-
Postów
2338 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez spiwor
-
Poszukiwanie złotego środka
spiwor odpowiedział(a) na cinekban87 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Jak bandit Ci nie przypasowal to przed fazerka najpierw koniecznie sie nia przejedz. Bo to bardzo podobne motocykle. A fazerka silnikowo bardziej podobna jest do sporta i zachceca do krecenia pod czerwone. -
Poszukiwanie złotego środka
spiwor odpowiedział(a) na cinekban87 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nie jest tak, ze ie jedzi jak po stole, ale na przedniej zawieszce odkreca sie ze dwie obrecze w stosunku do tego jak jest na rownym i juz nie kopie po lapach, a koleiny i dziury nie robia na moto zadnego wrazenia. Nie ma czym glowy sobie zawracac. Owszem na pewno nie jest to jak w enduraku ale faza bardzo dobrze reaguje na dziury. W bandicie przy tych samych predkosciach mialem wrazenie, ze cos zaraz odpadnie albo sie zlamie. -
Poszukiwanie złotego środka
spiwor odpowiedział(a) na cinekban87 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Fazer(fzs) albo Bandit. Z tego co piszesz silnikowo bandit a podwoziowo fazer, ewentualnie fazer i zebatka inna. Mam tyle samo wzrostu i na poczatku do pozycji jedyne zastrzezenie to kierownica jakos taka blisko, nogi ok, ale to kwestia przyzwyczajenia, po pewnym czasie jest ok. Zawias przod szukac koniecznie regulowany. Na dziurawym asfalcie dziur nie czuc. Polne drogi, lesne drozki, wolno ale tez raczej bez problemow, twarde szutry, no problemo tylko trzeba dac sobie droge hamowania jak dla tankowca. Piasek - musi byc malo, ciezkie moto, szybko grzeznie przednie kolo, predkosc za wiele nie pomaga. Jak sie zakopie to tylko koparka, ewentualnie ciagnac bokiem moto po piasku. Bloto - jesli pod gore odrazu odpuscic, jesli do tego troche trawy mozna probowac, ale to hardcore. Jesli na prostej drodze - nogi przy ziemi malo gazu i da sie. Jesli z gorki - kiedys podczas turystycznego wojazu, z kolesiem wladowalem sie w takie, ze nieraz moto zagrzebane po oski i zawieszalo sie na kolektorze. Ale nie trzeba koparki wzywac do pomocy i samemu da sie wyjechac. Tak wiec fazerkiem da sie zrobic teren. Bandit czuje dziury juz na asfalcie, do tego jest tak jakby sztywniejszy, za to silnik ma fajny charakter turystyczny. Fazer to taki sport-turystyk a Bandit to turystyczny-sport ;) -
Minimalne minimum bezbieczeństwa.
spiwor odpowiedział(a) na chrystian2000 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Przykladowy komplet: -Kask AGV K3 - 300 zl, do tego konieczne:antifog od 15 zl, oslona podbrodka od 20 zl, razem okolo 340 zl. -rekawice okolo 120zl -Kurtka Adrenaline brute(trzy czesciowa, wypinana podpinka, membrana)-300zl -spodnie skorzane okolo(np. kroj jeans) 300 zl(na miasto jeansy motocyklowe Freestar,A-PRO ok.300zl) -Buty krotkie wolf-250 zl Razem: okolo 1320zl -
Eko - jazda
spiwor odpowiedział(a) na spiwor temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
No wlasnie tak jezdzilem w okolicach 2500 obrotow, ale padlo na uszy, ze biegi nalezy zmieniac przy max momencie, ale na trojce jest to juz predkosc zakazana przez kodeks drogowy w miescie i "slychac" silnik, nie piszac juz o tym, ze zachowanie auta zacheca do agresywnej jazdy. No ale portfel tego nie wytrzymuje :) A jakie beda najnizsze obroty z jakimi mozna jezdzic ekonomicznie i nie szkodzac silnikowi? -
Po tym jak wyleciala mi w kosmos skzynia w moto zmuszony jestem jezdzic pucha. Silnik 1.8 Moc 144KM przy 6500 obr/min Moment 169 Nm/min przy 3,500 obr/min Jaki zakres obrotow jest ekonomiczny w tym aucie?
