heniek128

Za sam cylek 2,5 tys. Szukaj Japońca.

Ja tam mam demontażownicę ręczną za 120 zł i sam wymieniam nawet samochodowe. Wbrew pozorom szybko wymienia się oponę takim sprzętem + dwie łyżki. Minusem jest to, że felga nie będzie idealna (chyba, że komuś chce się bawić w stosowanie podkładek). Wyważarkę też idzie kupić lekko powyżej stówy.

Najprawdopodobniej wydech świszczy. Nic na to nie poradzisz. Ale dla pewności nagraj ten dźwięk i wrzuć tutaj.

A w pucharze masz 25 osób na każdym wyścigu i nie musisz czekać do czterdziestki:) https://www.youtube.com/watch?v=10JvF0Sdwu8&feature=youtu.be

Ciężko powiedzieć bo jedzie się z terenem około 66 sekund. Ale mówię ci zastanów się nad przesiadką. Może nie mistrzostwa ale w pucharze byś powalczył zamiast kisić się na SD, gdzie w wyścigu starują trzy osoby:)

Bo jak remontujesz raz czy dwa na sezon to zawsze jest po remoncie:)

Matmax byłem w Bydgoszczy - niestety pogoda nie dopisała bo było mokro, jedynie 20 kółek zrobiłem na sucho. W każdym razie jak dla mnie powinieneś się zastanowić nad zmianą dyscypliny na supermoto bo te 53 wydaje mi się naprawde dobrym czasem. Były osoby które na poznaniu miały 1:40 i takiego czasu nie uzyskały:) Także możliwe, że celujesz nie w tą dyscyplinę w którą powinieneś.

Tylko, że są w takim wieku, że trafić na egzemplarz, który nie będzie wymagał remontu w najbliższym czasie to trzeba mieć szczęście. Co chwilę czytam o jakimś posiadaczu drz, który ją reanimuje. Ale nie ma się co dziwić, większość jeździła po dziesięć lat bez kapitalki a po takim czasie trudno liczyć na bezawaryjność.

To bierz Chasera - wygoda jest na pierwszym miejscu w przypadku kasku.

A tam inna. Hjc jest lepiej wykonany i lżejszy. Miałem Chasera, RPHA nie, ale jeździłem w poprzedniku i takie są moje spostrzeżenia. Wadą hjc jest to, że prawie wszystkie modele są ku**ewsko głośne.

Zmieniasz jak przestaje ciągnąć, przed odcięciem zapłonu.

To chodzi o to, że jak będziesz chciał zwrócić to możesz liczyć tylko na 30 - bardzo korzystne dla handlarza.

W Legnicy to strach cokolwiek zostawić. Tam mojemu bratu nawet koleś próbował ukraść radio wybijając szybę w w aucie (było bez panelu! warte w takim stanie z 10zł).

Strzelaj na takim "półsprzęgle" aby łańcuch był napięty. A i na jedynce się da jechać w nieskończoność, więc jak chcesz się dobrze nauczyć to poszedłbym w tę stronę.

Gdzie nie drażnią, jak mieszkałem 200m od ruchliwej drogi to jak przejeżdżał czopr a okno było otwarte to nawet krzyku nie było słychać. Przejeżdżał ścig to jednak poziom natężenia dźwięku był dużo mniejszy. Zresztą osobiście jestem zwolennikiem - im ciszej tym lepiej. Z głośnych tłumików wyrosłem i obecnie przelot w mojej crf mnie bardziej wkurza niż cieszy - no ale taki sprzęt, że już od fabryki jest głośny:)

Jak ktoś ma chęci to może to wykorzystać i kupić z kręconym licznikiem a później w sądzie żądać obniżenia ceny:)

Jeździliśmy równo po 15 minut. Tak naprawdę powinniśmy być na trzecim miejscu ale szczęście nam dopomogło i pierwsza drużyna spadła na trzecie miejsce (wypadła im kostka i stracili czas na jej szukanie).

Fajnie było - myślałem, że się zamęczę a okazało się, że jeszcze spokojnie mógłbym dalej jeździć. Super zabawa, szkoda, ze nie udało się wejść na najwyższy stopień podium, może następnym razem:) Ogólnie polecam.

Jako ciekawostkę podam fakt, że kiedyś zlałem motula po 200 km wyglądał jakby siedział tam 10 lat. Innym razem zlałem jakiś olej niewiadomej marki który musiał tam siedzieć minimum 3 lata i wyglądał prawie jak nowy:). Więc wg. mnie te pokazywania jaki syf się zlało są niewiele warte

Do Bydgoszczy miałem jechać ale wyszła lipa bo miało jechać trochę osób i wszystko odwołali. 28 sierpnia będzie tam szkolenie sm i prawdopodobnie się na nim pojawię. Motór to Hójnda crf.

Matmax bez przesady z tymi szybkimi, chodzi o to żeby nie trafił się ktoś pierwszy raz tor widzi na oczy:), ja sam mistrzem nie jestem. Kółko to 50s. jak jesteś super szybki, minuta jak wolny. I nie 6h ale wyjdzie po dwie na osobę więc nie będzie tak źle.

Ja bym pojechał tylko na wtorek. Myślę, że nawet po 10 minut wyjdzie korzystniej. Jak się ogarnie szybko zmianę zawodnika to nie zajmie więcej jak dziesięć sekund a będąc zmęczonym i robiąc dodatkowe 10 kółek dwie sekundy wolniej traci się 20 sekund.

Ale rozumiem, że w Poznaniu śmigałeś i coś tam już potrafisz? (chciałbym powalczyć o dobre miejsce) Ja bym się może podłączył, jeśli dostanę urlop. Masz trzecią osobę czy nie - może bym kogoś szybkiego załatwił. Osobiście kondycji nie mam ale liczę na częste zmiany:) Matmax - przecież bardzo daleko nie masz. Ja sam jak coś bym leciał z Poznania.

Ile to kosztuje - w sensie sam wyścig, szkolenie mnie nie interesuje. Luku jakie czasy tam kręcisz? W sumie jak niedrogo to mógłbym się podpiąć do jakiejś ekipy i powalczyć.

No bo w sobotę 40C to wszyscy się przestraszyli. Jak odjeżdżałem o 14 to już prawie nikt nie jeździł. Najwięcej ludu zawsze jest w niedzielę jak w prognozie dają coś koło 25C i brak deszczu. Jak jest upał to też mało ludu przyjeżdża.