konrad1f

ta na zdjęciach to czy przypadkiem nie jest rd?

co masz na myśli pisząc kamikadze? ja na ostatnim treningu trochę r6 pokiereszowałem jak highside'a pod trybunami zaliczyłem :icon_razz:

niestety afryki też to dotyczy z zeszłym roku zgarnąłem za to bodajże 200zł bez punktów jechałem na hel krótko po dość konkretnej burzy, cała jezdnia na odcinku ok 100-150m w wodzie więc wjechałem na krawężnik i cyk do przodu a policjanty też na motongach poszli przez wodę dogonili mnie i wlepili mandat tyle że ja byłem suchy a oni cali uj.bani :biggrin:

a może gacie też chcesz kupić używane?

wie ktoś może co się stało z ta firmą? może zmieniła nazwę?

daj sobie spokój z er5 jeśli coś w tej klasie to cb500 lub gs 500 ten pierwszy dużo lepszy, ten drugi tańszy ja się jakoś do er5 nie potrafię przekonać, jest dla mnie naprawdę niewygodny

naprawa przez wyrzucenie

jeśli budowa to zakładanie frędzli na manetki i klamki :biggrin: ja na woodstock już tradycyjnie na pewno jadę

poczekać aż brud sam odpadnie

ja się powoli rozstaje z butami wojskowymi (ostatnio bundeswehry) sprawiłem sobie sidi -enduro ale jaki model to nie wiem oraz szosowe oxtary tcs

rewelacji się nie spodziewałem i w sumie było lepiej niż oczekiwałem faktycznie ośrodek za mały, kacić za bardzo nie było gdzie - aaa sorryyy była niecka z piachem ale zgadzam się, że intruzem niewiele byś tam zdziałał browar to na zlota trzeba sobie zwieźć bo z kija to cholera wie co leją - ja tak zawsze robię i przynajmniej potem nie choruje za rok jak nie będzie alternatywy to pewnie też tam zawitam choć dawnego wolsztyna to chyba nic nie zastąpi

mam tylko sposób na Twoją wygodę (żeby Cię uszy nie bolały) - użyj stoperów sposobu na sąsiadów nie mam, no chyba że przed każdym wyjazdem będziesz im stopery rozdawał

a wpierdol chciał??

Tomek lubi dotykać a nie wie, że zły dotyk boli całe życie :icon_razz: taki żart po powrocie z imprezy :icon_razz:

dzisiaj przejechałem się bułką 1125r (wprawdzie tylko pół godzinki ale i tak było fajnie) nie mam doświadczenia z litrowymi japończykami i jak dla mnie bułka naprawdę się napędzała na koło dźwiga się niesamowicie nie jestem przyzwyczajony do sportowej pozycji więc za bardzo mi nie pasowała ale ergonomia w miarę ok troszkę późno łapało sprzęgło ale reszta ok przełączniki standardowe a nie jak w HD zawieszenia na poznańskich dziurach dawały radę prowadzi się w miarę łatwo i intuicyjnie zmiana biegów troszkę nieprecyzyjna ale może to wina tego, że motocykl jeszcze dobrze nie dotarty

no nie bardzo, jak dasz filtr o swobodniejszym przepływie to zubożysz mieszankę (czyli proporcjonalnie dasz mniej paliwa) aby dostawał więcej paliwa dajesz większą dyszę główną

ja mam/miałem podobny problem a AT RD04 klamka była luźna bo trzpień pompy, na który działa klamka nie odbijał światło stopu świeciło się cały czas (odłączyłem na jakiś czas przewody) ale wszystko samo wróciło do normy więc jak na razie jest git

łożyska główki ramy lub tuleje ślizgowe

pole namiotowe my zawsze śpimy za darmo

to już niestety nie jest wolsztyn!!

300% poszło w zeszłym roku w TUW-ie przedtem płaciłem u nich mniej niż w PZU

jest jeszcze inna możliwość może masz zapieczone tłoczki w zaciskach i heble cały czas hamują wtedy szarpnięcie (hamowanie) po zamknięciu przepustnicy będzie jeszcze bardziej wyraźne niż w sprawnym motocyklu

???buahahhahaa jak będziesz gnił w pierdlu lub płacił rentę do końca życia to może przejrzysz na oczy dobrze że mieszkamy daleko od siebie - prawdopodobieństwo że na Ciebie trafię jest małe

może nie być taki zwykły dla mnie zwykły to kranik który można zamknąć, otworzyć lub załączyć tzw rezerwę nie wiem dokładnie jak jest w bandziorze ale w większości japońców z lat 80tych i 90tych są kraniki podciśnieniowe mają pozycję on, res i pri w pozycji on i res kranik jest zamknięty a otwiera się na skutek podciśnienia z króćców ssących (podciśnienie doprowadzone wężykiem do kranu) gdy uruchamiany silnik bądź gdy jest już uruchomiony natomiast pozycja pri to pozycja cały czas otwarta i może służyć np zalaniu gaźników bądź spuszczeniu paliwa ze zbiornika ale normalnie na takiej pozycji nie jeździmy

wg mnie (moje prywatne zdanie) procentowy uszczerbek na zdrowiu to w Twoim przypadku raczej kwestia mało ważna najwięcej kasy można z OC wyciągnąć raczej z tytułu zadośćuczynienia za doznany ból i krzywdy (właśnie to o czym piszesz) tego w procentach raczej obliczyć się nie da i jest rozpatrywane raczej indywidualnie lekarz orzecznik, który oceni procentowo uszczerbek, zbyt wiele tutaj nie ma do gadania a raczej prawnicy którzy powinni wyciągnąć spore siano w oparciu właśnie o konkretną sytuację i skutki wypadku