-
Do lepiej widoczny: Miales juz kilka odpowiedzi. -Po prostu nie sluchasz bo nie pasuje do Twojej teorii. Nie oswietlony, nie jest tak samo widoczny. Pojezdzij troche wiecej kilometrow za miastem niz teraz jezdzisz. No tak ale przeciez przez to Cie okradaja - dwa razy w roku kupic zarowki, na 100 km. o,2 ltr paliwa musisz wiecej spalic, to musi byc spisek. Taki sam jak w Anglii przyznali sie, ze nie ma zielonej fali ze swiatlami, i stojac samochody spalaja wiecej paliwa. Grosz do grosza... A w skali swiata?? Miliardy. Nie wazne bezpieczenstwo i ulatwienie zycia. Do lepiej/nie lepiej widocznych, dajesz przyklad rowerzystow, ja samochodow, a np. dzieciaki idace do szkoly po drodze bez swiatelek odblaskowych a ze swiatelkami? Sa lepiej widoczne czy nie? (Mialem nie pisac bo to bez sensu, glupie przechwalanie[ew. morderca z tira] - 11 lat na tirach w tym miedzynarodowka, aktualnie motocykl fazerka 30 tys, km przejechane i autko alfa 156 i 3 tygodnie temu, jak co piec lat, zrobione psychotesty i badania lekarskie, niestety nie wykryli ulomnosci i musisz sie meczyc na drogach ze mna)
-
Niestety doswiadczenie podpowiada, ze sami musimy zadbac o swoje bezpieczenstwo. Jest przeciez wiele kierowcow ktorzy z naprzeciwka widzac swiatlo motocykla to wyprzedza. Przeciez jak sie nie zdazy to motocykl jest waski i tak sie zmiescimy. Jest tez przeciez wiele kierowcow uwazajacych motocyklistow za uczestnikow gorszej jakosci. Jest duzo zajezdzania drogi ze zwyklej zlosliwosci. Tu nie pomoga zadne swiatla. Wystarczy popatrzec na forach co samochodziarze mysla o motocyklistach. Nie ma co liczyc na kogos, lepiej liczyc na siebie.
-
Zgadzam sie i to rozumiem, zreszta przetlumaczyles wtedy co chcialem napisac, no ale odpowiedz byla jaka byla. Dlatego po prostu nie moglem sie powstrzymac od ironii :) .
-
Ja tez cos sie nauczylem w tym watku: Latwiej? Co to znaczy latwiej? Albo sie widzi albo sie nie widzi motocykla.
-
To i tak chyba powoli juz nie bedzie mialo najmniejsego sensu jak podobno od 2 lutego tego roku produkowane samochody musza miec automatyczne swiatla dzienne. http://www.wprost.pl/ar/230630/Europa-bedzie-jezdzic-na-swiatlach/
-
To i to. Lepiej i szybciej. Przy bardzo szybkiej jezdzie gdy ma sie naprawde niewiele czasu aby miec oczy dookola glowy, mozna niektore rzeczy w pierwszym odruchu przegapic, owszem zobaczy sie jak juz bedzie blizej ale to juz zerkniecie i ocena ryzyka drugi raz, w czasie gdy mozna by poddawac ocenie ryzyka cos calkiem nowego. Oswietlenie samochodu daje mi to, ze mam caly czas go pod kontrola i mogl skupic sie na innych sprawach. Milisekundy, cos na ksztalt trzymania dwoch palcow na klamce hamulca. Malo powiedziane jest, ze trzeba miec oczy dookola glowy, na dodatek trzeba przewidywac ruchy "przeciwnikow".
