tadeo

Według mnie zwykły błąd nowicjusza. Nagle, w momencie kiedy dostrzegł ciężarówkę gwałtownie nacisnął hamulec i niestety zablokował koło. Gdyby zrobił to łagodniej w pierwszej fazie hamowania, dociążył by przód i nie było by problemu. Sam to kiedyś przerobiłem :buttrock:

Sie ma. Ja ci polecam skontaktować się z firmą TARBOR z Lublina. Uszyją ci na wymiar i na pewno cena będzie ok. Jeśli chcesz bardzo tanio, to wybierz skórę świńską.

Mam pytanie do szanownego grona, czy używał ktoś (bądź musiał przetestować w praktyce) crash pady firmy Zipser? Dokładnie chodzi mi o takie: http://moto.allegro.pl/zipser-crash-pad-pady-bandit-suzuki-gsf-600-1200-i1525107947.html Rozważam ich kupno, i chciałbym wiedzieć czy warto. Pozdrawiam. :crossy:

Chciałbym owinąć swój tłumik w bandicie czymś w rodzaju carbonu + dwie chromowane obejmy na obydwu końcach tłumika. Cała reszta w oryginale. Czy jest możliwość kupna takiego zestawu i samodzielny montaż?

Witam. Zdecydowanie kupię gmole do bandita 1200 z rocznika 1999 (stary model ramy). Najchętniej nowe, ale i używane w dobrym stanie chętnie przytulę :icon_biggrin: :crossy:

NO to jeśli chodzi o klasę 600 to masz jeszcze DUCATI MONSTER i SUZUKI SV 600 :icon_mrgreen:

Ja niezmiennie mogę polecić dwa modele: CABERG RHYNO i AIROH SV 55s. W tym pierwszyn sam jeżdżę 4-ty sezon i nie mam powodów do narzekania. Solidny, dobrze wykonany, posiada blęde, możliwość prania wnętrza, fajny wygląd. Jednym słowem chińskie badziewie nie ma lotu :icon_biggrin:

Witam szanowne grono banditowców. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem B12 z 99 roku, jednak nurtuje mnie pare pytań. Wiem że te odpowiedzi już zapewne padły w tym wątku, ale jakoś nie mam weny na przejżenie 182 stron :icon_mrgreen: Tak więc: -czy lekkie haczenie skrzyni(bieg wchodzi ale z lekkim oporem) przy przejściu z 4 na 5 to norma w tym modelu, czy może coś jest nie tak? -na jakim oleju zarówno silnik jak i skrzynia będzie chodzić najlepiej (zaznaczem, że moto śmiga głównie w wysokich temp.ze względu na miejsce mojego zamieszkania) Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.

A ja również, mimo że autor tematu skreślił skuter z miejsca, namawiałbym go na duży skuter pojemności 400-500 ccm. Sam mieszkam obecnie w kraju skuterów, i widzę, jak praktyczny to pojazd. Gigantyczny schowek pod siodłem + kufer przeistacza go w prawdziwą bagażówkę. Taka 400-ka na pewno nie będzie zamulona, a przy okazji będzie bardzo wygodnie i praktycznie. W razie deszczu i wiatru bardzo dobrze chroni kierowcę, no i nie wiele spali. Więc na dojazd do pracy nie widzę lepszej opcji :icon_biggrin:

Sprzedany!

Jeśli ktoś szuka dobrego i taniego autka, to gorąco polecam. http://moto.allegro.pl/opel-vectra-b-i1511961648.html

Sie ma. Kask, tak jak koledzy wyżej piszą, kup nowy. Na przykład coś takiego: http://moto.allegro.pl/kask-lazer-vertigo-...1446091569.html Chińskie badziewie czy jakieś probaikery sobie odpóść, to na prawdę straszne gówno. Jeśli chodzi o łachy, to musisz też zdecydować, czy skóra, czy texy. Jejli texy to polecam markę BUSE. Sam w tym jeżdżę i jestem bardzo zadowolony.Np coś takiego: http://allegro.pl/kurtka-buse-lago-evo-tur...1426211328.html A spodnie do tego mogły by być takie: http://allegro.pl/spodnie-buse-lago-klasyc...1428519081.html No i jeszcze na jakieś rękawice starczy :bigrazz: Jeżeli natomiast ma to być skóra, to polecam firmę TARBOR. Mają w ofercie też łachy ze skóry świńskiej, które są sporo tańsze od bydlęcej, a też dają radę. Jak widzisz można już szukać za tą kasę nowych rzeczy, które na pewno trochę czasu ci posłużą. Powodzenia w zakupie :crossy:

Mam podobny problem. Zawsze marzną mi dlonie, i postnowiłem skusić się na ten model: http://www.grandprixlegends.com/motorcycle...love-black.html No i dają radę nwet przy 5 stopniach :buttrock: Poza tym są brdzo wygodne i świetnie wykonane. Ja jestem z zakupu bardzo zadowolony i mogę tylko polecić. P.s. membrana w deszczu spisała się rewelcyjnie.

