Skocz do zawartości

Prałat

Forumowicze
  • Postów

    3392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Prałat

  1. Prałat

    VOLUSIA

    Z tego, co pamiętam, to mi wystarczało odkręcenie zbiornika przy siodle, uniesienie i podważenie czymś. Dostęp już był łatwy.
  2. Myślę, że to byłby lepszy już wybór. VZ - spoko moto, ale kawa ma w tym przypadku lepszą opinię.
  3. Gratuluję i witam wśród swoich. Ja akurat jest po sprzedaży hyperchargera i przymierzam się do K&N z allegro. Zbieram się, by wreszcie usiąść i odpalić. Czy oddzielny tem będzie kontynuowany, to zależy od nas samych. W sumie wątek XV1600 był już wielokrotnie poruszany i zwyczajnie padał. Może się uda.
  4. Pewnie tak, albo zbyt długo mięli podpietą wiertarkę na lewych obrotach. Moto ma 10 lat! To co - średnio 700km rocznie? Bez jaj! Takie rzeczy to tylko w erze :biggrin:
  5. Zewnętrznie ładny, nie powiem. Wydech ewidentnie zmieniony, na korzyść, bo nawet łańcuch łatwiej smarować. Ale przebieg... hmmmm
  6. Na tanszą (nową) nie licz zbytnio. Pozaglądaj na stronę Five Stars. U nas m.in. Bemotor tym handluje, ale forumowicze pewnie też. Uzywka, wiadomo, "szukajcie a znajdziecie". Deflectory... trudno u nas znaleźć, a krajowi producenci nie kwapią się do wyrobu. Zagadaj jeszcze do tych, co sprzety ze Stanów ciągną. Cóż to dla nich? Np. Motostodoła Jedwabne, chyba nawet tutaj na forum jest ktoś od nich. Pierwsza wersja, bez dupereli z tyłu :icon_razz: :flesje: także teraz jeszcze bardziej Ci namieszamy. :biggrin:
  7. Widziałem już Wilda i VL-a - oba obładowane wszystkim, co w salonie, na giełdzie, w necie itd. możliwe do kupienia, bo kto bogatemu zabroni. Dramat :) Ważyły chyba, jak z mega plecaczkiem, a poza tym trzeba było kilka minut patrzeć, by dostrzec motocykl, a potem kilka min. by rozpoznać model :)
  8. Prałat

    VOLUSIA

    :icon_exclaim: masz u mnie :) jak tylko się spotkamy, albo prześlę Ci pocztą :P
  9. Prałat

    VOLUSIA

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M350181 - polecam uważne czytanie, dla pierwszego, który zgadnie, o co chodzi :P
  10. Prałat

    VOLUSIA

    No założyć, ubrać się i dać V-ce w kitę kilkanaście, najlepiej kilkadziesiąt kmów.
  11. Prałat

    VOLUSIA

    Nowe świeczki najlepiej dobrze rozgrzać po założeniu, dłużej wytrzymują. Ciekawe, jak się filter bedzie sprawować...
  12. Oryginała to oryginał :buttrock: byle go nie przeładować w stylu "full option". Wracając do prezentowanych VL-ów, to pierwszy jeszcze mi podchodził, ale drugi :D :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: naśladuje Hondę, a to bez dużej kasy włożonej w detale może wyglądać odpustowo.
  13. Prałat

    VOLUSIA

    Czyli nadal nie możesz jej odpalić? W VZ-cie takie kręcenie konczyło się wymianą świec. W VL-u już nie miałem tego problemu.
  14. Generalnie A3 jest lepiej wykończone, linia kwestią gustu (3-drzwiówka wg mnie jest piękna). IV też ma dobrą opinię. Jeśli jednak padnie wybór na A3, to uważaj z PALIWOŻERNYM silnikiem 1.6. Poza tym warto pojeździć oba autkami, bo mi się A3 wygodnie jeździło (pożyczonym oczywiście), ale Golf jest chyba obszerniejszy w środku. A3 zalatuje sportową ciasnotą.
  15. Prałat

    VOLUSIA

    Słyszałem, że Viola zagadała :flesje:
  16. To taki już styl - street bob, gruby chopper... cruisopper :)
  17. Prałat

