LORD VADER

Czoperowate hujsungi z Korei . (Hyosung) Junaka to mozna kupić jak go zrobili w 60' .

Brzozek , dam ci misję - znaleźc temat o laskach i go przeczytać od dechy do dechy :D

Jak masz chudy portfel to bierz oryginała - dużo łatwiej sprzedać . "Customami" się zainteresujesz w przypadku nadmiaru gotówy w przyszłości :P

Jedyna opcja to zdobycie płytki z kluczyka z kodem (np , jeśli jest taka możliwość , skopiowanie zawartości pamięci ), wywalenie baterii i zrobienie prostej czasówki odłączającej płytkę immo po ustawionym czasie . Trzeba sprawdzić czy wyjęcie baterii z kluczyka w momencie jak silnik pracuje zgasi motocykl . Kombinowałbym ale z góry rzuciłbym "milion" za taką robotę i dodał że nie ma gwarancji powodzenia zabiegu .

A napawanie wżeru ?

Jak wał kręci się w drugą to sprzęgiełko może łapnąć . Zakleszczenie oznacza zbyt duże wytarcie klinów . Tylko ten kickstarter mnie zastanawia , nie powinien nieproszony reagować niezależnie od kierunku obrotu wału. Coś tam poprzestawiałeś .

Kosa to inaczej stopka boczna .Przy niej fabrycznie jest czujnik żebyś z rozłożoną nie odjechał. Hujsung jest koreański - półka wyżej od chinoli. Jak masz drugą sprawną świecę to nie wykręcaj z głowicy tylko zdejmij fajke , wsadź świece , przyłóź do masy i zakręć . Iskra ma być niebiesko- biała . Jak nie masz drugiej wiecy to wykręć tą z głowicy .

A nie przybyło Ci troche oleju w silniku .. ? Kolor świec ?? Kranik podciśnienowy w pozycji ON i RES ma puszczać tylko po zassaniu podciśnienia inaczej ma prawo leciec tylko na PRI . Z węza podciśnienia nie może lecieć benzyna . Jak na moje to stare zaworki poszły i leją do gara (zapinasz kroplówke ze strzykawki do wlotu gaźników i patrzysz czy paliwo zatrzyma się w miejscu ), może sie też ssanie nie domykać(trza sprawdzic mechanizm czy linka się nie przycieła ) . Air-cut porównaj z innego gaźnika czy tam też nie ma przypadkiem takiej samej dziurki . Jeśli nie wyglądają jak fabryczne to do wymiany.

Ale jak wałek podszlifowali ?!? :blink: Co to qrwa za warsztat ? Weź tego nie odpalaj narazie .

Każdego przeszczepa będzie trzeba regulowac i najprawdopdobniej wymieniać dysze i iglice więc sumarycznie może to być droższa impreza od doprowadzenia do porządku posiadanych gaźników . Gix w zakresie wyższych obrotów bedzie miał znacznie większe potrzeby niż GSXF więc trzymałbym się przynajmniej średnicy gardzieli .

Znakiem tego że możesz mieć problem z czujnikiem włączającym wiatrak . Skombinuj termometr i zmierz jaka jest temperatura przy załączeniu wiatraka . W układzie zamkniętym może przekroczyć 100'C .

Przestawiony rozrząd albo zbyt uboga mieszanka .

No jak nie masz wiatraka w zestawie to nic ci nie schłodzi pieca na postoju .

No to zapinaj kroplówke i mierz poziom .

zazwyczaj 4 śrubki i masz dostęp do membrany i tłoczka zamykającego paliwo. A zbiornik potraktuj jak uchwyt do kranika i go nie odkręcaj . No chyba że konstrukcja nie pozwala.

Pompke tez możesz sprawdzić - ma mieć określoną w serwisówce wydajność(ileś L/ godzinę ) . Co do ciśnienia może być konieczne zmierzenie manometrem albo pionową rurą policzoną tak aby na dole po wypełnieniu było wymagane minimalne ciśnienie pompy . A do kroplówki możesz ją pominąć a potem spróbować z pompką . Amerykańce miały zaślepione śrubki od składu mieszanki . Jestes pewien że układ jałowych obrotów dobrze wyczyściłeś ?

Do zepsucia raz na jeden żywot całego motocykla . Ale jak chcesz to kombinuj .

Na wysokich obrotach skład mieszanki psuje gwałtownie obniżający się poziom paliwa w komorze tylko w przypadku niemożności szybkiego uzupełnienia do poziomu pozwalającego normalnie zasysać przez dyszę . Piec zatrzymuje się na obrotach które są wyznacznikiem szybkości uzupełniania paliwa w komorze. Jeżeli paliwo może szybko wlecieć do komory ale nie może go być zbyt dużo(pływak odcina zbyt nisko) to zgodnie z zasadą działania zwężki venturiego zostanie "podciągnięte" na właściwą wysokość dopiero przy większym przepływie powietrza a więc przy większych obrotach. Wówczas układ zaczyna działać prawidłowo - paliwo szybko wlatuje do komory pływakowej i zostaje wessane na odpowiednią wysokość. Przy odrobinie szcześcia może to być wypadkowa podciśnienia jakie jest potrzebne do pełnego otwarcia niepełnosprawnego kranika podciśnieniowego . Stąd pytanie o kroplówkę .

W serwisówce będzie podany punkt odniesienia , wpinasz się od spodu komory pływakowej przeźroczystym wężykiem i patrzysz ile naleci . Kroplówki próbowałeś ?

Zestaw naprawczy do kranika zazwyczaj wystarcza a czasami sam klapnięty oring za 20gr wystarczy wymienić.U Ciebie , skoro nie leci bena podciśnieniem , prawdopodobnie wymiana samego oringu wytarczy. Teraz tłoczek wcisnął się w gniazdo i zablokował na uklepanym starym oringu.

Zdejmij przewód paliwowy z kranika i zakręć silnikiem . Paliwo ma leciec swobodnie całym przekrojem wylotu z kranika. chwila , mówisz że niezaleznie od sytuacji paliwo leci non stop z kranika ? Jeśli tak to jest uszkodzony. Na ON i RES może leciec tylko podczas pracy silnika.

Na początek omiń filtr i zasil gaźniki z dużej strzykawki (kroplówki) .Z takim zestawem możesz się przejechac . Druga sprawa to najprawdopodobniej zły poziom paliwa w komorach pływakowych.

Jak przed serwisem banglał jak trzeba to wróć do warsztatu i niech się męczą. Jesli było synchro to stawiam na zgubione zatyczki ;)

Tzn. jakbym szukał idealnej tablicy rejestracyjnej to tak :D

Turbo i Baba Zanetti. Zapuszczam MadMax-a z 1979 :D