Skocz do zawartości

Prałat

Forumowicze
  • Postów

    3392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Prałat

  1. Prałat

    VOLUSIA

    Ale ja się z tego zwyczjanie śmieję :cool: wiem, że Wild Star miał byc japońską kopią HD :) ale cóż...ważna jest :crossy: Volusia mimo wszystko jest pękatym cruiserkiem i niewtajemniczeni dają jej znacznie więcej niż 800cc. Nowy model jest na wtrysku, o wałku nie wspominam. Chłodzenie cieczą, czyli idąc Twoim tokiem myślenia SAME ZALETY.
  2. Czerwone kierunki nie przejdą :icon_mrgreen: szukaj pomarańczy.
  3. Prałat

    VOLUSIA

    :biggrin: :icon_mrgreen: :biggrin: rozbawiło mnie to :flesje: kurde do łez. Ale mam nadzieję, że na Maraudera 1600 nie psioczysz? :icon_idea:
  4. Odkąd tu jestem, to Stan jest moim idolem w obronie Kawasaki :) Stan, powinni Ci przyznać jakieś wynagrodzenie za solidarność :D
  5. Prałat

    VOLUSIA

    Odnośnie pierwszego nie dyskutuję, ale drugie stwierdzenie...hmmm...przygadywał kocioł garnkowi :P bo jak Hamerykanie swego czasu zobaczyli serię VN, to byli bardzo wściekli...VN Classic był wierną kopią Fat Boya (nawet błotnik na tyle z lampą jakby zywcem wzięty) a chopper to Softail :) Tez nie jestem przekonany, że ta kopia wyszła :D
  6. O kupnie bez problemu pomyśl, gdy obecny właściciel będzie już w posiadaniu "twardego" dowodu i koniec. Ze sprzedażą przed upływem 6 mies. od rejestracji j.w. Możesz użytkować auto wcześniej, ale jeśli to żaden znajomy dla Ciebie, to nie radzę spisywać żadnej umowy przedwstepnej, bo w razie wpadki wyjdzie kicha. Dla formalności możecie spisać kwit o użyczeniu pojazdu, koniecznie użyczeniu, bo "pożyczenie" w swetle prawa jest czynnością dochodową i trzeba się z niej rozliczać. Nie wiem, jak będzie z kasą? Obcemu nie dałbym kasy za pojazd, który jeszcze nie jest mój - gwarancji żadnej.
  7. Prałat

    VOLUSIA

    Co oryginała to oryginał, wiem, ale chyba są u nas już firmy produkujące błotniki z laminatu. Może to byłoby jakimś rozwiązaniem. Tyle, że kopia musiałaby być wiernym odwtorzeniem oryginału, bo późniejszy nabywca uznałby moto za sprzęt z "przeszłością" :biggrin:
  8. Generalnie piękna, az miło patrzeć. :biggrin: Klasa sama w sobie. Mnie jeszcze fascynuje to autko http://bluebox.zary.com.pl/moto_info/news/news_64/volga.htm
  9. Pomysł jest w avatarze :icon_rolleyes: także można się spodziewać ładnego custom'a :P
  10. Boba :P teraz masz więcej motórów niż niektórzy włosów na głowie :icon_rolleyes: bedziesz zadowolona. Miłej :icon_biggrin:
  11. Bo z serwisami jak z policją - najlepiej samemu wiedzieć, co się dzieje, gdzie szukać i jak załatwić. Ale to już inny wątek od założonego. Przy najbliższej okazji muszę zobaczyć tego 2-litrowego potwora Live :)
  12. Prałat

    CUSTOM

    Pompka, ja nie podważam Twojego doświadczenia ;) bo zdaję sobie sprawę z różnych obwarowań tkwiących wokół prywatnych zakładów. Ale to można przeskoczyć, skoro tyle funkcjonuje warsztatów samochodowych. 100 tys. i tak trzeba mieć, żeby warsztać zaczął funkcjonować, choć poważniejsze zakupy mogą poczekać. Ja chętnie podjadę do serwisu, któremu moge zaufać, w którym nie będę musiał dumać z mechanikiem, w którym zostawię moto bez obaw o próbne jazdy czy przewrotkę. A już najchętniej jadę do gości słownych - jutro to jutro, a nie za 4 dni :D
  13. Prałat

    CUSTOM

    Pompka, kumpel otworzył sklep i serwi w ubiegłym roku, rozwija się. Owszem, załatwiania trochę jest ale nie wygląda to tak czarno. Drugi kumpel rezygnuje z kierownika serwisu yamahy i sam coś już otwiera. Także można sobie spoko poradzić, ale deficyt serwisów motocyklowych jest ewidentny. Customizing natomiast u nas raczej odpada, zgadzam się z Tobą. Robienie sprzęta na zachód, na wystawę i czekanie na jakiegoś nowobogackiego klienta z Pl...z tego się u nas nie wyżyje, a z serwisu owszem. Zawsze można się podpiąć pod już istniejące Hurtownie, sklepy internetowe. Ale GŁÓWNY MECHANIK TO WIZYTÓWKA FIRMY, GOŚĆ MUSI SIĘ ZNAĆ.
  14. Prałat