-
Bardziej/lepiej widoczny rozumiem to okreslenie w kazdej sytuacji gdy nie trzeba sie wpatrywac zeby go zobaczyc. I przez to szybciej sie go zauwazy. -prosta droga w ostrym sloncu -wjazd w miejsca zacienione Z ta polityka w tym temacie to juz przeginacie.
-
czarny_wasik Szary samochod z wlaczonymi swiatlami jest widoczny w takich warunkach bardziej i szybciej, jesli zakret nie jest slepy lubie wczesniej widziec co mnie czeka na wyjsciu a oswietlony samochod zobacze szybciej(wiem, ze na zakretach sie nie wyprzedza ale powiedz to tym co jada z naprzeciwka), po wjezdzie do cienia po co mam zwalniac jesli samochody oswietlone bede odrazu widziec. Tylko swoja odpowiedzia udowodniles mi, ze nigdy nie bede za wylaczeniem swiatel bo pomagaja na drodze, po co mialbym utrudniac sobie zycie. Owszem, w miescie nie widze duzego snsu z zapalonymi swiatlami, ale poza miastem jest to jak najbardziej pozadane. Odrazu przypomina mi sie jak ladnych kilka lat wiozlem matke samochodm pod slonce. No to zaczalem rozkladac jej oslonke przeciwsloneczna, od razu byl krzyk - po co, zostaw, zepsujesz, ja widze. Ale po to przeciez jest, zeby ulatwiac sobie zycie. Jest dobrze bez, ale jest lepiej jak jest. Mam jeszcze inny argument za. Z tego wynika, ze jestem slepy, gluchy i uposledzony, ale dostalem prawo jazdy i jezdze po drogach i dla wlasnego bezpieczenstwa zebym w Was nie wjechal, zapalajcie swiatla :)
-
Niestety nie zawsze. W ostry sloneczny dzien, tak gdy nad droga robia sie miraze(nie wiem jak to sie fachowo nazywa), prosta droga lekko pod gorke(np. Warszawa-Bialystok), pod slonce. Wodcieniach szarosci samochod bez swiatel nie jest w takim przypadku tak samo widoczny jakby to jechal czerwony samochod. Inny przyklad - bardzo szybka serpentynka, dookola zielona trawa, na drodze widoczny zielony samochod bokiem przed zakretem zlewa sie z rozmazana trawa. Jest jeszcze wiele innych przykladow - wjazd ze slonecznej drogi do otoczonej drzewami zanim wzrok sie przyzwyczai do cienia itp. No ale przeciez wypadki sie zdazaja. Nawet tym co bluzgaja na innych co mieli wypadek a sami uwazaja sie za dobrych, bezpiecznych kierowcow. Juz dwa razy wjechali mi w dupe, raz kobieta raz gosciu i tak samo sie tlumaczyli - juz 20 lat mam prawo jazdy i nigdy nie mialam/mialem wypadku, nie wiem jak to sie stalo... Drogi bez wypadku to jakas wyimaginowana utopia. Roznica z gra jest taka, ze trzeba bardziej sie starac zeby nie bylo wypadku bo to boli albo mozna pojsc siedziec.
-
Tak. Bo poswiecajac wiecej czasu moge nie zarejestrowac i ocenic nastepnego potencjalnego zagrozenia. Ewentualnie jak juz wtargnie wpatrujac sie nie bedzie czasu na plan ratunku. W sumie mozna by do porownac do jakiejs gry zrecznosciowej. Kazde zagrozenie, czy to pilka, czy to dzieciak, staruszka, kamien itp. to wielka dziura, albo smierc, takie game over, wiec wystarczy rzut katem oka, zeby to zarejestrowac i minac to zagrozenie bezpiecznym przejsciem zeby dojechac do mety. A zapalone swiatla w samochodzie sa dla mnie ulatwieniem. Samochody(potencjalne game over) sa bardziej i szybciej widoczne.