    Wild Star wydech

    Dersu, nie ma wyników z hamowni, jeździłem tylko jednym wildem oprócz mojego, także trudno mi cokolwiek powiedziec. Spalanie miałem raczej minimalne, w granicach 5/5.3 v.max bez szyby licznikowo ok.180, z szybą to coś ponad 160, zależnie od warunków. Co Cie skłoniło do zamiany wydechów?
  18. Tez kupiłeś w kolorze blue? Prezentują się dobrze, ciekawy kształt :icon_rolleyes:
  19. Prałat

    Wild Star wydech

    W eks-wydechach mialem tylko usuniete tłumiki koncowe, żadne ekstremum. Nie można tego przyrównywać do zupełnie pustego wydechu, w którym nawet korektory mają poszerzone kanały. Po zmianie zauważyłem, że moc wzrosła, silnik kręcił chętniej nawet w okolicach 180 z szybą, ale jakby moment spadł. Takie miałem wrazenie. Założyłem wkłady tłumiące i mam wrażenie, że jakby żwawszy się stał (w porównaniu do zupełnie pustych rur). Te wkłady to zwykła karbowana w rybią łuskę rura, zaślepiona z jednj strony i owinięta watą. Założenie tego do wybebeszonych oryginałów??? 1. to po co wybebeszać? 2. tylko nawiercone oryginały będą jedynie "pierdzieć" 3. jak przymocujesz taką rurkę do oryginału??? Spawanie w środku? ginekologiczny zabieg :icon_rolleyes: nawiercisz od zewnątrz? to uszkodzenie powłoki i zalążek korozji wydechu.
  20. Dobry tunning kosztuje. Wywalasz kasę... nikt Cię nie łapie, jest spox. Mija rok, możesz zdawać na moto. Zdajesz. Szukasz większej klaczy i ... myślisz... te kilka stówek możnaby teraz dołożyć do maszyny, a tak zrobiłem komuś prezent, bo 50/80 poszła do klienta :icon_biggrin:
  21. To też miałem na myśli :D tylko zagmatwałem. Fakt faktem (Fuck Fuckiem) że można się wpakowac w spore koszta, zresztą podobnie, gdy uczestniczymy w kolizji na bani.
  22. Prałat

    Wild Star wydech

    Zgodzę się, choć śmierdział CPN-em :banghead: Moto było ze Stan-ów :D Miało najechane 19 tys.mil, nie wiem, co poprzedni właściciel z nim robił (jakiś Żyd, wnioskując po dokumentach). Także plucie nie musiało być koniecznie winą pustego wydechu.
  23. Niestety tak jest, choć gliniarz też człowiek i może przymknąć oko. Ja się powtórzę - policja nie stanowi głównego problemu w takich przypadkach. Gorzej jest z udziałem w kolizji/wypadku. Skoro nie mamy uprawnień do prowadzenia pojazdu, to ubezpieczyciel wycofuje usługę :) Ewentualny poszkodowany przez nas otrzyma kasę z OC, ale ubezpieczyciel obciąża pieniędzmi nas. Załóżmy, że potrącimy pieszego, w pojeździe zrobią badania techn. i ... pupa zbita...bo na koszty leczenia i odszkodowanie wybulimy z własnej kieszeni... oby to nie była jeszcze renta :D
  24. Prałat

    Wild Star wydech

    Stan :D słyszałem o tym. Dlatego w tym sezonie poszukam mechaniora artystę, wirtuoza silnika spalinowego, takiego Mozarta, który przeprowadzi jakąś regulację. Może znajde takowego. A że pusty wydech wyrzuca mieszankę, to się przekonałem w VL-u - wystarczyło przyłożyć dłoń do wydechu i czarne kropki z wolna ją ozdabiały :banghead: O strzelaniu nie wspomnę.
  25. To chyba jest tak, że powyżej 50ccm traktuje sie sprzeta jako motocykl. Problem jednak nie jest wielki, jeśli łapią gliny. Problem zaczyna się, gdy uczestniczysz w kolizji/wypadku :icon_mrgreen: Nie masz bowiem uprawnień do prowadzenia motocykla a zatem ubezpieczyciel nie ponosi za ciebie odpowiedzialności. A to już spory problem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...