    CUSTOM

    Tomku, zacznij może od dobrej klasy serwisu, bo Wrocław przeżywa deficyt, a przy okazji możesz pobawić się w customy. Moje doświadczenie jest takie, że widząc kilka maszyn customowych zrobionych np. w Nysie na Śląsk, nie dałbym lekko 50 klocków na takie cuś. Ale serwis to podstawa.
  15. Sprzęcik ładny, czarny charakter, pewnie cierpaiłbym na nim na manię odkręcania :D Tylko ta lampa na przodzie - patrząc z boku, trochę odstaje, mało agresywna, ale to szczegół. "Imaż" o wiele bardziej pasuje do charakteru tego sprzeta niż poprzedni cruiserowaty.
  16. Kumpel kiedyś zrobił cały remont silnika w shadow, bo też się nie wkręcała :banghead: a potem się okazało, że w jakimś tam serwisie kolesiom wpadł dekielek blaszany do puszki i przytykał filter powietrza :icon_mrgreen: szukaj zatem prostych rozwiązań najpierw
  17. A co Ty żonę zmieniasz? Wiem...kasa, ale im prędzej sprzedasz VT, tym szybciej też będziesz mógł się rozglądać za XV, a z pieniędzmi w ręku możesz więcej. Wkrótce zacznie się szał wiosenny, przedsezonowy - warto juz wtedy mieć kasę.
  18. Wszystko by jeszcze uszło, ale gwoździem programu jest przód merca. Okularnik jest sam w sobie ładny, ale do optycznego tuningu w stylu sportowym się nie nadaje (no może do DTM jeszcze). Okulary kojarzą się z klasą biznes, pasują starszym panom, ale nie młodym gniewnym. Pracę włożoną widać, ale na mój gust - pomyłka stylistyczna.
  19. Najlepiej razem z wymianą oleju, co 6 tysięcy. Poszukaj też filtru ze szczecińskiej firmy Delo - będzie znacznie taniej.
  20. Tutaj duzo Ci nie pomogę, bo mój ma zaledwie naście tys. nakręcone. Kumpla miał blisko 60 i nic się nie działo. Ale pewnie ktoś zaraz się włączy. Mnie cieszy fakt, że produkują już u nas zamienniki filtra powietrza - jakieś 46 zeta, a nie 176 (oryginał). Nie patrz na cenę sprzeta, bo obserwuję allegro i wiele modeli jest już wystawianych od dawna, także właściciele miękną. Najlepiej się gada, gdy kładziesz gotówke na stół.
  21. Miałeś wszystko dobrze zestrojone? Bo to zachęcająco nie brzmi, a ja akurat jestem przed zmianą na hyper...
  22. Dokładnie tak! Dał ciała na maxa. Nie wiem, czy niepełnoletni może być podmiotem umowy cywilno-prawnej, ale teraz to nie ma już znaczenia. Nawet nie dyskutuj, tylko podczas wizyty tatusia łap za telefon i powiedz, ze dzwonisz na Policję w sprawie podrobienia umowy. Jeśli synek nie zgłosił tego w US, to jeżdże czeka go sprawa karno-skarbowa, bo ukrył się jako pośrednik. Nieletni, nic mu nie zrobią, ale ojciec nie musi zaraz wszystkiego wiedzieć. Krótko i konkretnie gadaj, bez zbędbnego dyskutowania.
  23. O braniu olej zapomniałem, natomiast nie mogłem od poczatku przyzwyczaić się do głośnej pracy zaworów, swoistego plaskania. I słuchałem kilku Wildków... wkrótce czeka mnie regulacja zaworów, zobaczę co będzie po tym zabiegu. Poza tym lubią w początkowych modelach pekac błotniki (drgania). Więcej wad mi do głowy nie przychodzi, może coś dodam, jak temat się rozwinie. Ociężałość znika, jak tylko się ruszy. Czy ja wyglądam na Pudziana? :lapad: Prowadzenie tego kloca jest pewne i stabilne. Zauważyłem to jadąc jesienią na mały zlocik. Kilka km tarki na jezdni, 100/110 na blacie lajtowo, a nie wiedzieć czemu inni zwalniali do 70/80, bo tanczyli na lewo i prawo. Silnik ma ssanie niczym odkurzacz, więc filter wypada często zmieniać. Spalanie - moje ogranicza się średnio do 5l. Na trasie, gdy odkręcałem zaledwie do 120 z bagażami spalał 5,3 ale nie było ciągłe wyprzedzanie, przyspieszanie. Kumpel podczas toczenia się 80/90 po Czechach zużywał na Wildzie jakieś 4l. Gadałem z innymi - podobne rezultaty. Czasem brakuje mocy albo 6 biegu, ale za to VX oferuje niskie obroty, max 4 tys. Silnika nie przegrzejesz, bo ma na cylindrach gładzie ceramiczne - na zlocie w Czechach gadałem z kolesiami i udało im się dojść do 70 stopni tem. oleju, to wszystko.
  24. Rok 2005, przebieg 999 999 mil :D buhahahaha. Ładny ten Sport Bike, czarny :) Może w tym kartonie coś jest... Ale temat nadaje się do kategorii zagadek - co to jest?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...