tadeo

Ludzki tupet i bezczelność nie zna granic! :banghead: A ja chętnie przygarnę, jak ktoś ma a nie używa, jakiegoś fajnego turystyka. Najlepiej prawie nowego i za darmo :icon_twisted:

Witam. Jako że wcześniejsze posty są sprzed dwóch lat, chciałbym zapytać czy coś się w temacie rejestracji motocykla z Włoch zmieniło? Z tego co zrozumiałem nie muszę w ogóle nic załatwiać w celnym? Tylko skarbowy, przegląd i wydział komunikacji? I czy ktoś może mi powiedzieć jaki będzie całkowity koszt rejestracji? Pozdrawiam.

Ja Ci poradzę oddać sprzęt do fachowca. Większość myjni ręcznych świadczy taką usługę. Z doświadczenia wiem, że nie jest to takie proste, jak wygląda. Zdecydowanie odradzam eksperymenty z użyciem gumówki. Za duże obroty, zniszczysz lakier. Jak najbardziej polerka, ale też trzeba uważać z dociskiem i równym prowadzeniem, żeby nie przetrzeć gdzieś na rantach.

Podpiszę się pod tym bez zastanowienia. Kumpel kupił takiego za grosze od chłopa, co woził nim buraki. Ma go totalnie w dupie i o nic nie dba, a mimo to, nie jest w stanie go zajechać. Pancerny burakowóz :biggrin:

Ja śmigałem w ramonezce z Tarboru prawie 3 lata (Swińska skóra), i jestem bardzo zadowolony. Przeżyła też mały szlif i dała radę. Widoczne są drobne otarcia, ale nic poważnego. Szwy się trzymają, Dupe mi uratowała (spodnie też się spisały, również świniak). Więc osobiście polecam. Dodam, że bardzo miła i fachowa obsługa.

Sie ma. No niestety wcześniej nie dam rady. Ale jak byś nie znalazła, to pomyśl, bo na prawdę warto. Dużo serca i kasy włożyłem w to moto. (będzie do zobaczenia w złotoryi, dolnośląskie) Pozdrawiam i powodzenia w poszukiwaniach :buttrock: :crossy:

Moja cb jest do sprzedania, ale niestety w Polsce będzie dopiero ok 10 września. teraz jest ze mną we Włoszech i będzie wracać na kołach :crossy: Rocznik 1994, przebieg 90 tyś km (prawdziwy) kolor czerwony. Stalowy oplot, bagażnik, mała szybka PUIG, chromowana wyższa kiera, trochę polerki. Motocykl w świetnym stanie, są ślady małych gleb (w tym jedna moja, ale nic poważnego). 77,000 km- wymiana napędu (D.I.D x-ring) 80,000 km- wymiana opony przód 82,000 km- wymieniony rozrząd, regulacje zaworów i gaźników, wymienione łożysko główki ramy 85,000 km- wymiana opony tył 87,000 km- wymiana oleju+filtrów+ płyn hamulcowy więc jak widać nie ma nic do zrobienia. Cena-4,5 tyś zł , niestety dopiero we wrześniu

Patrz chłopie na daty postów!!! :banghead: Nie odgrzewaj tak starych kotletów! :buttrock:

Postaram się odpowiedzieć zanim cię objadą za kolejny tego typu temat. Tak więc pomyśl nad KAWASAKI GPZ 500 lub SUZUKI GS 500F. Obydwa są doskonałe na początek i jeżeli chcesz na prawdę nauczyć się jeździć, to nie znudzą się po sezonie. Na dodatek przypominają ścigacze :bigrazz: Sprzęty typu R6 zostaw sobie na następne moto, to zaoszczędzi Ci wiele stresu podczas jazdy.

Podaj dokładne nane tej pompy, a popytam w okolicy.

Jak już przestaniesz słuchać kolegów, a pojeździsz trochę, to dopiero pisz porady :banghead: Wystarczy nie dopuszczać do niskiego stanu paliwa (czyt: nie jeździć na rezerwie) i nic złego się nie dzieje. A nawet gdyby, to nie dzieje się to nagminnnie, tylko raz i kilkadziesiąt tyś. Co do pompowtrysku, to przelatałem dopiero kilka tys, i jak na razie nie mogę narzekać. Faktycznie głośny, ale 310 Nm rekompensuje mi to w 100% :biggrin:

Pytanie czy tylko te 3 typy wchodzą w rachubę? Czy bierzesz pod uwagę też inne marki? Jeśli tak, poleciłbym też opla vectrę b 2,0 dti. W mirę ładny, wygodny, dobrze wyposażony, i tani zarówno w zakupie jak i eksploatacji (łańcuch rozrządu)

Tego dokumentu (certificato di proproeta) nie wydaje organ wyrejestrowujący, tylko ma go właściciel pojazdu (odpowiednik naszej karty pojazdu). Przy wyrejestrowaniu zostaje w nim tylko dokonana adnotacja o skreśleniu z ewidencji.