Dokładnie tak jak jeszua napisał. Nie ma co sobie tym głowy zawracać. W cebuli miałem HONDA PC 26, a teraz w bandicie mam w dowodzie wpisane GSX 1200 zamiast GSF. :biggrin:

Aster- jakie koszty by go zabiły? Co ty za pierdoły piszesz? Ten silnik jest prosty jak budowa młotka. A co do usterek kumpla auta, to jak kupił szpeja to nie ma się co dziwić. Mój kumpel z którym pracuje zrobił takim blisko 400 tyś, po czym sprzedał szwagrowi i dalej auto lata. Jedyna awaria przez blisko 5 lat to pompa wtryskowa, którą wymienił na używkę i śmiga do dzisiaj.

Adam.M-a możesz mi powiedzieć, jak w takich silnikach (to jednak japońska precyzja) wygląda owalizacja cylindra? Chodzi mi o to, czy samo honowanie tulei wystarczy? Pytam o twoje doświadczenia w tym zakresie, nie o ten konkretny przypadek. Pozdrawiam.

Po czwarte, bardzo duża grupa użytkowników turbodiesli nie ma zielonego pojęcia o ich eksploatacji, a potem w skutek własnych zaniedbań, bądz zlej eksploatacji wypisują opinie jaki to straszny złom. :banghead: Stara prawda mówi: "jak dbasz, tak masz"

Mam pytanie, czy przerabiałes już może tłumik w BANDICIE 1200? Z tego co wiem (choć nie jestem tego pewien) to puszka w nim jest aluminiowa. Czy takimi też się zajmujesz?

Też się właśnie zastanawiam, czym byś się umęczył? Zajebistym momentem obrotowym, który pozwala na odjazd praktycznie z każdej prędkości i biegu, czy może wygodą jazdy? Większa poj. zawsze będzie dawać więcej frajdy z jazdy.

Osobiście do takich przebiegów radził bym benzynę (+ ewentualny gaz). Jednak wybór OCTAVI jest dla mnie nie do końca zrozumiały. Owszem, całkiem przyzwoity samochód, ale za podobne (jeśli nie takie same) pieniądze można kupić PASSATA przed liftingiem, a to już zupełnie inna jakość. Dodam, że sam stałem przed podobnym wyborem (rzecz dotyczyła modeli z 2002 roku), i po obejrzeniu kilku OCTAVI i PASSATÓW wybór był prosty-VW! :buttrock:

A może to już tak zwyczajnie po polsku-zwykła zazdrość, że ktoś za auto weźmie 60 tysi a nie 6, i będzie mógł sobie kupić kolejną wypasioną brykę.

Stary, ogarnij się zanim napiszesz taką głupotę! Nie udało ci sie zablokować, bo nie zbijałeś biegu przy bardzo wysokich obrotach. Model nie ma tu żadnego znaczenia. Choć ja zawsze podkreślam w przypadku pierwszego motocykla, że nie moc jest jedyną wykładnią i czy odkręcisz czy nie, ale łatwość prowadzenia, reakcje na dohamowania w zakręcie, wybaczanie błedów nowicjusza. Niestety sportowy LYTER nie wybaczy żadnych pomyłek. Ot i cała filozofia.

Wreszcie po wspólnych pięciu latach i wspaniałych chwilach na HONDZIE CB 500 przyszedł czas na zmiany. I oto ku mojej uciesze w garazu zagościł BANDIT 1200N z 1999 roku :biggrin: Wiem, że to dośc duży skok na przód jeśli chodzi o moc i osiągi, ale mam przed nim dużo respektu i myślę, że się dogadamy :crossy: Niestety jestem komputerowym matołem i nie umiem dodać zdjęć, ale pojawią się jak tylko zwerbuję kogoś do pomocy. Pozdrawiam, Tadeo

Stary, blokujące się koło przy redukcji to nie wina moto czy układu silnika, tylko zwyczajny błąd kierownika moto. Jak się nie patrzy na obroty, to tak się dzieje. Myślisz, że w rzędówce tak się nie może stać?

Nie mam nic przeciwko rozdawaniu swoich maneli. Razi mnie tylko sam fakt zapytania. Po pierwsze wypada poczekać aż ktoś będzie chciał oddać, a po drugie, skoro już tak otwarcie pyta, to mógł tez dodać: "w podzience jakiś browarek" itp. Po prostu nie lubię takiego podejścia do życia, że jak potrzebóję czegoś, to zapytam, może mi ktoś da za darmo. Ot i tyle.