malys

To sprawdź możliwe, że hamulec. To jest taki pisk czy świst? Może łożyska jakieś?

W suie to chyba nie ma dużej różnicy, bo te blaszki nie chronią w 100% przed dostaniem się tam cieczy (w tym wypadku mieszanki) ale lepiej je ściągnąć.

Można zmieniać na wyższe oczywiście ujmując gazu ale redukcja to już koniecznie ze sprzęgłem, zależy jeszcze jak bardzo pancerna jest skrzynia w motorze.

Po pierwsze to nie żadne dande tylko dandy! Ale lepsze były moim zdaniem mosquito z silnikiem Tomosa który dało się świetnie podkręcać, ale za to jaką dandy ma prezencję, za tak niską cenę. Części pewnie z Jawaimpol byś dostał. Tak w ogóle bardziej przychylam się do Tomosa, bo jeżeli potrafią robić to co kiedyś: http://autosoviet.altervista.org/ENGLISH-a...sse9(Tomos).htm http://autosoviet.altervista.org/80_DMGP.jpg to musi być ciekawie. :( acha, co do mocy to dandy 125 ma ok 12-14KM o ile się nie mylę więc ta raczej 10 nie ma.

Dosyć często oglądam F1 i właśnie się dziwiłem, że go nie wypuszczają, a na treningach radzi sobie świetnie. A tu z rana taka niespodzianka! :icon_rolleyes: Oby wypadł wspaniale.

Moim zdaniem to najlepiej się lata po takiej "szklance" jak jest w zimie. Motor nie musi być mocny, a i ile frajdy przy tym. :icon_rolleyes:

To nie jest jakiś wyżyłowany motor, hipol wystarczy.

Jeżeli Ci gaśnie jak włączasz światła to musisz mieć gdzieś przebicie, ale jak się też grzeje to ustaw lepiej ten zapłon dla świętego spokoju.

Wiem, wiem ta wska musiała być mocno zatarta, bo normalnie to jawka nie ma żadnych szans z wską 3 :clap: . Ale to był dość niecodzienny widok.

Chłopie jak on pojeździł 4 lata na tym to lepiej jedź do tego szlifierza. Kiedyś jak miałem swoją pierwszą jawkę po moim dziadku to widać było, że jej nie szczędził mimo swojego podeszłego wieku. Tłoków, cylindrów i ogólnie części zamiennych w szopie w której stała trochę było, a dziadek lubił szybko jeździć chociaż remonty dobre robił (ta jawka jeździła 72km/h w 2 osoby i raz wsk 4 wzięła na szybkość). Tak więc, nie zawsze osoba starsza musi być delikatna wobec moto. Sprwadź jutro jak ona się grzeje.

Po primo to po co dwa te same tematy? :biggrin: Secundo, zrób tak jak pisałem Ci w tamtym temacie (zresztą identycznym). WSZYSTKO Z GAŹNIKIEM MASZ OK!

Docieranie takiego normalnego cylindra jaki masz to 500km.

Ja mam chyba najlepiej. Sąsiadów szpiegów - co to wszędzie zajrzą tylko po to aby potem piepszyć za twoimi plecami głupio (przy tobie nigdy tego nie powiedzą, ale nieraz z oddali słyszysz, że "motorkami hałasują"). Od dawna więc stosuję taktykę "na chamstwo działaj chamstwem". :biggrin:

Uwierz mi, da się! Zagrzać to on się może i po tych 100m, po przejechaniu krótkiego odcinka sprawdź cylinder czy jest ciepły czy gorący. Też tak myślałem, że z moją jawką wszystko ok, tylko się przegrzewała po ok 500m (zapłon ustawiony idealnie). Na początku myślałem, że może za ciasno ma w cylindzre tłok. Pojechałem do szlifierza to stwierdził, że tłok jest nominalny, a cylinder to już prawie 1 szlif. Więc albo to jest wina tłoka albo wału. Sprzedałem tą jawkę jak stała, bo kasy nie chciałem już w nią wkładać. Kupił ją facet który chce ją mieć na cacy. No i jak rozłożyłem silnik to się okazało, że wał nieźle "dostał po dupie". Poprzedni właściciel jej nie szczędził i krzywo spiłował cylinder u góry (który potem zamieniłem na inny i ten nieszczęsny tłok). Co do zalewania to możesz trochę wykręcić taką śrubkę która jest pod blaszką, wtedy poziom paliwa się zmniejszy. Co do kompresji to jej nigdy nie utrzymasz palcem (no chyba, że już konkretna padaka będzie)! Kolor świecy masz dobry więc zapłon powinien być ok ale sprawdź go dla pewnościn filtr powietrza też zobacz, mógł od stania się zakurzyć. Acha, jak ona reaguje na obroty? Jak cyka to odkręć jej od razu na maksa i zobacz czy ją przymula (będziesz słyszał). W wolnej chwili możesz też jechać do szlifierza który ci pomierzy tłok i cylinder.

Może tylko tyle przejechał jej właściciel, mi Ci nie możemu powiedzieć napewno czemu akurat tak jest. Najlepiej będzie jak kumpel zadzwoni do tego gościa i pogada jak z motorem.

Chłopak chciał choppera to sobie kupił, każdy lubi coś innego. Przynajmniej nie przerobił jakiegoś komarka na choppera, czego czasami pełno na allegro, który wygląda potem tak bym powiedział "średnio mientko". :biggrin:

Fakt, do simka części są droższe ale te motorowery się prawie nie psują. Charta jeszcze nie spotkałem więc nie mogę nic o nim powiedzieć. Ogólnie wybierz tego który Ci się bardziej podoba i masz na jego utrzymanie.

Ja bym coś kupił z polskich albo czeskich motorowerów, jeżeli jeszcze z mechaniką nie miałeś styczności to najlepiej kupić coś tanio ale do generalki. Nauczysz się trochę i potem jak coś Ci się zepsuje to nie będziesz się martwił, że jak się do tego zabierzesz to tylko pogorszysz sprawę.

Iglica powinna być w 2 rowku od góry. Poziom paliwa powinien być oczywiście nad otworami, jeżeli ci beznzyna wycieka to raczej dobrze ale ja bym sprawdził czy nie masz zapchanego gaźnika. Poza tym jeżeli ci gaśnie to ustaw porządnie zapłon. W jawkach zdarza się, że wszystko na cacy zapłon zrobiłeś, przejedziesz paręnaście kilometrów i zapłon się rozreguluje tak, że iskra będzie się pojawiać w DMP. Jeszcze jedno, przegrzewa Ci się ten silnik i jaką masz świecę (wygląd)?