Skocz do zawartości

Limo

Forumowicze
  • Postów

    16757
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Limo

  1. Nie orientuje sie ktos czy uprawnienia instruktorskie uzyskane za granicą są honorowane w Polsce?
  2. Ja rowniez z wielką ciekawoscią czytam Twoje posty :)
  3. I to chyba bedzie najlepsze moto dla Ciebie. Ja bym sie nie nastawial na zejscie ponizej 5,5-6 litrow w miescie na jakimkolwiek 100-konnym sprzecie, a na er6 moze sie udac.
  4. Hmm, mnie przerejestrowanie xjoty 2 lata temu kosztowalo 7 stow, ale to razem z ubezpieczeniem i przegladem. Koszty samej rejestracji to bylo okolo 500zl.
  5. Oj, chyba ktos sie nie dostal do SP :smile: Pozdro :wink:
  6. Jestem zwolennikiem kupowania srednich sprzetow na pierwsze moto :smile:. Ale masz racje, dyskusja zaczyna byc jalowa. Bez odbioru :wink:
  7. Pisząc 'pewnosc siebie' mialem na mysli zdecydowanie w tym co sie robi, zdolnosc szybkiego podejmowania decyzji bez wachania sie, a Ty piszesz o brawurze, zakladaniu rzeczy z gory, jezdzie na pamiec. Jesli nie jestes w stanie zapanowac nad swoim umyslem i emocjami to nie masz szans na drodze.
  8. Gdyby mi sie podobaly nakedy to zdecydowanie bralbym ducata.
  9. Jasne, ale to nie znaczy ze na wiekszym sprzecie nie zdobedzie sie takich samych umiejetnosci jak na mniejszym, nawet jesli to dluzej zajmie (jeszcze raz podkresle zanim zacznie sie robic preclowo :biggrin: ze nie chce tu wchodzic w kwestie bezpieczenstwa, zdrowego rozsadku, itp. bo to zupelnie inne zagadnienia). Jak dla mnie to wszystko jest kwestią prawidłowego nastawienia. Odpowiedni stan umyslu i pewnosc siebie to polowa sukcesu zeby byc wzglednie bezpiecznym na drodze. Tak samo jak ze zdawaniem PJ, jesli wierzysz ze zdasz to masz wieksze szanse ze tak sie stanie.
  10. Zgadzam sie z tym, tylko zdajesz sie nie zauwazac jednej oczywistej rzeczy. Jesli mowa o "byciu dobrym" (zostawiając kwestie bezpieczenstwa na boku) to wiadomo ze zalezy to przede wszystkim od doswiadczenia, i ze ten kto dopiero zaczął na sporcie nie bedzie tak dobry jak ktos kto zaczal od slabszego sprzeta i jezdzi juz od jakiegos czasu. Ale daj temu pierwszemu kilka lat i wcale nie jest powiedziane ze bedzie gorszy. A dlaczego nie? Doswiadczenie zdobywa sie podczas jazdy. To na jakim motocyklu sie jedzie ma drugorzedne znaczenie.
  11. Nie ma co sie czepiac na siłe. Dziewczyna ma prawidłową technike i to sie liczy. A nie tylko ciągłe narzekanie. Ktos nie umie przyjac odpowiedniej pozycji w zakrecie to jest dupa, a jak juz sie nauczy to dalej zle. Zwroc jeszcze uwage w pierwszym filmiku 2:30 - o ile bardziej jest zlozona od tego drugiego gixa A to tylko w Polsce :clap:. Na brytyjskich forach, na ten przyklad, nie widac tego otumaniania ze jak pierwsze moto to koniecznie 500-ka. Tutaj wrecz zacheca sie ludzi do nieco mocniejszych sprzetow. Na przyklad sv650 jest bardzo polecana napierwsze moto. Na polskich forach to nie do pomyslenia :cool:
  12. Sorry ze nie w temacie, ale co to ma do rzeczy? Jak kupujesz moto zarejestrowane w Polsce to musisz wydac podobna kase na przerejestrowanie.
  13. Mam pytanie odnosnie imbrykow. Nie wiecie czy tylne plastiki i tylna lampa od 600-ki pasuja do 750-ki?
  14. Hehe, Angole to w ogole nie korzystaja z zalet swoich motocykli tylko stoja grzecznie za samochodami na swiatlach itp. Gdybym chcial tak stac jak oni to bym sobie samochod kupil. Przynajmniej by na mnie nie padalo i moglbym sobie muzyki posluchac.
  15. :biggrin: Tez jest nadludziem? :flesje:
  16. Spoko, tak to juz jest ze najtrudniej przychodzi przyznanie sie do błędu, zwlaszcza w przypadku nadludzi :)
  17. A to bardzo ciekawe ze piszesz o szacunku dla majacych inne poglady na czerpanie przyjemnosci z jazdy na motocyklu, biorac pod uwage to :D
  18. Tak :D Cytat z wywiadu: Jak mogles tego nie przewidziec???? :banghead:
  19. Sprobuj postawic jajko na centralke i napisz jak bylo :D
  20. Wniosek numer jeden powinien brzmiec: ZAWSZE zachowaj szczegolna ostroznosc i nie zakladaj niczego z gory jak jedziesz za ciezarowką/autobusem. Jak ostatnio wracalem z pracy i autobus postanowil wlaczyc sie do ruchu tuz przede mna to pomyslalem ze zamiast dawac po heblach zjade na przystanek i wyprzedze go po zewnetrznej, i jakiez bylo moje zdziwienie gdy po wyjechaniu zza niego moim oczom ukazal sie drugi autobus stojacy na tymze przystanku. Ledwo wychamowalem. Wlasnie takiej jazdy nalezy unikac :biggrin:. Dobrze ze nic Ci sie nie stalo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...