malys

Ja też mam dość daleko, ale może spróbowałbyś do jakiegoś mechanika dać który jest na miejscu? Ale największe zadowolenie jest jak się samemu złoży od podstaw. :icon_mrgreen: Ściągnij serwisówkę i do roboty.

Uszczelka pod cylinder ma być posmarowana smarem, nie żadnym silikonem. Wyreguluj gaźnik, powinno rozwiązać problem.

Tak wiem, że to przez nieciekawą jakość ale szczególnie do sprzętów typu WSK nie ma innych tłoków niż te rzemieślane. Tylko trzeba odpowiednio jeździć - to wiem.

Objawy takie jakbyś miał gdzieś lewe powietrze, ale może to być także kwestia regulacji gaźnika.

A ile przejeździł już ten tłok? Może czas na remont, chociaż może to być przez nieszczelność gaźnik filtr powietrza lub sprzęgło.

Tylko, że tłok najczęściej na początku trochę puchnie, a zatrzeć się da uwierz mi. :P

Może trzeba by filtr powietrza wyczyścić przy okazji? A probnlem był u mnie podobny, przed remontem Jawki. Pochodziła, pochodziła, rozgrzała się i zgasła, okazało się, że tłok ma 0,09 czy nawet 0,1 mm luzu.

Ja też mam elektroniczny zapłon ale przecież go też się ustawia, tzn wyprzedzenie. Może masz też za mało paliwa skoro świeca sucha, albo jakieś dysze przytkane.

Sprawdź ten gażnik jak Ci ktoś wyżej powiedział, ale mnie się wydaje, że tu może być też wina tego układu. Pit, nawet na 2 biegu powinno blokować trochę koło na asfalcie. Rozgrzewasz nową świecę?

A nie zalewa go czasami? Może wyreguluj dobrze zapłon, a świecę nową to trzeba zawsze rozgrzać.

Śladów zużycia to tak raczej nie zobaczysz, pewnie tylko tuleja szybciej się starła. Do docierania lepiej lać olej w stosunku 1:30, przynajmniej mamy większą pewność, że nie zatrzemy maszyny.

Soku, fakt dzięki za poprawkę, coś mi się źle napisało.

To musisz kupić nowy albo jakąś używkę.

Oto to już musisz popytać Diba albo Jimmiego, bo sami mówili, że mają na sprzedaż (tj Dibo wskazał na pewną osobę, więcej info to napisz do niego na PW). Tylko te silniki są bez kopniaków, ale moc nieziemska.

A jak jest zimny to odpala? Jeżeli tak to koniec kompresji.

Jeżeli jest nie tak to zmieni się charakterystyka silnika, może i też spalanie. Jeżeli te kanały w tłoku są z małe to zawsze można je rozwiercić.

No jeżeli da się obkręcić ręką to coś napewno nie tak. Nie wiem ile dokładnie ale podejrzewam, że conajmniej ok 12 atm powinno tam być.

Najlepszą propozycją jak już nawet Dibo wspomniał jest zmiana silnika taniej i lepiej, tymbardziej teraz wchodzi on do składu rzeczy wymiennych. Tyle z mojej strony. Tuning jest dobry ale w maszynie która ma do tego olbrzymi potencjał (osiągnięcie mocy ponad dwukrotnie przewyższającej fabryczną moc silnika) i po paru przeróbkach się nie rozpadnie, tu akurat simson jest nieopłacalny, za dużo kasy trzeba by wsadzić w tuning który chce wykonać autor tematu.

Jeżeli chcesz wszystko mieć dobrze to i z 500zł Cię to wyniesie.

Ja bym jednak stawiał na kompresję. Jak wygląda strona zapłonu? Simmering tam dobrze trzyma? Może ma jakieś przedmuchy między cylindrem, a karterami albo cylindrem, a głowicą? Sprawdź jak możesz kompresję ale przyrządem do tego przeznaczonym.

Taa, ale masz argumenty wyszukane. Idę o zakład, że jeżeli dałbyś mi taki silniczek na początku sezonu to w jego połowie albo pod koniec oddawałbym Ci go do kapitalki. :biggrin: Ach i och, te opowieści o simsonach gnających z zawrotnymi przyspieszeniami, zrzucanymi ze skał dzięki czemu w locie osiągają 200 km/h. :biggrin:

Dodatkowo bez zaoru jak wejdzie na wysokie obroty to Ci się tylko wydaje, że ma olbrzymiego kopa, bo jest różnica duża w mocy.

80W90? Coś mi się wydaje, że za bardzo gęsty. Czasami tarcze są za grube, przez prywaciarzy robione "na oko".

Może i dziwne, ale Rzemyk z forum u siebie w kozie miał niby super iskrę ale motor nie palił, bo kable na cewce były zamienione.

Kolejny, daremny patent, jak widzę takie przeróbki to aż się nóż w kieszeni otwiera. Na allegro stoi taka koza: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M289030 silnik już dosyć rzadzki, nawet bardzo, ogólnie dobre moto do renowacji, a tu jakiś głupi patenciarz tak to zepsuł, szkoda gadać - brak słów.