witam i dzieki za wypowiedzi, do dziś ustaliłem kilka waznych i nowych faktów związanych z moja sprzedaza dt, tzn. dzwoniłem do wydziału komunikacji i na policje i powiedzieli mi ze moge sprzedać małolatowi nawet gdy nie ma karty motorowerowej i tylko przy rejestracji jest potrzeby podpis rodzica, ale to jest wprowadzenie mnie w błąd !!!!!! ( i tym zamierzam sie usprawiedliwiać przed sądem wrazie czego) kodeks cywilny Art. 18. § 1. Ważność umowy, która została zawarta przez osobę ograniczoną w zdolności do czynności prawnych bez wymaganej zgody przedstawiciela ustawowego, zależy od potwierdzenia umowy przez tego przedstawiciela. § 2. Osoba ograniczona w zdolności do czynności prawnych może sama potwierdzić umowę po uzyskaniu pełnej zdolności do czynności prawnych. § 3. Strona, która zawarła umowę z osobą ograniczoną w zdolności do czynności prawnych, nie może powoływać się na brak zgody jej przedstawiciela ustawowego. Może jednak wyznaczyć temu przedstawicielowi odpowiedni termin do potwierdzenia umowy; staje się wolna po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu. ale to jeszcze nie wszystko ten gnoj i cham tą kase na tą moją dt zapie.... sąsiadowi i jak już pojeżdził rozp..... całkiem to podrobił podpis swojej matki na umowie i sprzedał , czyli teraźniejszy właściciel zarejestrował prawie zgodznie z prawem mając dwie umowy pierwszą moją i swoją z podrobionym podpisem matki, DOBRA RADA: SPRZEDAJĄC NIELETNIEMU NA UMOWIE POWINIEN BYĆ PODPIS RODZICA, LUB ADNOTACJA JAK ART 18 §3 ŻE PO PEWNYM CZASIE UMOWA JEST WAŻNA czy jakoś tak to powinno być sformuowane dodam jeszcze że ja najpierw wziołem tylko kase a umowy nie napisałem bo łepek nie miał zadnego dokumentu i miał z matką przyjechać, szkoda że nie wiedziałem że tą kase podpie... bo bym zgłosił na policje że mi moto ukradli, a umowe musiałem sam jechać do jego domu napisać po trzech dniach narazie nie idę do prawnika poczekam na następny krok ojca tego gnoja, pozdrawiam