz glebę i moto kraszuje a jednocześnie cudowny cyrkiel na patelni leci - aż gęsia skórka występuje na całym ciele. Może w FZ jest inaczej rozłożona moc niż w FZS ale odkręcenie pełnego gazu pomaga w winklach uratować dupsko jak obrało się za bardzo zacieśniony tor jazdy, owszem są uślizgi tylnego koła ale co to za uślizgi - yzf750 ze zmieniona zębatka na mniejszą to dopiero były uślizgi i zawsze ratowało dupsko odpuszczenie delikatne gazu.:) Co dziwne nie było tego w yzf, przy zamykaniu opony tylnej odrazu przednia jest zamknięta i przyciera sie podnóżkami.

Jawna nagonka na motocyklistów. Ale może wypadków motocyklistów jest za mało? Wystarczy posłuchać podsumowań weekendów na drogach - zginęło x osób, wsiadło za kółko x osób pijanych na drogach i nikt z tego powodu już nie robi jakiś większych halo. Zresztą co się dziwić samochodziarze się bronią i znaleźli sobie wspólnego wroga, a że akurat sezon na motocykle... W zimie będą mieć ciężarówki.

Szczerze napisawszy przez Niemcy nie znam drogi ale jakbyście zdecydowali się jechać przez Polskę fajnie się jedzie na Szklarską Porębę i fajnie pobujać przy granicy po czeskiej stronie. Ale ponoć okolice Drezna też są ciekawe. Fajnie też wieczorkiem zajechać w kierunku Pragi od strony południowej, z tego co pamiętam drogi numer 4. Zjeżdża się z góry a w oddali widać światła chyba całej Pragi, super widok(oczywiście jak ktoś lubi takie klimaty). Tam w Srebrnej Górze jakbyscie zdecydowali się tam jechać, najlepiej być rano, jak jeszcze przy wjeździe nikogo nie ma, a nawet jak już ktoś jest to powiedziec, że jedziecie do schroniska i podjechać pod sam fort. Nikt nigdy się tego nie czepiał a z oficjalnego parkingu jest trochę daleko pod górkę, można sie zmęczyć :) Trochę Wam zazdroszczę trasy bo to moje ulubione tereny :) Właśnie wróciłem z Czech ze Skalnego Miasta, niesamowite rzeczy potrafi stworzyć natura.

Te bilboardy z gwoździem, czy kamieniem są bardzo dobre, tylko z warzywem przegięcie. Ale wydaje mi sie, że żadne kampanie nic nie dadzą, raczej lubimy uczyć się na własnych błędach, w sumie nie dziwne bo każdy jest inny, a prędkość, poczucie wolności, do tego adrenalina... Młodość musi się wyszumieć :)

Szczerze napisawszy mi sie podoba i to bardzo, fajna szata graficzna(szczególnie te bordo wstawki) wpada w oko i spoko wiadomości.

Raczej na pewno jest coś nie tak, u mnie dla fazerka koleiny nie istnieją a prowadzi sie jak rower. Zakładając, że ciśnienie w oponach masz dobre ( 2,25 - 2,5(2,9) ) prawdopodobnie zawiasy już pociekły i nie ma tłumienia.

Nie to, że jakiś wróg jestem ale wydaje mi się, że jednak słusznie. Wyobraź sobie sytuacje odwrotną, Ty jedziesz na początku chcesz skręcać w lewo a tu jakaś osobówka z tyłu w tym momencie wyprzedza. Ale z drugiej strony większość kierowców nie trzyma się zasady najpierw sygnalizowanie zamiaru skręcania, potem hamowanie i skręcanie tylko używa kierunku jako wspomagania kierownicy. W sumie cholera wie, trzeba by tam być na miejscu.

Przednia opona normalka jak ktoś bardziej lubi zakręty od prostych a na to walenie stawiam też na ciśnienie w oponach a dokładniej to za małe.

Że tak się wtrącę - będąc tam w okolicach warto zajrzeć do Walimia i kompleksu Włodarz i popłynąć tam łódką, kwestia gustu ale wydaje mi się, że tam jest klimatyczniej niż w Osówce. Fajnie jest też w twierdzy Srebrnogórskiej, zaraz obok są zjazdy na linach z wiaduktu 30 metrowego i za parę zł można było zjechać. Na fajne zwiedzenie tamtych okolic jeden dzień to mało ;) Udanej wycieczki.

Ten dodatkowy papierek dobrze zrobić, bo jak podjechałem do rzeczoznawcy to np. owiewka przednia to dla rzeczoznawcy to była razem z szybą, myślał, że lampa jest mocowana do owiewki i jeszcze parę rzeczy nie umiał nazwać(rzeczoznawca motocyklowy WORD) a tak to ten papierek z kieszeni i ładnie wszystko wyliczył.

Masz pretensję do kobiety, że chciała przejść na drugą stronę po pasach? Z tego co zrozumiałem to wina była gościa w samochodzie. zbyhu dobrze napisał, rób wycenę w yamasze i dopiero z tym papierkiem idź do rzeczoznawcy. Z tego co pamiętam na Żegiestowskiej ten papierek kosztuje 150zł.

Zmieniłem moto i na powrocie trzeba było sprawdzić ile pojedzie. Jedynka do czerwonego, dwójka, trójka... nagle zaczynają przygasać światła, no to zwolniłem trochę, zapalają się znowu. No to przyspieszam a tu znowu przygasają światła - co jest grane? Zwalniam - świecą, przyspieszam - gasną. Wreszcie mnie oświeciło - przekraczałem prędkość światła.

W sumie nie byłoby problemu jak by Ducati grało jak równy z równym i wypuściło czterocylindrowca. A tak nigdy nie będzie wiadomo czy to jest fair. No chyba, że KTM ze swoją dwójką wejdzie do sbk i będzie "wyścig w wyścigu", rywalizacja czwórek i rywalizacja dwójek.

Twój kolega ma zajebisty talent.

Jakoś też nie wierzę, że gość ma motocykl. Przyszedł dres na forum pocwaniaczyć. Na dodatek minął się z powołaniem zamiast zostać policjantem został kimś innym i teraz wyżywa się na innych na drodze. Jeszcze nie zdaje sobie sprawy jakim jest zagrożeniem na drodze.