Tyś chłopie z drzewa spadł? :biggrin: :biggrin: :biggrin: Dobre opony do sporta kosztują 800-1000 zł, a ty chcesz żeby ktoś ci sprzedał za 3 tys dobry motocykl, w który nie będziesz musiał ładować kasy? :banghead: Za tą kasę to poszukaj może dobrej MZ-ki :buttrock:

Miałem w swojej JAWULI 350 TS zapłon PRAMETI. Było to już parę lat temu, ale wciąż go dobrze wspominam. Samodzielny montaż, brak konieczności regulacji, równa praca silnika, trochę mniej paliła. Więc jak dla mnie dobry wybór.

Kolejna względem twojej generacja VFR-y? :buttrock:

Trochę dziwna sytuacja, ponieważ ten dokument powinna dostać w oryginale osoba wyrejestrowująca pojazd w odpowiednim urzędzie, z tym że jest na nim odpowiednia adnotacja o skreśleniu z ewidencji. Wydaje mi się też (choć nie jestem pewien) że tylko właściciel lub osoba upoważniona (np komisant) może takie formalności załatwić. Więc sprawa jest dośc trudna.

Monter, po pierwsze, to wydaje mi się że kolega ma silnik 1,9 a nie 2,0. A po drugie olei CASTROLA używam od blisko 10 lat, i w moich silnikach żadnego syfu nie robią, i nie wiem skąd taka opinia.

Nie wiem jaki masz tam silnik, ale ja do passata 1,9 tdi 130 km 2002 rok za kpl filtrów+6l oleju castrol dałem 297 zł, a kpl rozrząd z pompą wody ok 550-600 zł.

Załamują mnie takie posty :banghead: A gdzie stara, dobra szkoła? Poznawanie ludzi na trasie? Wspólne przejażdżki bez obowiązkowego kontaktu w necie? A może ci co odpadli po prostu mieli dość sztywnej formy? Wysaypali się, to trzeba znaleźć nowych, najlepiej na zapisy :lapad: Masakra jakaś :icon_evil: A jak zamiast kilku pojawi się kilkunastu, to co, konkurs świadectw? :banghead:

Całkiem fajne moto. Trochę chopperowa charakterystyka prowadzenia i dość słabe hamulce przy tej masie. Kumpel ma takiego i też będzie miał ponad 190 cm wzrostu. Założył na gmole spacerówki i było idealnie, a i z nogami na podnóżkach nie narzekał. Niestety dość mały wybór tego modelu i zdezelowane egzemplarze trochę zniechęcają. Ale jeśli trafisz na zdrową sztukę będziesz długo cieszył się jazdą.

A ja niestety wrzucę do tej beczki miodu łyżkę dziekciu. Najsłabszą częścią kapeli według mnie jest wokal. Przydało by się trochę podszkolić. Ale reszta jak najbardziej rokuje nadzieje :clap:

SV-a polecam zostawić na póżniej. Jest dość narowisty i ma mocny dół. Natomiast jesli chodzi o porównanie GSF-a i XJ-ty to nie bardzo jest co porównywać. Bandit jest dużo lepszą konstrukcją od yamahy. Lepsze hamulce, mocniejszy silnik i ogólnie moto o wiele ładniejsze, Wydaje mi sie też, że w stosunku do xj-ty mniej traci na wartości. Jest też do niego mnóstwo akcesoriów, więc doposowanie moto do siebie to sama przyjemność. :crossy:

Jak czytam te wypociny kto, jak duży, jak na danym moto wygląda to mi się śmiać chce :banghead: Ja mam 182 cm i śmigam cb 500, i jeszcze nigdy nie brakowało mi miejsca. Mój brat ma 190 cm i 100 kg wagi, i też jeszcze nigdy nie narzekał na gabaryt swojej dyversji (600 ccm). Moim zdaniem na każdej 600-ce będziesz czuł się dość komfortowo. A jeżeli wielkość motocylka poprawi twoje samopoczucie, to celuj w wypasione choppery. Poza tym wydaje mi się, że bandit 1200 wcale nie jest większy od 600-ki.ma tylko większy silnik. :crossy:

Może to trochę pomoże: http://chudzikj.republika.pl/VT500.htm