-
Z mojego egoistycznego punktu widzenia bardzo dobrze, ze wszyscy uczestnicy jezdza na wlaczonych swiatlach. Jak sobie szybko rekreacyjnie pomykam(pow.140km/h), gdzie trzeba sie skupic na wielu czynnikach jazdy(jakosc nawierzchni, tor jazdy, zagrozenia pozajezdniowe ktore moga wtargnac na jezdnie) wystarczy szybki rzut katem oka zeby zarejestrowac obecnosc jadacego z naprzeciwka pojazdu i wziac poprawke w jezdzie na ten samochod. Teraz zagrozeniem dla mnie sa samochody co nie maja wlaczonych swiatel. A, ze teoretycznie nie jestem widoczny w gaszczu innych swiatel? W praktyce mam wrazenie jakbym mial latarnie na glowie to i tak by mnie nie zauwazyli, a raczej wynika to z lekcewazenia przez innych kierowcow. Na szybkich trasach gdy jezdzilem tirem, dla zapieprzajacych motocykli bylem zwolennikiem dlugich swiatel, lub chociaz zblizajac sie do tira mrugniecie dlugimi, bo tir nie ma srodkowego lusterka i jadacy motocykl srodkiem pasa mozna nie zauwazyc.
-
Jest tu polecana Omega, od tego autka szerokim lukiem z daleka. Zuzywa sie to niemilosiernie. Jedna wielka skarbonka. Kiedys myslalem, ze to po prostu fama, ale jak 3 kolesi robi to samo w autach(choc w duzej roznicy czasu) to jest tak naprawde. Fajny test jest, samochod dla studenta: http://moto.pl/MotoPL/56,88389,10194367,TOP_10___Auto_dla_studenta.html
-
Dzieki wielkie za pomoc, szczerze napisawszy nie wiedzialem, ze tam jest regulacja. Szukam malego kawalka kryngelitu :) pozdrawiam Limo z tego co pamietam to kabelki tam ida, jutro sprawdze i napisze, a ze sprzeglem to j.w. Wogole to dziwnie jest to z ta uszczelka rozwiazane, i tak w jednym miejscu jest w powietrzu i przerywa sie, dlatego 40zl za maly kawalek uszczelki moim zdaniem to za duzo.
-
Sorki. FZS600 2001
-
Raz mialem przyjemnosc jechac po kartingu Momentalnie wyszly braki kondycyjne, ogien na maksa, zaraz ostre heblowanie, znow pipa na maksa, znow ostre hamowanie, zlozenie w jedna, w druga, tu znow przyspieszenie zeby zaraz hamowac... Orka na ugorze. Do tego gdzieniegdzie kat na jedynce. Zajazd totalny a totalnego banana na gebie brak. Na kazdym kartingu tak jest?
-
Nie moge znalezc nigdzie zamiennika a cena oryginala wydaje sie nie adekwantna do tej uszczelki. Probowalem bez niej to sprzeglo sie slizga. Mozna zrobic z czegos zamiennik? I czy grubosc jej jest bardzo wazna?
-
Ale nie mozna porownywac toru kartingowego do Poznania. Po kartingu jest niedosyt, po Poznaniu nie chce sie na moto wracac do domu, bo juz jazda po drogach to nie jest to samo co przed torem :) Nie da sie ukryc, ze troche lipa jest z Pionkami, ale ja tam zyje nadzieja, ze wkoncu sie uda, ze to nie mrzonki i wybujale marzenia.
-
W VFR 800 przed VTEC jest ta sytuacja, pierwsze co zahacza centralna, ale zeby ja odczepic trzeba sie dobrac do kolektorow. Troche roboty jest.
-
Nie wiem jak to FZ6 jest rozwiazane, jak rozumiem, to ucho jest za blisko podnozka, w starszym fazerku i bandicie tez jest blisko, przeszkadza zeby stawiac na centralke, pomoglo w miejscu styku centralnej i tlumika wkrecenie srobki i kilku podkladek, tylko naprawde tyle ile potrzeba bo przez to zmniejsza sie przeswit. Moze tez sie tak da? Edit - nie moge anulowac posta, przeciez tam masz wysoko tlumik, to sie tak nie da.