Prałat

Ładnie, ładnie :icon_razz: szczególnie bak. P.S. na zdjęciu z bakiem widziałem jakąś chłodnicę z gwiazdą, a ja właśnie szukam kolejnego chromiku...do motocykla z gwiazdą w nazwie :) :icon_evil: :icon_razz:

Szukam przedłużek pod Lightbary do mocowania kierunków w pionie. Nie rzuciło się Wam to gdzieś? No widziałem ostatnio, lecz pamięc zawodzi :)

O fuj! W pierwszej chwili myślałem, że to jakiś model-zabawka, aleeeee nieeeee :icon_mrgreen: Widelec wysunięty, jakby się miał rozjechać... nie rób tego :lapad: Masywniejszy przód i mniej wysuniety, to jeszcze, ale jak będzie z trakcją? To trochę wydumka.

Ja prędkości jeszcze nie miałem okazji sprawdzić na K&Nie, ale do 140 ładnie się wkręcał. Zresztą muszę zrobić pełne regulacje, a wciąż nie mam kiedy :banghead: bo jak kończę swoje zajęcia i mam wolne, to normalni ludzie już powoli myślą o spaniu :banghead: Mi wystarczy, że mogę sobie spokojnie, bez wysiłku dla pieca latać przelotowo 140 i nie mam przy tym wysokich obrotów. :banghead: jednak dla HD za 6-biegową skrzynię... gdyby tak Wildek miał 6... na autostradzie byłby miód :lapad:

Ja miałem mały problem z markerem po polu namiotowym (odbił się z naklejki). Najzwyczajniej w świecie pomogła jakaś zwykła perfuma z % :icon_mrgreen:

Seboka, no wiem, że taka wersja jest produkowana :D Zatem pojemnościowo i zaklasyfikowaniem można go przyrównywać do nowego Fat Boya. A H-D Heffiego... no jak H-D. dalej nie wiem, co w nim tyle kosztuje? :crossy: Ewentualnie Wild contra FLSTN Softail Deluxe.

Przy porównywalnych pojemnościach H-D wygrywa :buttrock: Do czego zresztą porównać Wilda? Do Fat Boya? Do Road Kinga?

Kolega w VL 1500 wyrzucił puszkę i ... szuka jej znowu, bo nastapił spadek mocy przy niskich obrotach. Ja kilka lat temu tez ten zabieg zrobiłem w 535. Dźwięk byl piękny, ale nie zapominajmy, że Virago kręci się i nie jest silnikiem typowo wolnoobrotowym. Huk będzie męczyć przy prędkościach rzędu 120. Do tego pojawiła mi się pusta przestrzeń po puszcze, a to szpetnie wyglądało.

Heffi, to masz wreszcie tego H-D czy nie? Bo klikając na linka z obecnym H-D znowu widze Wild Stara :icon_mrgreen: Ja uważam, że H-D z pewnością ma lepiej zaopatrzone półki z dodatkami, ciekawymi stylistycznie i pod wzgledem jakości. To wiele zmienia. Od strony technicznej sie nie wypowiadam :biggrin: Natomiast jako potencjalny (przez malutkie "p") nabywca patrzę na kasę... co widzę? Przepaść widzę :flesje: Problem jednak pojawia się inny - Wilda już nie produkują, Japońce idą w stronę nowoczesnych linii, a klasyczną szatę ma jedynie H-D... tu jest problem, bo mnie się nie widzą te japońskie ozdobniki plastikowe, powyciągane kierunki na szpica, udziwnione błotniki itp.

Ja tam ironię wyczułem :rolleyes: ale moja wypowiedź dotyczyła jakiejś wcześniejszej, tylko tak wyszło, że nie cytowałem.

Tzn.? Coś negatywnego? A czego się spodziewałeś?

Bo to taki styl miejskiego bandziora, z leksza szczura, czyli odkręcaj i rządź.

dokładnie. Mnie już śmieszą w ogóle te wypominki, że Japonia kopiuje H-D. Myślę, że Japonczycy na tyle są już zaawansowani w technologii motoryzacyjnej, ze czas skończyć z tymi porównaniami. Zresztą H-D nie było pierwsze, jak Pamela nie pierwsza ma wielki biust, tylko sie ją nagłośniło. I co? Kazda blondynka z dużym biustem kopiuje Pamelę? A każde auto jest tylko kopią jakiegos Deimlera-Benza z konca XIX wieku? O kopiowaniu można jeszcze mówić w przypadku Chin/Tajwanu. Mean Streak wpisuje się w panującą modę Power Cruiser i tyle, ale eczy ją zapoczątkował H-D? Może najwyżej wcześnie odczytali takie zapotrzebowanie, jak zrobili wprowadzająć Fat Boya u schłku mody na choppery. Ale to nie znaczy, że każdy cruiser jest kopią grubasa.

Ja też miałem oryginały bez ostatniej sekcji. W trakcie jazdy coś w rodzaju basowej awionetki, ciekawy dźwięk. Zapytaj zreszta Kaz vz, bo jemu sprzedałem. Na tych cygarach był znacznie bardziej basowy niż na V&H. Strzelanie znikome, bardziej przypominające głośne plucie. Ale dostęp do mocowań tłumika tragedia - śruby do ramy, aby je dokręcić, wymagały zdjęcia końcówek. Ciekawa operacja, gdy się jest w trasie. No i obecnie moto jest chyba lepiej wyważone, bo mi kiery nie ściąga na lewo, gdy ja puszczam. Nie wiem, czy nie szkoda cygar ruszać, jeśli zamierzasz kiedyś sprzedać sprzęta. Wypróbuj wycieszenie V&H, na trasy zainwestuj w stopery i :)

Pytanie laika - W Wildzie też to można robić? :)

Stan, z Wildem to się zgodzę. Ale w Dragach to raczej nie spotykane.

Ja gadałem ostatnio z kumplami z Troopers of Highway... troche chłopaki jeżdżą... bardzo pozytywnie się wypowiadali o Heidenau, nawet o jeździe na mokrym. Dziwne.

Dużo czasu Ci to zajęło? Co konkretnie robiłeś?

Tyle centów down? Masz jeszcze jakąś amortyzację? Kurde, może dzięki temu czułbym się jak na komarku a nie byku :icon_mrgreen: Jeździ się spoko, ale tak 2-3 cm wolałbym nizej siedzieć, łatwiej by się odpychało przy cofaniu.

Może to kwestia przyzwyczajenia. Ślizgające się sprzęgło byś chyba wyczuł, bo to jak w skuterku :wink: Chyba az tak drastycznie by moc i moment nie wzrosły, żeby wyciągało pas... kurde, trzeba by sie przejechać, zeby cos napisac. Ale skoro to tylko górnym zakresie obrotów, to czym sie przejmować.

To pisz na PW adres i tyle.

Drag - wygodny, niezbyt ciasny, duży bak. Intruz - mały bak, trochę wiotki widelec, ale moc silnika wystarczy na 2 osoby. Wybór już zależy od gustu.

Przez co? Przez ostrą łezkę na zewnątrz? Hmmm, może rzeczywiście...

No i gicior :icon_razz: Czyli nie jest tak tragicznie. A cena za kufer? Za sakwy?

Krzychu, wizulanie ładne. Nie zwróciłem uwagi na rozmiary, ale do mikrusów nie należą. Nie wiem natomiast, jak z wibracjami w Twoim Intruzie, bo czesem duże lusterko nie poradzi, gdy zamienia się w wibrator.