konrad1f

zazwyczaj historie niespisane są duuuużooo ciekawsze 😄 a dla tych w temacie śmieszniejsze 😛

oo - ktoś połączył temat - szukałem ale widać słabo 😄 - szkoda, że ostatni link do wzoru już nie bangla 😞 może ma ktoś coś sensownego? @jonaszko - piszę o sytuacji, w której chce zadatkować (zaklepać) motocykl a odebrać go i spisać umowę ostateczną po zorganizowaniu całości kasy 😉 (powiedzmy w ciągu dwóch tygodni ;))

nigdy jeszcze nie kupowałem w ten sposób - chciałbym rozeznać się w temacie jest fajny motocykl - chciałbym pojechać go obadać ale pełną kasę będę w stanie zorganizować z pewnym opóźnieniem jak będzie pełna kasa to wybrałbym się jeszcze raz odebrać, podpisać umowę właściwą i zabrać sprzęta czy ktoś z Was bawił się w umowy przedwstępne? macie jakieś sprawdzone wzory? ile procentowo kwoty zakupu należy zostawić zadatku? gość, który sprzedaje ogólnie nie ma nic przeciwko ale chciałby zadatku w kwocie 1/4 wartości motocykla - wydaje się, że dość sporo 🙂

pewnych rzeczy nie ma sensu doprowadzać do oryginału 😉 wylizanych junaków jest sporo - jeżdżących szczuroczoperów w sumie niewiele. a i fajny jest ból dupy "znafcóf" gdy mają okazję "podziwiać" takiego szczura, kwitujących słowami typu profanacja itp. 😄 z resztą junkers i tak pewnie będzie czekał kilka lat tak jak i czekała decyzja o pierwszym HD 😉

wychodzi na to, że zabawa w Junaka jest droższa niż w HD 😉 jeśli się kiedyś za swojego zabiorę to raczej pójdę w tym kierunku:

w dowodzie nie ma informacji odnośnie kategorii prawa jazdy, która upoważnia do prowadzenia konkretnego pojazdu - co tu jest do rozumienia?

dalej nic nie wiesz ale za co diagnosta ma się pożegnać z uprawnieniami? kiedy wreszcie ludzie ogarną temat, że motocykli nie rejestruje się na kategorię prawa jazdy? 😞

nie piszę o totalnej (wielokrotnej) rolce ale oparciu się o zbiornik, kanapę itp. i w dalszym ciągu nie wiemy o jaki motocykl pyta zainteresowany 🙂

nie no chyba jej nie kopałem 😛 ale faktycznie to był dobrze skonstruowany motocykl

nie ma w tej kumulacji nic śmiesznego - sam stosowałem w f3 gmole zamiennie z crash-padami Grizzli - nie chodzi o grzeczność tylko o konkrety i nie chodzi tylko o zasadność/skuteczność/przewagę gmoli nad crash-padami (lub odwrotnie) w danym motocyklu ale również o to w jakich warunkach motocykl będzie użytkowany i gdzie zakładasz większe prawdopodobieństwo gleby a jeśli chodzi o gruzowanie ... to mam jednak doświadczenie 😉

ponieważ sporo z nich ma bardzo nisko punkt podparcia i motocykl "dachuje" np. coś takiego:

wszystko zależy jak to będzie skonstruowane i jaką glebę zaliczysz większość gotowych gmoli można sobie wsadzić w ... napisz jaki motocykl i podlinkuj foty przykładowych rozwiązań - wtedy będzie łatwiej pomóc 😉

dramat 😞 w takim razie trzeba szukać przyczyny - szczelność tłok/cylinder czy zawory próbę olejową robiliście?

zacząłbym od ponownego sprawdzenia - pewnym sprzętem i po upewnieniu się, że pomiar jest przeprowadzony prawidłowo

przejaskrawianie? chyba raczej nie bo jak widać nie tylko ja to tak odbieram 😉 czyli splendor cię zainspirował? nie sprzęt robi robotę 😉

buzi dla ciebie Grizzli 😛

to znaczy, że ja nie rozumiem 😉

totalnie nie zrozumiałeś posta 😉

chyba obserwuję coś w rodzaju rozdwojenia jaźni :/ Tommo - w jednym temacie odradzasz normalny, w miarę nowoczesny, bezawaryjny japoński motocykl z przełomu wieków argumentując to tym, że właściwie można na niego tylko patrzeć a do jeżdżenia nadaje się tylko nówka salonówka natomiast w tym deklarujesz chęć zakupu totalnie zabytkowego i jak widac już zabitego "kondona" (proszę się nie obrażać - sam jeżdżę takowymi)? i jeszcze chcesz tym jechać w świat? to się totalnie nie spina!

nie żartuj, że nie domyśliłeś się, że to było pytanie retoryczne?

Michał chłopie - pchaj to z miejsca 😉

było wyżej 😛 tutaj: http://www.lodzka.policja.gov.pl/ld/informacje/44400,Policjanci-ujawnili-cofniety-licznik-o-ponad-600-tysiecy-kilometrow.html info bezpośrednio ze strony policji - także Grizzly albo zabezpieczyli, albo również policja kłamie (w sumie bym się nie zdziwił)

ale kombinujecie - gościu jako nieliczny z początkujących pytających praktycznie jest zdecydowany na konkretną klasę (ma określone priorytety) motocykli a każdy go ciągnie w inną mańkę 😉 jak tak obserwuję Wasze posty to jesteśmy już o krok od polecania komunikacji zbiorowej zamiast wymarzonego (upatrzonego) motocykla, bo inny nam się podoba, bo inny lepiej jeździ - jeżdżąc tramwajem można być np. najebanym więc Wasze propozycje z pragmatycznego punktu widzenia i tak są chybione nie bez znaczenia jest też zakładany budżet - kolega go co prawda jasno nie określił ale cebula/zaphyr/gsx to zakres ok. 3-7kzł a Tommo wyjeżdżasz ze street twinem bierz Cebulę jak ci się podoba i "będziesz pan zadowolony" i tak to jest lepszy wybór pod kątem jazdy niż wszelkiego rodzaju czopry 😉

w 883 czy 1200? prawdę mówiąc jeszcze nawet nie sprawdziłem co mam aktualnie ale nie chciałbym zbyt ubogo - fajnie jakby jeździło i paliło po prostu "normalnie" 😉

Zadna informacja medialna na jest wiarygodna 😉 ale na czyms trzeba bazowac aby podyskutowac. Pod linkami w powyzszych postach znajdziesz info o "zabezpieczeniu" pojazdow